Uwielbiam czekoladę w każdej postaci. Moją ulubioną jest mleczna czekolada z bakaliami. Gdybym mogła jadłaby ją codziennie, a niestety muszę się powstrzymywać, ponieważ jej nadmiar powoduje pogorszenie stanu mojej skóry, jak i w dalszej perspektywie częstsze wizyty u dentysty. Zapewne mniejsza ilość cukru w zjadanej czekoladzie rozwiązała by moje problemy 🙂
Jednak od czasu do czasu uwielbiam mieć te problemy, pomimo wszystko. W końcu są one związane z czasem celebracji mojej ukochanej czekolady. Przyznaję, że mam nawet mały rytuał, który jest związany z tym, jak ją jem i co wtedy robię. Za dużo nie zdradzę, a jedynie napiszę, że ten czas jest tylko dla mnie – łechtam swoje ego rozkoszując się każdym rozpływającym się w ustach kawałeczkiem czekolady…
Oprócz wspomnianej mlecznej to również lubię od czasu do czasu zjeść gorzką czekoladę. A w szczególności teraz, gdy istnieje bardzo dużo przesłanek świadczących o jej zbawiennym wpływie na poprawę naszego nastroju.
Czy czekolada może powstrzymać depresję?
Po raz kolejny naukowcy odnaleźli dowody na to, że jedzenie ciemnej czekolady przynosi wiele korzyści dla zdrowia psychicznego. Większość badań wskazuje na pozytywny związek między spożywaniem czekolady a zmniejszeniem objawów depresyjnych. Badania przeprowadzone w Ameryce na osobach w wieku od 20 do 80 lat jasno wskazują, że ci, którzy regularnie jedzą dowolną ilość ciemnej czekolady (na potrzeby tego badania ciemną czekoladę określono jako każdą czekoladę zawierającą 45% lub więcej kakao) znacznie zmniejszają prawdopodobieństwo wystąpienia objawów depresyjnych w porównaniu do tych, którzy w ogóle nie jedzą czekolady.
Wyniki wydawały się zmniejszać ryzyko wystąpienia klinicznie istotnych objawów depresyjnych o ponad połowę. Były widoczne nawet po uwzględnieniu wieku uczestników, poziomu wykształcenia, dochodów, masy ciała, przewlekłych chorób, aktywności fizycznej, spożycia alkoholu i innych czynników, które mogą być związane z objawami depresyjnymi.
Naukowcy sugerują, że czekolada może odgrywać aktywną rolę w zapobieganiu lub zmniejszaniu objawów depresji . Czekolada zawiera składniki psychoaktywne, w tym takie, które wywołują euforyczne efekty podobne do marihuany. Czekolada zawiera również substancje neurochemiczne, które odgrywają rolę w regulacji nastroju i depresji, oraz przeciwutleniacze, które pomagają zwalczać stany zapalne, które mogą również powodować depresję. Substancje zawarte w gorzkiej czekoladzie pomagają na wielu frontach. Magnez jako jeden z jej składników, wpływa na poprawę myślenia, koncentracji i rozjaśnia umysł. To także doskonały zastrzyk energii, który warto mieć pod ręką. Z pewnością jest zdrowszy, niż wszelkie napoje energetyczne. Tak więc nie tylko sam smak powoduje podwyższenie dobrego samopoczucia 🙂
A teraz mniej przyjemne fakty…
Czekolada ciemna, czy to mleczna sama w sobie nie jest lekarstwem na depresję. A nawet jej nadmiar może spowodować odwrotne skutki do oczekiwanych. Jedno jest pewne – potrzeba więcej i lepiej kontrolowanych badań, aby potwierdzić wstępne wyniki i dokładniej określić, jaki rodzaj i ilość ciemnej czekolady można ogólnie zalecić w celu złagodzenia objawów tej tak bardzo podstępnej choroby, którą jest depresja.
