UMYSŁ WYZWOLONY, czyli jak zakończyć wewnętrzną walkę i żyć w zgodzie ze sobą?

Co zrobić, aby emocje nami nie rządziły? Jak panować nad sobą? Jak powstrzymać wciąż piętrzące się negatywne myśli? Jak przestać walczyć ze samym sobą? Jak uwolnić się od mentalnego bólu? Jak pozbyć się lęku i niepewności? Jeśli każdego dnia podejmujesz walkę o swoje życie, to zapewne najlepiej wiesz, jak to jest czuć wewnętrzny ucisk, który praktycznie nigdy nie ustępuje. Jak to jest próbować przetrwać życie, pomimo tak ogromnego cierpienia. Jak to jest stać pod murem rozpaczy i nie wiedzieć w którą stronę pójść, aby sobie pomóc…

Spora ilość osób żyje w przekonaniu, że jedyną metodą na uwolnienie się od bolesnych emocji i myśli jest ich unikanie. Unikają i nieustanie w tym unikaniu się gubią, ponieważ wszystko co bolesne wraca jak bumerang. Niby udajemy, że problemu nie ma, a i tak wciąż jesteśmy nim przygniatani. Jest to okrutna droga, która do niczego nie prowadzi. Jedynie zaognia i wzmaga cierpienie. Tak więc, po co sobie to robić? Po co się zamęczać i torturować? Po co unikać? Jedno jest pewne, jeśli coś nie pomaga, to warto znaleźć nowy sposób na to żeby sobie pomóc. Tylko gdzie tego sposobu szukać? Z pomocą przychodzi wybitny psycholog i klinicysta, twórca terapii akceptacji i zaangażowania dr Steven C.Hayes, który jest autorem książki „Umysł wyzwolony. Zakończ wewnętrzną walkę i żyj w zgodzie ze sobą” (link do książki >TUTAJ<). Autor oferuje fascynującą podróż w głąb ludzkiego umysłu. Powołując się na liczne badania naukowe oraz biorąc pod uwagę przykłady z życia wzięte, wyjaśnia przyczyny cierpienia i licznych problemów psychicznych, a także sugeruje, jak sobie z nimi radzić. Jest to kolejna książka tego autora w mojej biblioteczce. Przyznaję, że z niecierpliwością jej wyczekiwałam. Zaś dzisiaj mogę się nią pochwalić i to też czynię. Wobec tak wielkiej dawki wiedzy nie można przejść obojętnie – to jest pewne…

Jak wyzwolić umysł?

Bardzo często podczas terapii moi Klienci pytają mnie, czy istnieje jakiś magiczny sposób na to, aby usunąć niektóre myśli z głowy. Rozumiem ich ból, ponieważ zakorzenione negatywne wzorce w umyśle bywają nie tylko paraliżujące, ale również bardzo bolesne.

Niestety, prawda jest taka, że nie istnieje magiczny eliksir, który by usunął dręczące myśli. Nie ma w układzie nerwowym człowieka przycisku „usuń”. Nawet to co niby zostało zapomniane pozostaje w głowie człowieka i czasem wyłazi niepostrzeżenie pod inną formą. Załóżmy, że w dzieciństwie byłeś/aś krytykowany/a przez rodzica. Niby dzisiaj się z tym pogodziłeś/aś i o tym zapomniałeś/aś, ale w chwilach, gdy ktoś Cię krytykuje znów czujesz się jak małe, przestraszone dziecko. Ja taką formę reakcji nazywam nieuświadomionymi słowami, gestami czy zdarzeniami kluczami. Niby jakieś słowo, niby jakiś gest, niby jakaś sytuacja, a otwiera drzwi do przeszłych, trudnych emocji i znów czujemy się tak jak dawniej. Co ważne, nawet pozytywna rzecz może uruchomić negatywny wzorzec. Dla przykładu, jeśli Twój rodzic krzyczał na Ciebie przy jakieś piosence, to może się okazać, że zareagujesz bardzo negatywnie już na samą melodię tejże piosenki w późniejszych latach. Kluczem będzie piosenka, a nawet sama melodia. Ten klucz otwiera drzwi dawnym, trudnym emocjom i myślom.

