Gdy wyobrażasz sobie pedofila, to kogo widzisz? Kim jest ta osoba? Ma jakieś szczególne cechy? A teraz jeszcze trudniejsze pytanie: jak według Ciebie postępuje pedofil? Jedno jest pewne każdy z nas wyobrazi sobie kogoś innego, ale w dużej mierze większość nada mu cechy bestialskiego drapieżnika o bezwzględnym wyrazie twarzy. Spora część osób wyobrazi sobie starszego mężczyznę z obłędem w oczach, czającego się w krzakach na małe dzieci. Jeszcze inne osoby zobaczą w wyobraźni księdza zmuszającego małych chłopców do dotykania jego genitaliów. Wiele tych wyobrażeń zgodnych jest z rzeczywistością, jednak należy pamiętać również o tym, że pedofilem może być…
No właśnie, kto może być pedofilem? Pedofilem może być człowiek płci męskiej i żeńskiej, a co ważne nie musi nim być osoba, która dopuściła się wykorzystania seksualnego wobec dziecka lub/i dzieci. Dziwne? Zapewne tak, dlatego dzisiaj szerzej postaram się przedstawić pewne zawiłości, o których bardzo rzadko się mówi. Zanim to zrobię, chcę podkreślić, że do omówienia pedofilii zainspirował mnie thriller psychologiczny „Ocalić syna” autorstwa Lucindy Berry (link do książki >TUTAJ<). Jest to książka, która pokazuje świat pedofila od takiej strony, która dla wielu osób może być szokująca. Przedstawia nie tylko to, z czym mierzy się pedofil, ale jaki to ma wpływ na jego życie. Obrazuje z jakimi konsekwencjami musi się mierzyć, ale również jak bardzo piętno pedofilii odbija się na jego bliskich. A co najważniejsze uzmysławia, że pedofilem nie musi być tylko i wyłącznie „stary dziad”. Bowiem pedofilem może być nawet nastoletni chłopak i to właśnie o nim jest wyżej wspomniana książka. Lucina Berry opowiada historię młodego chłopaka Noah’a – pedofila. Pisze także o jego relacji z najbliższymi. Jest to bardzo wstrząsająca opowieść o traumatycznej prawdzie, która rozrywa i kaleczy psychikę. Autorka szeroko opisuje matczyną miłość do swojego syna pedofila i jej heroiczną walkę o jego życie, a zarazem zaskakuje tym do czego może się posunąć w tej trosce…
Przyznaję, że temat choć bardzo trudny i niezwykle obciążający emocjonalnie, to osobiście nie żałuję żadnej minuty, którą poświęciłam na przeczytanie „Ocalić syna”. W następstwie tego dzisiejszy wpis, który będzie pełen mrocznych odczuć…
Kim jest pedofil?
Jak się okazuje nie jest to takie oczywiste jak mogło się wydawać. A wszystko dlatego, ponieważ istnieją pewne rozbieżności w obszarze klasyfikacji zaburzeń psychicznych, jak i kodyfikacji prawnej.
Zgodnie z kryteriami zawartymi w DSM-5, aby zdiagnozować pedofilię należy związać pod uwagę:„
- Nawracające, utrzymujące się przez co najmniej sześć miesięcy, nasilone wzbudzenie seksualne osiągane przez czynności seksualne z dzieckiem lub z dziećmi w okresie przed pokwitaniem (w wieku 13 lat lub młodszymi), objawiające się fantazjami, pragnieniami i zachowaniami.
- Opisane potrzeby seksualne powodują istotne kliniczne cierpienie i poważne trudności w relacjach międzyludzkich.
- Dana osoba ma co najmniej 16 lat i jest o co najmniej 5 lat starsza od dziecka lub dzieci wspomnianych w kryterium A.
Uwaga: Nie obejmuje osób w późnym wieku dorastania wchodzących w relacje seksualne z osobami w wieku 12 i 13 lat.”
Zaś według polskiego Kodeksu karnego barierą wieku, po którym zezwala się na aktywność seksualną z daną osobą, jest ukończenie przez nią 15 roku życia. Tak więc, uznaje się, że jeśli ktoś miał kontakt seksualny z osobą poniżej 15 roku podejmuje się przemocy na tle seksualnym, w niektórych przypadkach określane jest to czynnościami pedofilskimi. Są to ogromne zasadzki czyhające na biegłych sądowych, bowiem wiek niewiele mówi o dojrzałości ciała. Jednak musimy pamiętać, o tym, że sama dojrzałość ciała to nie wszystko. Ciało może dawać oznaki dojrzałości, ale tak naprawdę dziecko tej dojrzałości jeszcze nie musi w sobie mieć. Dlatego bardzo ważne jest wzięcie pod uwagę wielu istotnych kwestii w tym zakresie. Warto też mieć na uwadze, że dziecko to dziecko i nie jest w stanie udzielić świadomej zgody na akt seksualny.
