Czym jest prawdziwe szczęście?
Subiektywność szczęścia nie pozwala na to, by nadać mu jednoznaczną definicję. Każdy z nas ma swoją własną definicję szczęścia. Niektórzy kojarzy go tylko i wyłącznie z określonymi momentami w życiu. Są to wakacje na które długo czekaliśmy, narodziny dziecka, awans w pracy, wysoka ocena z egzaminu, dobre wyniki badań…
Szczęście przypisywane jest określonym chwilom, krótkim momentom w przeciągu całego życia. Choć jest ich wiele, to i tak za mało… Wciąż nazbyt często chwile przepełnione goryczą, żalem przysłaniają piękno momentom życia w szczęściu.
Dlaczego odbieramy sobie możliwość doświadczania szczęścia?
Szufladkujemy i naznaczamy szczęście, tak jakby ktoś miał nam je zabrać i nigdy nie oddać. Koncentrujemy się na nieszczęściu tak jakby to była jedyna radość istnienia. Przyklejamy do siebie smutek, nawet z nim nie walcząc.
A teraz najważniejsze – nie ważne w jakim momencie życia się znajdujesz, jak okropnego nieszczęścia doświadczasz, to i tak masz prawo do radości, nikt i nic Ci go nie może zabrać. Mimo wszystko, Twoje szczęście zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Jak się nim zaopiekujesz i w jaki sposób będziesz je w sobie pielęgnować. Wszystko tak naprawdę zależy od Twojej wewnętrznej energii, która została Ci nadana w momencie narodzin i zostanie z Tobą do końca Twych dni.
Jak przywrócić w sobie radość życia?
Twoja droga wymaga świadomości – świadomości, że szczęście istnieje pomimo wszystko. Jest ono Twym światem, Twoją drogą. Szczęście to przyzwolenie na pozytywny świat, na pozytywne myśli.
Szczęście to nie tylko emocja, którą nabywamy na drodze pozytywnych odczuć. Szczęście to kwintesencja życia w dostatku pozytywnych myśli. Odczucia są ulotne i narażone na negatywne mechanizmy, które mogą być sterowane przez wielu. Rodzi się w nas uczucie, które nazywamy szczęściem i nagle zostaje zdominowane przez coś na co nie mamy wpływu. To nie jest szczęście, to tylko chwilowe pozytywne odczucie.
Szczęście to wewnętrzna energia budowana na fundamencie pozytywnych myśli. Myśli nikt i nic nam nie zabierze. Nikt i nic ich nie podporządkuje – należą one tylko i wyłącznie do nas. Nikt ich nie widzi i nikt ich nie słyszy – w tym tkwi całe ich piękno.
Dzięki życiu w dostatku pozytywnych myśli nabywamy prawo do szczęścia – do zdrowia i zadowolenia. Szczęście to potrzeba duszy i umysłu. To dzięki dopełnieniu tej potrzeby jesteśmy w stanie stanąć twarzą w twarz z problemem i nadać mu inny bieg. To dzięki wypracowaniu w sobie tej energii jesteśmy w stanie posiąść moc pozytywnego życia, nieważne co by się działo – mamy tą możliwość. Każdy ma prawo wyboru: szczęścia, czy bólu…
Co historia mówi o szczęściu?
Ludzie doświadczają wielu tragedii – historia daje nam wiele przykładów. Wojny, obozy koncentracyjne, kataklizmy – dostrzegamy tam ból, cierpienie i niekończące się łzy… Jednak tam też toczyło się życie… Wielu, by przetrwać ten ciężki czas szukało w sobie wewnętrznej siły – pozytywnych myśli, których nie mógł im odebrać nikt i nic. Ludziom, którym za czasów wojny naziści odbierali ostatnie resztki godności potrafili odszukać w sobie cudowną siłę psychiczną, dokonali wewnętrznej spójności.
Historia kobiety, która przeżyła w karcerze 4 miesiące jest na to dowodem. Gwałcona i bita codziennie, wypracowała w sobie siłę, która zaszeregowana był w pozytywnym myśleniu. Można powiedzieć, że pozwoliła sobie na fantazję, choć wszystko robiła w granicach zdrowego rozsądku, aby nie zwariować i nie nadać psychice toru odbiegającego całkowicie od rzeczywistości.
Kobieta codziennie wyobrażała sobie ciepły dom i życie, które w nim toczyła. Wszystko to toczyło się w jej myślach – planowała, kreowała i barwiła. Świat choć okrutny nabrał innych kolorów. Jej psychika mogła odpocząć od bólu w tych momentach. W myślach pisała wiersze miłosne. Koncentrowała się na pozytywnych myślach – nie chciała myśleć o bólu, który doświadcza i jeszcze w umyśle rozbierać go na czynniki pierwsze.
Po co? W końcu to, co dzieje się zewnętrznie ze mną podyktowane jest już bólem? Nie pozwolę, by mój wewnętrzny świat na tym się opierał!
Żaden strażnik nie mógł jej zabrać wewnętrznej energii – nikt jej nie widział, tylko ona. Kobieta przetrwała wojnę i ból, który doświadczała. Nie tylko sama wyszła z tego cało, ale również pokazał ten sposób na pozytywne myśli innym osobom. Swoją drogę szczęścia rozpoczęła w klatce 50×50 tworząc mapę i plany radości gdy zewnętrznie będzie wolna. Była silna i swej siły uczyła innych…
Pamiętaj – rani nas nie to, co nam się przytrafia, ale reakcja na to, bądź też całkowity brak reakcji. Gdyby owa kobieta pogrążała się w nienawiści i bólu, którego doświadczała nigdy, by nie odnalazła szczęścia, a jej życie wisiałoby na włosku. Życie zewnętrzne i wewnętrzne skupione tylko i wyłącznie na nieszczęściu prowadzi do samozagłady. Oczywiste jest to, że niektóre wydarzenia i sytuacje ranią nas tak mocno, że trudno jest nam wypracować tę siłę, ale nie muszą one ranić naszej tożsamości – wewnętrznego azylu.
