
Rozpoznanie i określenie niebezpiecznej osobowości nie należy do łatwych zadań. Nawet najwięksi specjaliści mają z tym problem. Niebezpieczne osobowości potrafią się bardzo dobrze kamuflować i maskować, co niezwykle utrudnia weryfikację.
Pomyśl teraz o sobie i odpowiedz proszę na poniższe pytanie:
- Jakim jesteś typem osobowości?
Na pewno odpowiedź nie będzie łatwa… Tak wiele różnych elementów składowych osobowości sprawia, że często mamy problem w jednoznacznym określeniem swojego jednego typu osobowości. Oczywiście może zdarzyć się, że dane elementy konkretnej osobowości przeważają i wtedy odpowiedź będzie o wiele łatwiejsza…
Jednak często rozpoznanie i całkowite określenie jest bardzo trudne – wymaga od nas skupienia, głębokiej analizy i przewertowania kartki po kartce własnego życia… Tak też jest z określeniem niebezpiecznych osobowości.
Niebezpieczna osobowość to nie tylko socjopata, czy psychopata – to również kombinacja więcej niż jednego typu groźnych osobników. Różnorodność i złożoność charakteru sprawia, że dany osobnik może przejawiać cechy dwóch lub więcej niebezpiecznych osobowości. Niejeden specjalista powie, że rozpoznanie danego typu bywa prawdziwym wyzwaniem.
Mimo, że wiele osób używa terminów socjopata i psychopata zamiennie, to jednak w ostatnim czasie różnica między oboma typami stała się wyraźniejsza. Naukowcy z coraz większą niechęcią używają obu tych terminów zamiennie.
Co łączy psychopatę z socjopatą?
Jedno jest pewne, oba terminy dotyczą niebezpiecznych i niezwykle bezwzględnych osobowości.
Socjopata tak jak psychopata charakteryzuje się brutalnością w swym postępowaniu. Wykorzysta wszystkich i wszystko aby osiągnąć swój chory cel. Nie liczy się dla niego nikt i nic – nie ma wyrzutów sumienia, czy jakiegokolwiek poczucia winy. Chaos panujący w jego życiu pobudza go wciąż do nieustannego poszukiwania wrażeń.
Psychopata i socjopata to królowie egocentryzmu – najważniejszy jest ich świat skrupulatnie utkany z niestabilności, agresji, frustracji, impulsywności, powierzchowności, bezwzględności, manipulacji, działania z zimną krwią, brutalności, braku poczucia odpowiedzialności oraz kłamstwa.
W swoim świecie psychopata i socjopata są skupieni tylko i wyłącznie na samych sobie. Lekceważą prawa innych ludzi i uważają, że przepisy oraz panujące zasady ich nie obowiązują. Szybko rozpoznają słabości innych ludzi i z zimną krwią je wykorzystują. Grają, manipulują, a za swoje bezwzględne zachowania obwiniają inne osoby. Kontrola i dominacja odgrywają istotną rolę w ich życiu. Jedno jest pewne – oboje zręcznie zdobywają zaufanie innych ludzi tylko po to, by ich wykorzystać. Uwielbiają prowokować, a potem dręczyć. Szybko wpadają w poirytowanie i źle przyjmują krytykę – reagują wściekłością, a nawet grożą zemstą.
Bawią się w psychologiczne gierki, żeby nękać i sprawić, by inni czuli się gorsi. Cyniczni i pogardliwi w swych słowach i czynach. Chcą mieć władzę – jest to dla nich bardzo ważne… Dla własnych korzyści zdominuje wszystko i wszystkich. Lubią, gdy inni ich się boją. Kochają wzbudzać strach i lęk. Jak pasożyty wykorzystują i niszczą…
Czym różni się socjopata od psychopaty?
Ktoś kiedyś powiedział: „psychopatą się rodzisz, a socjopatą stajesz” i właśnie w tych słowach tkwi element odróżniający psychopatę od socjopaty.
- Psychopatia – to bardzo złożone zaburzenie osobowości, które związane jest ze zmianami równowagi genetycznej i chemicznej. Koncepcje dotyczące psychopatii często doszukują się przyczyn biologicznych wynikających z wyrodzonych cech charakteru.
- Socjopatia – to niezwykle wielopłaszczyznowe zaburzenie, którego przyczyn dopatruje się w doświadczeniach osoby nią dotkniętej.
