Ostatnio natrafiłam na artykuł, który opisywał, że współczesne kobiety z każdym dniem tracą swą kobiecość, subtelność, urok, a przede wszystkim swą delikatność. A to wszystko za sprawą praw, do których dążyły. Wszystko to dlatego, że chciały być, jak mężczyźni – silne i stanowcze…
Te i wiele innych słów, które zostały tam zapisane sprawiły, że sama postanowiłam napisać artykuł dla kobiet, o kobietach. Po to, aby żadna z moich Czytelniczek, w żadnym wypadku nie kierowała się tymi bzdurami, i nie pozwoliła sobie wmówić, że delikatność wyklucza przebojowość i zdecydowanie…
Co to znaczy „być kobietą”?
Być kobietą to znaczy tyle samo, co być człowiekiem i nosić w sercu radość z możliwości doświadczania życia. To oznacza być sobą i żyć w zgodzie ze swoimi pragnieniami i potrzebami. Nigdy zaś nie poddawać się narzuconym regułom i rolom…
Zatem… Musisz wiedzieć, co chcesz i do czego dążysz. Musisz być w pełni świadoma swoich praw i ich się trzymać. Najważniejsze to zrozumienie, że każda z nas ma prawo wyboru i nie musi żyć według tego, jak zakładają inni. Jeśli nie chcesz być subtelna i urocza to po prostu taka nie bądź. Jeśli chcesz być mega seksowna, nosić wysokie obcasy i przepiękne sukienki, to się nie ograniczaj. Bądź taka, jaka chcesz. Każdy z nas niezależnie od płci, powinien zaprzyjaźnić się ze swoim wewnętrznym dzieckiem. Być takim, jakim chce być, bez kierowania się opiniami innych osób.
Być kobietą to nie wstyd. To wielki zaszczyt, którego sama doświadczam. I nie wstydzę się tego, że uwielbiam pastelowe sukienki, błyszczącą biżuterię i oczywiście buty na obcasach. Mam gdzieś, że noga powinna być szczupła, że żylaków nie powinno się pokazywać, że siniaki lubią moje ciało, że rozstępy gdzieniegdzie, że chodzę wolno… Mam gdzieś destrukcyjne opinie innych osób, bo sama ze sobą czuję się dobrze. A co najważniejsze cieszy mnie każdy nowy dzień. To, że dawno minęły czasy, w których nie było niczego. W których trzeba było nosić określony ubiór, stosowny do wieku (bo inaczej nie wypadało).
W moim rodzinnym albumie znajdują się fotografie z XIX wieku. I widać na nich, że po ślubie każda kobieta wyglądała identycznie – ta sama długa czarna suknia, mocno ulizane włosy z przedziałkiem na środku. Szczerze Ci powiem, że trudno mi odróżnić moją prababkę od praprababki. Mimo, że różniło je 35 lat… Nigdy, ale przenigdy nie chciałabym przenieść się do tych czasów. Bo pewnie przez mój buntowniczy charakter miałaby przechlapane… 🙂
Ale wróćmy do tematu – wróćmy do „Bycia kobietą…”
Mówi się, że jesteśmy słabszą płcią, która potrzebuje silnego męskiego oparcia, bez którego ani rusz. A jednak to my co miesiąc cierpimy na zespół napięcia przedmiesiączkowego, rodzimy dzieci…
„Mam siłę. Mam te pieprzone, babskie jaja, dzięki którym już nie leżę w rynsztoku. Leżałam. Ale podniosłam się. Rany były głębokie. Rozdzierały. Jednak otrzepałam duszę z popiołu, poprawiłam koronę, koronkę, bransoletkę i zasuwam. I jakaś magiczna moc nakazuje mi teraz zapierdalać po szczęście. I nie zamierzam się poddać. I samej sobie udowodnię, że jeszcze będę szczęśliwa.”~Kaja Kowalewska / Bóg strzelił gola
A co najważniejsze… Nie straszne są nam upadki, czy porażki. Siła tkwi w naszym wnętrzu, choć bywa głęboko ukryta. Choć bywamy delikatne i kruche, to jednak nigdy się nie poddajemy. Z każdym dniem stajemy się twardsze i silniejsze. Życie kształtuje nas, jak każdego innego człowieka. Czasem doświadcza mocniej, ale dajemy radę, bo jak nie my, to kto… Może lubimy czasem popłakać, ale to nie znaczy, że nasza wrażliwość, w jakiś sposób nas ogranicza. Wręcz przeciwnie – ona skłania do refleksji. Najważniejsze to być przede wszystkim sobą i nigdy nie ugiąć się pod presją otoczenia!
TRZY TYGODNIOWE WYZWANIE
Przez większość godzin staraj się doświadczyć swojej kobiecości. Zbliż się do swoich marzeń i bez jakichkolwiek obaw pokaż światu prawdziwą siebie. Odpowiedz sobie na pytanie – kim jesteś jako kobieta, i w jaki sposób pozwalasz swej kobiecości wzrastać?
