Okres dojrzewania to czas pełen ogromnych trudności. Często takich, które mocno przygniatają i zostają z człowiekiem do końca jego dni. Nie da się ukryć, że byłoby choć trochę łatwiej gdybyśmy w swojej młodości otrzymali odpowiednie wsparcie. Niestety nie zawsze tak się dzieje. Ja sama gdy wracam pamięcią do tego czasu, to widzę siebie, która często gubi się w sobie. No cóż, taka prawda. Wielokrotnie nie rozumiałam siebie – swoich emocji i uczuć. Pod ich wpływem tworzyłam w głowie scenariusze pełne dramatów, a nawet najgorszych horrorów. Jak się okazało nie tkwiłam w tym sama. Tak właśnie ma większość nastolatków. Czują presję nierealnych standardów wyznaczonych przez ludzi którzy ich otaczają. A pod wpływem tychże szkodliwych wymogów gubią się w sobie samych. Jak im pomóc? Jak pomóc dorastającym ludziom nie zgubić się na drodze ich życia?
Wiele osób na sesjach terapeutycznych wraca do okresu swojego dorastania. Nie tylko opowiadają o tym, jak ono wyglądało, ale nade wszystko mówią o tym, jak wielki żal mają do samych siebie, że nie podeszli do pewnych spraw inaczej. Żal często miesza się ze złością, a temu wszystkiemu towarzyszy przeszywający wstyd i poczucie winy. Choć mogłoby się wydawać, że teraz młodzi ludzie mają lepiej. Że teraz są inne czasy. Że teraz mają więcej wsparcia i pomocy ze strony dorosłych, to jednak nie zawsze tak jest. Bywa, że odpowiednie wsparcie nie zawsze jest odpowiednie. Dlatego dzisiaj pragnę zareklamować i ogromnie polecić książkę „Idź własną drogą. Jak żyć w zgodzie ze sobą i realizować marzenia dzięki technikom terapii ACT” autorstwa Josepha Ciarrochi i Louise Hayes (link do książki >TUTAJ<). Jest to pozycja warta każdej minuty, a nawet sekundy. Jest wsparciem i ogromną podporą. Jak dobry duch tłumaczy pewne zależności i trudności, a co najważniejsze pokazuje i nadaje sens drodze życia. Jest jak kompas i lupa w jednym – pozwoli młodemu człowiekowi stać się osobą, jaką pragnie się stać. Nauczy układać życie według własnych wartości i zasad, a co najważniejsze pozwoli odkryć swój własny sposób na lepsze i bardziej wartościowe życie. Przyznaję, że jestem tą książką zachwycona. Zaś teraz, bazując na jej treści przedstawię kilka ważnych kwestii, które warto rozważyć, a może nawet zmienić dla własnego dobra i wewnętrznego spokoju.
Jak żyć w zgodzie ze sobą samym?
Pytanie samo w sobie stanowi bardzo duże wyzwanie. Wymaga nie tylko czasu, ale również dużej wnikliwości, czyli zagłębienia się w siebie samego – w swoje potrzeby i pragnienia. Jest jednym z tych, które sięgają bardzo głęboko, aż do najciemniejszych zakamarków duszy. Faktem jest, że bywa mocno wyczerpujące, ale mimo wszystko warto go sobie zadać i odkryć to, co dla człowieka jest ważne. Warto też nauczyć młodych ludzi, aby go sobie zadawali i zagłębiali się w swoje potrzeby i pragnienia.
