Jak uwolnić się od traumy? W jaki sposób poradzić sobie z traumatycznymi wspomnieniami? Czy już zawsze będę odczuwać wewnętrzny ból? Co mogę zrobić, aby zapomnieć o tym, co spotkało mnie w dzieciństwie? Jak wyjść z tego okropnego cierpienia? Jak mam dalej z tym żyć? Jest to tylko niewielka część pytań nieustannie wybrzmiewających w głowach osób, które w dzieciństwie doświadczyły terroru. Ich wewnętrzny świat wypełniony jest ogromnym bólem, którego niejednokrotnie nie są w stanie unieść. Ich rany ciągle krwawią…
Traumy, których doświadczył w dzieciństwie człowiek, wiążą się z trudnym do opisania cierpieniem. Ten ból jest tak wielki, że żadne słowo nie jest w stanie go zobrazować. Bowiem tylko ten kto je przeżył, doskonale wie, jak takie destrukcyjne doświadczenia potrafią rujnować życie człowieka. One są jak brzytwa, która nieustannie pilnuje, aby rany zawsze krwawiły. A wiem o czym piszę, ponieważ wielokrotnie podczas sesji słyszałam historie, które nigdy nie powinny się wydarzyć. Wypełnia mnie smutek, żal, a także złość, gdy patrzę w oczy głęboko zranionemu człowiekowi. W takich momentach chciałabym mieć możliwość cofnięcia czasu. Jednak wiem, że to niewiele by zmieniło. Uważam, że oprócz ofiarowywania pomocy i wsparcia, musimy także nauczyć się zapobiegać takim traumatycznym zdarzeniom. Dlatego gdy kanał CBS Reality zapowiedział premierę dwuodcinkowego dokumentu kryminalnego „Dzieci siostry Bernadetty” (link do zapowiedzi/zwiastun >TUTAJ<) uznałam, że wobec takiego materiału nie można przejść obojętnie. Warto, abyśmy się nauczyli otwarcie i głośno mówić o trudnych tematach. A co najważniejsze, abyśmy nigdy nie zapominali o tym, że dzieci są bezbronne i naszym obowiązkiem jest sprawdzanie, kontrolowanie oraz monitorowanie zachowania osób, które się nimi opiekują.
W najbliższym czasie, a dokładnie 26 i 27 października o 22:00, na kanale CBS Reality będzie można obejrzeć wspomniany wyżej dokument pod tytułem „Dzieci siostry Bernadetty”. Powtórkę zapowiedziano na 14 listopada o 20:00 (część 1.) i 21:00 (część 2.).
Ten dwuczęściowy program dokumentalny opowiada o dwóch sprawach, które wstrząsnęły całą Polską. Dokument otwiera historia zaginięcia ośmioletniego Mateusza z Rybnika, które z kolei przyczyniło się do odkrycia mrocznej tajemnicy ośrodka wychowawczego sióstr boromeuszek w Zabrzu, na Śląsku. Byli podopieczni placówki w dzieciństwie doświadczyli przemocy z rąk sióstr i współwychowanków. W programie opowiadają o tym, co przeżyli za jego murami oraz jaki to miało wpływ na ich życie. Program szuka odpowiedzi na pytania: czy w dorosłym życiu można poradzić sobie z taką traumą z dzieciństwa? Zapomnieć, udawać, że to się nie stało i próbować żyć normalnie? A może dawne ofiary mogą stać się tylko oprawcami?
Jest to program o terrorze, którego doświadczali wychowankowie ośrodka w Zabrzu. Siostry zakonne same były sprawczyniami, ale również zezwalały na przemoc psychiczną, fizyczną i emocjonalną. Wymierzały kary za najmniejsze przewinienie. Biły do utraty przytomności wszystkim, co miały pod ręka, a nawet kazały zjadać wymiociny. Siostra Bernadetta miała swoich ulubieńców, którzy „byli tymi od wymierzania kar” – inne dzieci były przez nich bite, podduszane i gwałcone. Niejednokrotnie zachęcała mówiąc: „On jest w waszych rękach. Róbcie z nim co chcecie”.
To co działo się za murami ośrodka trwało wiele zbyt długich lat. Choć dzieci próbowały szukać pomocy na zewnątrz, to wielokrotnie były ignorowane. No bo jak ktoś „służący Bogu” może robić takie rzeczy? Takie przekonanie było cichym przyzwoleniem na dalsze zło. W rezultacie ośrodek działał bez żadnego nadzoru. Zaś dzieci, które informowały dorosłych o panującej w nim sytuacji, były surowo karane za mówienie prawdy…
Czym jest trauma?
