
Trauma to niby tylko wyraz, a jednak kryje w sobie tak wiele cierpienia. Wiąże się z niebywale destrukcyjnymi wydarzeniami, które powodują, że wnętrze człowieka przepełnia ogromny ból emocjonalny. Powoduje, że stajemy się zakładnikami własnych ran psychicznych. A co najgorsze z traumatycznymi wydarzeniami mierzą się coraz to młodsze osoby, a nawet niemowlęta…
Wyswobodzenie dzieci z rąk oprawców jest jednym z najważniejszych celów. Jednak to nie wszystko – dziecko będące ofiarą sprawcy potrzebuje ogromnego wsparcia i pomocy. Bowiem mierzy się ono z tak wielkim cierpieniem, które trudno jest opisać. A ono nie tylko nosi go w sobie, ale również przez jego pryzmat postrzega otaczający je świat. Dlatego tak bardzo ważna jest właściwa pomoc, która powinna być wsparciem, ale także oparciem dla jego zranionej duszy.
Moje uszy wielokrotnie słyszały historie, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Moje serce wielokrotnie przelane było smutkiem, gdy patrzyłam w twarz głęboko zranionemu dziecku. W takich momentach budziła się we mnie ogromna niezgoda na takie sytuacje. Jednak czasu nie możemy cofnąć. Jednie, co możemy zrobić to ofiarować dziecku pomoc, o którą ono samo nie będzie umiało poprosić. Tutaj potrzeba ogromnych pokładów cierpliwości i skupienia się na potrzebach młodego człowieka. Często podczas terapii rozmawiam z osobami dorosłymi o tym, jak pomóc takim dzieciom. Dlatego, gdy Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne zapowiedziało, że niebawem w sprzedaży ukaże się książka „Dzieci i młodzież ze zdezorganizowanym stylem przywiązania. Podejście mentalizowania w empatycznej opiece opartej na wiedzy o przywiązaniu i traumie” autorstwa Chris Taylor (link do książki >TUTAJ<) uznałam, że może być to świetna pozycja dla osób, których nadrzędnym celem jest zrozumienie i pomoc skrzywdzonym dzieciom. Nie myliłam się. Ta książka to złoto. Ona nie tylko tłumaczy jak zająć się dzieckiem po trudnych przeżyciach, ale także w bardzo przejrzysty sposób, krok po kroku wyjaśnia, co dzieje się z psychiką dziecka, gdy ono doświadcza traumy. Autor szczegółowo wyjaśnia, w jaki sposób kształtuje się jego wewnętrzny świat i z jakimi uczuciami oraz emocjami takie dziecko musi się mierzyć. Dlatego teraz – będąc krótko po lekturze wspomnianej książki przychodzę z jej recenzją. Uważam, że ta pozycja powinna obowiązkowo znaleźć się w biblioteczce każdego specjalisty, a także osoby, która codziennie ma kontakt z dziećmi. A mam tu na myśli każdego opiekuna i osobę wspierającą dziecko po ciężkich przeżyciach.
A oto, co czytelnik znajdzie w książce…
Publikacja „Dzieci i młodzież ze zdezorganizowanym stylem przywiązania. Podejście mentalizowania w empatycznej opiece opartej na wiedzy o przywiązaniu i traumie” skupia się na dość mało znanym pojęciu, jakim jest mentalizowanie. Dlatego w krótki sposób wyjaśnię, czym ono jest i jak bardzo ważne jest zrozumienie jego założeń.
Co to jest mentalizowanie?