Warto podkreślić, że socjopaci również mogą doświadczać problemów psychicznych w wyniku zmian w konkretnych obszarach mózgu. Jednakże ogromną rolę w rozwoju tej nieprawidłowości odgrywa tutaj środowisko, w którym dorastają.
Jak nie pomylić psychopaty z socjopatą?
Jak podkreśla neurobiolog James Fallon z Uniwersytetu Kalifornii psychopata jest niezwykle inteligentny – zawsze stara się obmyślić plan swojego krwiożerczego działania, zaś socjopata częściej działa pod wpływem chwili i podążą bez zastanowienia za swoją impulsywnością. Socjopata tak samo jak psychopata działa z zimną krwią, ale bywa, że odczuwają lęk.
Wiele artykułów zaznacza, że socjopata potrafi dostrzec emocje, zaś psychopata ich całkowicie nie widzi. Owa informacja powinna ulec korekcie ponieważ badania przeprowadzone w 2008 roku przez Shirley Fecteau i jej kolegów z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie rzuciło zupełnie inne światło na tę kwestię. Według przedstawionych badań psychopaci posiadają zdolność rozpoznawania emocji – mało tego są w tym ekspertami. Psychopaci nie wykazują się emocjonalnością, oni działają w oparciu o nią i ją precyzyjnie wykorzystują…
W książce Kevina Duttona czytamy:
„Pewien psychopata, z którym rozmawiałem, ujął to tak:
– Nawet daltoniści wiedzą, kiedy należy zatrzymać się na światłach. Byś się zdziwił, co jeszcze potrafię.”
Tak jak możemy przeczytać powyżej nigdy nie wiemy czego możemy się spodziewać po tego typu niebezpiecznej osobowości. Jak kameleon dostosuje się do sytuacji i zawłaszczy sobie nasze życie.
Jedno należy pamiętać nie ważne czy to psychopata, a może socjopata – to na pewno niebezpieczne osobowości przed którymi należy się bronić.
Jak się uchronić przed niebezpieczeństwem?
Na samym początku należy zaznaczyć, że niebezpieczne osobowości nie lubią zmian, a jeśli już się zmieniają, to po coś. A zmieniają się przede wszystkim tylko po to, by udoskonalić swoje metody i stać się jeszcze większym profesjonalnym drapieżcą.
Jeśli myślisz, że uda Ci się zmienić taką osobę to jesteś w wielkim błędzie. Bywa, że nawet najwięksi specjaliści świata mają zbyt małą wiedzę, aby podjąć pracę z tego typu niebezpiecznymi osobowościami.
Jak powiedział Budda:
„Ludzie powinni nauczyć się dostrzegać niebezpieczeństwa, aby ich uniknąć. Tak, jak roztropny człowiek trzyma się z dala od wściekłych psów, tak też nikt nie powinien zaprzyjaźniać się ze złymi ludźmi.”
Jedno jest pewne – powinieneś/aś uwolnić się od kogoś takiego, a w razie potrzeby poszukać dla siebie wsparcia i pomocy. Zachowaj czujność i dystans… Zadbaj o swoje bezpieczeństwo!!!
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Bibliografia: R. D. Hare, Psychopaci są wśród nas, Znak, Warszawa 2006; Kevin Dutton, Mądrość psychopatów; Janelle Nanos, Ten Signs You’re Dealing with an Almost Psychopath; J.Navarro, Niebezpieczne osobowości, Warszawa 2015.
Podobne wpisy
11 odpowiedzi na “SOCJOPATA a PSYCHOPATA, czyli jak ich odróżnić?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Dobry artykuł, systematyczny i “prosty”, bez udziwnień i obcobrzmiących słów.
