Czego nie mówić do osoby wysoko wrażliwej…

Czy kiedykolwiek byłeś krytykowany za bycie zbyt wrażliwym? Czy kiedykolwiek próbowano Ci wmówić, że nazbyt często przejmujesz się błahostkami? Czy kiedykolwiek próbowano podważyć Twoje emocje i uczucia? Czy masz wrażenie, że inaczej patrzysz na świat – odczuwasz te emocje, których inni nie widzą?

Kim jest WWO?

Wysoko wrażliwa osoba to jednostka, która o wiele mocniej odbiera emocje i uczucia, niż są one doświadczane przez inne osoby. Niezwykle emocjonalnie reaguje na to, co wokół niej się dzieje.

Bardzo wrażliwa osoba:

  • ma bogate, a zarazem bardzo złożone życie wewnętrzne,
  • intensywnie koncentruje się na emocjach,
  • głęboko reaguje na sztukę i muzykę,
  • ma niezwykle wyczulone zmysły,
  • bardzo wnikliwie analizuje to, co dzieje się wokół niej i w niej samej,
  • trudniej podejmuje znaczące decyzje,
  • z trudem akceptuje zachodzące zmiany,
  • bywa, że wpada w panikę pod wpływem natłoku pracy,
  • łatwo ulega przytłoczeniu i przeciążeniu,
  • jest bardziej podatna na depresję stany lękowe, niż inne osoby.

Okazuje się, że około 20% ludzi jest klasyfikowanych jako bardzo wrażliwe. Wiele osób nawet nie jest tego świadoma. Żyją w przeświadczeniu, że są „mazgajami” i nigdy nie próbują porzucić destrukcyjnej etykiety. WWO  często bywają zalęknione, mają stany depresyjne oraz obniżone poczucie własnej wartości….

Jeśli jesteś WWO, możesz zostać oskarżony o:

  • bycie zbyt drobiazgowym,
  • bycie zbyt wrażliwym,
  • bycia zbyt emocjonalnym i uczuciowym,
  • bycie zbyt wnikliwym,
  • nie radzenie sobie z krytyką,
  • nie radzenie sobie ze stresem,
  • izolowanie się i uciekanie od ludzi,

Jednak tak nie musi być. Swoją nadwrażliwość możesz wykorzystać, aby żyć bardziej świadomiej, niż inne osoby… Każdego dnia możesz pracować nad sobą, aby zniwelować to, co tak bardzo przeszkadza. Natomiast nie rób tego na siłę. Nie rób tego, bo ktoś Ci każe to zrobić. Zmiana zawsze musi iść z potrzeby serca, z pragnienia duszy. Pamiętaj, że Ty również dajesz światu wiele bezcennych informacji…

Co zyskujemy dzięki wysoko wrażliwym osobom?

WWO nosi w sobie potężną broń – niezwykle rozbudowaną świadomość emocjonalną. Tam gdzie panuje chłód i obojętność WWO są jak lekarstwo. Uczą nowego spojrzenia na świat.

WWO mogą nauczyć nas pięknej romantycznej miłości, życia pełnią serca. Nikt nie kosztuje miłości tak głęboko jak oni. Uczą nas czułych gestów, miłych słów – wyjątkowej i niezwykle głębokiej miłości. Ich wysoka spostrzegawczość może każdego nas zbliżyć do bardziej empatycznego świata. Pokazują nam, że świat można kosztować wszystkimi zmysłami. Uczą nas uważności i spostrzegawczości.

Jeśli zależy Ci na WWO, oto, co musisz zrozumieć:

Osoba wysoko wrażliwa jest bardzo drobiazgowa, nazbyt analityczna. A to wszystko dlatego, że ma bardziej rozbudowany system nerwowy i sensoryczny. Niezwykle intensywnie skupia się na szczegółach. Doszukuje się ukrytych informacji. Ma unikalną zdolności szybkiego dostrzegania zmian i na nich się koncentruje. Jej dusza i ciało praktycznie zawsze pracują na najwyższych obrotach. Do odbioru świata angażuje każdy zmysł, bardziej niż inni ludzie. Co również może doprowadzić do przytłoczenia. Jest bardzo delikatna, dlatego też bardzo ważne jest wykazywanie się empatią i pełnym zrozumieniem.