Dobra wiadomość jest taka – pomimo tego, że nie potrafimy usunąć niekorzystnych reakcji emocjonalnych, które sami stworzyliśmy, ani związanych z nimi sieci myślowych, to jednak jesteśmy w stanie nauczyć się zmieniać to, co z nami robią. Możemy zmieniać ich znaczenie oraz to do jakich zachowań nas przymuszają. A pomocny w tym procesie może być zabieg neutralizacji. Zanim jednak do niego przystąpisz, to warto abyś miał/a na uwadze to, że nasze myśli często są czymś, co narzuca nam Wewnętrzny Dyktator. Jest to bardzo osobliwy głos w głowie każdego człowieka, który niby chce dobrze, ale nieustannie krytykuje i neguje. Choć należy do Ciebie, to jakby był odrębną „istotą”. Jemu nie dogodzisz. To właśnie on dolewa oliwy do ognia. Podsyca znaczenie słów. Jak to podkreśla Steven C.Hayes: „Tym co potencjalnie jest groźne we władzy owego głosu nad nami, okazuje się fakt, że nie zdajemy sobie sprawy, iż go słuchamy. On zaś nieustanie snuje opowieści o tym, kim jesteśmy, jak wypadamy w porównaniu z innymi ludźmi, co oni o nas myślą i co musimy zrobić, aby się upewnić, że jesteśmy w porządku, że radzimy sobie ze wszystkimi napotkanymi wyzwaniami. Jego dyktat jest do tego stopnia totalny i zarazem niezauważalny, że zaczynamy się w tym głosie zatracać; identyfikujemy się z nim albo dokonujemy z nim fuzji. Zmuszeni do znalezienia jego źródła, uznajemy w naturalny sposób, że Wewnętrzny Dyktator jest naszym głosem, naszymi myślami, a nawet naszym prawdziwym Ja. To dlatego właśnie nazywamy ten głos ego, co po łacinie oznacza „ja”. Tak naprawdę jest to opowieść o Ja. Wikła nas do tego stopnia, że traktujemy jej nakazy dosłownie.” Dla przykładu, dla mnie słowo „dupek” wiąże się z czymś co jest mi obojętne. Jako, że jestem kobietą, to nikt mnie takim zwrotem nie etykietował. Raczej słyszałam jak kogoś tak nazywano, ale nigdy sama jego ciężaru nie doświadczyłam. A więc nie przypisałam mu żadnych dodatkowych znaczeń, patrząc na siebie oczami wyobraźni. Jest to słowo poza mną. Nie ma na mnie wpływu. Jednak osoba, która była nim „częstowana” może mieć do niego inne skojarzenia. Dlatego tak bardzo ważne jest przyjęcie nowej perspektywy tego słowa. Można sobie go powtarzać i jednocześnie w tym samym czasie nadawać mu inne znaczenie. Bowiem „dupkiem” może być osoba, która odniosła w życiu wiele sukcesów. Krytyka którą nas częstowano praktycznie zawsze nijak ma się do naszej rzeczywistości, co do prawdy o nas. To tak jakby ktoś śmiał się z czerwonego koloru zielonego. Tak więc, w tym procesie bardzo ważne jest to, jak odnosisz się do swoich myśli i uczuć. Jak bardzo pozwalasz Wewnętrznemu Dyktatorowi przejmować władzę nad Tobą. Jak to zmienić? Przede wszystkim nie próbuj za wszelką cenę unikać siebie – swoich myśli i uczuć. Jednak pamiętaj, że nie wszystko, co pojawia się w Twoim umyśle jest najprawdziwszą prawdą o Tobie. Choć emocje i myśli przepływają przez Ciebie, to jednak nie definiują one Ciebie, jako człowieka.

Czym jest fuzja poznawcza?

Fuzja poznawcza to kierowanie się przekonaniem, że to, co mówią i pokazują Ci Twoje myśli jest najprawdziwszą prawdą oraz przyzwolenie, żeby to warunkowało Twoim zachowaniem. Innymi słowy, fuzja poznawcza oznacza dosłowne traktowanie własnych myśli oraz przypisywanie im takiej mocy sprawczej, która jest nie do okiełznania. W stanie fuzji poznawczej wydaje nam się, że myśli są prawdą absolutną (tego nie da się zmienić), a jeśli takie są to trzeba w nie wierzyć. Nie ważne, że sprzyjają trudnym emocjom, trzeba w nie wierzyć. Zaś nie bierzemy pod uwagę tego, że to wciąż myśli. Takie ograniczenie może pociągać za sobą poważne konsekwencje, jakie wiążą się z ogromnym bólem emocjonalnym. Nie znaczy to oczywiście, że myślenie jest naszym wrogiem. Bo tak nie jest. Chodzi tu o nabycie świadomości, że umysł ciągle przetwarza jakieś myśli. W końcu to jego zadanie.

