7 KROKÓW, aby stać się silną wysoko wrażliwą kobietą…

Czy kiedykolwiek śmiano się z Twojej  wrażliwości? Czy krytykowano Ciebie za bycie zbyt wrażliwą osobą? Czy wmawiano Ci, że nazbyt często przejmujesz się błahostkami? Czy kiedykolwiek próbowano podważyć Twoje emocje i uczucia? Czy masz wrażenie, że inaczej patrzysz na świat – odczuwasz emocje a nawet energię, których inni nie widzą? Jeśli należysz do osób wysoko wrażliwych, to na pewno doskonale wiesz, o co pytam. Bowiem osoby wysoko wrażliwe zbyt często muszą mierzyć się z pogardą i negatywnymi ocenami…

Ja również odnajduję w sobie dużo cech osoby wysoko wrażliwej. Bywam nazbyt emocjonalna i niezwykle wrażliwa, ale przenigdy nie pozwalam na to, aby ktokolwiek mnie za to obrażał. Mam swoje granice i trzymam się swoich zasad. Uważam, że nikt nie ma prawa krytykować drugiego człowieka za jego emocjonalność czy uczucia, które nosi w sobie. Jednak zdaję sobie sprawę, że nie każda kobieta potrafi przeciwstawić się krytyce, czy negatywnym ocenom. Doskonale to obrazuje Sylvia Harke autorka książki „Jak być silną i wysoko wrażliwą. Kiedy kobieta czuje za mocno” (link do książki >TUTAJ<), którą stricte dedykuje kobietom. Dlaczego tylko kobietom? Jak sama wyjaśnia:  „W tym wyjątkowym poradniku znajdziesz jednak wszechstronne informacje, które dotyczą wyłącznie kobiecych zagadnień. Jego zadaniem jest dodanie odwagi i wsparcie wrażliwych kobiet w rozwijaniu wewnętrznej siły”. Autorka na stronach swojej książki oddaje głos kobietom, aby opowiedziały o tym co je spotkało. Oddaje im przestrzeń do tego, aby podzieliły się swoją historią. Natomiast moim zdaniem książkę warto, aby przeczytał/a każda osoba niezależnie od płci, w szczególności, gdy odnajduje w sobie lub osoby bliskiej cechy wysokiej wrażliwości.

Zanim opiszę, w jaki sposób zbudować wewnętrzną siłę, to już teraz chcę pochwalić autorkę za słowa, którymi częstuje swojego czytelnika. Są one jak dobry deser – każda cząstka tegoż deseru jest tak bardzo ujmująca i wciągająca, że nie można przestać pochłaniać. Mogę śmiało napisać, że kobieta wykonała kawał dobrej roboty. Uwielbiam takie babeczki – bez owijania i z szczerością.

Kim jest wysoko wrażliwa kobieta?

Zanim wyjaśnię, z czym wiąże się wysoko wrażliwość, to już teraz chcę podkreślić, że WWO to nie choroba, ani zaburzenie, a już na pewno nie jest to defekt osobowości. Jeśli ktokolwiek kiedykolwiek próbował Ci wmówić coś innego, to wiedz, że masz prawo nie słuchać tych głupot. Bowiem są to głupoty oparte na niewiedzy i braku chęci bycia osobą, która nie kwestionuje a poznaje.

Bowiem WWO to wrodzona oraz uwarunkowana genetycznie cecha, która pozwala dogłębniej doświadczać otaczający nas świat. Charakteryzuje się skłonnością do zauważania subtelnych aspektów rzeczywistości oraz zatrzymywania się w nowych sytuacjach w celu ich obserwacji i porównania z doświadczeniami z przeszłości. WWO ( z angielskiego HSP – highly sensitive people) to także człowiek odbierający i analizujący otoczenie w większym i szerszym zakresie. Co sprawia, że dostrzega więcej i czuje bardziej. Nie tylko domyśla się, jak czują się inne osoby, ale także jak gąbka chłonie energię tych osób. Co w dalszej kolejności prowadzi do tego, że bardzo często przejmuje się innymi osobami, bierze do serca uczucia innych osób, a nawet kosztem siebie próbuje być pomocny. Co niestety często prowadzi do przestymulowania. Można powiedzieć, że świat WWO jest bardzo bogaty, jednak to bogactwo często bardzo mocno wewnętrznie obciąża.