Mentalizowanie jest to nurt terapeutyczny, który polega na myśleniu zarówno o własnych i cudzych myślach oraz uczuciach będących pewną składową obserwowanego zachowania. To także pewna forma zaciekawienia się myślami i uczuciami, aby je później zrozumieć. Choć jest to nowy termin, to tak naprawdę metalizowanie nie jest nową koncepcją. Bowiem wraz z rozwojem ludzkości człowiek zyskał więcej czasu na przyglądaniu się i analizowaniu motywów działania innych ludzi. Cytując fragment poradnika: „Mentalizowanie jest to zdolność rozumienia własnych i cudzych subiektywnych stanów i procesów umysłowych. Dzięki niemu zdolni jesteśmy do reakcji zarówno na zachowania innych ludzi, jak i na ich poglądy, postawy, pragnienia, nadzieje, wiedzę, wyobraźnię, udawanie, oszustwa, zamiary i plany. Rozumienie zachowań innych osób w kontekście tego, co prawdopodobnie myślą i czują, stanowi główne osiągnięcie rozwojowe, możliwe dzięki relacjom opartym na bezpiecznym przywiązaniu; nasze rozumienie innych zależy w decydującym stopniu od tego, czy nasi opiekunowie właściwie rozumieli nasze stany umysłowe w niemowlęctwie.” Mentalizowanie jest też bardzo ważnym elementem modelu, który został opatrzony skrótem MPT.
Na czym polega model MPT?
Jest to pewnego rodzaju system wzajemnie powiązanych ze sobą spostrzeżeń, przeświadczeń, przekonań, wartości oraz sposobów sprawowania opieki nad dziećmi, które doświadczyły przemocy fizycznej lub/i psychicznej, doznały bolesnego odrzucenia czy wielokrotnie zmieniały środowisko opiekuńcze. Jak pisze sam autor – MPT „wspiera praktyki zakorzenione w ciekawości opiekuna dotyczącej tego, co się dzieje w jego własnym umyśle oraz w umyśle dziecka, przy jednoczesnym rozwijaniu takiej samej ciekawości u podopiecznego w odniesieniu do tego, co się dzieje w jego własnym umyśle i w umyśle opiekuna.”
Skrót MPT określa trzy powiązane ze sobą wątki. A są nimi: „
- Proces myślenia o myślach i uczuciach stojących za zachowaniami dziecka i jego opiekunów, czyli – by posłużyć się trafnym określeniem Fonagya (Allen, 2006) – reprezentowanie umysłu w umyśle bądź mentalizowanie.
- Opieka oparta na bieżącym rozumieniu wczesnych więzi interpersonalnych między dzieckiem a jego opiekunem, czyli przywiązania.
- Wpływ wielokrotnie się powtarzających przerażających doświadczeń, czyli traumy.”
Choć to, co powyżej może wydawać się bardzo zawiłe, to jednak takie nie jest. Bowiem mogę śmiało napisać, że Chris Taylor na łamach swojej książki w doskonały sposób wyjaśnia słowa L.R. Knosta: „Złoszczenie się, krzyczenie lub bicie dziecka za to, że się złości, krzyczy lub bije jest, jak rzucanie błotem w zabłocone dziecko i oczekiwanie, że zrobi się od tego czyste”. Bowiem, niestety często zdarza się tak, że dzieci czy młodzież trafiają do różnych placówek, są przekazywane z rąk do rąk tylko dlatego, że ich zachowanie i objawy spotykają się z wielkim niezrozumieniem bądź z niewiedzą w kwestii tego, jak udzielić im pomocy. Dlatego tak bardzo ważne jest zrozumienie podstaw modelu MPT, który może być pewnego rodzaju poszerzeniem dobrych praktyk z młodymi osobami wymagającymi szczególnej opieki.
Krótko ujmując, model MPT zakłada wiedzę z dziedziny przywiązania, rozumienie znaczenia poczucia bezpieczeństwa oraz braku bezpieczeństwa, czy też organizacji i dezorganizacji przywiązania, jak również oddziaływania traumy rozwojowej. A co najważniejsze, wspominany model łączy założenia teorii przywiązania, wiedzę o traumie i podejście mentalizowania z najnowszymi wynikami badań z dziedziny neuronauki.
W modelu MPT cele zdrowienia definiuje się, jako:
- Po pierwsze, zaradzenie przeszłej traumie.
- Po drugie, wypracowanie bezpieczeństwa przywiązania.
- Po trzecie, poprawa zdolności mentalizowania.
- Po czwarte, dobre życie.