Trauma z języka greckiego oznacza „ranę”. Tak więc jest to rana na psychice spowodowana wydarzeniem traumatycznym, przed którym ofiara nie mogła uciec i nie była w stanie się wybronić. Człowiek może doświadczyć wydarzenia traumatycznego w różnym okresie swojego życia. Jednak traumy doświadczone w dzieciństwie mają szczególną zdolność ranienia, zwłaszcza gdy obejmują emocjonalne, fizyczne czy seksualne wykorzystywanie lub zaniedbanie. Bowiem właśnie te rany wpływają znacząco na burzliwie rozwijający się układ nerwowy, ale również przyczyniają się do jego modyfikacji. Traumatyczne doświadczenia mogą powodować zmiany na poziomie neurologicznym.
Jaki wpływ ma trauma na osobowość człowieka i na jego postępowanie?
Traumatyczne wydarzenia wywołują „rany na mózgu”, które mogą przyczynić się do ogromnych problemów zdrowotnych lub/i psychicznych. Jedno z badań, które śledziło setki nastolatków na przestrzeni dłuższego okresu czasu, wykazało, że 80 procent osób, które były maltretowane jako dzieci, spełniało kryteria co najmniej jednego zaburzenia psychicznego w wieku 21 lat.
Ofiary często mierzą się z destrukcyjnym napięciem emocjonalnym, silną depresją, myślami samobójczymi, czy stanami lękowymi. Choć próbują sobie z tym radzić, to jednak wciąż krwawiąca rana o sobie przypomina. Jest jak zakorzeniony kod autodestrukcji, który przyczynia się do powstania seryjnych niepowodzeń, bezradności, wycofania, niskiej samooceny, ulegania niebezpiecznym pokusom, ryzykowności i wszelkiemu rodzaju zaniedbaniom uruchamianym bez względu na ich koszt. Dlatego tak bardzo ważna jest odpowiednia pomoc, która ułatwi ofierze otwarcie drzwi do nowego życia – pomoc, która ten kod rozszyfruje…
Krótko ujmując, wszelkie negatywne wydarzenia, których doświadczamy w pierwszych latach życia przynoszą zbyt wiele negatywnych skutków, z którymi człowiek próbuje poradzić sobie w dorosłości.
Jak poradzić sobie z traumą, której człowiek doświadczył w dzieciństwie?
Osoby, które doświadczyły traumy w dzieciństwie bardzo często próbują zapomnieć o tym, co im się przytrafiło. Jednak te tragiczne wspomnienia wracają jak bumerang. Im bardziej pokrzywdzeni starają się nie pamiętać, to tym częściej pojawiają się w ich pamięci obrazy tego, czego doświadczyły. Bardzo często także doszukują się winy w sobie. Mają do siebie pretensje, że nie zrobiły wystarczająco dużo, aby siebie ochronić. Próbują walczyć z ogromnym poczuciem niższości i bycia niekompletnym. Dlatego tak bardzo ważna jest pomoc, która nauczy ofiarę zarządzać jej emocjami, a co najważniejsze wskaże, że jej myśli mają ogromne znaczenie. To, co i jak człowiek o sobie myśli, napędza wewnętrzne dialogi, które w dalszej kolejności przyczyniają do osłabienia lub wzmocnienia. A jak wiadomo, najbardziej osłabia negatywne myślenie o sobie – pozbawia siły i sprawia, że odczuwamy brak kontroli nad swoim życiem. Jednak tak nie musi być. Człowiek ma prawo spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy. Twoja siła jest ogromna – nie każdy jest w stanie przejść przez takie piekło. Dlatego pamiętaj o tym, że choć jesteś ofiarą traumatycznych wydarzeń, to jednak dzisiaj jesteś osobą ocalałą. Osobą, która sama sprawiła, że udało Ci się przetrwać tak okropne zdarzenia. Ty sam/a ocaliłeś/aś siebie. Nie każdy jest w stanie być osobą ocalałą.