W krótkim ujęciu wysoko wrażliwa osoba:

  • ma bogate, a zarazem bardzo rozbudowane życie wewnętrzne;
  • ma wyjątkową spostrzegawczość;
  • ma mocno rozbudowaną intuicyjność;
  • intensywnie odczuwa wszelkie pojawiające się w niej uczucia i emocje;
  • ma mniejszą zdolność do filtrowania wahających się nastrojów innych ludzi;
  • unika skupisk ludzi, które przepełnia hałas i brak przestrzeni;
  • pochłania energię innych osób;
  • jest narażona na przestymolowanie;
  • ma skłonność do analizowania i nieustannego przetwarzania różnych sytuacji, rzeczy, czy ludzi;
  • głęboko reaguje na sztukę i muzykę;
  • ma niezwykle wyczulone zmysły;
  • wykazuje się bardzo dużą wnikliwością do tego, co dzieje się wokół niej i w niej samej;
  • trudniej podejmuje znaczące decyzje;
  • łatwo ulega przytłoczeniu i przeciążeniu;

…a co najważniejsze nie jest frikiem społecznym, bowiem jak dowodzą badania około 20% ludzi jest klasyfikowanych jako wysoko wrażliwe. Ja zaś uważam, że ta liczba o wiele bardziej by wzrosła, gdyby tak przeprowadzić badania na szerszą skalę. Bowiem istnieje wiele osób które nie są świadome tego, że należą do grona WWO. Takie osoby często żyją w przeświadczeniu, że są „mazgajami” i z trudem jest im odczepić się od tej etykiety. Dlatego tak bardzo ważne jest wypracowanie w sobie wewnętrznej siły. A jak to zrobić? Zapraszam Cię do siedmioetapowego procesu, oto on:

Jak zbudować wewnętrzną siłę?

Może Cię to troszkę zdziwić, ale każda z nas nosi w sobie wewnętrzną siłę, tylko często o tym nie wiemy. Tak właśnie – siła jest w każdej z nas. Czasem bywa mocno ukryta pod trudami codzienności, ale to właśnie przetrwanie tych trudów jest świadectwem tego, że masz KOBIETO siłę. Czasem wydaję się, że te trudy nie mają końca, a jak przystało na wysoko wrażliwą kobietę, to ich nieustanne przetwarzanie czy analizowanie jedynie przedłuża ich żywotność, co dodatkowo potęguje niepokój. Jednak żeby ten niepokój dźwigać trzeba mieć ogrom siły w sobie. Dlatego tak bardzo ważne jest wypracowanie takiej postawy, którą tę siłę będzie wykorzystywać do innych rzeczy – do życia, które wypełnione jest spokoje i pogodą ducha. Gotowa?

KROK 1 – POKOCHAJ SWOJE WRAŻLIWE, KOBIECE CIAŁO

Kiedyś usłyszałam, że kobiety to mają przechlapane w życiu – „ciągle muszą się malować, dbać o figurę i nosić modne rzeczy”. W sumie, to od samego początku mojego życia przyglądałam się kobietom, które „musiały”. Narzucano i narzuca się nam pewne standardy, które mówią, jak powinno wyglądać nasze życie. Od maleńkości słyszymy, że tylko kobieta wymalowana dba o siebie. Że tylko kobieta wysportowana pociąga mężczyzn. Że tylko kobieta inwestująca w swój wygląd jest ceniona. I wiele innych bzdur nad bzdurami. Żywimy się tymi bzdurami, a potem same w głowach nakładamy na siebie presję określonego wyglądu, czy zachowania. Wtedy słowa innych ludzi stają się naszymi myślami, a ich nieustanne analizowanie, jak przystało na osobę wysoko wrażliwą sprawia, że wewnętrznie się biczujemy. Jedno jest pewne, te wewnętrzne monologi nic dobrego nie przynoszą. One odbierają. Bowiem przez nie tracimy własne poczucie akceptacji siebie. Zaś tylko ona jest w stanie sprawić, że mentalnie wrośniemy. Że nasze wewnętrzne piękno rozkwitnie. Jak to osiągnąć? Poprzez zrozumienie tego, że nic nie musisz, a jedynie możesz jeśli chcesz. Dlatego, jeśli nie chcesz to się nie maluj i nie biegaj do kosmetyczny, „bo tak trzeba”. Jeśli nie chcesz to nie noś ubrań, które gryzą i drapią, „bo są w modzie”.  A podejrzewam, że jako wysoko wrażliwa osoba prawdopodobnie masz bardzo czułą skórę. Ja wyczuwam nawet najdrobniejszą zmianę temperatury. Często ubieram się „na cebulkę” i równie często ściągam i zakładam z powrotem to co z siebie ściągnęłam. Wystarczy niewielka zmiana temperatury. Kolejno rzadko noszę ubrania wykonane z czegoś sztucznego. Moja skóra po dniu noszenia takiej rzeczy jest przeokropnie napięta, a ja sama spięta. I wiesz co? Nie ma w tym nic nienaturalnego. To całkiem normalne dbać o swoje potrzeby na własnych zasadach.