Dawno temu ja sama stanęłam przed tym pytaniem. Nie da się ukryć, że gapiłam się na nie jak sroka w gnat. Było ono dla mnie na tyle zawiłe, że nawet pokusiłam się stwierdzić, że jest ono jakieś takie mocno filozoficzne. Jednakże ta opinia otworzyła mi drzwi do dalszych rozważań. Zanurzyłam się we własnej filozofii życia. Choć nie lubiłam tego określenia, bo często w młodości słyszałam, że mam przestać filozofować, to i tak uznałam, że jestem na tyle gotowa, aby popatrzeć na nie z takiej perspektywy, która sprzyja moim rozważaniom. Uznałam, że super jest stać się osobą, która potrafi odszukać własną filozofię życia. Grzebiąc w zakamarkach swoich doświadczeń odkryłam, że warto zwrócić się ku temu, co człowiek ceni i lubi. Odkąd pamiętam lubiłam rozmawiać z ludźmi. Poznawać ich historię. Byłam ciekawa tego, jak sobie radzili i co im pomagało iść do przodu. Choć to co lubiłam nie od razu zaprowadziło mnie do miejsca, w którym obecnie jestem, to mimo wszystko stało się wyznacznikiem zmiany, którą sama zapoczątkowałam. Jak to zrobiłam? Odpowiedź jest jedna – filozofując 😉 Zaglądając w swoje myśli i uczucia. Bazując na tym, co lubiłam i jak wiele mogę wnieść w swoje życie sięgając po marzenia. A kiedy Ty ostatnio marzyłeś/aś? Kiedy ostatni raz zaglądałeś/aś do swojego wnętrza, pytając siebie samego/samą, czego potrzebujesz?
Życie w zgodzie ze samym sobą, czy też inaczej ujmując „pójście własną drogą”, to przeżycie własnego życia na swój sposób, w taki jaki lubisz, o jakim marzysz. Jednak, aby to zrobić, warto zadać sobie kilka pytań, o których piszą autorzy wyżej wspomnianej książki. Oto one:„
1.Co byś robiła/robił w życiu, gdybyś mogła/mógł nie odczuwać strachu ani zwątpienia?
2. Gdybyśmy dali ci czarodziejski klucz, który otwiera drzwi do wspaniałego życia, co byś zrobiła/zrobił:
- ze swoją pracą lub nauką?
- ze swoimi relacjami z ludźmi?
- z nowymi możliwościami?
3. A co z twoim obecnym życiem? Co możesz zrobić jutro, by wieczorem móc pomyśleć, ze to był dobry dzień?”
Wiele osób narzeka na to, że ich głowa nie przestaje myśleć. Co fakt to fakt. Jest to mocno wyczerpujące. Jednakże nie da się od tego uwolnić. Nie jesteśmy w stanie wyłączyć myślenia. Zaś mamy wpływ na to, o czym chcemy myśleć i jakie pytania w swoim wnętrzu rozważyć. Nawet jeśli powyższe pytania nie przyniosły jakiś konkretnych obrazów, które narysowały się w Twoich wyobrażeniach, to proszę nie zrażaj się. Warto stawiać sobie je codziennie. Bowiem to każdego dnia potrzebujemy podjąć jakieś działania, które mocniej zaopiekują się nami samymi.
Jednakże w tym wszystkim bardzo ważne jest to, jak postrzegasz samego siebie. Jak piszą o tym autorzy książki „Idź własną drogą. Jak żyć w zgodzie ze sobą i realizować marzenia dzięki technikom terapii ACT”:„
Postrzeganie siebie pozwala uzmysłowić sobie trzy ważne rzeczy
- Twoje myśli (administrator) cię nie definiują. Możesz wątpić w siebie i pomimo zwątpienia odnieść sukces. Zapisz poniżej jakąś negatywną myśl, która czasem podsuwa ci twój administrator.
……………………………………………………………..
……………………………………………………………..
A teraz przećwicz umiejętność postrzegania siebie. Powiedz sobie. „Mój administrator mówi mi, że [owa negatywna myśl], ale to ja wybieram, co będzie dalej”. Umiejętność postrzegania siebie pomaga ci stworzyć przestrzeń między tobą a administratorem. W tej przestrzeni znajdziesz wolność od niepokoju i zwątpienia w siebie.
- Twoje uczucia (nawigator) cię nie definiują. Możesz zauważać obecność silnych uczuć i nie reagować na nie ani nie pozwalać, by cię przytłoczyły. Napisz, co czujesz w tym momencie.
……………………………………………………………..
……………………………………………………………..