Pomyśl o swoich konkretnych uczuciach i emocjach. Sprawdź, jak je wyrażasz. Bowiem bardzo często osoby po traumatycznych przejściach mają z tym problem. Jest to dla nich ogromne wyzwanie, ponieważ ich rozwój emocjonalny opierał się na złych wzorcach, co go hamowało. Takie osoby żyją według określonego schematu, któremu podlegały dawniej – próbują wciąż blokować swoje emocje, które kiedyś były dodatkowym ciężarem. Nie ma co się dziwić, ponieważ traumatyczne zdarzenia nieustannie przypominają o tym, że spokój jest niemożliwy. Stąd też ofiarom może wydawać się, że emocje nie są dobre i tym samym dalej są wewnętrznie zablokowane. Jednak tak nie musi być – nie musisz już się ukrywać. Masz prawo nauczyć się nazywać emocje, a następnie pod ich wpływem odszukać odpowiedź na to, czego w określonym momencie potrzebujesz.
Zapamiętaj proszę kilka bardzo istotnych kwestii:
- Traumatyczna przeszłość nie definiuje Ciebie jako człowieka. Jest tylko pewnym elementem historii. Dzisiaj jesteś osobą, która sama siebie ocaliła.
- Nie musisz przebaczyć swoim oprawcom, ale możesz zrozumieć to, że jako dziecko nie miałeś/aś wpływu na swoje życie. Jeśli potrzebujesz akceptacji – to skieruj ją ku swojemu życiu.
- To, że nikt nie ofiarował Ci nigdy miłości nie oznacza, że jej nie ma lub na nią nie zasługujesz. Ona jest w Tobie. Ona jest Twoją siłą. To ona rozwija Twoje skrzydła.
- To, jak i co myślisz ma znaczenie. Zacznij dostrzegać to, co dzieje się w Twojej głowie i zacznij ze sobą rozmawiać. Buduj w sobie nowe przekonania.
- Emocje są częścią Ciebie. Otwórz się na swoje uczucia. Masz do nich prawo.
- Jeśli jest Ci trudno zaufać, to pamiętaj o tym, że jesteś osobą ocalałą. Sam/a siebie ocaliłeś/aś. Miej zatem zaufanie, że zawsze sobie poradzisz.
- Trauma jest tylko częścią życia, a nie całym życiem.
- Idź ku sobie małymi kroczkami, nawet jeśli pierwszy krok miałby być bardzo długi. Nie śpiesz się, nie musisz.
- Masz swoje prawa. Zbuduj swoje zasady i wartości. Niech staną się one Twoją wizytówką.
Zdaję sobie sprawę z tego, że budowanie siebie na nowo nie jest łatwym zadaniem, dlatego pomyśl również o pomocy i wsparciu, które możesz uzyskać od innych osób. Warto przemyśleć udział w psychoterapii, bądź w grupach wsparcia.
Wracając do dokumentu „Dzieci siostry Bernadetty”, to warto podkreślić fakt, że o tym, co działo się w placówce, świat zewnętrzny dowiedział się dopiero przy okazji zaginięcia małego Mateusza. O jego zgwałcenie i zamordowanie oskarżono jednego z byłych wychowanków siostry Bernadetty – Tomasza Z., oraz jego kuzyna Łukasza N. Zgodnie z ich zeznaniami, mężczyźni zaprowadzili chłopca do lasu, zgwałcili, a potem zamordowali. Podczas przesłuchania Tomasza Z. śledczy dostrzegli pewne znaki, które wskazywały, że był on maltretowany w dzieciństwie, co zaprowadziło policjantów do ośrodka w Zabrzu…
Czy ofiara może być sprawcą przemocy?
Niestety tak. Bardzo często sprawcy przemocy również byli jej ofiarami. Wszelkiego rodzaju zaniedbania ze strony opiekunów mogą prowadzić do powielania destrukcyjnych schematów. Sprawca bardzo często pozostaje wewnętrznie zamknięty w kole ciągłych zaprzeczeń i niebywale trudnych emocji. Spójrzmy na to, co zrobiła siostra Bernadetta – swoim postępowaniem budowała i wzmacniała w swoich „ulubieńcach” zachowania antyspołeczne. Nie tylko wymagała od nich przemocy, ale także dawała na nią przyzwolenie. Pochwalała czynienie zła, a dobro omijała.
