Autobus, a w nim niewiarygodna ilość osób. Zastanawiam się, czy uda mi się wejść. Udało się, weszłam. Choć czuję, że nie będzie to łatwa podróż. Próbując utrzymać równowagę zauważam, że w oddali stoi starsza kobieta. W jednej ręce trzyma dość sporą siatkę z zakupami, a w drugiej kule. Na jej twarzy maluje się coraz to większy ból. Doskonale widać, że bardzo dużo wysiłku wkłada w to, aby się nie przewrócić. Poruszona jej widokiem zaczęłam rozglądać się jeszcze bardziej. Nagle mój wzrok przykuła naklejka wskazująca, że starsza pani stoi przy miejscu dla osób z niepełnosprawnością, kobiet w ciąży i dla rodzica z dzieckiem na ręku. Miejsce to było już zajęte przez młodą kobietę. Niespełna trzydziestolatka była bez reszty zaaferowana tym, co widziała na ekranie swojego telefonu. W pewnym momencie „do boju” ruszył mężczyzna, który podobnie tak jak ja bacznie przyglądał się starszej pani. Bardzo grzecznie poinformował młodą kobietę, że powinna wstać. Kobieta oderwała się od ekranu smartfona i dość głośno zaznaczyła, że ustąpi miejsca, jeśli starsza pani pokaże jej legitymację osoby niepełnosprawnej…
Przyznaję, że reakcja młodej kobiety była dla mnie szokująca. Wciąż mam w oczach to, co się wydarzyło. Długo nie mogłam uwierzyć w słowa, które zostały wypowiedziane. Jednak to zdarzenie tylko potwierdziło moją obawę – światu brakuje empatii.
Problem braku empatii już bardzo dawno zauważyła dr Dr Helen Riess, która z Liz Neporent są autorkami książki „Siła empatii. 7 zasad zmieniających życie, pracę i relację”. Całkiem niedawno książka, dzięki wydawnictwu Samo Sedno doczekała się polskiego wydania. Co bardzo mnie cieszy, ponieważ dzięki takim publikacjom nie tylko zgłębimy wiedzę o samej empatii, ale także stanie się ona tematem do rozmów, a może nawet głębszych przemyśleń…
Obecnie bardzo często mylimy empatię ze współczuciem. Jednak ona jest czymś więcej, niż litowaniem się nad innymi lub żałowaniem innych. Dr Helen Riess wraz z Liz Neporent bardzo trafnie i fachowo wyjaśniły, czym jest empatia. Oto cytat: „Najlepiej jednak myśleć o empatii jako o ludzkim potencjale złożonym z kilku różnych aspektów, które łącznie umożliwiają nam wczucie się w losy i emocje innych.” Innymi słowy, empatia to współodczuwanie cudzego losu, a nie tak, jak już napisałam – współczucie im. Tak więc, empatia jest niewidzialną siłą, która pozwala nam odczuć to, co dzieje się we wnętrzu drugiego człowieka. To wielka umiejętność patrzenia przez pryzmat człowieczeństwa na ludzi, których mijamy w życiu codziennym.
Zapewne autobus, którym jechałam był pełen osób, które współczuły starszej kobiecie. Możliwe, że nawet dziewczyna, która zajmowała miejsce przeznaczone dla osób z niepełnosprawnością współczuła staruszce. Jednak jej brak empatii spowodował, że nie czuła tego, z jakim wielkim bólem musi mierzyć się kobieta. Nie czuła, a może nie chciała poczuć?
