Czy wiesz, jak uniknąć niebezpieczeństwa? Czy wiesz, jak ochronić siebie i bliskich przed niebezpiecznymi osobowościami? Czy wiesz, jak powstrzymać agresję? Czy wiesz, jak zachować się w czasie ataku? Czy wiesz, jak zareagować na przemoc? Zapewne większość z nas nie chciałaby kiedykolwiek zmierzyć się z drapieżnikiem w ludzkiej skórze. Jednak, niestety świat pełen jest brutalności, zła i cierpienia. Dlatego w dzisiejszym wpisie postaram się wyjaśnić, w jaki sposób uchronić się przed zagrożeniem.
Bardzo często podczas sesji Klienci opowiadają o przemocy i agresji, której doświadczyli. Zdarzają się również osoby, które wciąż żyją w poczuciu zagrożenia. Ale bywają i takie, które widziały przemoc stosowaną wobec ich bliskich, a teraz same żyją w strachu, że nie będą się w stanie obronić. Temat przemocy i agresji jest bardzo bolesny. Pełno w nim lęku, poczucia zagrożenia, łez i bezsilności. Wszystkie te trudne emocje wynikają z braku poczucia kontroli. Klienci nie wiedzą, jak się bronić, a nawet żyją w przeświadczeniu, że nie wolno im reagować.
Ja sama wielokrotnie zastanawiałam się, co bym zrobiła – jak miałabym się zachować, gdybym została zaatakowana. Snułam w głowie wizję samoobrony, a na końcu i tak pojawiała się obawa, że jestem zbyt słaba, aby podołać atakowi oprawcy. Dlatego, gdy wydawnictwo Feeria zaproponowało mi objęcie patronatem książkę „Kiedy musisz się bronić” autorstwa Tima Larkin (link do książki >TUTAJ<) uznałam, że może to być publikacja, która pomoże każdemu z nas stawić czoła niebezpieczeństwu. Nie pomyliłam się. Książka okazała się pozycją, która pomaga przewartościować przeświadczenia o braku kontroli. Mogę śmiało napisać, że każda strona, każda linijka tekstu sprawia, że czytelnik zaczyna coraz bardziej wierzyć w siebie. A co najważniejsze autor w sposób prosty i zarazem rzeczowy wyjaśnia, jak odróżnić przemoc od agresji i jak w obu sytuacjach powinniśmy się zachować. Jak podkreśla autor: „Ta książka ma zakodować w twojej podświadomości zasady, jakimi rządzi się przemoc, i uczynić z twojego mózgu ukrytą, niezawodną broń.”
Dlaczego ludzie decydują się stosować przemoc?
Istnieje wiele powodów dla których ludzie stosują przemoc. Jednak nigdy nie ma dla niej racjonalnego wyjaśnienia. Powody te są bardzo zawiłe i w dużej mierze dowodzą o słabości drapieżcy. Nie pomyliłeś/aś się – dobrze przeczytałeś/aś. Drapieżca stosuje przemoc, bo tak naprawdę jest słaby. Nie potrafi się odnaleźć w swoim życiu. Co istotne, przeważnie takie osoby stosują przemoc, bo tylko taki znają sposób na zdobycie tego, na czym im zależy i rzadko sięgają po refleksję. Natomiast tak jak napisałam powyżej, to nie tłumaczy ich postępowania.
Niebezpieczne osobowości to królowie egocentryzmu – najważniejszy jest ich świat skrupulatnie utkany z niestabilności, agresji, frustracji, impulsywności, powierzchowności, bezwzględności, manipulacji, działania z zimną krwią, brutalności, braku poczucia odpowiedzialności oraz kłamstwa. Cyniczni i pogardliwi w swych słowach i czynach. Dla własnych korzyści zdominuje wszystko i wszystkich. Lubią, gdy inni ich się boją. Kochają wzbudzać strach i lęk. To ich umacnia. Mogą posunąć się do ataku na życie drugiego człowieka, jeśli zajdzie w ich głowie taka potrzeba. Dla nich destrukcja jest narzędziem do osiągania ich korzyści.
Jednak, pomimo wszystko i nade wszystko, bez znaczenia jaka jest o nich prawda, to dla zachowania przepełnionego przemocą nigdy nie ma wytłumaczenia. Przemoc jest zła i przenigdy nie powinniśmy się na nią godzić. Zaś czasem warto aby stała się „odpowiedzią”, o czym dowiesz się już za chwilę. Natomiast teraz wyjaśnię, jak odróżnić agresję od przemocy.