Steven C. Hayes wyjaśnia: „Ten podstęp umysłu możliwy jest dlatego, że jesteśmy zaprogramowani tak, aby widzieć świat jako ustrukturyzowany jedynie przez myśli – zauważamy, że coś jest straszne, a coś innego jest okropne, ale umyka nam fakt, iż myślimy. Starając się, by świat miał dla nas sens, oceniamy własne doświadczenia, a następnie dajemy się przekonać temu osądowi, zamiast zdać sobie sprawę z tego, że to przecież tylko ocena. Postawą przeciwną do fuzji jest postrzeganie myśli jako tego, czym naprawdę są – jako nieustannych prób nadawania znaczenia – oraz przypisywanie im jedynie takiej siły, która naprawdę będzie nam służyła. Ta umiejętność związana z elastycznością obejmuje samo zauważanie aktu myślenia bez zagłębiania się weń. Na określenie owego „samego zauważania” ukuliśmy termin defuzja. Kiedy potrafimy dystansować się od własnych myśli, możemy zacząć się wyzwalać z sieci negatywnych myśli.”

Czym jest defuzja poznawcza?

Defuzja poznawcza to spojrzenie na własne myśli z pewnego dystansu i podejmowanie takich działań, które będą sprzyjały odpowiedzi na pytanie:

  • Czy te myśli są pomocne? Czy ta konkretna myśl jest użyteczna?

Dzięki spojrzeniu głębiej, a zarazem z pewnym dystansem do nadpływających myśli, człowiek jest w stanie odnieść się do tego, co pojawia się w jego głowie. Dzięki temu jest w stanie sprawdzić, czy pojawiające myśli są mu pomocne. Bardzo często jest odwrotnie. Zamiast pomagać, to określone myśli rozkopują problem. A jeśli tak się dzieje, to warto nie brnąć w ten schemat myślowy. Zdystansować się do myśli – do treści oraz obrazów, które podrzuca głowa. A jak to zrobić? Przyjąć rolę obserwatora – stanąć jakby z boku, tak jakbyś patrzył/a na ekran telewizora.

Autor książki „Umysł wyzwolony” radzi: „Rozwiązaniem alternatywnym jest głębszy kontakt z Ja patrzącym z perspektywy – z poczuciem bycia świadkiem, bycia obserwatorem, czy też jedynie bycia świadomym czegoś. Takie poczucie Ja pozwala nam ujrzeć, że jesteśmy czymś więcej niż historiami, które sobie opowiadamy, czymś więcej niż to, co mówi nasz umysł. Widzimy też, że we własnej świadomości jesteśmy związani z całą ludzkością – że przynależymy do niej nie dlatego, iż jesteśmy wyjątkowi, ale dlatego, iż jesteśmy ludźmi.”

W defuzji nie chodzi o to, aby bagatelizować siebie lub umniejszać własnemu sposobowi myślenia. Tutaj mowa o tym, aby być dla siebie życzliwym poprzez proces zrozumienia i akceptacji swoich stanów.

ĆWICZENIE DEFUZJI

Steven C.Hayes przeprowadza czytelnika przez proces defuzji proponując pewien zestaw ćwiczeń, który można wykonać samemu lub z psychoterapeutą. Oto jedno z zaproponowanych przez niego zadań:„

Małe dziecko

To ćwiczenie pomaga kształtować samowspółczucie. Ważne jest, aby sobie uświadomić, że defuzja od myśli nie polega na wyśmiewaniu siebie ani na byciu dla siebie surowym z powodu posiadania danej myśli. Nie jesteś śmieszny. Jesteś człowiekiem, a ludzki język i poznanie są niczym tygrys, na którym nieuchronnie pędzimy ku jakiemuś niebezpiecznemu terytorium. Nikt z nas nie jest w stanie całkowicie zapobiec powstawaniu w umyśle nieprzydatnych myśli.

Wybierz jakąś trudną myśl, która sięga daleko w twoją przeszłość, po czym – zatrzymując ją w umyśle – wyobraź sobie siebie jak najmłodszego albo innych ludzi też jak najmłodszych. Daj sobie trochę czasu, żeby wyobrazić sobie, jak wtedy wyglądałeś – jakie miałeś włosy, jak byłeś ubrany. Następnie wyobraź sobie, że jako dziecko wypowiadasz tę myśl swoim dziecięcym głosem. Postaraj się wypowiedzieć ją tym głosem. Jeśli w pobliżu nie ma nikogo, wypowiedz myśl na głos; w innym razie postaraj się to zrobić w wyobraźni. Następnie skoncentruj się na tym, co mógłbyś zrobić, gdybyś naprawdę był w takiej sytuacji, a twoim celem byłoby pomóc temu dziecku. Wyobraź sobie, że je wspierasz, na przykład przytulając. Potem zadaj sobie pytanie: „Jak mogę w przenośni zrobić teraz dla siebie to samo?”. Sprawdź, czy przychodzą ci do głowy jakieś przydatne pomysły.”