W rozmowach z WWO należy być bardzo uważnym. Jeśli użyjesz słów, które mogą mieć podwójne znaczenie, to wysoko wrażliwa osoba praktycznie zawsze skupi się na ich negatywnej stronie.

WWO o wiele dłużej, niż inne osoby regenerują się po stresujących sytuacjach. A bolesna krytyka może ich nawet doprowadzić do potrzeby odizolowania się. Mogą doświadczyć społecznego paraliżu. W kontaktach z wysoko wrażliwą osobą należy pamiętać, o tym, że jest ona bardziej podatna na depresję i stany lękowe.

Pamięta, że nie tylko Ty odbierasz od WWO cenną lekcję. Wysoko wrażliwa osoba może również od Ciebie czegoś się nauczyć. Zatem, każdego dnia pokazuj światu, że warto dystansować się do negatywnych opinii. Zostawiać za sobą destrukcyjne komentarze i cieszyć się życiem pomimo otrzymywania od czasu do czasu „cierni” od innych osób. Naucz świat opanowywania strachu i pracy pomimo lęku. Naucz świata głębokiej relaksacji, która jest tak bardzo potrzebna po nazbyt dużym zewnętrznym nacisku na świat wewnętrzny.

Jeśli zauważysz w swoim otoczeniu właśnie taką osobę. Osobę, która przedstawia cechy WWO skup się na jej wyjątkowości. Choć jej odbiór świata może Ci się wydać przesadzony i nazbyt podkoloryzowany, to jednak spróbuj wejść w jej skórę i poczuć to, co ona czuje. Choć raz spróbuj popatrzeć na świat jej oczami. Zamiast próbować na siłę zmieniać, wykaż się empatią.

WWO tak, jak już napisałam jest wyjątkowa – jej wrażliwość i emocjonalność sprawia, że życie staje się głębsze, a nawet prawdziwsze. To, co niektórzy uważają za „kulę u nogi” może się okazać wielką pauzą dla nazbyt automatycznego życia. Jakże smutny były świat bez WWO…

Autorka: Agnieszka » O MNIE

PS. Jeśli odczuwasz lekki niedosyt w odniesieniu do informacji na temat WWO, z angielskiego HSP (highly sensitive person) mam dla Ciebie wyjątkowe nagranie, które warto obejrzeć do samego końca. Oto ono:

Aby ustawić polskie napisy należy wybrać w ustawieniach opcję: “Napisy”. Kolejno: “Przetłumacz automatycznie -> Polski” i cieszyć się z pozyskanych treści 🙂

Poprzedni wpis:
Następny wpis:

36 odpowiedzi na “Czego nie mówić do osoby wysoko wrażliwej…”

  1. Marek I. pisze:

    W niektórych kwestiach nie zgadzam się z Autorką artykułu o WWO.
    Właśnie jestem WWO i jako człowiek trzeźwo myślący trochę krytycznie do niego się odnoszę.
    Faktycznie mam bogate a zarazem i bardzo złożone życie wewnętrzne, faktycznie intensywnie koncentruję się na emocjach, faktycznie głęboko reaguję na sztukę i Muzykę [moją wielką Miłość], faktycznie mam niezwykle wyczulone swoje zmysły, faktycznie wnikliwie reaguję na wszystko, co się wokół mnie dzieje, faktycznie czasami izoluję się i uciekam od ludzi I to są moim zdaniem same pozytywy. To wszystko pozwala mi być sobą.
    Natomiast pod natłokiem pracy nigdy nie wpadam w panikę, nie ulegam przytłoczeniu ani przeciążeniu, nie wpadam w depresję i nie miewam stanów lękowych.
    Czyli właściwie to tak jak bym był pół na pół WWO.
    Razi mnie tu słowo “oskarżenie”, bo oskarżając kogoś o coś, zarzuca się jemu jakieś powiedzmy nieprawidłowości, Czyżby bycie zbyt drobiazgowym, zbyt wrażliwym, zbyt emocjonalnym, zbyt uczuciowym, zbyt wnikliwym, było czymś złym, o co można by było za to kogoś oskarżać ???
    Ja właśnie takim człowiekiem jestem i byłbym wielce niezadowolony z tego, gdyby ktoś mnie o to oskarżał. Kto lub co jest kim lub czym, jakim ktoś lub coś jest, to jest pojęciem względnym, jest to rzecz gustu, oczywiście też i uwarunkowań środowiskowych. Najważniejszym jest to, aby człowiek będący odmienny od danej grupy środowiskowej nie powodował swoją osobą dyskomfortu dla członków tej grupy. Moim zdaniem nie wolno nawet chociażby próbować zmieniać osobowości takiego człowieka. Niejedna kobieta ozłociłaby mężczyznę o takim jego wnętrzu: wrażliwy, uczuciowy, wnikliwy, wyczulony na Muzykę, a poza tym te jego niezwykle wyczulone zmysły ….ehhh … mało jest takich mężczyzn, natomiast kobiet tego pragnących, na pewno dużo, dużo więcej. Pozdrawiam 🙂