Jednak ciało wysoko wrażliwych osób nie spina się tylko i wyłącznie przez ubrania. Ono reaguje również na energię osób, z którymi się spotykamy. Jeśli należysz do WWO to zapewne niejednokrotnie tego doświadczyłaś przy nowo poznanych osobach. Często ma to też miejsce w pierwszej chwili po wejściu do czyjegoś domu. Nagle czujesz się nieswojo lub wyjątkowo dobrze.

Jak to podkreśla Sylvia Harke: „Z początku często nie zdajemy sobie sprawy z tych obserwacji. Po prostu czujemy się nieswojo lub inaczej niż zazwyczaj. Możliwe, że w późniejszym czasie poznajemy historię tego domu, która potwierdza nasze przeczucia. Osoby wrażliwe doświadczają innych energii zwłaszcza w starych budynkach o długiej historii. To samo dotyczy kontaktów z obcymi. Jeszcze zanim kogoś poznamy, nasze ciało sygnalizuje pozytywne lub negatywne uczucia, które przekazują nam cenne informacje. „Uwaga, niebezpieczeństwo!” – dobywa się z okolic splotu słonecznego. „To moja bratnia dusza” – szepcze serce. „Trudno z nim wytrzymać” – podejrzewamy w głębi duszy”.

Czy Ty także czujesz otaczające Cię pole energii? Jeśli tak, to pamiętaj, aby sobie podziękować za ten dar, bowiem on Cię chroni i daje sygnały, że masz na siebie uważać. Stąd moja propozycja o przeformułowanie wewnętrznego monologu na wspierający i pełen życzliwości mentalny dialog. Pogadaj ze sobą, jak z osobą, która Ci sprzyja, a nie jak z wrogiem, który tylko nakazuje i wymaga.

KROK 2 – PRZESTAŃ PORÓWNYWAĆ SIĘ Z INNYMI

Ponownie nawiążę do standardów, które nam narzucono lub próbuje się narzucić, bowiem wiara w to, że są one dobre i jedyną właściwą drogą kobiety sprawia, że zaczynamy porównywać się z innymi. W sumie to się nie dziwię… Od samego dzieciństwa jesteśmy karmione takimi zwrotami:

  • „Ale z Ciebie beksa. Spójrz na swoją starszą siostrę i bierz z niej przykład”;
  • „Przestań się tak ekscytować. Bo zaraz wybuchniesz. Żenada!”
  • „Skończ z tymi durnymi pytaniami. Nikt oprócz Ciebie tak się nie zachowuje”;
  • „Przeżywasz to jakby dom Ci spalili. Bierz przykład z Zośki. Ona dalej tam pracuje i cicho siedzi”;
  • „Znowu masz okres? To nie jest normalne zachowanie. Moja mama tak się nie zachowywała”;
  • „Tak kobiety się nie zachowują”;
  • „Ty to chyba masz okres przez cały miesiąc, na okrągło. Lecz się kobieto, bo jesteś zbyt wrażliwa”;
  • „Moja mama nigdy nie była tak przewrażliwiona przed miesiączką. To nie jest normalne”;
  • „Badałaś sobie tarczycę? Bo histeryzujesz, jak rozwydrzone dziecko”;
  • „Na pewno masz borderline. Masz chory łeb. Lecz się”.