Pewne jest to, że empatia jest czymś bardzo wyjątkowym, ale niestety nie każdy ją ma w sobie. Jednak, zgodnie z tym, co można przeczytać we wspomnianej książce – empatii można się nauczyć. Dr Helen Riess wraz z Liz Neporent opracowały i opisały „siedem kluczy do E.M.P.A.T.H.Y.®”. Z czego bardzo się cieszę, ponieważ jak widać bardzo mało wiemy, czym jest prawdziwa empatia. W szkole uczono nas wielu różnych rzeczy, tylko nie tego, jak wygląda prawdziwe życie. Do dzisiaj wspominam przedmioty, które do niczego nie są mi obecnie potrzebne, a jednak trzeba było zdawać z nich sprawdziany, a nawet egzaminy. Jednak nigdy nie wspomniano, że życie ma swoje egzaminy – sprawdza nas z tego, jak budujemy relacje, jak tworzymy więzi, jak wpływamy na otaczających nas ludzi… Niestety, w szkole nikt nas tego nie nauczył. Mówiono dużo, ale nigdy nie powiedziano, jak empatycznie tworzyć relacje. Patrząc z perspektywy czasu, sądzę, że nawet nauczyciele z tą kwestią mieli problem – sami nie wiedzieli, czym jest empatia, a co dopiero o niej mówić i jej uczyć…
Braki w wykazywaniu się empatią możemy obecnie dostrzec wszędzie, nie tylko w opisanej przeze mnie historii. Do teraz mam w pamięci, jak lekarz na obchodzie powiedział do reszty zebranych medyków: „Oooo, a tu leży pani, której gniją płuca i jeśli nie wdrożymy trzeciego antybiotyku to zapewne umrze”. Choć miałam ponad 40 stopni gorączki to dokładnie pamiętam jego słowa, które jeszcze bardziej pogłębiły mój ból w klatce piersiowej. To co usłyszałam było dla mnie straszne. Moja dusza chciała płakać, ale nie miałam na to siły…
Wróćmy do książki…
„Siedem kluczy do E.M.P.A.T.H.Y.®” w moich odczuciach jest nadzieją na lepsze życie. Dlatego też postanowiłam nie tylko polecić książkę „Siła empatii” ale nade wszystko tym wpisem zareklamować ją każdemu, kto uważa, że jej treść może stać się wspaniałym pomysłem na szkolenie, a może wieczorną pogawędkę z rodziną.
Jak rozumieć skrót E.M.P.A.T.H.Y.?
E.M.P.A.T.H.Y. to skrót zbudowany z pierwszych liter angielskich słów, które tworzą klucz do empatycznego świata. Króciutko wyjaśnię poszczególne aspekty kryjące się pod każdą literką. Tak, więc…
„E”, czyli „Eye Contact” (kontakt wzrokowy)
Kontakt wzrokowy to sygnał bycia blisko drugiej osoby. To możliwość odczytania jej emocji i uczuć. Bowiem oczy są zwierciadłem duszy, a możliwość zajrzenia do niej przez mentalne okno daje nam wiedzę o drugim człowieku. Patrzenie w oczy, sprawia, że kontakt wykracza poza zwykłą rozmowę – niesie ze sobą informację, że druga strona relacji nie jest nam obojętna.
„M”, czyli „Muscles of Facial Expression” (mięśnie mimiczne)
Ludzka twarz odzwierciedla więcej emocji i uczuć, niż słowa, czy gesty. Twarz jest mapą do emocji – możemy z niej odczytać praktycznie wszystko, co czuje druga osoba. Doskonale wiemy, jak wygląda twarz przepełniona smutkiem, żalem, gniewem, czy radością. Jeśli skoncentrujemy się na twarzy drugiego człowieka to może się okazać, że nagle zrozumiemy jego stan, choć wcześniej był on dla nas zaszyfrowany.
„P”, czyli „Posture” (postawa)
Postawa drugiej osoby, niezależnie od tego co mówi, czy też jaką ma minę, wiele mówi o jej stanie emocjonalnym. Opadnięte ramiona mogą świadczyć o smutku, czy bólu. Dlatego tak bardzo ważne jest, aby nie tylko patrzeć w oczy, ale zwracać uwagę na całą postawę – na zachowanie, a nawet drobne gesty. Człowiek człowiekowi przekazuje mnóstwo różnych informacji i nie potrzebujemy do tego słów – wystarczy spojrzeć na postawę. Empatia nie tylko oczekuje spostrzegawczości, ale także odpowiedniego zachowania. Bowiem empatyczne gesty to takie, które dają drugiemu człowiekowi do zrozumienia, że jego stan nie jest nam obcy (na przykład poprzez zbliżenie się do niego i ofiarowanie mu troszkę swojego czasu).