    • Psychology of Life - Agnieszka pisze:

      Bardzo dziękuję za ten komentarz. Co do słowa “oskarżyć” to jak najbardziej nikt nie ma prawa nas o nic oskarżać, a w szczególności, gdy mowa o naszej naturze. Jednak rzeczywistość bywa w wielu przypadkach bardzo “oskarżająca” – zbyt wiele wśród ludzi osób, które uważają, że WWO to wada i tym samym posuwają się do oskarżeń. Dlatego też, między innymi, napisałam ten tekst, aby ludzie stali się bardziej świadomi i postarali się wyzbyć tego negatywnego opiniowania. Jeszcze raz wielkie dziękuję za podzielenie się swoimi odczuciami i refleksjami. Pozdrawiam, Agnieszka

  2. Kas pisze:

    Jestem WWO i usłyszałam ostatnio słowa, które miały mnie zranić. Pozornie troskliwe pytanie: czy masz zespół Aspergera?
    Płakałam po tym dwa dni.

    • Psychology of Life - Agnieszka pisze:

      Ludzie lubią oceniać innych ludzi. A dzieję się tak, bo o wielu sprawach nic nie wiedzą. Mówią o czymś co dla nich jest niezrozumiałe. Dlatego staram się jak mogę, aby ludzie nie tylko dowiedzieli się więcej o sobie samych, ale również nauczyli patrzeć się na inne osoby z inną wiedzą. Pozdrawiam, Agnieszka

  3. Lidia pisze:

    Świetny tekst. Również opisuje mnie. Nie lubię jak ktokolwiek czy rodzice czy ktokolwiek inny narzucał mi w jaki sposób się zachowywać,czy swój styl bycia nie-WWO. Tego tak do końca się nie da pozbyć. Owszem mogę nad sobą pracować ale nie da się zmienić WWO w osobę nie-WWO.

  4. Lidia pisze:

    Dziękuję za fajne teksty psychologiczne.

  5. Marta pisze:

    Bardzo dziękuję za ten artykuł. Dokładnie dotyczy mojej osoby. Bardzo trudno mi było zaakceptować swoją osobowość,ale spotkałam kogoś kto widzi w tym coś niezwykłego i nauczył mnie tak na to patrzeć. Staram się pracować nad dystansem do świata i otoczenia, jednak nie chcę zmieniać cech które niewątpliwie są wyjątkowe.