Nie tylko kobiety słyszą tego typu teksty. Wysoko wrażliwi mężczyźni również zbyt często muszą mierzyć się z podobnymi porównaniami. Sama byłam świadkiem, gdy ktoś rzucił: „Ty to chyba ciota jesteś, bo histeryzujesz jak baba”. Jedno jest pewne tego typu porównania niszczą prawdziwą, wyjątkową naturę wrażliwości. Dlatego tak bardzo ważne jest nie dopuszczenie do tego, aby porównania innych osób stały się naszą rzeczywistością. Zaś kiedy już jakieś się stały, to warto sobie je uświadomić i przeformułować – tak, aby żyć w zgodzie z samą sobą.

A tak w ramach praktyki dorzucam ćwiczenie, które będziesz mogła znaleźć w książce „Jak być silną i wysoko wrażliwą”:„

Ćwiczenie: daj sobie przyzwolenie na bycie wyjątkową

Zacznij od tego, że przez tydzień będziesz zachowywała się inaczej niż zwykle. Bądź głośniejsza, cichsza, bardziej emocjonalna lub bardziej wycofana niż osoba, do której przyzwyczaiłaś swoje otoczenie. Liczy się tylko jedno: zrób miejsce na swoją wyjątkowość. Każdego ranka wsłuchuj się w swój wewnętrzny głos. Przejrzyj wszystkie swoje zadania na ten dzień. Nie masz ochoty na spotkanie z XYZ? Odwołaj je! Obawiasz się, że wieczorny koncert będzie zbyt głośny? Zabierz ze sobą zatyczki do uszu albo wróć wcześniej do domu. Śpiewaj na ulicy lub przytul drzewo. Nieważne, co myślą inni! Odzwyczaj się od patrzenia na siebie i oceniania się przez pryzmat innych ludzi. Daj sobie przyzwolenie na odczuwanie przyjemności i dokładnie wsłuchuj się w swoje uczucia. Wybierz się na zajęcia jogi śmiechu lub wieczorną medytację. Rób niecodzienne rzeczy, jeśli sprawiają ci radość. I przestań pragnąć być normalną! To wyzwalające uczucie sprawi, że na twojej twarzy zakwitnie radosny uśmiech. Ciesz się wolnością związaną z brakiem przymusu bycia normalną i ciągłego dostosowywania się. Udanej zabawy!

Jak minął ci ten tydzień? Jakie czynności spodobały ci się na tyle, że chcesz je powtórzyć? Zrób miejsce na podobne dni w swoim kalendarzu w najbliższych tygodniach. Poznałaś nowych, ciekawych ludzi? Które kontakty chcesz dalej pielęgnować? Jakie chwile sprawiły ci wyjątkową przyjemność?”

KROK 3 – WYPRACUJ WIZJĘ SIEBIE JAKO KOBIETY OBDARZONEJ MOCĄ

Pragniesz wolności? Chcesz żyć w zgodzie z własną wrażliwą naturą? Najwyższy czas, aby tak się stało. Jeśli nie wiesz, jak to zrobić, to służę ćwiczeniem, w którym wyobrazisz sobie siebie, jako kobietę obdarzoną wielka siłą. Zanim go wykonasz to proszę pożegnaj się z celami, wzorcami i wartościami, które stoją w sprzeczności z Twoją wysoko wrażliwą naturą. Kopsnij w otchłań wszystko co złe, o czym wspominałam powyżej. A co najważniejsze oprzyj się pokusie bycia kimś, kim nie jesteś!

Ćwiczenie: udaj się w podróż do wewnętrznej siły

Połóż się wygodnie i zamknij oczy. Zrób kilka głębokich oddechów. Następnie wyobraź sobie potężną siłę, która zbliża się do Ciebie i wynika do Twojego wnętrza. Czujesz ją wszędzie – na każdym skrawku swojego ciała. Daj się ponieść, poczuj, jak wewnętrzna siła dodaje Ci odwagi, a z Twojej duszy swobodnie wyłania się wizja. Wsłuchaj się w melodię nadchodzącej wizji. Poczuj moc promieniującą z Twojej duszy. Poczuj swoją wrodzoną zmysłowość. Poczuj, jak rozkwita Twoja twórczość i kreatywność. Twój umysł napełnia się pomysłami. Twój potencjał chce być wykorzystany. Ze spokojem odpowiedz:

  • O czym marzysz? Czego pragniesz? Czego potrzebujesz?