W procesie dyfuzji bardzo dużą rolę odgrywa akceptacja, o której wspominałam powyżej. Jednak nie chodzi tutaj o akceptowanie tego, co człowieka spotkało czy spotyka lub przyjęcia nieszczęścia jako jedynej drogi życia. Tu nie chodzi o pogodzenie się z tym, że zawsze było, jest i będzie beznadziejnie, bo tak nie będzie. Akceptacja to zwrócenie ku swoim trudnym emocjom, nie porzucając jednocześnie prawa do odczuwania tych przyjemnych uczuć. Prawdziwe przesłanie akceptacji opiera się na zaprzestaniu unikania i walki z trudnymi emocjami. Jest drogą zrozumienia swoich stanów emocjonalnych i w dalszej kolejności pracą nad tym, aby one nie przeszkadzały rozwiązaniu – wprowadzeniu niezbędnych zmian. Co w dalszej kolejności sprzyja podejmowaniu działań w zgodzie z własnymi wartościami, realizacja tego co jest ważne. Tak więc, akceptacja to gotowość do posiadania i przeżywania własnych doświadczeń oraz podjęcie odpowiednich kroków ku samopomocy.

Akceptacja wydaję się czasem niemożliwa i tak właśnie wielokrotnie próbuje przedstawić ją Wewnętrzny Dyktator. Nie ma co się mu dziwić. Nie ma co się dziwić Tobie, ponieważ unikanie wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Jednak nim nie jest. To wciąż unikanie, a nie pójście o krok dalej.

Im więcej czasu i energii poświęcamy na unikanie lub pozbycie się niechcianych prywatnych doświadczeń, tym bardziej prawdopodobne jest, że w dłuższej perspektywie będziemy cierpieć psychicznie. Dobrym przykładem są zaburzenia lękowe. To nie obecność lęku stanowi istotę zaburzenia lękowego. W końcu lęk jest normalną ludzką emocją, której wszyscy doświadczamy. U podstaw każdego zaburzenia lękowego leży główna troska o unikanie lęku lub pozbycie się go. OCD, czyli na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne stanowi świetny tego przykład. Nigdy nie przestaję być zdumiona wyszukanymi rytuałami, które wymyślają osoby cierpiące na OCD. Niestety, im większą wagę przywiązujemy do unikania lęku, tym bardziej rozwija się lęk związany z lękiem – tym samym go pogłębiając. To błędne koło, które znajduje się w centrum każdego zaburzenia lękowego.

Poniżej przedstawiam ćwiczenie, do którego zachęca autor wspomnianej książki. Opiera się ono na procesie akceptacji, a co najważniejsze jest krokiem zaszczepienia w sobie troskliwości wobec swoich własnych przeżyć:„

Ćwiczenie dotyczące troskliwości

Wybierz uczucie lub doświadczenie, które trudno ci zaakceptować, takie które wywołuje w tobie niepożądany upór. Na początek niech to będzie jakieś lżejsze przeżycie. Co najmniej przez minutę wyobrażaj sobie, że robisz to, o co cię proszę:

    • Trzymaj to doświadczenie tak, jak trzymałbyś delikatny kwiat w dłoniach.
    • Obejmij to doświadczenie tak, jak obejmowałbyś płaczące dziecku.
    • Usiądź obok tego doświadczenia tak, jak siedziałbyś obok poważnie chorej osoby.
    • Patrz na to doświadczenie tak, jak patrzyłbyś na niewiarygodnie piękny obraz.
    • Chodź po pokoju z tym doświadczeniem tak, jak chodziłbyś, trzymając na rękach płaczące niemowlę.
    • Uszanuj to doświadczenie tak, jak uszanowałbyś przyjaciela, słuchając go uważnie nawet wtedy, gdy byłoby to trudne.
    • Wdychaj to doświadczenie tak, jakbyś brał głęboki oddech.
    • Porzuć walkę z tym doświadczeniem tak, jak żołnierz odkłada broń, żeby udać się do domu.
    • Wlej w siebie i noś w sobie to doświadczenie tak, jak wypiłbyś szklankę czystej, zimnej wody.
    • Noś ze sobą to doświadczenie tak, jak nosisz zdjęcia w swoim portfelu.