  6. Aga pisze:

    Ja jestem osobą wysoko wrażliwa. Ciężko się z tym żyje, istny rollercoaster. Od totalnej rozpaczy po histeryczna radość. Od dziecka potrafiłam płakać i śmiać się jednocześnie. Wszystko analizuje, wyłapuje każda dwuznaczność, analizuje słowa i czyny innych ludzi. Nie biorę rzeczywistości jaka jest, mam swoją własną. Wielokrotnie czuję się przytłoczona zbyt duża ilością bodźców. Dlatego wielu odbiera mnie również jako introwertyka, a ja po prostu muszę czasami zamknąć się w sobie by odpocząć. Często trzeba uważać przy mnie na słowa bo wszystko biorę do siebie. I tak czasem mam Stany depresyjno-lekowe, ale z tym też nauczyłam sie radzić. Mimo wszystko kocham życie, ludzi przeżywam wszystko na podwyższonych obrotach. Wiele razy słyszałam, w pracy od szefowej też że przesadzam, za bardzo biorę do siebie, ale już wolę swoje własne demony przynajmniej wiem że żyje. Ciężko buduję się związki, bo normalnych odbieram jako topornych troglodytow emocjonalnych, a inni wrażliwi zapewniają huśtawkę emocjonalna. I jak tu żyć.

  7. Janek pisze:

    Dzięki za ciekawy artykuł. Też widzę siebie w nim, ale w ciągu lat wypracowałem sobie mechanizmy obronne w pewnych kwestiach, by nie dopuścić do totalnego załamania. Dlatego jak pierwszy komentujący uważam się za osobę w połowie wysoko wrażliwą, na pewni wyżej niż przeciętny. Więcej pewności siebie na pewno uzyskałem po przez trenowanie jednej ze sztuki walki. Mechanizmem obronnym, który wypracowałem jest skrajność, czyli mizantropia i nihilizm, co prawda staram się zachować balans po między tym, bo bycie bardziej wrażliwym to nie grzech. Chodzi o to by, nie dopuścić, żeby ktoś nam na głowę wszedł.

  8. EwA pisze:

    Czy wrażliwa osoba, może zdobyć się na odwagę i wybuchnąć i nie zapanować nad swoimi emocjami? Kiedy na codzien jest spokojna, a tu nagle ktoś ją zmusza do innego zachowania.

  9. Igor pisze:

    Jestem dojrzałym albo nie dojrzałym ale na pewno WWO. Na domiar przesytu dobrych wieści usłyszałem z ust moich dzieci i żony, że pewnie mam Aspergera i/lub Borderline. Zostałem nawet przymuszony aby zrobić test na Aspergera, najlepiej w dwóch poradniach aby wykluczyć pomyłkę. I jak tu żyć ?

  10. Justyna pisze:

    Chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem, jako WWO. To, że jestem taką osobą odkryłam dopiero kilka dni temu, a właściwie zawsze gdzieś to czułam, tylko nie potrafiłam nazwać. Kiedy trafiłam przypadkiem na artykuł o WWO miałam wrażenie, że czytam o sobie. Ale do rzeczy. Kilka lat temu miałam dość intensywny czas w pracy, dużo zadań do zrobienia. Niby nic skomplikowanego, ale było tego sporo. Czułam się zmęczona. Kiedy mój partner dzwonił do mnie i prosił o drobiazgi typu “sprawdź mi to w Internecie”, “przeczytaj mój artykuł I powiedz, czy wszystko jest ok”, ja starałam się to robić, ale odczuwałam straszne bóle głowy. W pewnym momencie powiedziałam mu, że odczuwam zbyt duże obciążenie i bardzo mnie to męczy. Nie mógł tego zrozumieć, bo przecież to tylko “zerknięcie w Internet”, co w tym może być męczącego? Ja sama też tego nie potrafiłam wytłumaczyć. Duża ilość bodźców z każdej strony skutkowała tym, że bóle głowy nie ustępowały przez kilka miesięcy. Trafiłam do neurologa i Pani doktor po badaniu stwierdziła, że to nadmiar stresu. Dostałam silne leki i zalecenie, żeby trochę w życiu “zwolnić”. Dzisiaj już wiem, że przy odpowiednim moim podejściu i mam nadzieję wsparciu bliskich, uda mi się radzić sobie bez leków. Czeka mnie jeszcze kilka rozmów z rodziną i najbliższymi. Mam nadzieję, że uda mi się wytłumaczyć im wszystko. Pierwsze podejście skończyło się stwierdzeniem, że może sobie sama to wmówiłam i powinnam iść do psychologa lub psychiatry, który to potwierdzi lub wykluczy. Ech… Będę próbować dalej

    • Bardzo dziękuję, że podzieliła się Pani swoimi przemyśleniami. Bardzo dużo osób nie rozumie, że WWO to nie zaburzenie. To zespół cech, które budują naszą osobowość w taki nie inny sposób. Nikt z WWO nie jest popsuty. Między innymi dzięki WWO świat jest tak pięknie różnorodny. Warto o tym pamiętać. Ściskam gorąco.