Jako osoba od lat zmagająca się jednak z psychopatią (mam nadzieję, że nie własną 😉 ) mam dwa zastrzeżenia:
1. Moim zdaniem określenia takie, jak “krwiożercze działania”, “brutalnie”, czy “drapieżca” mogą sugerować mordercze skłonności lub stosowanie przemocy u każdego psychopaty. Tymczasem bardzo niewielu psychopatów zostaje mordercami, choć trzeba przyznać, że są to zwykle przypadki bardzo nagłośnione, ale właśnie dlatego trzeba ostrożnie używać słów rodem z “medialnych doniesień”. Sugerowanie natomiast skłonności morderczych czy brutalności (czy to fizycznej, czy słownej) może zmylić osoby, które się z psychopatami/socjopatami stykają – skoro brak morderczych skłonności, to ok, jesteśmy bezpieczni. Tymczasem psychopaci/socjopaci są “krwiożerczy” i “drapieżni” emocjonalnie (jakby “wysysali duszę”) i brak w tym “brutalności”, a wręcz przeciwnie często robią to subtelnie, ale bezlitośnie, w sposób tak podstępny, że zanim ktoś się zorientuje, już jest ofiarą, poważnie poranioną, ale psychicznie i emocjonalnie. Myślę, że TO trzeba podkreślać, bo łatwiej jest się obronić na początku, niż wydostać z emocjonalnej matni, w którą już zostaniemy wpędzeni.
2. Myślę, iż stwierdzenie “Chaos panujący w jego życiu” sugeruje, że mamy zawsze do czynienia z osobami, którym brak uporządkowania, systematyczności, planowania, rozbieganymi, niedokładnymi, a tymczasem bywa zupełnie odwrotnie. Owszem chaos jest, bo socjopaci często działają impulsywnie, ale potrafią być bardzo zorganizowani, aby osiągnąć swój cel, podczas gdy my często stykamy się z takimi ludźmi “czasowo”, znamy ich przez stosunkowo krótki czas, a z tej perspektywy wygląda na to, że jest to zupełne przeciwieństwo chaosu. Sądzę, że trzeba mocno podkreślić umiejętność zakładania przez socjopatów bezwzględnej i szczelnej “maski”, tak by uczulić osoby postronne na bardzo subtelne sygnały, że “coś tu się nie zgadza”.
Sama jestem przykładem ofiary (2 lata życia z psychopatą, ok. 17 lat wychodzenia z traumy + socjopata w najbliżej rodzinie) i mam niestety od lat okazję obserwować, jak łatwo ludzie wpadają w jego/jej pułapkę, i jak trudno potem z tego wyjść, a co najgorsze zawsze pozostają po tym blizny i nieodwracalne szkody. Im wcześniej więc uda się przed tym obronić, tym mniejszy ból i straty.
Nevada – dziękuję za Twój komentarz i obecność. Na pewno wielu osobom Twoje słowa i postawa doda siły.
Co do uwag, to oczywiście masz rację. Psychopata nie zawsze musi być rządny krwi. Jego postępowanie często jest utajone. I tak, jak napisałaś, w wielu przypadkach dotyczy ran emocjonalnych. Do do stwierdzenia “chaos panuje w jego życiu” to miałam na myśli to, że psychopata ma bardzo złożoną osobowość i nie wszystko, co dzieje się w jego wnętrzu jest dla niego samego zrozumiałe. Jeszcze raz dziękuję za Twoje słowa oraz zachęcam do przeczytania: https://psychologiazycia.com/madrosc-psychopatow-jak-rozpoznac-potwora-w-ludzkiej-skorze/
Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
Popieram Nevadę. Dodam od siebie, że obydwa zaburzenia łączy spektrum narcyzmu. Narcyzm w wydaniu psychopatów czy socjopatów sprawia, że ludzie dają im się uwodzić. Martha Stout w swojej książce o socjopatach pisze, że są oni o wiele bardziej atrakcyjni, interesujący, kreatywni i seksowni od zdrowych osób. To dzięki umiejętności uwodzenia, nie tylko poprzez ładne zaprezentowanie siebie, ale też, a może przede wszystkim, mówienie ludziom tego, co chcą o sobie usłyszeć są oni tak niebezpieczni. Wszyscy chcemy lustra, w którym moglibyśmy się przejrzeć. Psychopaci i socjopaci podsuwają nam lustro w złotej ramie. Niestety, po ego drugiej stronie jest czerń i piekło. Kto został ofiarą psychopaty czy socjopaty, ten wie, o czym mówię.
Temat równie fascynujący co przerażający. A co z dziećmi socjopatów? Tymi dorosłymi również, czy mają jakąkolwiek szanse na normalne życie?