Co ważne – czekolada nie ma być formą zajadania złego nastroju, a jedynie uzupełnieniem drogi do poprawy własnego samopoczucia. Pamiętajmy, że żadna czekolada, czy też herbata z melisy nie zastąpi psychoterapii. Osoba chorująca na depresję powinna jak najszybciej zgłosić się do specjalisty i rozpocząć leczenie. Z depresją nie ma żartów – jest to choroba śmiertelna.
Kończąc dzisiejszy wpis dodam jeszcze, że oprócz czekolady warto odszukać w swojej codzienności takie aktywności, które tak jak ona polepszają samopoczucie. Może to być na przykład krótki spacer na świeżym powietrzu, relaksacyjna kąpiel, wsłuchiwanie się w śpiew ptaków, spotkania z przyjaciółmi, pisanie wierszy, malowanie, joga, medytacja, sport, gotowanie… Tak, jak wspomniałam na początku artykułu, ja delektuję się czekoladą w samotności i może właśnie w tym tkwi sukces… Czasem potrzebujemy pobyć sam na sam i pozbierać myśli, czy też o niczym nie myśleń, nad niczym się nie zastanawiać, tylko rozkoszować się ulubioną czynnością 🙂
A teraz czekam na Twoje niezawodne sposoby na poprawę samopoczucia – daj znać w komentarzu poniżej.
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Bibliografia: Jackson SE, Smith L, Firth J, Grabovac I, i in. Czy istnieje związek między spożywaniem czekolady a objawami depresji?
Podobne wpisy
6 odpowiedzi na “Czy czekolada pomaga leczyć depresję?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Zgadzam się z tym co w artykule. Jak leżałam w szpitalu na depresję to miałam dużą ochotę na czekoladę z orzechami laskowymi. Dosyć sporo tej czekolady zjadałam. Poprawiało mi się samopoczucie po zjedzeniu. Nie miałam ochoty na owoce, warzywa, ciastka, cukierki. Tylko na czekoladę. Pani dr wchodzi do sali a ja siedzę na łóżku i wcinam czekoladę jak kanapkę. Uśmiechła się tylko. Bo skoro pomaga to czemu nie. Oczywiście do tej czekolady to jeszcze leki i terapia z psychologiem?. Dopiero razem dają radę. Polecam.
Czekolada lekarstwem dla duszy. Szczególnie na takie dni, jak dzisiaj – pochmurne i deszczowe. Idę zajadać 🙂 Pozdrawiam, Agnieszka
Uwielbiam czekoladę deserową z orzechami laskowymi,zawsze poprawia mi nastrój.ale jak się rozpędzę to zjadam całą
.Natomiast depresję póki co leczę lekami/czekam na pobyt w szpitalu specjalistycznym już 2 lata, na,terapię nie mam szans,chyba,że prywatnie ,ale nie stać mnie,Więc pomagam sobie jak umiem,Joga medytacje,maszerowanie z kijkami brzegiem morza.Nareszcie nie ma tylu turystów i można pomaszerować.
Przyjaciele jakoś się ulotnili,a przecież depresja nie jest chorobą zakaźną,
Super. Miło przeczytać tak silne słowa tak silnej osoby. Najważniejsze zadbać o swoje potrzeby. Pozdrawiam, Agnieszka
Ja uwielbiam czekoladę mleczną z orzechami, taką z okienkiem. Jak byłam w szpitalu na depresję to ciągle miałam ochotę na tą czekoladę. Nie miałam apetytu ale czekoladę jadłam chętnie. Teraz jak jestem w domu to nie mam takiej ochoty na czekoladę. Pamiętam taką sytuację: wchodzi do sali moja Pani dr a ja siedzę na łóżku i wcinam czekoladę jak kanapkę. Uśmiechła się do mnie i powiedziała smacznego. Oczywiście z depresji pomogły mi wyjść odpowiednie leki. Pozdrawiam
??? Warto żyć w zgodzie ze swoimi potrzebami ???