  11. Filip pisze:

    Mam pytanie o to przeżywanie muzyki? Jak Pan to odbiera, Panie Marku? Ja np. nie jestem zupełnie muzykalny, nie umiem na niczym grać ale potrafię się popłakać przy koncercie fortepianowym Czajkowskiego.

  12. Ania pisze:

    Ja niestety wylądowałam u psychiatry, która na pierwszej wizycie mi uświadomiła dość prosto, że nigdy nie będę lekkoduchem, a świat jest kolorowy właśnie między innymi dzięki takim osobom. Ważne było dla mnie odkrycie, że bycie WWO to nie wada, ale cecha mojego układu nerwowego. Szkoda tylko, że tak późno. Większość życia byłam postrzegana jako histeryczka i panikara, co sama uznałam za fakt i karałam się myśleniem o sobie źle. Bardzo się z tego powodu nacierpiałam, uważałam za gorszą niż inni w rodzinie. Teraz jest dużo lepiej, cały czas uczę się jak dobrze funkcjonować z tą cechą, jak odpoczywać, jak nie wciągać się w czyjeś problemy czy emocje za bardzo, bo też to był mój problem. Przejmowałam się czyimiś problemami nawet bardziej niż osoba, która mi się żaliła. Cieszę się zaś z tego, że moje dzieci nie są WWO, będzie im łatwiej w życiu, bo jednak uważam, że takie osoby mają trudniej.