Jak odróżnić agresję od przemocy?
W przypadku agresji chodzi o dominację, zaś w przypadku przemocy – o zniszczenie. Dominacja bliska jest rywalizacji, zaś zniszczenie jest synonimem destrukcji. Trafnie wyjaśnia to Tim Larkin: „W agresji społecznej ważna jest komunikacja, zarówno utajona w postaci oznak statusu społecznego, jak i jawna w formie licznych drwin i widocznych postaw. W przemocy aspołecznej nie ma gadania. Otwórz tylko usta, a zarobisz błyskawiczny cios w szczękę albo połkniesz nabój pędzący z dwukrotną prędkością dźwięku.” Tak więc agresja przeważnie dotyczy sytuacji konfliktowych, zaś przemoc zagraża życiu.
Jak reagować na agresję?
Mówią, że najlepszą obroną jest atak. Jednak nie w przypadku agresji. Z nią nie ma co dyskutować. Kontratak lub uszczypliwe odpowiedzi w jej przypadku na pewno nam nie pomogą, a jedynie jeszcze bardziej rozłoszczą niebezpiecznego drapieżnika, który chce dominować i zawsze wieś prym nad innymi. Warto pamiętać, że między agresją a przemocą istnieje bardzo cienka granica. Jest ona wręcz przezroczysta i bardzo szybko może dojść do jej przerwania. A tak w większości przypadków się dzieje, gdy wchodzimy w potyczkę słowną z agresorem. Osoba, która posługuję się agresją jest niestabilna i rozchwiana. Tutaj należy zachować niebywałą ostrożność.
Jak zachować się, w przypadku przemocy?
W przypadku przemocy jest inaczej. Jeśli ofiara nie jest w stanie uciec, a przeważnie tak jest, to niestety musi się bronić. Musi zawalczyć o swoje życie. Choć sama nie jest zwolennikiem przemocy, to jednak czasami stanowi ona jedyne rozwiązanie i wszyscy powinniśmy być na to przygotowani. Dotyczy to takich sytuacji w których drapieżca próbuje odebrać nam życie. Stąd konieczność dobrania takich działań obronnych, które będą chroniły bezpieczeństwo i zdrowie ofiary. W większości przypadków wymaga to interwencji nie tylko osób z zewnątrz, ale również tej własnej. Będąc po lekturze wspomnianej książki jestem tego świadoma. Dobrze już wiem, co muszę zrobić, aby siebie ochronić, gdy zostanę napadnięta – gdy ktoś zagrozi mojemu życiu.
Jak się bronić przed przemocą?
Przemoc sprawia, że atakowany zaczyna postrzegać siebie jako ofiarę. Jednak w przypadku ataku na życie musimy myśleć nie jak ofiara, ale jak zwycięzca. Ofiara się poddaje, zaś zwycięzca bierze pełną odpowiedzialność za swoje życie. Samo uspakajanie, medytowanie, czy głębokie oddychanie w przypadku przemocy nie pomogą. Tutaj trzeba się bronić. Jeśli ktoś ma w dupie Twoje życie, to Ty nie możesz mieć skrupułów wobec jego istnienia. Musisz działać i się bronić. Albo drapieżca rozbije Ci głowę o beton, albo Ty wydłubiesz mu oczy. Jednak pamiętaj – tak, jak nie można być trochę w ciąży, to tak też nie można tylko trochę komuś próbować wydłubać oczy. Zrób wszystko co jesteś w stanie zrobić – bij, kop w najczulsze miejsca, a gdy sparaliżujesz drapieżcę, to uciekaj i wzywaj policję. Cytując fragment z książki: „Nie możesz w żadnym razie pozwolić, by myśli o tym, co ta przemoc znaczy bądź mówi, opóźniły jej zastosowanie, ponieważ w chwilach, kiedy okazuje się konieczna, nie ma miejsca na niuanse ani zabawę w semantykę. Nie ma czasu na analizy morderczych zamierzeń, odgadywanie, co dzieje się w głowie przestępców, ani dociekania, jakimi torami podążają ich myśli i jaki kodeks moralny wyznają (jeśli jakiś wyznają). Nawet gdybyśmy mieli czas, takie sprawy pozostają dla nas niewiadomą. Twoja siła tkwi w wiedzy na temat przemocy i jej rozumieniu, w świadomości i gotowości, w szkoleniu i zdolności działania. (…)
