To, jak zaczynasz swój dzień ma bardzo duże znaczenia dla Twojego samopoczucia w przeciągu całego dnia. Jak mówi stare powiedzenie – nigdy nie zaczynaj dnia od „lewej nogi”, bo koślawo będziesz chodzić przez cały dzień. Co prawda to prawda…
Najnowsze badania tylko tą regułę potwierdzają – jeśli od razu po przebudzeniu otoczysz się stresującymi myślami i emocjami, to może okazać się bardzo katastrofalne w skutkach dla reszty Twojego dnia. Naukowcy z Penn State odkryli, że rozpoczęcie dnia od skupienia się na stresujących odczuciach może być szkodliwe dla Twojego zdrowia. Badacze odkryli, że stresujące myśli o poranku powodują, że pamięć robocza człowieka, która pomaga ludziom uczyć się i zatrzymywać informacje nawet wtedy, gdy są rozproszeni – była niższa w przeciągu całego dnia. Co więcej, nawet samo przewidywanie tego, że możemy później doświadczyć stresu, ma bardzo szkodliwy wpływ na pamięć roboczą.
Samo przewidywanie sytuacji stresujących pełni funkcję zapobiegawczą. Więc nie do końca jest, aż takie złe, jak się wydaje. Jednak problem pojawia się w momencie, gdy człowiek nie przygotowuje się do działania zapobiegawczego, a jedynie roztrząsa to, co może mu się przydarzyć. Pierwotna funkcja stresu mówi o zabezpieczeniu, o ochronie i dbałości o własne zdrowie, czy o dobre samopoczucie. Natomiast, jeśli nie skonstruujemy ewentualnego planu na możliwe zagrożenia, a jedynie będziemy „podkopywać” swoje możliwości wyjścia z impasu, to niestety przyciągniemy do siebie to, czego tak bardzo nie chcieliśmy.
W przypadku stresu liczy się działanie, a raczej przeciwdziałanie. Jeśli jest zagrożenie to skonstruuj plan, który uwolni Cię od zagrożenia. Jeśli go nie ma, a martwisz się, że się pojawi, to zastanów się, co należy zrobić, i jak postąpić, aby nie wpaść w szpony niedogodności. Co ważne nigdy, ale to przenigdy nie pozostawaj jałowy, bo przyciągniesz to, czego tak bardzo się obawiasz. Twoje funkcje poznawcze będą zaburzone i wcześniej, czy później popełnisz jakiś błąd. Innymi słowy, zmniejszona pamięć robocza może zwiększyć prawdopodobieństwo popełnienia błędu w przeciągu całego dnia.
Ja sama idąc za przykładem przeprowadzonego badania zaczęłam spisywać, jakie emocje pojawiają się we mnie o poranku i jak czuję się w przeciągu dnia. No cóż tylko potwierdziło się to, co zostało w ostatnim czasie opublikowane w „Journals of Gerontology”. Tak, więc jeśli myślisz, że Twój dzień będzie stresujący, poczujesz tego efekty, nawet jeśli nic stresującego się nie wydarzy. Jeśli wstaniesz z łóżka z pewną negatywną i zarazem stresującą perspektywą na cały dzień, w pewnym sensie kostka już jest rzucona.
Ale tylko w pewnym sensie… Bo każdy z nas ma prawo zacząć nad sobą pracować i postępować inaczej, niż zakładają przedstawione zależności.
Jak zbudować pozytywny dzień?
Po pierwsze, zastanów się skąd ten stres o poranku się pojawił:
- Czy śniło Ci się coś strasznego?
- Czy poszedłeś/ poszłaś spać zbyt późno?
- Czy spałeś/aś nie dość dobrze? Czy Twój sen był płytki?
- Czy myślałeś/aś przed zaśnięciem o czymś stresującym?
- Czy zdarzyło się coś w Twoim życiu, o czym cały czas rozmyślasz i się tym niepokoisz?
- Czy obawiasz się czegoś co może być skutkiem Twoich zaniedbań?
Najważniejsze to poznanie źródła własnego stresu. Krótko ujmując, najważniejsze to zdefiniowanie problemu i klarowne określenie tego, czego się obawiasz.
