DOBRE WIEŚCI, czyli jak budować pozytywne myślenie?

Jak bardzo masz już dość negatywizmu, który tak bardzo jest obecny na każdym kroku naszego życia? Jak bardzo masz już dość słuchania i czytania o złych rzeczach? Jak bardzo potrzebujesz się odciąć i choć na chwilę wyłączyć się z pesymistycznego nurtu, którym otacza nas świat? Nie da się ukryć, że praktycznie każdego dnia programy informacyjne zalewają nas najgorszymi doniesieniami ze świata. Nie da się ukryć, że takie informacje bazują na naszym strachu i niepewności. A wszystko po to, aby…

No właśnie, po co media bazują na naszych trudnych emocjach? Po co je w nas wyzwalają i podgrzewają? A co najdziwniejsze, po co sami dalej do nich wracamy? Dlaczego nie zrezygnujemy z ich oglądania, słuchania i czytania? Odpowiedź na te pytania po części zawarłam już we wstępie. Wszystko to jest powodem strachu, lęku i ciągłej niepewności. Naturalne jest to, że chcemy wiedzieć, co się wydarzy, a wszystko po to, aby w końcu się uspokoić. Ale ten spokój nie nadchodzi, bo media dobrze wiedzą, że spirala lęku jest najlepszym „zaczepem”. Muszę przyznać, że ja w ostatnim czasie mocno ograniczyłam oglądanie jakichkolwiek kanałów informacyjnych. Mam już po wyżej uszu słuchania o tym, jak to ten nasz świat jest zły i niedobry. Mam już dość noszenia na swoich barkach trudnych emocji, które próbują w nas zaszczepić media. Mam już dość funkcjonowania pod presją. Dlatego kładę bardzo duży nacisk na balans – na to, aby w większej mierze wybierać dobre wieści. Takie które nastawione są na rozwiązania, a nie próby zaogniania jakichkolwiek sytuacji. Tylko jak to robić, gdy medialny świat nieustannie zalewa nas mrocznymi newsami? Do wyjaśnienia tego zainspirowała mnie książka „Dobre wieści, czyli dlaczego świat wcale nie jest taki zły” autorstwa Rashmi Sirdeshpande (link do książki >TUTAJ<), która w bardzo prosty sposób tłumaczy, że nie wszystko, co przeczytamy w mediach jest prawdą. Że dezinformacja jest bardzo popularna i wynika z bardzo egoistycznych pobudek, takich jak: zasięgi, zasięgi i jeszcze raz zasięgi. Im więcej ludzi przeczyta określony artykuł, odsłucha czy obejrzy określoną audycję, to tym większa szansa zarobku na reklamach. A więc… Im bardziej będziemy zaangażowani, im bardziej będziemy się bać, to tym większa szansa na to, że będziemy chcieli o tym dalej rozmawiać, a tym samym robić takim serwisom medialnym dalszą promocję. Dla jasności, nie twierdzę, że świat jest tylko i wyłącznie dobry. Faktycznie jest w nim bardzo dużo zła, ale jest też dobro, a to co dobre buduje się szukaniem rozwiązań, a nie próbą podporządkowania sobie ludzi poprzez ich lęk.

Jak patrzeć z nadzieją w przyszłość? Jak przestać się bać żyć?

Niejednokrotnie na sesjach terapeutycznych poruszany jest temat lęku i tego, jak się przed nim uchronić. Klienci nie tylko boją się o własną przyszłość, ale również o przyszłe życie dla swoich dzieci. Często padają obawy przed tym, czy sobie poradzą? Jak żyć, jeśli już życie jest pełne strachu? Klienci często przedstawiają strach przed jeszcze większym strachem. A w tym wszystkim na pewno nie pomagają media, które wielokrotnie malują świat tylko i wyłącznie w szarych barwach. Czasem mam wrażenie, że przedstawiana przez nie przyszłość jest jedną wielką czarną plamą, w której nie da się żyć. Dlatego tak bardzo ważne jest odróżnienie prawdy od fikcji. Tylko jak to zrobić? No cóż… Na pewno nie zasugeruję Ci tego, abyś całkowicie odizolował/a się od medialnych doniesień. Możesz spróbować to zrobić, ale w dłuższej perspektywie Twój mózg będzie sam zachęcał Cię do kontroli i zebrania informacji. Nie ma się co dziwić, taka jego natura – chce się przygotować na ewentualne niebezpieczeństwo, dlatego chce wiedzieć, czy ono istnieje. Zapowiadają burze? Mówią o trzęsieniu ziemi, nadchodzących ulewach? O podwyżkach cen żywności? Każda z tych informacji pozwala się nam „jakoś” na to przygotować.


