
Czy często nie panujesz nad swoimi emocjami i wpadasz w złość? Czy często się złościsz? Czy czujesz się przygnieciony/a trudnymi emocjami i nie wiesz, jak masz opanować złość? Czy złość Cię blokuje i staje się zagrożeniem dla Ciebie i Twoich bliskich? Czy chciałbyś/chciałabyś choć przez chwilę nie czuć tak ogromnego wewnętrznego napięcia, które podyktowane jest poczuciem złości?
Mówią, że złość jest naturalną i bardzo potrzebną emocją. Jak najbardziej się z tym zgadzam. Bowiem złość jest nam bardzo potrzebna. Jej pierwotną funkcją jest ochrona. Mobilizuje do obrony lub ucieczki, gdy coś lub ktoś zagraża naszemu życiu. Innymi słowy, mamy prawo do złości, jeśli łamane są nasze prawa, w tym prawo do wolności, czy prawo do podejmowania wyborów. Jeśli oczywiście nasza postawa nie odbiera praw innych osób. Jednak ta reguła nie dotyczy walki o życie. Jeśli ktoś chce nam go odebrać, to potrzebujemy złości, aby się obronić. W takiej sytuacji nie ma czasu na konwenanse.
Złość jako jedna z podstawowych emocji ma nas mobilizować i chronić. Ma sprzyjać właściwej postawie. Tylko, na czym polega ta mobilizacja i właściwa postawa? W sumie to jedno i to samo, i opiera się na tym, aby przyjąć odpowiednie stanowisko, czyli takie podejście, które będzie opierać się na asertywności i przyzwoitości. Ona ma nas mobilizować do poradzenia sobie z niekorzystną sytuacją. Jednak błędne wykorzystanie jej pierwotnej funkcji może doprowadzić do aktów agresji. Pod jej wpływem zapominamy o tym, co dobre i zanurzamy się w akcie agresji, która w dużej mierze przynosi bardzo dużo negatywnych konsekwencji.
Podczas sesji terapeutycznych mam kontakt z wieloma osobami, które mówią o tym, że ich potrzebą jest opanowanie złości i tym samym odzyskanie spokoju. Klienci opowiadają o atakach furii, które degraduje nie tylko ich samych, ale także bardzo niekorzystnie wpływa na bliskie osoby z którymi dzielą życie. Boją się samotności, dlatego tak bardzo potrzebują zmiany. Ja, natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko jakaś część osób, która otwarcie mówi o zmianie. Bardzo dużo osób podejmuje „walkę” ze złością w zaciszu swojego domu. Dlatego uznałam, że w tym artykule nieco wspomogę takie osoby. Stąd też propozycja książki „Życie ze złością. Odzyskaj spokój i kontrolę nad swoim życiem” autorstwa Ron Potter-Efron dla osób, które chcą uwolnić się od destrukcji, którą się kierują pod wpływem złości (link do książki >TUTAJ<). Jest to pozycja godna polecenia każdemu. Nie tylko złościoholik odnajdzie w niej wsparcie. Bowiem jest to książka, która daje wiedzę i uczy szerszego zrozumienia osób, które na co dzień mierzą się z atakami złości. Autor tłumaczy, kim jest “złościoholik” i jak wygląda jego świat, a co najważniejsze daje wskazówki, jak odzyskać kontrolę nad swoim życiem.
Kim jest złościoholik?
W najkrótszym ujęciu “złościoholik” to osoba uzależniona od złości. Ja osobiście jestem daleka od formowania jakichkolwiek etykiet, zaś na potrzeby wytłumaczenia złożoności uzależnienia od złości będę używać terminu “złościoholik” za autorem wspomnianej książki. Zatem kim jest “złościoholik”? To osoba, która wciąż odczuwa złość i nią się kieruje. Złość jest w niej tak bardzo silna, że z czasem już sama nie pamięta o co tak naprawdę się złości. Złość stała się niemal jedynym uczuciem, które odczuwa.
Złościoholik jest niczym miotacz pocisków, któremu nigdy nie brakuje amunicji. Jest jak żołnierz na polu bitwy, choć ona dawno już się skończyła. Krótko ujmując, złościoholik to osoba uzależniona od złości. Może dotyczyć każdego – kobiet i mężczyzn. Płeć nie ma znaczenia. Zaś postawa złościoholika musi być rozpatrywana bardzo indywidualnie, ponieważ choć mowa o złości, to każda uzależniona od niej osoba będzie inaczej ją manifestować. Bywają takie osoby, które pod wpływem złości są brutalne w słowach i czynach. Lecz będą i tacy, którzy nie będą nic mówić, za to ich czyny będą przelane agresją. Nie możemy też zapomnieć o tych, którzy pod jej wpływem będą używać tylko ataków słownych. Natomiast ich język będzie tak mocno boleć, tak jakby uderzali pięściami. Niestety, ale w wielu przypadkach złość prowadzi do przemocy słownej lub/i fizycznej.