„A”, czyli „Affect” (afekt)
Afekt to naukowe określenie emocji i to ono stanowi kolejny klucz do empatii. Tak więc, nie wystarczy zobaczyć, co dzieje się z człowiekiem. Trzeba również umieć jego zachowanie zinterpretować i co najważniejsze nauczyć się dostrajać do uczuć drugiej osoby. Wyrażane emocje są istotnymi wskazówkami, pomagającymi zrozumieć, co się dzieje w umyśle i sercu drugiej osoby.
„T„, czyli „Tone of Voice” (ton głosu)
Poziom empatii wyczuwalny jest w tonie głosu, co przekłada się na nasze samopoczucie. Ważne, aby umieć dostosowywać go do sytuacji. Warto też nauczyć się wykorzystywać kojący ton w sytuacjach, które oczekują empatycznego zachowania. Pamiętaj, że ton głosu często jest istotniejszy niż treść wypowiadanych zdań i może zdecydować o tym, jak dalej potoczy się określona relacja.
„H”, czyli „Hearing the Whole Person” (holistyczne słuchanie)
Holistyczne słuchanie określane jako relaksacyjne jest także słuchaniem empatycznym. Co oznacza, zwrócenie uwagi na drugą osobę, rozpoznanie je uczuć oraz emocji, a w dalszej kolejności zareagowanie w sposób współodczuwający. Opiera się ono na próbach zrozumienia perspektywy drugiego człowieka, a później na próbach sprawienia, aby zrozumiał on nasz punkt widzenia. Jak pisze dr Dr Helen Riess we współpracy z Liz Neporent: „Warto nie tylko zwrócić uwagę na to, że rozmówca jest wytrącony z równowagi, lecz także zainteresować się przyczynami tego stanu rzeczy. Dzięki temu możemy dostrzec nie tylko to, co mówi druga osoba, lecz także to, co pozostało niewypowiedziane, a co zasługuje na głębsze zbadanie – i pojawiają się możliwości rozwiązań, które pozwolą złagodzić obawy rozmówcy.”
„Y”, czyli „Your Response” (twoja reakcja)
W tym kroku nie biega o typową reakcję – o słowa, czy zachowanie lecz o to, co czujemy w środku nas samych. Nasze uczucia również są pewnego rodzaju wskazówką, z jaką sytuacją dane jest nam się mierzyć. Tak więc, nasze uczucia mogą być barometrem uczuć innych osób z naszego otoczenia. Warto mieć to na uwadze, gdy szukamy nowej pracy, czy poznajemy nowe osoby.
Siedem niewielkich kroków, a tyle dobrego ze sobą niosą. Siedem małych kluczy do tego, aby być blisko drugiego człowieka. W empatii ukryta jest wielka moc – siła zrozumienia.
Krótko ujmując, książka „Siła empatii. 7 zasad zmieniających życie, pracę i relację” autorstwa dr Dr Helen Riess wraz z Liz Neporent jest warta każdej minuty, bowiem niesie ona wartość nowego spojrzenia na drugiego człowieka, a przede wszystkim uczy nas budowania bliższych relacji. Bardzo dziękuję wydawnictwu Samo Sedno za tak cenną publikację.
A teraz, jak na zakończenie przystało – czekam na Twoje przemyślenia po przeczytaniu wspomnianej książki, w komentarzu poniżej. Daj również znać, gdzie Ty zauważasz braki empatii? Jak Ty postrzegasz problem braku empatii?
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Podobne wpisy
10 odpowiedzi na “Siła empatii, czyli kilka słów o tym jak być blisko drugiego człowieka…”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Witam :).
Bardzo fajny artykuł, wiele mówi o empatii. Zastanawia mnie jednak, co w sytuacji z tramwaju? Czuła młoda dziewczyna? Nie zakładam, że postąpiła słusznie. W sumie, nie wiemy skąd jej reakcja? Może, może, może????
Depresja, myśli samobójcze, problemy osobiste? Staram się być „empatyczna” :). Czasem nie widać choroby i problemów „gołym okiem”.