Książka „Dzieci i młodzież ze zdezorganizowanym stylem przywiązania. Podejście mentalizowania w empatycznej opiece opartej na wiedzy o przywiązaniu i traumie” daje czytelnikowi ogrom wiedzy. Autor szczegółowo wyjaśnia, czym jest przywiązanie oraz trauma. Jaki wpływ na psychikę dziecka ma brak odpowiedniej więzi z głównym opiekunem. Co powoduje trauma i co potrzeba, aby pomóc dziecku zrozumieć, że nie jest ofiarą a jest osobą ocalałą. Ta ostatnia kwestia najbardziej zapadła w mojej pamięci. Sądzę, że warta jest ponownego podkreślenia: Dziecko po traumatycznych doświadczeniach to człowiek, który ocalał!!! Dzieci, którym udało się przetrwać traumę są ocaleni!!! Choć oczywiście nie możemy bagatelizować bagażu, który cały czas niosą na swojej duszy. Jednak warto pamiętać, że dziecko jest raczej tym, kto przetrwał – jest osobą, która ocalała, a nie ofiarą. Takie przesłanie niesie nadzieję i siłę. Warto także unikać postrzegania reakcji dziecka na traumę jako patologicznych. Ono stara się z całych sił i każdego dnia podejmuje nowe próby poradzenia sobie z przeogromnym bólem emocjonalnym. Ono chciałoby zamknąć drzwi do przeszłości, ale nie jest w stanie. Te „drzwi” są dla niego zbyt duże i mają nazbyt wiele skomplikowanych zamków i zameczków. Choć nie jesteśmy wstanie wyręczyć je w tym, to jednak zawsze powinniśmy ofiarowywać dziecku wsparcie, pociesznie, pomocne wskazówki, ochronę i otuchę w tym procesie.
Warto także zawsze pamiętać o tym, że młoda osoba może na przykład: „
- nadal doświadczać traumy i krzywdzenia na skutek styczności z przemocą domową lub dręczeniem w szkole bądź kontaktów ze stosującymi przemoc rówieśnikami albo gangami;
- nie czuć się bezpiecznie w swoim domu – dotyczy to zarówno dzieci, które mieszkają w domu rodzinnym, jak i tych, które przebywają w placówkach opiekuńczych i rodzinach zastępczych;
- nadal doświadczać zawstydzania i poniżania – trzeba o tym pamiętać, zastanawiając się, jak radzić sobie z zachowaniem dziecka. Wielu dorosłych, nie zdając sobie z tego sprawy, stosuje formy dyscypliny oparte właśnie na zawstydzaniu. Są one jednak mało skuteczne, jeśli dziecko doświadczyło traumy, ponieważ stają się niejako jej kontynuacją.”
Trudności, które napotykają dzieci nie zwalniają nas z obowiązku myślenia o nich dobrze. Zaś przyjęcie perspektywy, która skupia się na ich mocnych stronach jest w tym niebywale pomocna. Zatem pamiętajmy, że każde dziecko jest wyjątkowe. Dzieci są czymś więcej niż trudnościami, jakie przeżywają. One nieustannie się rozwijają.
Ważne jest również zrozumienie tego, że dziecko kocha osoby, z którymi mieszka i od których jest zależne, nawet gdy jest przez nie źle traktowane. W taki sposób przystosowuje się do świata takiego, jakim go doświadcza, aby przeżyć. Nie można go winić za to, że było z rodzicami nawet wtedy, gdy oni go krzywdzili. To jest dziecko, które próbuje poradzić sobie z ogromnymi krzywdami na swój własny sposób.
Publikacja „Dzieci i młodzież ze zdezorganizowanym stylem przywiązania. Podejście mentalizowania w empatycznej opiece opartej na wiedzy o przywiązaniu i traumie” porusza tak wiele ważnych kwestii, że jest mi ogromnie trudno o wszystkich w tym wpisie wspomnieć. Choć nie ukrywam bardzo bym chciała to zrobić. Jednak musiałabym przepisać praktycznie całą książkę, aby to zrobić. Dlatego teraz raz jeszcze gorąco zachęcam do jej lektury. Jest to bardzo ważna pozycja, która warta jest każdej minuty. Polecam ją przede wszystkim osobom pracującym z dziećmi i młodzieżą, ale również tym, którzy mają jakikolwiek kontakt z „ocalałymi”. Gorąco polecam, a nawet zalecam.
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Podobne wpisy
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