Złościoholik pomimo, że wewnętrznie cierpi, to nie zna innego sposobu na uwolnienie się od destrukcyjnej złości. Gubi się w swoich emocjach i bardzo często sam oczekuje ataku ze strony innych osób. Według jego odczuć świat jest nastawiony przeciwko niemu, dlatego nieustannie musi się bronić, a nawet atakować pierwszy. Trudno jest mu również inaczej spojrzeć na otaczającą go rzeczywistość. Zawsze doszukuje się drugiego dna. Zaś jego myśli zawsze są krytyczne. Dla przykładu:
- „Ten wariat na pewno specjalnie zastawił mi auto. Wszystko po to, abym spóźnił się do pracy. Ja mu pokażę…”;
- „Moje dzieci mnie nie szanują. Jak zwykle mają gdzieś moje poświęcenia i znów spóźniają się na obiad. Muszą ponieść konsekwencje. Ojjj, będzie boleć…”;
- „Znowu zostawiła brudny talerz na blacie kuchennym. Muszę do niej zadzwonić i w odpowiedni sposób jej dać do zrozumienia, że to ostatni raz, bo inaczej mocno tego pożałuje.”
- „Wpierd*le Ci jeśli nie będziesz robić tego, co Ci każę!”
- „Jesteś zwykłą szmatą. Gdybyś się inaczej zachowywała, to może między nami byłoby inaczej. A Ty wszystko robisz, aby tylko mnie zdenerwować.”
Przykre? No cóż, ale wciąż tak bardzo prawdziwe. Nie tylko cierpią najbliżsi, ale także złościoholik, który non stop doszukuje się postaw lub gestów, które są skierowane przeciwko niemu. Jednak na swój ból znalazł lekarstwo w postaci złości. Ona daje mu poczucie kontroli. W książce „Życie ze złością. Odzyskaj spokój i kontrolę nad swoim życiem” autor wyjaśnia, „że złość jest wielkim zagrożeniem dla zdrowia. Nie chodzi (…) o krótkie, chwilowe napady gniewu, które od czasu do czasu mogą się zdarzyć każdemu z nas i które są czymś normalnym, lecz o stan intensywnego rozdrażnienia utrzymujący się przez dłuższy okres lub o bardzo częste napady wściekłości. Stale utrzymująca się złość może doprowadzić cię do szybkiej śmierci. Uczucie to uruchamia bowiem reakcję walcz lub uciekaj, która wiąże się z nagłym wzrostem poziomu adrenaliny we krwi. Złość jest więc reakcją ratunkową. To tak, jak by twoje ciało mówiło: „Uwaga! Niebezpieczeństwo! Bądź czujny! Zrób coś!”. Jednocześnie ciśnienie krwi ci się podnosi i utrzymuje na wysokim poziomie przez dłuższy czas, nawet gdy niebezpieczeństwo już dawno minęło. W rezultacie złościoholicy miewają ataki serca i wylewy. Im częściej i intensywniej się złościsz, tym większe jest prawdopodobieństwo, że umrzesz młodo. Jeżeli mi nie wierzysz, spójrz w lustro w czasie następnego ataku złości. Czerwona twarz, zaciśnięte pięści – przypominasz kocioł parowy chwilę przed eksplozją. Towarzysząca ci nieustannie złość może zabrać wiele lat twojego życia.” Złościoholik nie tylko tarci swoje zdrowie, ale wielokrotnie naraża zdrowie swoich bliskich. Często także musi się mierzyć z ogromnymi stratami finansowymi, typu: naprawa rozbitego auta, bo w gniewie wjechał nim w mur, czy zakup nowej zastawy kuchennej, bo wcześniej posłużył się nią, jak amunicją.
Skąd biorą się złościoholicy?