Pozwól, aby przed Twoim wewnętrznym okiem pojawiały się wizje i obrazy, wskazujące na konkretne marzenia, które chciałabyś wcielić w życie. Przypatrz się im dobrze i przyjmij je z radością. Niech rozbłyśnie Twoje wewnętrzne światło. A teraz zabierz je ze sobą w świat.

Jak czujesz się po wizualizacji? Ja początkowo byłam troszkę zagubiona, ale drugie, a potem kolejne sprawiały, że moja wizja siebie obdarzonej wewnętrzną siłą zaczęła być coraz wyraźniejsza. Aż w końcu dotarło do mnie, że im bardziej dopuszczam do głosu swoją wewnętrzną naturę, tym silniejsza się staję. Czas na Ciebie 🙂

KROK 4 – ROZPOZNAWAJ I CHROŃ WŁASNE GRANICE

WWO często są narażone na ataki ze strony innych osób. Tak, jakbyśmy były wadliwe i popsute, a nie jesteśmy. Dlatego tak bardzo ważne jest stawianie granic. Oto co proponuje Sylvia Harke: „Aby skutecznie bronić własnych granic, potrzebujesz współczucia dla siebie samej, pozytywnego obrazu siebie i świadomości, że nie ma znaczenia, co myślą o tobie inni. Dzięki emocjonalnej niezależności mówienie „nie” przestanie wywoływać u ciebie złe samopoczucie.

Ćwiczenie: mówienie „nie”

Wypisz na kartce sytuacje, w których tak naprawdę chciałaś powiedzieć „nie”, ale nie potrafiłaś. Nie zdziw się, jeśli lista okaże się długa. Dopisz do niej także inne osoby, które były lub są zaangażowane w daną sytuację. Zmierz się z uczuciami, które sprawiają, że czujesz się zmuszona działać wbrew swoim wewnętrznym przekonaniom. Strach przed odrzuceniem, konfliktami, utratą miłości czy rozpadem związku często podpowiadają nam, by powiedzieć „tak”. Nasza potrzeba przynależności i akceptacji może przynieść więcej szkody niż pożytku. Obiecaj sobie, że w najbliższych tygodniach zajmiesz zdecydowane stanowisko i wykreślisz przynajmniej jedną sytuację ze swojej listy. Jesteś „ciocią dobra rada” w firmie lub rodzinie? Przestań dopuszczać do siebie marudy i złodziei energii. To dla ciebie nowość, prawda? Kiedy szef prosi cię o wzięcie większej ilości nadgodzin, po prostu odmów. Daj swojemu otoczeniu szansę zobaczyć, że nie zawsze jesteś dyspozycyjna i nie będziesz już dłużej za wszelką cenę spełniać oczekiwań innych. Czeka cię oczyszczająca burza. Zwróć innym odpowiedzialność za nich samych. Prawdziwi przyjaciele uszanują twoje potrzeby. Ludzie, którzy tylko wykorzystują cię do własnych celów, prędzej czy później odejdą z twojego życia, gdy przestaniesz tańczyć, jak ci zagrają. (…)

Jeśli przy tym ćwiczeniu pojawią się uczucia zwątpienia, samotności i lęku lub poczucie winy, zatroszcz się o siebie z miłością. Miej odwagę zawieść oczekiwania innych, aby pozostać wierną sobie. Pogódź się z wiążącą się z tym potencjalną utratą miłości. Im bardziej kochasz siebie, tym mniej polegasz na zewnętrznym uznaniu twojego otoczenia. Nie musisz już błagać o miłość. Zamiast tego zacznij sama nią promieniować. Jeśli masz obawy, czy inni sobie bez ciebie poradzą, zastanów się, jak bardzo twoje otoczenie jest uzależnione od twojego wsparcia, skoro samo nie ma potrzeby wykazywać się odpowiedzialnością. Wszyscy przyzwyczaili się, że zawsze wkraczasz do akcji, gdy coś się wali, i jest im z tym wygodnie.”

W stawianiu granic najważniejsza jest praktyka. Nie zraź się jeśli na początku będzie Ci słabo szło. Tak jest zawsze. Jednak z czasem staniesz się mistrzynią w mówieniu „nie” tam gdzie tego potrzebujesz -dla swojego dobra.

