„Pewien młodzian imieniem Sira wstąpił do klasztoru, w którym praktykowano regułę milczenia. Raz na pięć lat mnisi mogli odezwać się do opata, ale wypowiadając tylko dwa słowa.
Po pierwszych pięciu latach zawezwano Sirę przed starca.
- Coś do powiedzenia? – spytał opat.
- Twarde łoże – odpowiedział młodzian.
Minęło kolejnych pięć lat i scena się powtórzyła. Opat spytał:
- Coś do powiedzenia?
- Jedzenie okropne – wykrzyknął Sira.
A gdy przeszło kolejnych pięć lat:
- Coś do powiedzenia?
- Wychodek cuchnie.
Po kolejnych pięciu latach, gdy minęło już dwadzieścia:
- Coś do powiedzenia?
- Odchodzę stąd – powiedział mnich.
- I bardzo dobrze! Bo odkąd tu jesteś, nie robisz nic innego, tylko się użalasz – odpowiedział mądry opat.”
Potrafimy przez wiele lat robić mnóstwo rzeczy wbrew sobie. Potrafimy ślepo kroczyć za wyidealizowaną wizją przyszłości. Biegniemy za podkoloryzowanym szczęściem, bo kiedyś ktoś powiedział, że właśnie tam, właśnie dzięki takiemu postępowaniu, osiągniemy idylle szczęścia. Jednak tak się nie dzieje. Niby jest motywacja, niby odczuwamy wewnętrzny żar posiada tego, co tak bardzo polecane, a mimo to nic się nie dzieje, nic się nie zmienia. Tkwimy uwięzi w czymś, co stało się nawykiem i bez większego zastanowienia brniemy dalej w coś, czego prawdziwie nie chcemy dla siebie…
Jak myślisz, dlaczego mnich Sira tak długo trwał w tym, co zaplanował? Co chciał osiągnąć?
Wiele osób tkwi w więzach, które sami sobie narzucili. Wiele osób robi coś przeciwko sobie, nie zastanawiając się nad konsekwencjami swoich wyborów.
Czy można wpaść w błędne koło automotywacji?
Jak widać na przykładzie Siry – można. Mnich przez dwadzieścia lat przeżywał wewnętrzne katusze i mimo tego tyle lat tkwił w tym, czego prawdziwie dla siebie nie chciał. Pragną wyższego celu, a zapomniał o tym, że tak naprawdę małe cele budują właściwy cel…
Konstruujemy plan działania nie pytając siebie – dlaczego w ogóle chce tego dla siebie? Co osiągnę dzięki zmianie? I tym samym uciekamy od wewnętrznych pobudek, które są jednym z najważniejszych elementów automotywacji.
Jak się zmotywować i być szczęśliwym?
Bardzo ważne w automotywacji jest zachowanie zdrowego dystansu, aby ten mógł pomóc nam wybrać odpowiednie kroki do właściwych celów. Warto czasem troszkę się ochłodzić i na zimno zastanowić się nad znaczeniem tego, co chcemy dla siebie.
Główną przyczyną tego, że my ludzie, po pewnym czasie „pękamy”, jest wiara w to, że motywacja i szczęście leżą na zewnątrz. To podstawowy błąd, psujący naszą wewnętrzną harmonię i równowagę.
Popełniamy ten błąd zawsze wtedy, gdy mówimy: „Gdybym tylko był chudszy, mógłbym zmienić swoje życie”, albo tak, jak w przypadku Siry: „Gdybym tylko był mnichem osiągnąłbym największe szczęście…”. Wszystko to jest błędem, ponieważ podstawowe źródełko naszej motywacji i szczęścia znajduję się w naszym wnętrzu, nie w tym, czego wypatrujemy na zewnątrz. A niezdawanie sobie z tego sprawy idealnie rozbudowuje naszą słabość…
To właśnie pobudki wewnętrzne mają w automotywacji największe znaczenie. Jeśli masz zamiar zmienić się dla kogoś, lub osiągnąć coś, co w pełni nie jesteś w stanie określić, to wiedz, że zmiana nie będzie trwała.
Na czym skupia się automotywacja?
Sekretem automotywacji jest to, że pomaga ona ludziom odszukać w sobie własne powody podjęcia działania. Tutaj nie jest ważne, dlaczego powinniśmy coś zrobić, lecz to, dlaczego moglibyśmy się zmienić?