Nawet w momencie egzystowania na pograniczu życia i śmierci, warto odszukać w sobie tę moc, by nie dać się ubezwłasnowolnić cierpieniu.
Bronisława na łożu śmierci dokonała największego rozrachunku całego życia. Chciała pokazać swoje szczęśliwe życie swym wnukom. Choć pozostały jej tylko 3 miesiące życia chciała to zrobić świadomie i z całym zaangażowaniem. Omijała żal i obwinianie – chciała nauczyć swoich czytelników wyciągania wniosków i uczenia się na nich. Wiedziała, że nic jej już nie odda zdrowia – może jedynie skupić się na przekazie, by nauczyć życia w szczęściu. Gdy wraz z wolontariuszką spisywała etapy swego życia, często do nich wracała. Mimo wszystko nie miała żalu – wiedziała, że się już nie powtórzą, a jedynie powrót do nich myślami może przynieś jej szczęście. Przez 2,5 miesiąca starała się żyć świadomie. Gdy nadchodził ból, Bronisława szybko przenosiła się na polanę, na której pasła swe owieczki, do romantycznych schadzek w stogu siana… Robiła to tak umiejętnie, że pomimo 83 lat, odzyskała drugą młodość – żyła nią. Pozytywne myśli pozwalały jej na to. Gdy nadszedł dzień śmierci, mimo wszystko chciała być świadoma – podziękowała za morfinę i skupiła się na pierwszym tańcu ze swym nieżyjącym mężem – odeszła z uśmiechem na twarzy.
Powyższa historia pokazuje nam, jak wiele można, nawet jeśli nie możemy już nic. Ludzki umysł jest nieograniczoną przestrzenią, którą możemy modyfikować, tak jak sobie tego życzymy, a życzyć sobie zawsze powinniśmy szczęścia. Umysł to wielkie pole do popisu – możemy kreować, modyfikować i tworzyć. Nic i nikt nam tego nie zabierze. Pielęgnujmy w sobie tą siłę – pozbądźmy się żalu i nieszczęścia.
Kasia przeżyła dramat, gdy jej pełnoletnia córka odeszła – zginęła w wypadku samochodowym. Kobieta zachorowała na depresję, wpadała w paranoję… Pozostała rodzinna również odczuwała stratę, ale Kasia wyjątkowo pielęgnowała ją w sobie. Przenosiła swoją energię na cierpienie – rozpacz wzrastała na sile. Odnieść można było wrażenie, że odczuwa szczęście uszlachetniając w sobie nieszczęście.
Gdy trafiła na oddział psychiatryczny była wrakiem człowieka – rodzina się od niej oddaliła, choć to ona oddaliła się od niej. Nie miała nikogo, kto by chciał ją zrozumieć. Żyła w agonii… Rok spędzony w szpitalu otworzył jej drzwi do innego świata. Pokazał jej, że miała prawo do bólu, ale nie do takiego stopnia. Jej motorem zmiany był dziennik – nie wolno jej było pisać w nim o rozpaczy i bólu. Nie wolno było jej też pisać o tęsknocie – dziennik miał być wolny od tego typu odczuć. Opisywany dzień miał koncentrować się na miłych i pozytywnych odczuciach, na szczęściu, którego doświadczyła każdego dnia. Dziennik był formą codziennych listów, które dedykowała córce. Kasia postanowiła oddać wolność swej córce. Zrozumiała, że przez jej stan i sposób myślenia wciąż ją obwiniała za to, że odeszła… Kobieta nie tylko uszczęśliwiała siebie pisząc o chwilach radości, ale również w swych myślach uszczęśliwiała córkę, którą widziała za każdym razem uśmiechniętą gdy czytała list…
Jedna historia wśród wielu innych historii ukazuje, że zmiana toku myślenia nie tylko uwalnia nas samych od poczucia zniszczenia, ale nadaje wolność energii, która krąży wśród nas. Listy były dowodem na to, że nie wolno obarczać losu, czy drugiej osoby za nasze samopoczucie. Nadajemy ograniczenia – obwiniamy, nie dostrzegając tego, co dzieje się wokół i w nas. Niszcząc siebie zabieramy sobie prawo do teraźniejszości. Obwiniamy wszystko i wszystkich – niszcząc w sobie to, co najcenniejsze… życie…
Życie nie polega na tym, by całkowicie wybyć się bólu, tak jakby nie istniał. On jest i będzie – należy tylko umieć go opanować. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Jak bardzo pozwolimy na to, by on rządził nami, a nie my nim. Jeśli nauczymy się reakcji, które będą zbudowane na fundamencie pozytywnych myśli, pozbędziemy się potęgi zła… Mówią, by stać się szczęśliwym człowiekiem wystarczy nim być… Jeśli sobie pozwolisz na szczęście, to go doświadczysz… Szanuj to, co sprawia Ci szczęście i radość – pielęgnuj w sobie te myśli, a już nigdy nikt i nic Ci ich nie zabierze…
W tym momencie rozpoczynasz nowy etap swego życia – życia podyktowanego promieniami szczęścia. Skup zatem swe myśli na tym, co wyjątkowe bo radosne, na tym co niepowtarzalne bo pełne uśmiechu… Oddychaj, dostrzegaj, odczuwaj, opisuj… Ciesz się tym, co masz i buduj swój szczęśliwy wewnętrzny świat. Do dzieła!!!
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Podobne wpisy
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