Zastanawiam się też, jak w sytuacji, gdzie był pełen autobus osób? Zaopiekować się wszystkimi? Posadzić starszą Panią? Dowiedzieć się, co „siedzi” za zachowaniem „młodej dziewczyny”?
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo trafne pytania. Przecież nic nie jest tak oczywiste, jak się może na pierwszy rzut oka wydawać. Potrzeba dystansu i obserwacji, a co najważniejsze wgłębienia się w sytuację. Choć napisałam, że mężczyzna „ruszył do boju” to prawda jest taka, że zachował się bardzo grzecznie wobec młodej kobiety. Zanim poinformował ją, że powinna wstać, to najpierw z nią porozmawiał. Wykazał wiele zainteresowania obu Paniom. Jednak mimo wszystko reakcja dziewczyny była bardzo szokująca. Empatia potrzebuje rozmowy a jej trzeba również się nauczyć. Innymi słowy, empatia nie jest tylko i wyłącznie działaniem, ona uczy nas być między ludźmi. Pozdrawiam, Agnieszka ???
Zacznę od tego,że Pani artykuł jest też empatyczny.Od dziecka umiałam wczuwać się w psychikę ludzką i tylko nie wiedziałam,że to jest empatia.Zwierzęta też bez problemu wyczuwają osoby empatyczne. Mówi się,że empatii można się nauczyć,ale ja jeszcze nie spotkałam na swojej drodze takiego człowieka.Może jeszcze znajdę??Odczułam Pani takie ciepło płynące z Pani słów.Jest to miłe uczucie.Dziękuję. Jestem przekonana,że książka będzie znikała z księgarni.I tego książce życzę.?
Bardzo dziękuję za tak ciepłe słowa ? Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
Normalnie w takiej sytuacji przeciskam się do kierowcy, któremu mówię jaka jest sytuacja a on na najbliższym przystanku powinien zainterweniować. Bo gdyby coś się stało tej starszej kobiecie podczas jazdy to on miałby ja na sumieniu. Reakcja kierowcy do tej młodej kobiety w obecności całego autobusu ludzi spowodowałaby że ona sama ze wstydu wysiała by z tego autobusu. Poza tym wystarczyłaby uwaga kilku współpasażerów i już byłby efekt. Te oznakowania na siedzeniach nie są dla ludzi z orzeczeniem o niepełnosprawności ale dla ludzi starszych chodzących o laskach, o kulach a nawet jak ich nie maja to też im się należy – po to są te oznaczenia!!! Naprawdę to ludzie w tym autobusie wykazali się większym brakiem empatii niż ta kobieta która wykazała się głupotą i nie znajomością norm społecznych! Nie raz byłam świadkiem takiej sytuacji i też sama zwracałam uwagę!!! I nie było to czy siedzi młoda kobieta czy dresiarz. Zawsze interweniowali inni współpasażerowie. Raz powiadomiłam o sytuacji kierowcę i on prawodłowo zareagował tak jak wyżej opisałam.
Myślę, że w takich sytuacjach empatia ma bardzo duże znaczenie. Czasem wystarczy tylko otworzyć serce dla drugiego człowieka. Dziękuję za komentarz. Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
Kiedyś moja kochana powiedziała mi, że traktuje wszystkich ludzi jak siostry i bracia. To daje łatwość w kontaktach z nimi oraz samemu człowiek czuje się lepiej. Warto tak postrzegać osoby do czasu zawiedzenia przez nich zaufania.
Empatia jest bardzo ważna w życiu człowieka. Nie każdy potrafi się nią wykazać. Serdecznie pozdrawiam Pana lub Panią 🙂 Agnieszka
Witam ! Bardzo pouczajacy artykul , tego wlasnie nam potzreba w tym swiecie pedzacym za mamona pieniedzy wladzy i dobrobutu . Zapominamy o najwazniejszym o ludziach , o zwyklych gestach i o szacunku do siebie na wzajem ,, Szanuj blizniego Swego jak Siebie samego ” ……
Dokładnie. Lecz brak szacunku do samego siebie nie zwalnia nas z tego, aby szanować prawa innych osób. Serdecznie pozdrawiam.