Tak, więc jeśli już teraz zastanawiasz się nad zmianą – jeśli chcesz coś osiągnąć, a nie masz w sobie wystarczającej motywacji, to zachęcam do odpowiedzi na jedno niezwykle kluczowe pytanie:
- Dlaczego mógłbyś/ mogłabyś dokonać zmiany?
Weź pustą kartkę i długopis, i zacznij wypisywać wszystkie korzyści, jakie przychodzą Ci do głowy w związku z powyższym pytaniem. Gdy już znajdziesz odpowiedź (a zalecam odszukanie minimum pięciu) to rozpocznij proces wizualizacji, który jeszcze bardziej przybliży Cię do Twych nowych wartości. Wyobraź sobie w myślach, jak będzie wyglądać Twoje życie, gdy tą zmianę osiągniesz?
O czym mówi prawo reaktancji psychologicznej?
Teoria reaktancji, zwana też teorią oporu psychicznego została stworzona przez Jacka Brehma, w 1966 r. Jej fundamentem jest twierdzenie, że ludzie reagują oporem na odebranie im swobody działania lub możliwości. Tak, więc im bardziej ktoś będzie narzucał nam swoje zdanie – nakazywał i zakazywał, to tym bardziej będziemy oporni do zrobienia jakiegokolwiek kroku w tym kierunku. Im większy odczuwamy nacisk zewnętrzny tym większą wewnętrzną blokadę odczuwamy. A wszystko to podsycone podświadomą chęcią bycia jednostką niezależną…
Idąc dalej tym tropem – zapamiętaj proszę trzy najważniejsze zasady automotywacji:
- Nic nie musisz robić – wybór należy do Ciebie.
- Motywacja jest zawsze w Tobie i czeka na Twoje decyzje.
- Koncentrowanie się na pozytywnych aspektach zmiany jest bardziej skuteczne, niż skupianie się na oporze.
Tak, więc pamiętaj – Ty nic nie musisz, a jedynie możesz, jeśli tylko zechcesz i będzie to się wiązać z Twoimi pragnieniami i potrzebami. Jednak dopóki nie potwierdzisz słów w czynach nie będziesz w stanie, w pełni wyrazić siebie. Tylko jedna osoba wie, jak rozpalić tę wewnętrzną iskrę – a tą osobą jesteś właśnie TY mój kochany Czytelniku!!!
Jeśli już teraz wiesz, jaki jest Twój mały cel, który przybliży Cię do wyższego celu, to zachęcam do zajrzenia >TUTAJ< To właśnie w tym miejscu dowiesz się, jak skonstruować plan działania i działać w oparciu o niego…
A teraz, napisz w komentarzu, jak na Ciebie wpłynęła automotywacja? Podziel się z nami z swoją opinią i doświadczeniami 🙂
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Bibliografia: Michael Pantalon „MOTYWACJA. Metoda sześciu kroków”. Sopot 2017; Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne; „Być szczęśliwym na Alasce” R.Santandreu; Warszawa 2018; Wydawnictwo Muza.
Podobne wpisy
4 odpowiedzi na “AUTOMOTYWACJA, czyli jak wiele jesteś w stanie zmienić odpowiadając tylko na jedno pytanie…”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Teoretycznie tak, ale… zakładamy, że pragnienia nie krzywdzą innych. A jeśli krzywdzą ?
Czy zatem są tymi właściwymi pragnieniami? Mam tu na myśli to co stoi już po zrealizowaniu określonej potrzeby. Bowiem metod realizacji swoich potrzeb jest wiele. „Metoda” która pośrednio lub bezpośrednio odbiera drugiemu człowiekowi jego prawa, przekracza granice nie może wystąpić – nie ma prawa wystąpić, bowiem tak naprawdę „metodą” nie jest. Są inne drogi do realizacji swoich potrzeb, określonych potrzeb.
Nie jestem w stanie przełamać się aby wykonywać zadania jak akwizytor, to nie jest moja mocna strona, przeciwnie, jestem całkowitym zaprzeczeniem akwizytora. I na pewno nigdy nie będzie to moim celem, bo tego nie lubię tego, nie chcę recytować formułek, bo uważam, że każdy człowiek chciałby rozmawiać z człowiekiem a nie botem. Jak odmówić asertywnie przełożonemu wykonywania akwizycji klepanej formułkami?
Przyznaję, że nie wiem. Choć starają się odnieść do Pani zapytania, to przychodzi mi na myśl, że ja próbowałabym przekazać szefowi mnóstwo plusów i zalet tego, jak ja bym chciała odpowiadać. Opowiedziałabym o zyskach dla niego, dla mnie i klientów.