A teraz przećwicz umiejętność postrzegania siebie. Powiedz sobie: „Zauważyłam/ Zauważyłem, że czuję [powyższe uczucie]. Potrafię znieść to uczucie i nadal robić cos przyjemnego lub sensownego. Moje uczucia są zawsze ze mną”. Umiejętność postrzegania siebie pomaga ci stworzyć przestrzeń między tobą a twoimi uczuciami W tej przestrzeni uczysz się zatrzymywać i nie reagować na to, co czujesz. Przestajesz być na łasce własnych uczuć.
- Twoje przeszłe odkrycia i błędy (odkrywca) cię nie definiują Możesz czegoś żałować i odczuwać zakłopotanie, a mimo to iść do przodu. Opisz poniżej jakiś swój błąd.
……………………………………………………………..
……………………………………………………………..
A teraz przećwicz umiejętność postrzegania siebie. Powiedz sobie: „Popełniłam/Popełniłem błąd, kiedy [powyższy opis]. Ale teraz już wiem, że błędy służą uczeniu się. Następnym razem mogę postąpić inaczej”. Umiejętność postrzegania siebie pomaga ci dostrzec, że żaden pojedynczy błąd nie definiuje cię jako człowieka, że nie jesteś swoimi błędami. W ten sposób zyskujesz swobodę popełniania błędów i uczenia się na nich, dzięki czemu stajesz się lepszym, a nie gorszym człowiekiem.
Umiejętność postrzegania siebie ma wyzwalający charakter, gdyż pozwala dostrzec, że nie jesteśmy niezmiennym produktem własnych myśli (A), uczuć (N) czy przeszłych działań (D). Możemy zmieniać swoje życie i się rozwijać. Pamiętaj o tej umiejętności, ilekroć pojawi się poczucie, że twoje życie jest okropne i już zawsze takie będzie. Spójrz na siebie z dystansu. Przypomnij sobie, że wszystko wciąż się zmienia i ty również ciągle się zmieniasz. Żadna twoja przeszła myśl, żadne twoje przeszłe uczucie ani przeszłe działanie nie definiuje twojej przyszłości. Wybór należy do ciebie. Możesz żyć po swojemu.”
Inaczej ujmując, każdy z nas ma w sobie takiego administratora, nawigatora i odkrywcę, który kolejno odpowiada za to, co myślimy, czujemy i robimy. Administrator to nasze myśli. Ten wewnętrzny głos podpowiada, jak rozwiązać jakiś problem. Próbuje przeanalizować i wybrać, co będzie dla nas najlepsze. Jednakże to co najlepsze nie zawsze takie jest. Pomimo, że administrator kieruje się dobrą intencją, to czasem podrzuca myśli, które niezbyt pomagają. Co wtedy zrobić? Warto spojrzeć na swoje myśli z dystansem – trochę je poobserwować i odnieść się do nich. Przecież nie zawsze musisz robić to, co one Ci podpowiadają. Możesz też myśleć inaczej. Warto mieć wgląd w swoje myśli, ale pamiętać też o tym, że skupianie się na nich też nie jest dobrym wyborem, w szczególności, gdy zamartwiasz się czymś i nic z tym nie robisz. Koło administratora często stoi nawigator, czyli to co czujemy. Odpowiada on za nasze uczucia i emocje. Często pojawia się jako pierwszy, kiedy doświadczamy jakichś trudności. Pokazuje nam czego potrzebujemy. Podpowiada, co powinniśmy chronić i czym się zając. Jednakże jego informacje bywają błędnie interpretowane przez administratora, który jeszcze bardziej zaognia trudne odczucia. Dlatego warto szlifować umiejętności nawigatora, a w tym może być pomocne wgłębienie się we własne emocje. Jak to podkreślają autorzy poradnika: „Emocje można porównać do esemesów lub wiadomości przesyłanych za pomocą różnych komunikatorów w telefonie. Czy po otrzymaniu wiadomości, która ci się nie podoba, rzucasz telefonem o ścianę? A czy to, że wiadomość jest dezorientująca lub rozczarowująca, oznacza, iż coś jest nie w porządku z twoim telefonem? Czy w takiej sytuacji chcesz go wymienić? Oczywiście nie. Nie obwiniasz telefonu o to, że przekazuje ci dezorientujące lub nieprzyjemne wiadomości. Dlaczego więc winisz siebie za pojawianie się nieprzyjemnych sygnałów emocjonalnych?”