  13. Ktoś pisze:

    Jestem neurotypową osoba z wykształceniem biologicznym. Moim zdaniem ta hipoteza to bzdura. Po pierwsze układ nerwowy przyzwyczaja się do bodźców, dlatego przebywając w danym miejscu przestajemy czuć zapachy tego miejsca, jeśli używamy dużo przypraw normalnie przyprawione potrawy wydają się nam mdłe W czasach, gdy cukier krzepił piłam słodzona herbatę i jadłam cukier z cukierniczki, zanim zjadłam cukier herbata była słodka, kiedy zaczęłam jeść cukier łyżeczką herbata smakowała gorzko, ilekolwiek nie wsypałabym łyżeczek i tak herbata była gorzka, słodki był dopiero cukier. Teraz nie słodzę, ale jem dużo owoców i warzyw, zawsze wyjadałam cytryny dodawane do herbaty, początkowo były tak kwaśne, że dostawałam ślinotoku, teraz jem cytryny w całości i nie są kwaśne. Układ nerwowy się przyzwyczaił. Odbieramy świat zza pomocą narządów zmysłów, maja one odpowiednie receptory białkowe, słabszy bodziec aktywuje część receptorów, najsilniejszy wszystkie, w zależności od liczby pobudzonych receptorów powstaje impuls nerwowy o różnym natężeniu, ale najsilniejszy bodziec blokuje receptory, potem nie jest możliwy silniejszy bodziec. Sam układ nerwowy oszczędza energię i po pewnym czasie trwania bodźca przestaje reagować, dlatego ofiary tortur przestają czuć ból.
    Wrażliwość na dźwięki zależy od receptorów w uchu, są to rzęski zbudowane z białka, które reagują zależnie od swej przestrzennej struktury, przestrzenna struktura tych białek zależy od genów kodujących te białka. Jest wiele różnych rzęsek w uchu, dlatego ludzie mogą byc wrażliwi na jedne dźwięki, głównie wysokie, ale odporni na inne. Wrażliwość oczu na światło zależy od budowy melanopsyny i komórek zwojowych siatkówki. Są ludzie o takiej budowie melanopsyny, że światło słoneczne ich razi, są tacy, którzy do prawidłowego widzenia potrzebują światła słonecznego (20000 luksów), większość ludzkości jest po środku. ale budowa melanopsyny i rzęsek w uchu nie zależy od genów położonych na tym samym chromosomie, nie są to sprzężone cechy, nie dziedziczą się razem. Są ludzie wrażliwi na światło, ale obojętni na dźwięki i odwrotnie.
    Testy na wysoką wrażliwość też są naciągane, każdy człowiek jest wrażliwy, każdego można zranić, każdy lubi sztukę (filmy, książki i disco polo to też forma sztuki, definicja sztuki się kłania) Najlepsze pytanie czy muzyka przeszkadza ci w pracy, odpowiedź A tak nie mogę się skupić, B nie lubię słuchać muzyki podczas pracy A co z ludźmi, którzy jak skupią się na pracy nie słyszą co się wokół nich dzieje? co z ludźmi, którzy nie rejestrują kiedy ktoś włączy lub wyłączy radio, kiedy coś robią myślą tylko o tym?
    Emocje zależą od hormonów jak endorfiny, serotonina, adrenalina i neuroprzekaźników, silne emocje tłumią ból, dlatego, że te same hormony, które są uwalniane podczas silnych emocji tłumią odczuwanie bólu. Człowiek mocno zdenerwowany wytworzy więcej adrenaliny i kortyzolu niż słabiej reagujący, ale więcej adrenaliny bardziej blokuje odczuwanie bólu. Tak samo endorfiny, które także są wydzielane podczas stresu działają przeciwbólowo jak opioidy, czyli WWO byliby mniej wrażliwi na ból niż neurotypowe osoby. Już w latach 90 wiadomo było, że osoby emocjonalne mają wyższy próg bólu niż spokojne, co jest związane z większym wydzielaniem odpowiednich poszczególnych hormonów, które blokują czucie bólu. nie każdy człowiek jest jednakowo wrażliwy na każdą emocje, bo jeden bardziej będzie reagować na endorfiny (fani sportów ekstremalnych słabo reagują na hormony stresu, mocno na endorfiny), drugi mocniej na kortyzol (ludzie bojaźliwi),bo receptory i szlaki syntezy tych hormonów nie są sprzężone.
    Hipoteza wysokiej wrażliwości ma kolejną sprzeczność-wielozadaniowość. Jeśli hipotetycznie czyjś mózg silniej przetwarza bodźce to jest w stanie przetworzyć wiele bodźców jednocześnie, mniej aktywny mózg przetworzy mniej bodźców, czyli WWO powinni być wielozadaniowi.
    Tę hipotezę wymyślił ktoś kto nie ma pojęcia o podstawach biologii.

    • Ogromnie dziękuję za ten komentarz. Warto również poznać założenia biologii aby bardziej rozumieć swój organizm czy mózg. W publikacjach autorki Aron jest pewna nieścisłość, a może brak szerszego wyjaśnienia – właśnie od strony biologicznej. Tego właśnie mi brakuje w jej tekstach. Czy jej założenia są błędne? Sądzę, że bardzo pomocne, bo w bardzo prosty sposób tłumaczy pewne kwestie, o których wiele osób nie wie.

  14. realista pisze:

    Opis rzekomej wrażliwości pasuje jak ulał do autyzmu, teraz ta polityczna poprawność zabrania nazywać rzeczy po imieniu, a przecież to choroba neurologiczna, chory nie jest winien swojej choroby, musi z nią żyć.

  15. Ktoś pisze:

    Dziękuję za odpowiedź. A nie jest tak, że każdy jest wrażliwy na jakimś punkcie, np. jeden na swoim punkcie, łatwo go zranić, drugi na krzywdę dzieci, trzeci seniorów itd.? Są ludzie, którzy lubią silne smaki, ostre przyprawy, horrory, thrillery, jednocześnie nie mogą patrzeć na prawdziwe nieszczęścia, jak wojna. A są ludzie, którzy specjalnie czytają np. blogi relacjonujące czyjąś walkę z rakiem, takich się boję. Pozdrawiam serdecznie.