Jeśli poznałeś/aś to, czego się obawiasz, to śmiało odszukaj rozwiązanie. Jednak, gdy rozwiązania brak, to śmiało poproś o wsparcie. Bardzo nie dostrzegamy rozwiązań, bo stres tak jak zostało to napisane powyżej, ogranicza nasze funkcje poznawcze.
…ale może być i tak, że niestety rozwiązania brak. W takim wypadku pozwól mijającym godzinom zrobić swoje. Wycisz emocje, skup się na pozytywach i czerp z życia to, co najpiękniejsze, na przekór złu i własnym lękom.
Jak zacząć miło i przyjemnie dzień?
Takim szybkim lekarstwem na zły humor o poranku jest:
- Kilka minut intensywnych ćwiczeń, np. bieganie;
- Kilkuminutowe, głębokie oddychanie przy otwartym oknie;
- Medytacja;
- Trening relaksacyjny;
- Zimny prysznic;
- Pozytywne afirmacje;
- Dobra kawa;
- Pyszne, zdrowe i zarazem lekkie śniadanie;
- Muzyka i taniec.
To tylko garstka propozycji. Mam nadzieję, że w komentarzu poniżej zostawisz kilka sugestii od siebie. Jak Ty poprawiasz sobie humor? Jak rozpoczynasz dzień, aby być w pełni sił w przeciągu całego dnia?
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Podobne wpisy
4 odpowiedzi na “RADOSNE PORANKI, czyli dlaczego warto zacząć każdy dzień od uśmiechu?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Ja zauważyłam po sobie, że moim porannym odruchem jest sprawdzenie powiadomień na Facebooku i Instagramie – poświęcam temu jakeiś 10 minut dziennie od razu po przebudzeniu i często właśnie to sprawia, że wpadam w zły nastrój. Myślę sobie wtedy jak to inni świetnie się bawią, wyjeżdżają na wakacje, podróżują, mają super pracę i ogólnie ciekawe życie, a moje jest takie nudne i płowe.
Dlatego dzisiaj kupuję budzik, a telefon ląduje w kącie – nie będę go widzieć, to nie będę zadręczać się durnymi myślami 😀
P.S. Pani Agnieszko – jest Pani wspaniała, zawsze świetnie się czyta Pani teksty. Bardzo mi one pomogły w jednym z chyba najgorszych jak dotąd okresów mojego życia.
Pozdrawiam cieplutko,
Karola
Bardzo dziękuję za Pani słowa – są one dla mnie motywacją. Z całego serca ogromne dziękuję.
Co do Pani przyzwyczajeń to też muszę przyznać, że media społecznościowe pochłaniają mój czas i staram się ograniczać w tej kwestii.
Media traktuję jako sposób na komunikację z moimi Czytelnikami. Osobistego konta na FB nie posiadam. Firmowy wystarcza całkowicie 🙂
Zaś co do IG to ma Pani rację, że jest tam bardzo dużo przepięknych zdjęć, ale w sumie taka jego funkcja. Ja uwielbiam oglądać cudne krajobrazy, czy miejsca, które kiedyś chciałabym odwiedzić. Choć wiem dobrze, że tak się nie stanie to jednak oglądanie tych miejsca działa na mnie kojąco. Zamykam oczy i wyobrażam sobie, że jestem tam i kosztuję tych wszystkich uroków. Sama siebie w moich wyobrażaniach przenoszę się do tych miejsc 🙂 Polecam.
Proszę pamiętać, że tylko od nas zależy, jak co interpretujemy. Barwna fotografia nie jest wyznacznikiem barwnego życia.
Zaś co do budzika to świetny pomysł. Proszę dać znać, jak się sprawdził i czy udało się ograniczyć MS 😉
Jeszcze raz wielkie dziękuję za Pani słowa i zachęcam do dalszego komentowania. Będę czekać na wieści. Pozdrawiam, Agnieszka
Dziękuję za ten wpis. Potwierdza co od jakiegoś czasu wypracowałem ze swoim terapeutą. Ja polecam pyszne, zdrowe śniadanko z dobrą kawą i do tego sitcom w towarzystwie ukochanej osoby. Dobry humor i nastawienie gwarantowane ?
Super i trzymać dalej ?