Każdy złościoholik jest inni. Zaś jego pełną złości postawę powinniśmy rozpatrywać bardzo indywidualnie, o czym wspominałam powyżej. Jednak istnieją pewne zależności, które przedstawiają co sprawiło lub wciąż sprawia, dlaczego złościoholik jest taki jaki jest. Bowiem bardzo duży wpływ na nasz sposób postępowania i postrzegania ma dom rodzinny, czyli ludzie, którzy nas wychowywali. Jeśli rodzice uczyli swoje dzieci, że tylko złością są wstanie osiągnąć to co zaplanowali, to zapewne dzieci będą w dużej mierze tak postępować. Kolejno środowisko oraz wiele innych składowych o których warto przeczytać we wspomnianej książce.
Jak opanować złość?
Bardzo się ciszę, że pojawią się na polskim rynku takie pozycje jak „Życie ze złością. Odzyskaj spokój i kontrolę nad swoim życiem”, bowiem jest to książka, która podaje ogrom wskazówek na poradzenie sobie ze złością. Posłużę się jednym z zaproponowanych przez Rona Potter-Efrona ćwiczeń, ale trochę go zmodyfikuję. Tak więc…
Przypatrz się każdej sferze swojego życia i zastanów się jaka z nich najbardziej cierpi w wyniku Twojej agresji. W której sferze życia jest najwięcej gniewu, złości, frustracji i irytacji. Kolejno zastanów się z jakimi konsekwencjami się to wiązało. Co straciłeś/aś? Z jakimi skutkami musiałeś/aś się zmierzyć? A teraz opowiedz na kolejne pytanie:
- Czy oby na pewno chcesz znów doświadczyć tego samego bólu, jaki doświadczasz w wyniku pokaleczenia swojego życia?
Jeśli jesteś gotów, to proszę zacznij od jednego małego kroczku, a co najważniejsze obiecaj, że już nigdy nie wyrządzisz sobie i innym osobom krzywdy. Innymi słowy, raz na zawsze skończ z przemocą.
We wspominanej książce możemy przeczytać o jedenastu krokach, które warto zrobić, aby zejść z drabiny destrukcji. Oto one: „
- Daj sobie czas, że by ochłonąć i uniknąć stosowania przemocy.
- Rozchmurz czoło i się odpręż.
- Nie próbuj kontrolować innych.
- Zaakceptuj odmienność.
- Proś zamiast żądać.
- Nagradzaj zamiast straszyć i karać.
- Mów spokojnie, nie przeklinaj.
- Bierz odpowiedzialność za wszystko, co mówisz i robisz.
- Traktuj innych z szacunkiem.
- Mów innym, co cię trapi. Bądź bezpośredni, konkretny, uprzejmy.
- Stosuj wypowiedzi typu „ja””.
Autor poświęcił cały rozdział na omówienie powyższych zasad. Daje jasne, a zarazem proste wskazówki. Choć praca nad trudnymi emocjami nie należy do łatwych, to jednak po zapoznaniu się z nowymi możliwościami staje się jakby bardziej przejrzysta.
Kto jeszcze skorzysta z tej książki?
Książka choć napisana dla złościoholików, to tak naprawdę jest dla każdego. Jeden z rozdziałów został napisany dla partnerów złościoholików z myślą o tym, aby złościholicy dowiedzieli się, co ich czeka, jeśli nie zmienią swojego postępowania. Autor doradza i przedstawia kroki jakie partner złościoholika powinien uczynić. A co najważniejsze wielokrotnie podkreśla, że tylko złościoholik jest odpowiedzialny za swoją złość. Nikt inny tylko on. Zaś ich partnerzy nigdy, ale to przenigdy nie powinni odczuwać poczucia winy z powodu tego, że złociholicy nie są w stanie opanować swojej złości.
Tę książkę mogę także polecić każdej osobie, która pracuje z ludźmi. Im więcej będziemy wiedzieć o sposobach postępowania – motywach działania, tym szersza będzie nasza percepcja. Gorąco polecam i zachęcam do lektury.
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Podobne wpisy
4 odpowiedzi na “Życie ze złością, czyli jak odzyskać spokój i kontrolę nad swoim życiem?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Tak to może być bardzo wartościowa książka. Przemknęła mi nawet myśl, że powinnam ją przeczytać. Dzięki za zachętę do lektury.Majowo pozdrawiam.
Gorąco polecam i ślę ogrom pozytywnej energii ❤
Witam.
tak ja tez chetnie zakupie ta ksiazkie.I napewno po przeczytaniu podziele sie swoimi spostrzezeniami. Choc juz widze , ze ja bardzo polubie.. Dziekuje psychology of Live za wszystkie pomoce.
Pozdrawiam serdecznie
Judka
Witam serdecznie. Cieszę, że mogę być pomocna i życzę miłej lektury 🙂 Pozdrawiam.