Albo gdy starasz się być empatyczny wobec osoby, która pokazuje ci swoje prawdziwe oblicze, albo gdy uciekasz się do nic nieznaczących modlitw w rodzaju „oby to mi się nigdy nie przytrafiło!”, rezygnujesz z całej swej mocy. Oddajesz przewagę inicjatywy swemu potencjalnie morderczemu wrogowi. Jeśli miałbyś wynieść jedną jedyną lekcję z dotychczasowej lektury, to mam nadzieję, że będzie ona taka: zawsze, kiedy próbujesz schować głowę w piasek i zaprzeczyć obecności przemocy w swoim życiu, nie tylko pozbawiasz się siły, ale oddajesz ją właśnie tym sprawcom bezinteresownej przemocy, których istnienie starasz się zignorować. Wiedząc to, spójrz przemocy prosto w oczy i zapytaj siebie: „Jak to się stało, jak to działa?”. Ucząc się posługiwania przemocą jako narzędziem i jej faktycznego działania, przypominamy bowiem sobie, że jej sprawcy to zwykli ludzie – tacy jak my. Posiadamy te same możliwości, mamy dostęp do tych samych narzędzi.” Innymi słowy, gdy ktoś zagraża Twojemu życiu, to przede wszystkim broń się. Twoje życie zasługuję na to, aby je zachować.
„Przekaz jest prosty: żeby nie paść ofiarą przemocy, musimy się jej uczyć.” ~ Tim Larkin
Reasumując, „Kiedy musisz się bronić” to wyjątkowy a zarazem szczegółowy przewodnik samoobrony. Autor łączy naukę samoobrony z nowym sposobem myślenia o przemocy, która w przypadku zagrożenia życia musi stać się „odpowiedzią”. Bowiem oprawca używa przemocy aby niszczyć, a ofiara powinna posłużyć się przemocą, aby przeżyć.
Tim Larkin daje czytelnikowi wiedzę, a co najważniejsze skłania do zachowania czujności. Przedstawia, w jaki sposób możemy skorzystać z określonych przekonań o sobie i świecie, aby móc odmienić swoje przeznaczenie i nie dać się drapieżnikowi. Pokazuje, jak nie poddać się umysłowi, który sugeruje, żeby tylko trochę się obronić. A to trochę nigdy się nie sprawdza. Pokazują to historie zawarte w książce, które wielokrotnie zmroziły mi krew w żyłach. Jednak mimo wszystko warto je przeczytać i zyskać większy wgląd w samoobronę. Polecam tę książkę każdemu – bez wyjątku. Ona nie jest skierowana tylko i wyłącznie do ofiar przemocy. Ona jest dla każdego kto chce dowiedzieć się więcej na temat przemocy i reagowania na nią. Gorąco polecam.
Mówią, że przezorny zawsze ubezpieczony. Daj znać w komentarzu poniżej, w jaki sposób Ty troszczysz się o swoje bezpieczeństwo. Ja od kilku lat staram się nosić przy sobie gaz pieprzowy. A co najważniejsze staram się nigdy nie chodzić sama o zmroku. Zaś gdy idę sama i nikogo nie mijam, to zawsze zachowuję czujność, a telefon mam zawsze pod ręką. Czekam na Twoje doświadczenia i przekonania.
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Podobne wpisy
8 odpowiedzi na “Kiedy musisz się bronić…”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Od kliku lat prowadzę firmę szkoleniową, która specjalizuje się w szkoleniach z zakresu bezpieczeńs osobistego i samoobrony. Mój sposób na przemoc? Nie wiedza (bo gdy dojdą do głosu emocje – strach, przerażenie) wiedza nic nie da. Trzeba to ćwiczyć, i to najlepiej w symulowanej sytuacji kryzysowej. Wtedy, w bezpiecznych warunkach, ale w towarzystwie prawdziwych emocji, można wiedzę zastosować w praktyce. I zwiększa się prawdopodobieństwo, że jak spotka nas coś złego – zareagujemy właściwie. Mam też taką refleksję, że (zgodnie z wytycznymi służb, dotyczącymi zachowania się w sytuacji kryzysowej jak np. napad) że w pierwszej kolejności należy wiać. Próbować stosować techniki deeskalacyjne (jeżeli się da). Walka powinna być ostatecznością. Niezależnie od nastawienia – filigranowa kobieta nie ma szans ze 100 kilogramowym zawodnikiem MMA, na dodatek na prochach.