Dodam jeszcze, że oprócz powyższego ćwiczenia autorka w tymże kroku daje czytelniczce za pomocą kolejnych zadań możliwość przepracowania naruszonych granic z przeszłości, wyleczenie ran spowodowanych naruszeniem granic, jak również możliwość uwolnienia się od szkodliwych zależności. Choć bardzo chciałabym, to niestety nie mogę ich zacytować, ale wspominam o nich, ponieważ ich treść przyda się niejednej osobie, która zdecyduje się na zakup tej książki. A teraz hop do kolejnego etapu…

KROK 5 – UWOLNIJ SIĘ OD PRESJI SUKCESU

Ten krok, tak jak wspomina sama autorka powinien należeć do poprzedniego. Zgadzam się z nią, ale niech się stanie uzupełnieniem tego, co powyżej 🙂 Bowiem jest on bardzo ważny ze względu na to, że wiele wysoko wrażliwych kobiet za wszelką cenę próbuje zasłużyć na miłość, na dotyk, na akceptację i zrozumienie. Ugina swoje zasady w imię bycia dla kogoś ważną. Omija swoje potrzeby w imię odrobiny uczucia. A tak nie powinno być. Nikt z nas nie musi zapracowywać się na kogokolwiek, na miłość, a nawet na uwagę. Jak się komuś coś się nie podoba, to „won z tego dwora”. Jednak, żeby tak zrobić warto, abyś w końcu zaczęła stawiać siebie na pierwszym miejscu. Abyś zaczęła myśleć o własnych potrzebach. Brzmi egoistycznie? Nie! Nie ma tu nic egoistycznego w tym. Każdy z nas ma prawo zadbać o siebie, bo inaczej straci swoje życie. Wiedz, że mowa tu o ustanowieniu zdrowych granic, a nie karmieniu się egoistyczną pychą.

KROK 6 – ZAUFAJ INTUICJI

Nikt lepiej nie ma rozwiniętej intuicji, niż wysoko wrażliwe osoby. Krok 1 jest tego dowodem. Tak więc, jedno jest pewne nie możemy przejść obok niej obojętnie. Aby móc pokierować własnym życiem, warto abyśmy posłuchały swojego wewnętrznego głosu – głosu intuicji.

Autorka w ramach tego kroku proponuje poniższe ćwiczenie:„

Ćwiczenie: znajdź dowody na działanie wewnętrznego głosu

Stwórz listę wydarzeń ze swojego życia, w których odezwał się twój wewnętrzny głos (…). Intuicję można również określić mianem wewnętrznej wiedzy. Nie sposób ustalić, skąd się bierze, ona po prostu jest. Wewnętrzny głos ostrzega nas przed niebezpieczeństwem, mówi o marzeniach i tęsknotach, szepcze, czego w głębi serca pragniemy. Biegnie przez całe nasze życie niczym nić.

  • Wypisz zdarzenia, w których posłuchałaś swojego wewnętrznego głosu, oraz pozytywne skutki, które z tego wyniknęły.
  • Zrób listę sytuacji, w których nie posłuchałaś swojego wewnętrznego głosu, i negatywnych konsekwencji, które przez to poniosłaś.
  • Przypomnij sobie, jak twoje otoczenie reagowało wtedy i reaguje dziś na twoje intuicyjne postrzeganie: z aprobatą, szacunkiem, lekceważeniem, kpiną? Jak wpływa to na twoją pewność siebie?

Kiedy wsłuchujemy się w swój wewnętrzny głos, często czujemy się jak dziecko, które dopiero uczy się chodzić. Jesteśmy niepewne każdego kroku i chwiejemy się na nogach. Nie nawykłyśmy do tego, więc w pierwszej kolejności musimy zdobyć zaufanie do własnych umiejętności. Przychodzi ono wraz z doświadczeniem. Spisanie własnych historii pomoże ci z większą świadomością odkrywać swoją intuicję. Nie pozwalaj innym na przypinanie ci łatki „histeryczki” tylko dlatego, że podążasz za swoim instynktem. Te i inne przezwiska do dzisiaj wciskają kobiety w gorset, który blokuje zdrowy rozwój kobiecej mądrości. Wyzwól się z tych więzów i żyj zgodnie ze swoją wewnętrzną naturą!”