Nie ma co się winić i słuchać niesprzyjającego głosu administratora. Bowiem prawda jest taka, że mamy prawo do własnych uczuć i emocji. Mamy też prawo zastanowić się nad tym, co dzięki nim możemy zmienić w swoim życiu lub podbudować. Czy wiesz, jak czujesz szczęście? Czy wiesz, jak czujesz strach? Dwa przeciwne odczucia, a jednak każde z nich odgrywa ważną rolę w naszym życiu. Szczęście mówi rób tego więcej i częściej, a strach mówi uważaj lub zrób coś inaczej. A do tego potrzebujesz odkrywcę. Dzięki niemu możemy zaangażować się w to, co lubimy, co zbliża nas do realizacji marzeń, nawiązywania relacji z innymi ludźmi czy lepszego życia, którym chcemy żyć. Co oczywiście nie oznacza, że będziemy wolni od błędów. Życie to metoda prób i błędów. Warto o tym pamiętać i nauczyć się każdego dnia nawiązywać kontakt ze swoimi wartościami poprzez własną elastyczność. Bowiem elastyczna siła pomoże Ci przeżyć życie każdego dnia na nowo idąc w kierunku lepszego. Pomoże Ci również każdego dnia sięgać w kierunku tego co cenisz, w kierunku swoich wartości.
Na sam koniec podrzucam jeszcze kilka pytań do przemyślenia:
- Po czym poznasz, że zaczynasz dbać o siebie?
- Po czym poznasz, że idziesz własną drogą? Co zmieni się w Twoim zachowaniu? Co innego będziesz myśleć o sobie? Jak będziesz reagować na swoje uczucia i emocje? Jaką postawę przyjmiesz wobec innych osób?
- Po czym poznasz, że idziesz w kierunku swoich marzeń? W jaki sposób pobudzisz „administratora” do tego, aby Ci pomógł je osiągnąć? Co jako pierwsze zrobi „odkrywca”?
Nie są to łatwe pytania. Są to kolejne z tych, które wymagają dużej wnikliwości. Zaś warto sobie je zadać, a co najważniejsze zaprzestać robić to, co szkodzi. Niezależnie od tego ile masz lat. Niezależnie od tego, czy jesteś nastolatkiem, czy rodzicem lub opiekunem młodej osoby to idź własną drogą. Gdy się potkniesz to pamiętaj, że to coś normalnego. Jeśli będzie Cię to boleć to też pamiętaj, że masz prawo do cierpienia. Zaś nie zostawaj w tym miejscu. Popłacz sobie, ale nie nurkuj w morzu przygnębienia. Podnieś się i zastanów się jak masz teraz zadbać o to, aby było inaczej i lepiej.
Krótko ujmując, książka „Idź własną drogą. Jak żyć w zgodzie ze sobą i realizować marzenia dzięki technikom terapii ACT” jest jednym z lepszych poradników, jaki można ofiarować młodemu człowiekowi. Jest zbiorem narzędzi do budowania większej odporności psychicznej. A co najważniejsze, zawiera ogrom wskazówek co do tego, jak wykorzystać nowe umiejętności do poradzenia sobie z wieloma trudnościami. Autorzy pochylili się nad kwestiami takimi jak: nadmierne myślenie i zamartwianie się; lęk i zdenerwowanie; przygnębienie i smutek; budowanie silnych relacji; radzenie sobie z prześladowaniem; panowanie nad życiem w sieci oraz tematem budowania większej pewności siebie. Sądzę, że będzie to również cenna pozycja dla samych rodziców, czy osób, które w swojej codziennej pracy spotykają się z młodymi ludźmi. Zawarte w niej tematy, jak również ćwiczenia mogą być ogromną podporą ku temu, aby wspomóc młodego człowieka w nadaniu jego życiu większej celowości i sensu. Niezbędnik do lepszego życia. Gorąco polecam.
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Dziękuję Gdańskiemu Wydawnictwu Psychologicznemu za możliwość współpracy przy tak wspaniałej publikacji.
Podobne wpisy
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