  16. Paweł pisze:

    Witam, czy ktoś zna terapeutów z Lublina pracujących z osobami WWO?

    Prawie na 100 procent jestem WWO i niestety ale nie radzę sobie za bardzo, życie mnie przygniata. Chciałbym to zmienić ale moje dotychczasowe doświadczenia z terapeutami okazywały się fiaskiem, ci ludzie chyba nie za bardzo sami umieli pomóc sobie. U mnie ta nadwrażliwość przeszła już wiele lat temu w stany depresyjne i lękowe, a ja wycofałem się ze świata. Dodatkowo ostatnio odkryłem, że to czym zajmowałem się przez ostatnie 20 lat było nieporozumieniem, dodatkowo brak pomysłu co dalej. Bardzo nieprzyjemny stan.

  17. Ktoś pisze:

    A ja jako biolog nie zgadzam się z tym, że zjawisko WWO jest możliwe, dlaczego wyjaśniłam wcześniej, proces przetwarzania bodźców jest złożony, zależy od wielu czynników, chemicznych, prawdopodobieństwo, by wszystkie reagowały silniej jest bardzo niskie, receptory określonych dźwięków, czopki, pręciki, komórki zwojowe, receptory wszelkich zapachów i kubki smakowe musiałyby mieć określoną budowę, co jest niemożliwe, można być nadwrażliwym na kilka czynników, ale nie na wszystkie. Ale, jeśli naprawdę są takie osoby to Prezydent Zełeński powołuje Legion Ochotników, wyostrzone zmysły przydadzą się do zestrzeliwania rosyjskich rakiet i czołgów, lepszy cel, wyższy próg bólu (adrenalina, kortyzol, endorfiny, dopamina, na które te osoby silniej reagują blokują odczuwanie bólu) czynią z nich idealnych żołnierzy, więc zapraszam do walki o demokrację i wolność. jeśli naprawdę istniejecie wykorzystajcie pożytecznie swoje zdolności i walczcie za mnie, za swoje Rodziny i całą Europę. Życzę Wam uratowania wielu cywilnych obiektów i zniszczenia dużej ilości wojskowego sprzętu. Powodzenia, A Pani miłego wieczorku i pokoju, by wojna do nas nie dotarła, tu przydadzą się zdolności WWO

  18. Ktoś pisze:

    I życzę uratowania wielu ludzi, bo oni są najważniejsi i zwierząt. Walczcie dla nas, Ukraina Was potrzebuje i reszta świata też.

  19. Krzys pisze:

    Być WWO to nie jest sprawa prosta. Można by tu probowac tlumaczyc i pisać dużo ale nie sposób określić dokładnie czym “fizycznie” wyróżnia się wwo od drugiego czlowieka. Ciężko opisać słowami z czym borykam się na codzień.
    Wysoko wrażliwy… całe życie uważam to za dar a zarazem przekleństwo. Jest mnóstwo pozytywnych stron ale z drugiej strony ciężko życ ze świadomością, że Twoje życie leci i sam tez musisz zyc!

Zostaw komentarz

Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych przez tę witrynę w celu umieszczenia na niej Twojego komentarza.


Skomentuj

ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ

DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ

„DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤

(więcej…)

CZYTAJ

ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE

ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady?

Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające.

Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem.  (więcej…)

CZYTAJ

Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości?

„Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie.

W e-booku: (więcej…)

CZYTAJ

TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy?

Toksyczna więź…

Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira.

Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…)

CZYTAJ

TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie?

Emocjonalnie wykorzystani…

Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego…

Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…)

CZYTAJ

CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI

Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania…

Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory.

Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny.

…ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI…

Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…)

CZYTAJ

DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG

DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA…

Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów…

Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…)

CZYTAJ

ZBURZĘ TEN MUR

CZAS NA ZMIANY…

Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to…

Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia.

Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…)

CZYTAJ

WŁADCA SŁOWA

Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami?

Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim…

Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…)

CZYTAJ

POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół?

Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu…

Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…)

CZYTAJ

© 2015-2024 Psychologia życia - Wszelkie prawa zastrzeżone. / Trójwizja Projektowanie stron www /