KROK 7 – ZNAJDŹ RÓWNOWAGĘ POMIĘDZY MĘSKĄ A KOBIECĄ STRONĄ

Mówi się, że mężczyźni są twardzi i mało wrażliwi. Taki stereotyp sprawia, że kobiety właśnie takie chcą być. Bardzo często słyszę na terapii o tym, że do szczęścia określonej osobie brakuje tylko męskości. Że gdyby określona Klientka była choć trochę męska wszystko byłoby łatwiejsze. A gdyby tak sobie to odpuścić? Odpuszczenie, jest bardzo bliskie zrozumieniu i akceptacji. Dzięki niemu samodzielnie uzdrawiamy swoją duszę. Zdejmujemy z niej ciężar przeszłych zdarzeń i nieustannych presji. Bardzo ważnym krokiem są rytuały pożegnalne i symboliczne odcięcie emocjonalnej pępowiny. Dlatego już teraz przetnij sznury, które nadal wiążą Cię z byłym partnerem, szefem lub fałszywymi przyjaciółmi. Przetnij sznury, które Cię wiążą z rodzicem, który nie potrafił kochać. Przerwij sznury, które Cię wiążą z obrazami innych osób. Puść to wolno i naucz się żyć po swojemu.

Jak to pięknie ujęła Sylvia Harke : „WWO zazwyczaj silnie bronią się przed osądzaniem ludzi, ponieważ boją się, że niesłusznie kogoś potępią. Ta fałszywa skromność działa tylko wówczas, gdy tłumimy swój wewnętrzny głos. Kiedy ponownie osiągniesz jedność swojego ja, będziesz w stanie ocenić, którzy ludzie są dla ciebie dobrzy, a którzy nie. Podobnie jak w bajce o Kopciuszku, życie stawia przed tobą zadanie posortowania dobrych i złych ziaren. Kiedy nauczysz się oddzielać „ziarna od plew”, będziesz w stanie odróżnić to, co cię odżywia, od tego, co ci szkodzi. Zyskasz jasność. Dzięki tej zdolności poradzisz sobie z dwoistością natury”.

Jedno jest pewne jeśli zaczniesz traktować siebie i swoją wrażliwą naturę z miłością, to Twoje życie wypełni się radością i spokojem ducha. Bazując na własnym doświadczeniu mogę śmiało napisać, że to działa, i działa to cuda. Ponieważ każda z nas jest takim małym cudem, który warto w sobie odkryć, a nie nieustannie wierzyć ludziom, że wrażliwość jest wadą wrodzoną. No cóż – takich bzdur jest bardzo dużo w obiegu. Sama niejednokrotnie słyszałam, jak ktoś śmiał się z czyjeś uczuciowości. A dlaczego to robił? Bo sam tego nie zrozumiał i nie chciał zrozumieć. Jednak naszą rolą nie jest na siłę przekonywanie innych do głębszego zrozumienia tego, co jest dobre i właściwe. Niech sobie pozostaną w tym wąskim świecie i nie próbują nam go narzucać. Bo na to nie ma zgody – koniec, kropka!

Wracając na zakończenie do książki „Jak być silną i wysoko wrażliwą” to muszę raz jeszcze podkreślić, że ta książka warta jest każdej minuty i sekundy. Dzięki niej staniesz się bardziej rozumiejąca i wspierająca. A kogo? Samą siebie Kochana. Bowiem każda czytelniczka dzięki tej książce ma niebywałą szansę zyskać coś, o czym możliwe, że zawsze marzyła – WEWNĘTRZNĄ SIŁĘ opartą na cudzie bycia osobą wysoko wrażliwą.

Muszę jeszcze dodać, że książka  Sylvii Harke może stać się świetnym przewodnikiem nie tylko dla wysoko wrażliwych kobiet, ale również dla ich bliskich. Zawarta w publikacji wiedza pozwala zrozumieć, jak wygląda wewnętrzny świat wysoko wrażliwej kobiety i z jakimi wyzwaniami musi się mierzyć. A co najważniejsze autorka uczy czytelnika innego spojrzenia na wrażliwość, i to co z nią jest związane. Tę książkę polecam każdej osobie niezależnie od wieku. Im więcej wiemy o swoich myślach i uczuciach, tym większe pojawia się w nas samozrozumienie. Innymi słowami, przy pomocy tej książki warto oszlifować diament jakim jest WWO. Gorąco polecam!