Oczywiście nie każdy sprawca przemocy był w dzieciństwie jej ofiarą. Współczesne badania w różnym stopniu podkreślają przyczynową rolę czynników genetycznych, cech temperamentu, deficytów emocjonalnych – w tym problemy z odczuwaniem strachu i lęku, wczesnego uczenia się zachowań psychopatycznych jako stylu radzenia sobie oraz wpływu konkretnej osoby i otoczenia. Ponieważ cechy charakterystyczne dla sprawcy, takie jak impulsywność, wybuchowość, brak tolerancji, brak dyscypliny oraz bezwzględność w kontaktach interpersonalnych, pojawiają się już w dzieciństwie, to wielu badaczy koncentruje się na roli wczesnych czynników biologicznych i środowiskowych w powstawaniu zachowań antyspołecznych i psychopatycznych. Badacze zauważają, że silne oddziaływania środowiska wchodzą w interakcje z predyspozycjami genetycznymi – determinując, które osoby staną się przestępcami lub u których wykształci się osobowość antyspołeczna.
Siostra Bernadetta wyrządziła ogrom zła. Jej postawa przyczyniła się nie tylko do cierpienia wielu ludzi, ale również do propagowania zachowań psychopatycznych. Czy sama była ofiarą przemocy? Na to pytanie trudno odpowiedzieć. Nie znam jej historii życia. Natomiast nawet jeśli była, to jej zachowanie nie jest akceptowalne. Nawet jeśli jej motywy można w jakiś sposób wytłumaczyć, to nie jest to jednoznaczne z tym, aby na te sytuacje przymykać oko. Dlatego znów podkreślę, że warto byśmy jako społeczeństwo nauczyli się mówić o krzywdach i oczekiwali sprawiedliwości, a co najważniejsze zapewniali bezbronnym dzieciom należyte warunki do rozwoju. Nie możemy dopuścić do tego, by żadna instytucja nie kontrolowała osób, które sprawują opiekę nad dziećmi.
W ramach zakończenia dzisiejszego artykułu chcę zaznaczyć, że podróż tysiąca mil zaczyna się od pierwszego, malutkiego kroku. Zdaję sobie sprawę z tego, że życie po „traumie” będzie u każdego człowieka inne – będzie inaczej się kształtować. Może też stanowić ogromne wyzwanie, jednak warto je podjąć dla siebie samego. Historie, które przedstawia dokument „Dzieci siostry Bernadetty” doskonale obrazują, że swoją wewnętrzną siłę można wykorzystać do tego, aby iść przez życie z podniesioną głową. Choć nie każdy z tego skorzystał, to jednak stanowią one ogromny dowód na to, że życie każdego z nas może kształtować się w oparciu o dobro, do którego mamy prawo. Dziękuję przede wszystkim Michałowi Trockiemu, który jest pomysłodawcą filmu dokumentalnego oraz CBS Reality za podjęcie i realizację tego pomysłu. Dziękuję również wszystkim osobom, które wypowiadały się w programie, bowiem ich słowa mają ogromne znaczenie. Dziękuję i gorąco polecam.
Więcej informacji znajdziesz na stronie: https://www.cbsreality.tv/campaigns/dzieci-siostry-bernadetty/
Jeśli znajdziesz chwilę, to będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz dzisiejszy artykuł w swoich mediach społecznościowych, na przykład na Facebooku lub Instagramie. O tych sprawach należy mówić głośno. Z góry dziękuję za Twoją reakcję i jak zwykle czekam na wieści od Ciebie w komentarzu poniżej. Daj znać, jakie uczucia i przemyślenia pojawiły się w Tobie po obejrzeniu programu „Dzieci siostry Bernadetty”?
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Podobne wpisy
7 odpowiedzi na “TRAUMY Z DZIECIŃSTWA, jak sobie z nimi poradzić?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Ja do tej pory zmagam się z próbą gwałtu na mnie z lat szkolnych tj liceum. I to mi utrudnia otwarcie się na związek bo właśnie związek powoduje u mnie nadmierną czujność i stres.
Pani historia jest świadectwem ogromnej siły, choć na pewno jest bardzo bolesna. Proszę o sobie nigdy nie zapominać. Pani jest najważniejsza.
Hej, bardzo wazny i potrzebny artykul, filmu nie ogladalam jeszcze,,,W moim przypadku to zaniedbanie emocjonalne, a nie konkretna trauma pogmatwaly mi psychike do tego stopnia, ze alkohol, leki przeciwlekowe staly sie ukojeniem przez b. wiele lat…Oczywiscie dziele Twoj artykul w moich mediach.
Bardzo się cieszę, że mogę być pomocna. Dziękuję również za polecenie. To bardzo ważne, aby świat mówił o takich sprawach głośno.