Czy pedofil zawsze musi krzywdzić dzieci?
Pedofilem jest osoba, która doświadcza nawracających i intensywnych seksualnych pragnień lub/i fantazji dotyczących seksualnego obcowania z dzieckiem. A teraz najważniejsze – pedofila rzadko podnieca dojrzała kobieta lub mężczyzna. Jednak nie możemy wykluczyć tego, że pedofil nigdy nie będzie obcował seksualnie z osobami dorosłymi. Zaś istotne jest to, że jego obiektem seksualnym jest dziecko i jego niedojrzałe lub w pełni niedojrzałe ciało – ten fakt stanowi istotę pedofilii.
I w tym momencie warte jest również podkreślenie tego, że nie wszyscy pedofile molestują dzieci. W poufnym badaniu przeprowadzonym w Niemczech stwierdzono, że 30% osób, które szukało dla siebie pomocy medycznej z powodu skłonności pedofilskich nigdy nie miało kontaktu seksualnego z dzieckiem. Tak więc o pedofilii nie świadczą tylko i wyłącznie czyny pedofilskie. Ktoś może być pedofilem nawet jeśli nigdy nie dopuścił się czynu pedofilskiego. Skąd zatem pedofil wie, że jest pedofilem? Kiedy pedofil odkrywa, że jest pedofilem? To zależy od człowieka i jego świadomości. Często dochodzi do wyparcia i tłumaczenia swoich skłonności niedorzecznymi argumentami. A robią to, aby samousprawiedliwić siebie i swoje skłonności. Co ważne, w jedynym z badań sondażowych stwierdzono, że większość pedofilów korzysta z dziecięcej pornografii. Pedofilię rozpoznaję się najczęściej w okresie dorastania i utrzymuje się ona u niego przez całe życie. Wielu pedofilów podejmuje pracę z dziećmi lub młodzieżą, aby mieć z nimi stały kontakt. Znaczna większość daje upust swoim skłonnościom, choć trzeba przyznać, że są i tacy, którzy tego nie robią.
Taki też był Noah. Był nastoletnim pedofilem, który nie mógł pohamować swoich pragnień seksualnych wobec małych dziewczynek. Skłonności pedofilskie odkrył w sobie w okresie dorastania – swoje fantazje zaspakajał oglądając pornografię dziecięcą. A kontakty z małymi dziewczynkami powodowały w nim ogromne pobudzenie seksualne… Na początku pojawiały się fantazje i pragnienia… aż w końcu stały się czynami… Co daje potwierdzenie temu, że znaczna większość pedofilów daje upust swoim skłonnościom, choć tak jak napisałam powyżej, są i tacy, którzy tego nie robią. Ile jest takich osób – pedofilów, którzy nie dopuszczają się czynów pedofilskich? Obecnie niemożliwe jest to do oszacowania i myślę, że przez długi czas nie będzie to możliwe.
Samo słowo „pedofilia” w języku potocznym określa osobę, która dopuszcza się wykorzystywania seksualnego dzieci. Czy jest to błędne? Moim zdaniem nie, ale należy wziąć pod uwagę wszystkie zależne, które wyżej wymieniałam. Bowiem nie wszystko jest tak oczywiste jak mogłoby się wydawać. Będzie to również bardzo pomocne w czytaniu książki „Ocalić syna”, ponieważ jeden z rozdziałów traktuje o życiu w ośrodku dla małoletnich sprawców przemocy seksualnej, i o tym, kto do niego trafia.
Noah i osoby, z którymi mieszkał w ośrodku są przykładem na to, że pedofilami nie są tylko i wyłącznie starzy mężczyźni. Pedofilem może być również nastoletni sąsiad, kuzyn, a nawet bliski przyjaciel. Może być nim każdy – nawet ksiądz, nauczyciel, opiekunka, ciocia, lekarz czy dziadek… Jak możemy przeczytać w książce: „Najczęściej ludzie postrzegają ich tak jak dorosłych dewiantów, tymczasem nie mogłoby to być dalsze od prawdy. To nie są miniaturowi dorośli. Istnieje niewiele dowodów na to, że w przyszłości, już jako dorośli, będą popełniali te same zbrodnie.” Trzeba mieć to na uwadze. I tutaj przytoczę kolejny fragment książki: „Autentyczna pedofilia wśród nieletnich jest nietypowa. Oznacza to, że dzieci czują pociąg do dzieci. Większości nieletnich przestępców wcale nie pociągają dzieci. Ci najbardziej agresywni robią to, co robią, żeby zadać ból, a dzieci są najłatwiejszym celem, ponieważ są słabe. Są również inni, niedostosowani społecznie, którzy marzą o dziewczynie w ich własnym wieku, ale nie wiedzą albo nie umieją osiągnąć tego celu. Zamiast tego więc eksperymentują z dziećmi. Mamy też takich, którzy robią różne rzeczy pod wpływem środków odurzających lub dlatego, że są chorzy psychicznie, a zatem nie mają świadomości swoich czynów. Ale pedofile? To autentyczny pociąg seksualny do dzieci.”