Oczywiście, że TAK!!! Nawet jeśli człowiek nie zostanie wyswobodzony z rąk oprawców w dzieciństwie, to późniejszych latach ma prawo do odzyskania siebie. A co najważniejsze zatroszczenie się o siebie bez poczucia winy ❤❤❤
Urwałam kontakt z taką właśnie niebezpieczna osoba. Manipulowała mną przez 2 lata, jednak ja bardzo często stawiałam opór i uciekałam z tej ‘relacji’. Niestety wtedy jeszcze nie rozumiałam z kim mam do czynienia więc często do tej relacji wracalam. Dzisiaj to już wiem.
Zakonczylam to.
Jednak chciałabym zrozumieć jedno, czy socjopata / narcyz wie, że nim jest?
W sensie, czy on jest w stanie odkryć ze ja się dowiedziałam kim on jest? Po rozstaniu standardowo próbował się kontaktować,ja ten kontakt odrzuciłam.
Problem w tym, że razem pracujemy.
Powinnam się obawiać? Jakich zachowań unikac?
Ludzie są różni i mają większą lub mniejszą wiedzę o sobie. Jednak ta wiedza bywa niewygodna, dlatego nią się nie kierują i nie chcą w to wchodzić… Co do pytania, to warto być świadomą i nie bać się podejmować odpowiednich kroków w kierunku zmiany, która sprawi, że określona osoba zrozumie, że dana relacja nic jej nie da. Serdecznie pozdrawiam.
Wszystko fajnie, ale artykuł (ten jak i inne nt psychopatów) bardzo stronniczy i negatywny. Primo – psychopatia (jak i socjopatia) to spektrum, na które składa się kilka elementów – zaburzone, zmniejszone lub całkowicie wyeliminowane odczuwanie emocji i empatii, ale także nieposzanowanie dla norm społecznych czy prawa. Wielu jest psychopatów wysokofunkcjonujących, którzy bardzo dobrze się w społeczeństwie odnajdują (sam takim przypadkiem, zdiagnozowanym, jestem). Związek z psychopatą jest jak najbardziej możliwy, zależy to zarówno od pozycji na spektrach jak i od świadomości drugiej osoby – świadomości że psychopata najprawdopodobniej nie jest z Tobą dlatego że Cię “kocha” (albo w inny sposób niż Ty jego), ale uważa, że dobrze ułożycie sobie razem życie, że jesteś interesującym człowiekiem, że taki związek ma sens. Psychopatę bardzo mocno określają działania oparte o logikę i kalkulację, co nie znaczy że jest on z założenia toksyczny, lub że zdrowy i szczęśliwy dla obu stron związek z nim jest niemożliwy. Oczywiście, bardzo dużą rolę gra tu sam fakt tego jaką osobą jest dany przypadku, gdzie na spektrum się znajduje, przez co przeszedł w życiu, et cetera – zdecydowana większość ma faktycznie bardzo duży potencjał do bycia toksycznymi i przemocowymi partnerami. Acz, raz jeszcze podkreślam – nie wszyscy.
Dziękuję bardzo o rozszerzenie tematu. Wniesienie bardzo cennych informacji. Warto wziąć jej pod uwagę. Dziękuję.
Vesper- dokładnie tak. Jestem również po diagnostyce. I samoświadomość szalenie ułatwia życie. Tak jak wysoka inteligencja społeczna. Potrafimy grać tak jak inni tego od nas oczekują tym samym zyskując dokładnie to na czym nam zależy jednak nie wyniszczając otoczenia. Socjopaci i psychopaci są postrzegani jako sadyści czerpiący przyjemność z czyjegoś cierpienia. A to nie prawda. My po prostu zdobywamy to na czym nam zależy nie zważając czy ktoś obok dostanie rykoszetem. Samoświadomość i inteligencja społeczna pozwalają tego unikać. A co za tym idzie, jesteśmy w stanie utrzymać relacje i nie wszyscy uciekają od nas jak poparzeni 😉
Patka – “nie zważając czy ktoś obok dostanie rykoszetem” to unieważnienie czyjejś konkretnej krzywdy. Pod tym zdaniem dużo się kryje i jednak warto zajrzeć w tak spłaszczoną rzeczywistość z empatią.
Odnośnie artykułu; osobiście znam wiarygodne źródła, które aspołeczne zaburzenie osobowości przypisują dziecięcym traumom. Poza tym, również to zaburzenie osobowości podlega terapii, jednak – jak to przy terapii zaburzeń osobowości – trwa ona lata, nawet kilkanaście lat.