Tego typu metaforyczne sposoby traktowania własnych uczuć, wspomnień i bieżących doświadczeń często odgrywają ogromną rolę w procesie kształtowania akceptacji. Jest tak nawet wtedy, gdy umysł, zastanawiając się nad nimi, mówi: „Nie wiem, jak to zrobić”. Z upływem czasu wypróbuj je w odniesieniu do trudnych wspomnień, doświadczeń, emocji, popędów czy myśli.”

Po tym zadaniu możesz znów wykonać ćwiczenie „Małe dziecko”. Pamiętaj, aby  z ogromną pokorą obserwować to, co czujesz. Bądź wobec siebie osobą życzliwą i troskliwą. Zwracaj uwagę na to, jak do siebie mówić i co mówisz, gdy doświadczasz bolesnych uczuć. Sięgnij też do racjonalności i skup się na krokach, które możesz podjąć, aby zadbać o siebie.

Temat przeze mnie dzisiaj opracowany mogę śmiało określić, jako „liźnięcie” tego, co tak naprawdę przekazuje Steven C.Hayes. Treści, które kieruje do czytelnika są jak pewna forma wyzwolenia. Mogłabym nawet śmiało napisać, że nimi są, bowiem to wyzwolenie sprzyja poczuciu wolności i niezależności.

Podsumowując, z książki „Umysł wyzwolony” dowiesz się, w jaki sposób zmienić to, co dotąd było obklejone wewnętrznym cierpieniem nie poprzez unikanie bolesnych emocji i myśli, co jest niemożliwe, ale poprzez wypracowanie w sobie takiej elastyczności psychologicznej, dzięki której zrozumiesz i zarazem zaakceptujesz owe myśli i emocje takimi, jakie są, nie pozwalając jednocześnie na to, aby Tobą rządziły. W dalszej kolejności publikacja przysłuży się wolności emocjonalnej, która sprawi, że pomimo obaw i mentalnego niepokoju będziesz w stanie żyć, jak tego pragniesz. Będziesz w stanie realizować swoje potrzeby dostrzegając w nich głębszy i wyższy sens, co przełoży się na poprawę jakości życia.

Nie mogę też zapomnieć o podkreśleniu tego, że „Wyzwolony umysł” jest zbiorem ogromnej ilości technik i ćwiczeń, które pozwolą praktykować oraz sprawdzać, to co najbardziej jest pomocne w procesie odbudowywania samego siebie. Skorzystają z niej nie tylko osoby doświadczające niepokoju czy depresji, bowiem jest to książka tak naprawdę dla każdego, kto chce poszerzyć swoją samoświadomość i zarazem zdobyć wiedzę o umyśle ludzkim. Szybko zamawiaj, bo schodzi jak świeże bułeczki 🙂 Gorąco polecam.


Zawsze na koniec artykułu pytam, o Twoje osobiste doświadczenia czy refleksje. Dzisiaj nie będę pytać, ani zachęcać. Jednak jeśli znajdziesz chwilę i będziesz chciał/a napisać coś do mnie, to będzie mi bardzo miło 🙂 Z chęcią także odpowiem na Twoje pytania w komentarzu poniżej, jeśli takowe się pojawią 🙂


Autorka:   AGNIESZKA ZBLEWSKA

Poprzedni wpis:
Następny wpis:

Zostaw komentarz

Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych przez tę witrynę w celu umieszczenia na niej Twojego komentarza.


Skomentuj

ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ

DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ

„DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤

(więcej…)

CZYTAJ

ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE

ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady?

Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające.

Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem.  (więcej…)

CZYTAJ

Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości?

„Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie.

W e-booku: (więcej…)

CZYTAJ

TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy?

Toksyczna więź…

Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira.

Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…)

CZYTAJ

TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie?

Emocjonalnie wykorzystani…

Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego…

Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…)

CZYTAJ

CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI

Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania…

Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory.

Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny.

…ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI…

Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…)

CZYTAJ

DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG

DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA…

Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów…

Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…)

CZYTAJ

ZBURZĘ TEN MUR

CZAS NA ZMIANY…

Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to…

Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia.

Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…)

CZYTAJ

WŁADCA SŁOWA

Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami?

Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim…

Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…)

CZYTAJ

POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół?

Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu…

Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…)

CZYTAJ

© 2015-2024 Psychologia życia - Wszelkie prawa zastrzeżone. / Trójwizja Projektowanie stron www /