Jeśli masz chwilę, to proszę daj znać, w komentarzu poniżej, czy odnajdujesz w sobie cechy osoby wysoko wrażliwej, i w jaki sposób na Twoje usposobienie reaguje otoczenie? Z jakimi najgorszymi porównaniami, komentarzami, krytyką i negatywnymi ocenami musiałaś się zmierzyć? Czekam na wieści od Ciebie.


Autorka:   AGNIESZKA ZBLEWSKA

Poprzedni wpis:
Następny wpis:

8 odpowiedzi na “7 KROKÓW, aby stać się silną wysoko wrażliwą kobietą…”

  1. Gabriela pisze:

    Cóż? To że jestem osobą bardzo wrażliwą – wiem już od dawna. Życie mnie jednak wiele nauczyło, jak radzić sobie z nadwrażliwością. Wydaje mi się, że nadwrażliwy człowiek nie powinien za bardzo się tym manifestować, bo to graniczy z histerią. Miałam rzeczywiście w młodości objawy histerii. Można być nawet przewrażliwionym, ale trzeba twardo stąpać po ziemi. Tego nauczyły mnie liczne problemy i sytuacje życiowe, które wymagały opanowania i nadludzkiej siły, a nie panikowania i załamania. Z własnego doświadczenia muszę napisać szczerze, że radzenia sobie z nadwrażliwością nauczyła mnie wytrwała modlitwa różańcowa i piesze pielgrzymowanie. To był zwrot w moim życiu o 360 stopni. Nie można dać się zwariować!

  2. Lidia pisze:

    Bardzo trafne spostrzeżenia. Jakby to było o mnie. Dlaczego jest mi trudno znaleźć odpowiedniego mężczyznę, ano dlatego że od razu wyczuwam z kim mam do czynienia od razu widzę że np nie warto się zadawać z taką osobą.

  3. Barbara pisze:

    Piekna teoria!! Bardzo trudna do zastosowana w zyciu codziennym

  4. Katarzyna pisze:

    Jestem WWO, ale jednocześnie jestem osobą lubiącą porządek, symetrię, rozwagę i najczęściej nie ulegam emocjom bo uważam, że bardziej mi to szkodzi niż pomaga. Zastanowiło mnie jednak to, że często w odniesieniu do WWO mówi się o tym, że ich wzburzone emocje są dobre. Nie wiem czy należy się z tym zgadzać – oczywiście odczuwanie emocji nie jest złe czy niewłaściwe, ale już porzucanie prób choćby opanowania czy poukładania emocji nie może być dobre. W strachu czy obawach lepiej działać niż “odczuwać” bo osoba normalnie emocjonalna w stanach podwyższonego odczuwania jest zalewana emocjami, które przeszkadzają, stanowią bariery nie do pokonania bez pomocy, paraliżują i prowadzą do totalnego przestymulowania i wykończenia. Jeśli WWO na cokolwiek “choruje” w związku ze swoją wrażliwością to właśnie na nieopanowane i dewastujące jakąkolwiek harmonię emocje. Nad tym aspektem WWO powinni pracować bo WWO to znacznie więcej plusów niż minusów, ale wystarczy jedna trudna sytuacja i zalanie emocjami, żeby świat skurczuł się do konkretnego problemu, zza którego nie widać nic.

Zostaw komentarz

Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych przez tę witrynę w celu umieszczenia na niej Twojego komentarza.


Skomentuj

ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ

DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ

„DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤

(więcej…)

CZYTAJ

ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE

ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady?

Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające.

Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem.  (więcej…)

CZYTAJ

Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości?

„Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie.

W e-booku: (więcej…)

CZYTAJ

TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy?

Toksyczna więź…

Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira.

Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…)

CZYTAJ

TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie?

Emocjonalnie wykorzystani…

Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego…

Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…)

CZYTAJ

CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI

Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania…

Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory.

Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny.

…ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI…

Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…)

CZYTAJ

DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG

DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA…

Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów…

Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…)

CZYTAJ

ZBURZĘ TEN MUR

CZAS NA ZMIANY…

Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to…

Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia.

Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…)

CZYTAJ

WŁADCA SŁOWA

Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami?

Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim…

Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…)

CZYTAJ

POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół?

Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu…

Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…)

CZYTAJ

© 2015-2024 Psychologia życia - Wszelkie prawa zastrzeżone. / Trójwizja Projektowanie stron www /