Autor wspomnianej książki również jest szkoleniowcem. Także piszę o emocjach, ale nade wszystko skupia się na tym, aby przewartościować w sobie kwestie związane z obroną. Pokazuje jak się bronić i jak myśleć o samoobronie. Uważam, że takie firmy jak Pani są bardzo potrzebne, ponieważ nie tylko wpływają na kondycję fizyczną, ale również i przede wszystkim pozwalają uwierzyć w siebie. Super. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam. Agnieszka
No dobrze, to w koncu jak bronić się przed agresją ?
Agresja rodzi agresję, dlatego bardzo ważne jest wyciszenie oraz właściwe ocenienie sytuacji. W takim przypadku bardzo ważne jest zachowanie spokoju i co za tym idzie mówienie spokojnym tonem, bez wykonywania gwałtownych ruchów. Spróbujmy (jeśli to możliwe) podjąć negocjacje, spróbujmy rozładować napięcie. Możemy również ratować się ucieczką. Jednak wszystko zależy od sytuacji i należy każdą interakcje rozpatrywać indywidualnie. Pozdrawiam, Agnieszka
Interesujący wpis. Dziękują za ten przekaz. Z pewnością skorzystam z tej wiedzy.
Bardzo się cieszę. Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka ?
Ten artukuł to dla mnie bardzo cenne znalezisko. Jestem świadoma, że przed obroną własną powstrzymują mnie wewnętrzne przekonania – boję się, żeby nie skrzywdzić napastnika – obrona konieczna w naszym kraju jest karana; czuję wstyd, że chcę kogoś zranić, mimo że on krzywdzi mnie; myślę o tym, że powinnam być ponad przemoc, jako osoba cywilizowana, że nie wypada walczyć, że odpowiadając przemocą na przemoc narażam się na negatywne oceny środowiska czy systemu. Mam bardzo silny wewnętrzny opór przed obroną – zdaję sobie sprawę, że zostałam nauczona jedynej formy obrony, która „wypada” – stawania się ofiarą, której należy się pomoc z zewnątrz. Ta postawa ma ogromny, destrukcyjny wpływ na moje życie i przejawia się w wielu jego aspektach – nie walczę o siebie, o pracę, o spokój, ustępuję przemocowcowi łudząc się bez końca, że wreszcie sam zrozumie, że postępuje źle, że go ułagodzę zaniechaniem, bojąc się, że postawienie mu się tylko go rozwścieczy i pogorszy sytuację, przez co poczuję się jeszcze bardziej bezradna. Przemoc i agresja są obecne w moim życiu, może nie fizyczne, ale w dłuższej perspektywnie i inne rodzaje przemocy mogą prowadzić do śmierci, choć nie tak natychmiastowo. Najbardziej we wpisie poruszyło mnie zdanie „Twoje życie zasługuje na to, by je zachować” . Jego życie nie jest ważniejsze niż moje. W kwestii napaści fizycznych, mam w przedpokoju gaz, synowi kupiłam, żeby nosił pojemnik w kieszeni. Po włamaniu do domu letniskowego kupiłam broń gazową – często przebywam tam sama w nocy, a po tym, jak ktoś obcy wszedł do mojego domu kilka razy, przeszukał moje osobiste rzeczy, zabrał pamiątki po tacie, zniszczył bezmyślnie to, co kochałam i w co włożyłam tyle pracy i wysiłku, nie byłam tam jeszcze ani razu. Boję się, że przyjdzie znowu, a ja nie będę potrafiła stanąć w swojej obronie. Artykuł uświadomił mi jednak, że gaz czy broń nie liczą się, jeśli nie mamy w sobie odwagi do obrony, A zdanie dołączy do moich haseł na ścianie w sypialni i będzie tam dopóki nie poczuję, że znalazło sobie we mnie miejsce na stałę. Dziękuję.
Cieszę, że mogłam być pomocna. I mam nadzieję, że zostanie Pani ze mną na dłużej 🙂 Serdecznie pozdrawiam w ten świąteczny czas.