Sz Pani Agnieszko, jest Pani Aniołem przez Niebo zesłanym, który nam zmasakrowanej Ludzkości przynosi ratunek. Ja np będąc bezbronnym dzieckiem bo w wiejskiej aglomeracji uznany za wyplute zło, ofiarę pękniętego kondona, a więc wszystko złe to moja przyczyna i tak gnojony przez wszystkich wieśniaków doszedłem aż do prób samobójczych nie mając ojca a matka tez zdeptaną będąc w tym patologicznym środowisku, trudne chwile tez starała się dzielnie przetrwać…
Dziękuję za miłe słowa. Dziękuję również za podzielenie się swoją historią. Dziękuję za Pana odwagę jej wyjawienia. Proszę pamiętać, że przeszłość choć jest częścią naszego życia, to nie określa nas jako ludzi. Przesyłam moc pozytywnej energii. Pozdrawia.
Nie wiem od czego zacząć, bo moje życie od urodzenia było pełne traumatycznych przeżyć i nie mogę sobie z tym poradzić. Mam już 61 lat a to wszystko ciągle powraca. Matka zmarła jak miałam 2 lata ojciec zamykał nas w domu i chodził pić nie mieliśmy co jeść bo w domu była tylko bułka tarta i cukier . Przyprowadzał różne kobiety pili, bili się nie było talerzy to tą bułkę tartą z cukrem jedliśmy na zakrętach od stoików. I tak nas zostawiał na kilka dni bez jedzenia i może się to komuś wydawać że 2 letnie dziecko tego nie pamięta to ja mam cały czas to wszystko przed oczami. Matki nie pamiętam ale ojciec utkwił mi w głowie chociaż aż do 13 tego roku życia nigdy go nie widzialam. W końcu sąsiadka się zainteresowała bo słyszała nasz płacz mój i mojego rodzeństwa, bo była nas trójka 4 lata starszy brat i siostra 3 lata starsza ode mnie. Przyjechała policja i nas zabrali i nas rozdzielili mnie do Łeby, brata do Wejherowa do ośrodka a siostrę do Gdansk-Orunia do domu dziecka. Po jakimś czasie przenieśli mnie do domu dziecka na Orunię do siostry ale też nie byłyśmy razem ja na dole w przedszkolu a ona w starszej grupie. Pamiętam jak chodziłam do niej a brzeg schodów był z metalu ja miałam takie baletki kapcie śliskie i ciągle się prze wracałam i rozwalalam brodę do tej pory mam bliznę pod brodą(pamiątka) . Jak miałam 6 lat przyszła kobieta z 16-to letnią córką, teraz już wiem znaczy przedtem byłam za mała żeby to zrozumieć ale z czasem dotarło do mnie że przyszli żeby wybrać zabawkę dla jej córki wypadło na mnie. Ja im się spodobałam i znalazłam się u nich w domu ale zanim się tam znalazłam to mnie zanim po załatwiała wszystkie dokumenty to mnie zabierała i odwozila z powrotem do domu dziecka a dla mnie to był szok jak mnie oddawała płakałam dostawałam spazmów rzucałam się na podłogę trzymalam się jej płaszcza nie chciałam żeby mnie tam zostawiała, to wymyśliły z wychowawca że zostawi płaszcz to ja się uspokoję bo po niego wróci, a jak się za bawiłam to one zabierały płaszcz a jak zobaczyłam że płaszcza nie ma to znowu wpadłam w szał. I tak trwało to przez rok, jak szłam do pierwszej klasy to mnie zabrała do siebie. No i zostałam zabawką dla jej córki, malowała mi usta na czerwono a jestem brunetką mam nietypową urodę. Tak więc wychodziła ze mną na podryw. Na piękną siostrzyczkę. A potem był tylko ból po biciu tej kobiety za byle co, cierpienie za niesprawiedliwość., powrót do domu dziecka w ósmej klasie bo dłużej nie chciałam u niej być,gwałt na mnie, spotkanie z ojcem,alkohol, szkoła zawodowa bo chciałam jak najszybciej iść do pracy i nie być zależna od nikogo moje marzenie było zostać stiuardesą ale niestety…potem tułanie się po pokojach stancjach, nawet siostra mnie nie przyjęła do siebie chociaż jak była panną i urodziła dziecko a nie pracowała to ja jej pomagałam bo jak skończyłam szkołę zawodową to poszłam od razu do pracy, ślub ,psychiatryk choroba psychiczna itd.