Co jest przyczyną pedofilii?
Nie ma jednej najwłaściwszej odpowiedzi na to pytanie. Ale należy przyznać, że wiele wniosków z przeprowadzonych badań wskazuje na to, że u osób z pedofilią wystąpiły pewne nieprawidłowości w rozwoju neuronalnym, które mogły doprowadzić do podatności na to zaburzenie.
Czy można wyleczyć pedofila?
Niektórzy klinicyści są zdania, że jest to nie możliwe. Jedynie co można zrobić to nauczyć pedofilów kontroli nad swoimi dewiacyjnymi zachowaniami seksualnymi. Ja zaś uważam, że ten kto będzie chciał nad sobą panować to będzie to robić. Oprócz psychoterapii bardzo ważne są również spotkania z seksuologiem, a nawet psychiatrą.
Muszę przyznać, że „Ocalić syna” w doskonały sposób obrazuje to, jak wygląda świat pedofila. Szczegółowo wyjaśnia, w jaki sposób myśli i czuje pedofil. Choć nie jest to poradnik, to jednak wnosi bardzo dużo informacji ku zrozumieniu pewnych mechanizmów, o których na co dzień się milczy.
„Ocalić syna” jest thrillerem, którego główni bohaterzy opowiadają o przerażającej historii swojego życia. Mówią o swoich uczuciach i pragnieniach. Pokazują jak wielkie cierpienie skrywa w sobie pedofilia. Jedno jest pewne „Ocalić syna” zabiera swojego czytelnika w świat przelany bolesnymi zawiłościami. Wypełniony jest łzami, smutkiem, cierpieniem i porywczymi emocjami. Pokazuje, czym jest strach i brak zahamowań. Książka jest pełna zawiłości, które warto poznać, aby szerzej zrozumieć otaczający nas świat…
Zaś na zakończenie dodatkowo podkreślę, że „Ocalić syna” jest niezwykle wciągającą książką. Na jej przeczytanie poświęciłam całe niedzielne popołudnie. Nie byłam w stanie się oderwać, ani na jedną sekundę. Każda strona wzbudzała we mnie coraz to większą ciekawość. Każdy akapit kończył się takim napięciem, że nie udało mi się przełożyć czytania na później. Czy zatem książka jest dla każdego? Uważam, że warto ją przeczytać i polecam ją każdemu kogo interesują zawiłości ludzkiej psychiki. Polecam ją również osobom o silnych nerwach, jak i specjalistom pracującym z przestępcami seksualnymi. Zanim jednak postanowisz ją przeczytać, to proszę miej na uwadze, że ona stanowi prawdę o której bardzo często się milczy, a jej przyswojenie daje szerszy obraz, który niestety często jest zaginany przez emocje. Gorąco polecam.
Tak dla ciekawości zapytam, czy w dzieciństwie Twoi rodzice/opiekunowie rozmawiali z Tobą o pedofilach? Czy mówili o złych osobach i nakierowywali Cię, jak w takich sytuacjach postępować? Ja muszę przyznać, że moi rodzice bardzo dużo czasu poświęcili na wytłumaczenie mi i mojemu rodzeństwu rzeczy, na które trzeba uważać. Przyznaję, że przez ich opowieści i zarazem przerażającą szczerość wiele razy się bałam bardziej niż powinnam, ale w szerszej perspektywie bardzo im za to dziękuję, bo mimo i nade wszystko zawsze jako mała dziewczynka miałam na uwadze, aby nie ufać. Żeby zwracać uwagę na to, gdzie jestem i jak ewentualnie się chronić. Była to cenna lekcja.
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Podobne wpisy
Jedna odpowiedź do “OCALIĆ SYNA, czy da się uratować młodego pedofila?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Mam syna który uprawiał pedofilie przez internet. Nigdy nie miał kontaktu fizycznego, tylko albo aż przez internet. Został złapany razem z grupa jemu podobnych, wyrok 31 lat. Ja niczego jako matka nie zauważyłam, nie miałam z nim żadnych problemów wychowawczych. Skończył studia, zrobił magistra, miał żonę i dwoje dzieci, wyglądał na szczęśliwego. Proszę o pomoc bo nie rozumiem gdzie jest błąd, czy to moja wina??!!