Ostatnio na sesji terapeutycznej jedna z moich Klientek powiedziała mi, że nie nosi sukienek, bo wstydzi się kobiecości… Choć, jak widzi inne dziewczyny, strasznie im zazdrości. Jeśli masz podobnie, to powiedz „stop” swojemu wewnętrznemu krytykowi i zrób mu na przekór. Ubierz piękną sukienkę i co najważniejsze udowodnij mu, że nie będzie tak, jak on sobie tego życzy. Podziękuj mu, że się o Ciebie troszczy, ale Ty dobrze wiesz, że masz prawo nosić, co chcesz i gdzie chcesz. Masz prawo zakładać długie, czy krótkie sukienki i cieszyć się każdą chwilą. I nigdy, ale to przenigdy nie zapominaj, że kobiecość jest pojęciem bardzo abstrakcyjnym i może ono dotyczyć każdej płci, bowiem może stać się darem dla Twojej duszy, która upoważnia Cię do wsłuchania się w jej szepty… Pamiętaj, ta mądrość i przewodnictwo jest tym, czego pragnie wnętrze.
„Nie musisz być doskonała. Nie musisz udowadniać całemu światu, że jesteś najlepsza, bo świat i tak będzie cię wciąż lubił. Nie za to, co robisz i nie za to, że jesteś bezbłędna, tylko za to, że jesteś. Po prostu jesteś. Jesteś fajną osobą ze wszystkim potencjalnymi usterkami, pomyłkami i obciachem. Bo każdy może się pomylić albo popełnić błąd. Oczywiście to nie ma być pochwała lekkomyślności, beztroski ani lenistwa. Mam na myśli sytuacje, kiedy człowiek stara się zrobić coś dobrze, ale mu nie wychodzi. Ma dobre intencje i uczciwie pracuje, ale z jakiegoś powodu popełnia błąd. I trudno. Każdy może się pomylić, bo po prostu każdy jest tylko człowiekiem. I już.” ~Beata Pawlikowska
Wróćmy do trzytygodniowego wyzwania:
Przez minimum trzy tygodnie pokazuj światu, pokazuj samej sobie swą KOBIECOŚĆ… Chcesz nosić krótkie sukienki, to zrób to. Każdego dnia ubieraj sukienkę. Chcesz nosić wysokie obcasy, to zrób to. Każdego dnia noś szpilki… Nie ograniczaj siebie i swej kobiecej duszy.
Co zyskasz dzięki przybliżeniu się do swojej kobiecości?
Ojjjj… Zysków jest wiele, ale najważniejsze to:
- Odkryjesz swoje prawdziwe piękno,
- Rozwiniesz swoją potężną boską kobiecą energię,
- Połączysz się ze swoją duszą, aby poznać jej sekrety, aby doświadczyć głębokiej miłości duszy,
- Staniesz się kobietą sukcesu,
- Poczujesz się spełniona,
- Przyciągniesz bratnie dusze,
- Podniesiesz swoją moc i wpływy,
- Przyciągniesz swoje marzenia i zamanifestujesz swoje życzenia,
- Zrównoważysz swoje życie wewnętrzne z zewnętrznym.
Tak, więc przez minimum trzy tygodnie uzewnętrznij swoją kobiecość, w taki sposób jak lubisz. A o pomysłach na podróż do wewnętrznego świata wypełnionego kobiecością opisz nam poniżej w komentarzach. Czekam, a raczej my kobietki czekamy na Twoje rady i porady…
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Podobne wpisy
4 odpowiedzi na “BYĆ KOBIETĄ…”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Kobieta ma mieć też charakter, silną wolę. Nie tylko wygląd zewnętrzny się liczy. Podoba mi się artykuł. Ciekawie przedstawia pomysł, by 3 tygodnie pokazywać swoją kobiecość, ale nie każda kobieta ma na to czas. Chyba dziewczyny ze szkoły, co mają długie wakacje lub studentki. Wydaje się też we współczesnym świecie, że kobiety słabo gotują mężom. Najchętniej robią sałatki, koktajle owocowe a mój chłopak i chyba większość, aby mieć siłę musi jeść też mięso. Warto poznać, co gotuje teściowa. Uważać trzeba by nie być kobietą naiwną, co jest częste. A przy wyborze partnera – warto czytać o chodzeniu ze sobą, o małżeństwie, formować swój styl, szczególnie, gdy nie ma się przykładu od rodziców.
Gosiu – każda z nas zasługuje na chwilę tylko dla siebie. Każda z nas ma prawo się o siebie zatroszczyć i znaleźć kilka chwil w kalendarzu, aby zacząć zrobić coś tylko dla siebie. I oczywiście tego Ci życzę 🙂 Agnieszka
Artykuł świetny:), żeby pokazać swoją kobiecość nie trzeba wiele czasu. Wystarczy robić to co się lubi, ubierać tak jak się lubi i przede wszystkim uwierzyć w siebie i uśmiechać się do siebie. Kiedyś też narzekałam ciągle na brak czasu ale nauczyłam się go dobrze wykorzystywać (maż zakupił 2 szybkowary i robi zakupy :))))) i jest moc ) teraz mam czas dla siebie i jak trzeba dla innych. Jestem zadowolona ( i nie tylko ja) cieszę się życiem, które nie jest usłane różami bo wiadomo, że kłopoty i problemy zawsze są ale staram się dawać radę i nie poddawać się 🙂 I tego wszystkim życzę. Pozdrawiam
Super. Aż miło poczytać. Pani postawa jest świadectwem tego, że można, a co najważniejsze, że warto. I tak trzymać dalej. Pozdrawiam i dziękuję za słowa uznania.