Podrzucam rabat 45% od ceny okładkowej książki “Dobre wieści. Na świecie nie jest tak źle jak myślisz”: dobrewiesci

na stronie EMIPK.COM >TUTAJ<

Kod ważny jest do 25 czerwca 2021 roku.


Tak więc, zwracanie uwagi na negatywne informacje wokół może pomóc nam zauważyć zagrożenie – jak napastnik – abyśmy mogli zareagować i się chronić. Zaś jeśli od rana do następnego rana jesteśmy karmieni samym złem, to nie ma co się dziwić, że człowiek podupada na zdrowiu i częściej mierzy się z obniżonym nastrojem, który może przerodzić się w stany depresyjne. Według niektórych nagłówków świat pogrążą się w chaosie i podążą ku katastrofie. Zaś prawda jest taka, że na świecie dzieje się też wiele dobrego, aby o to nasze dobro zadbać. Tylko trzeba nauczyć się to dostrzegać. A nie jest to takie łatwe, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Najtrudniej mają młodzi ludzie, którzy często trafiają na „fake newsy”. W sumie to każdy z nas z takim „fake newsem” może się spotkać. A po jego przeczytaniu popaść w czeluście rozpaczy…

Czym są „fake newsy”?

Są nieprawdą, czyli fałszywą informacją, którą jesteśmy „poczęstowani”. Tylko dlaczego ludzie takie „fake newsy” tworzą? No cóż, to troszkę jak z plotkami. Niektórzy uwielbiają plotkować i każdą przekazywaną informację ubarwiać tylko dlatego, aby zyskać zainteresowanie słuchaczy. Z „fake newsami” jest podobnie – są zakłamaniem rzeczywistości, i niekiedy są tworzone tylko po to, aby zebrać szerokie grono odbiorców, a co za tym idzie czerpać korzyści z szerzenia bzdur i pomówień. Korzyści przeważnie są finansowe i dotyczą wynagrodzenia za reklamę, która była wciśnięta w przerwie transmitującej „fake newsa” lub już na samym początku czytanego artykułu z „fake newsem”. Świat medialny bardziej niż kiedykolwiek jest teraz zalany „fake newsami”.  Teraz tak naprawdę twórcą internetowym może stać się każdy. Każdy w Internecie może stać się „ekspertem” i może napisać praktycznie wszystko, co przyjdzie mu do głowy. A my? A my musimy nauczyć się czujności i zarazem dystansu. Jest to wyzwanie XXI wieku. A wszystko dla własnego dobra, aby nie pożarły nas kłamstwa i co najważniejsze, aby świat nie zaplątał się i nie zgłupiał od natłoku tak różnych i tak bardzo odmiennych od siebie informacji.

Jak odróżnić fakty od fikcji?

W książce „Dobre wieści, czyli dlaczego świat wcale nie jest taki zły” możemy przeczytać następujące wskazówki:„

DETEKTYWI, PORA WŁĄCZYĆ FAKE NEWSOWY RADAR

Po pierwsze, ZATRZYMAJCIE SIĘ, na chwilę. Pomyślcie. Podawajcie w wątpliwość każdą informację, która do was dociera. Nie dlatego, że świat jest zły i nie można nikomu zaufać, tylko dlatego, że jesteście detektywami, a każdy porządny detektyw ma nawyk sprawdzania informacji. Zastanawiacie się, jak to zrobić? Odpowiedzcie sobie na poniższe pytania, a w mgnieniu oka wytropicie fake newsy:

  • ZARAZ, ZARAZ. A KTO TO NAPISAŁ? Sprawdźcie ŹRÓDŁO. Skąd macie tę informację? Usłyszeliście ją w radiu? Przeczytaliście w gazecie? Macie do czynienia z rzetelnym dziennikarstwem czy z reklamą? Jakie są przekonania osoby lub organizacji odpowiedzialnej za rozpowszechnianie informacji? Na stronie internetowej możecie wejść w zakładkę „o nas”. Być może znajdziecie tam wytłumaczenie, dlaczego artykuły zamieszczone w tym serwisie starają się nakłonić was do przyjęcia takiej, a nie innej perspektywy.
  • KTO TO OPUBLIKOWAŁ? Czy danej firmie lub organizacji można zaufać? W waszym kraju działają (miejmy nadzieję!) firmy i organizacje uchodzące za wiarygodne (niektóre z nich przygotowują treści specjalnie dla młodych odbiorców) oraz takie, które, hmm, znane są z NACIĄGANIA prawdy. Warto porozmawiać na ten temat z kimś (…). DOBRZY DETEKTYWI NIGDY NIE WSTYDZĄ SIĘ, RADZIĆ EKSPERTÓW.
  • JAKIE UCZUCIA TO W WAS WYWOŁUJE? Jakie intencje przyświecały osobie, która przygotowała ten materiał? W co mieli uwierzyć odbiorcy? Co mieli poczuć? Fake newsy często sprawiają, że czujemy SILNE emocje. Jeśli macie wrażenie, że właśnie taki jest cel czytanego przez was artykułu, chwytajcie w dłoń szkło powiększające i wyjątkowo uważnie przyjrzyjcie się tej historii.
  • SPRAWDZILIŚCIE DATE PUBLIKACJI? Zawsze o tym pamiętajcie. Czasami ktoś stara się wprowadzić innych w błąd, odgrzebując starą historię.
  • CZY TO ZOSTAŁO SKONSULTOWANE Z EKSPERTAMI? Czy artykuł powołuje się na oficjalne źródła, takie jak obwieszczenia rządowe, obwieszczenia Światowej Organizacji Zdrowia lub Organizacji Narodów Zjednoczonych? Fake newsy z reguły tego nie robią. Zazwyczaj bazują na opiniach, nie na faktach.
  • CZY INNE ŹRÓDŁA POTWIERDZAJĄ TE INFORMACJE? Czy artykuły na ten sam temat pojawiły się w cieszących się dobrą opinia serwisach internetowych? (Najlepiej, dla pewności, w co najmniej trzech) Możecie także wykorzystać swoich znajomych do weryfikacji medialnych doniesień, jeśli akurat znacie kogoś, kto dużo wie na dany temat.
  • CZY KTOŚ NIE MAJSTROWAŁ PRZY TYCH ZDJĘCIACH? Czasami od razu widać, że ktoś przerobił jakieś zdjęcie, czasami nie jest to takie oczywiste. Za pomocą dostępnych obecnie zaawansowanych technicznie narzędzi można stworzyć fałszywe, choć bardzo realistyczne zdjęcia lub nagrania różnych osób. Zdarza się jednak, że coś w tego typu wytworach budzi naszą wątpliwość. Dobry detektyw zawsze ma pod ręką swoją lupę.
  • CZY TA STRONA INTERNETOWA NIE JEST TROCHE PODEJRZANA? Sprawdźcie, czy adres strony (inaczej URL) kończy się na przykład na .gov (co oznacza, że jest to strona rządowa) albo chociaż na .com (to najbardziej popularne rozszerzenie na świecie, pamiętajcie jednak, że każdy może je sobie wykupić). Zwróćcie uwagę na błędy ortograficzne i gramatyczne – dziennikarze renomowanych serwisów wielokrotnie sprawdzają swoje teksty pod tym kątem. Innym niepokojącym sygnałem może być pogrubiony lub podkreślony tekst napisany dużymi literami i opatrzony wieloma wykrzyknikami. WIARYGODNE ŹRÓDŁA INFORMACYJNE NIE SKŁADAJĄ TEKSTU DUŻYMI LITERAMI ANI NIE STOSUJĄ POGRUBIEŃ, PODKREŚLEŃ I WYKRZYKNIKÓW, ŻEBY PRZEKONAĆ ODBIORCÓW DO SWOICH RACJI!!!!!!!
  • A MOŻE TO ŻART? Piszę to całkiem serio. Są serwisy, które podają wymyślone, absurdalne newsy-w taki sposób publikuje na przykład ASZdziennik. Celem takiego artykułu jest rozbawić czytelników i przedstawić pewien punkt widzenia, a nie wprowadzić kogokolwiek w błąd. Satyra i parodia to coś zupełnie innego niż fake newsy. Czasami jednak żart nie zostaje zrozumiany. Tak stało się chociażby w przypadku Wielkiej Księżycowej Mistyfikacji, serii opublikowanych w 1835 roku przez „New York Sun” artykułów opisujących życie na Księżycu. Artykuły wzbogacono o ilustracje przedstawiające mieszkańców srebrnego globu, czyli jednorożce, minizebry i ludzi ze skrzydłami nietoperza. Czytelnicy gazety uwierzyli w to, co w zamierzeniu było satyrą! Zmyślona historia zyskała ogromną popularność i przedrukowały ją gazety na całym świecie.
  • I W KOŃCU: CO MÓWI WAM INTUICJA? Czy nagłówek i treść artykułu wydają się wam wiarygodne? Jeśli przeczytaliście coś szokującego lub zdumiewającego, miejcie zawsze w pamięci, że to może być nieprawda. Intuicja może was ostrzec przed fałszywką. Jeżeli coś w danej historii się nie zgadza, prawdopodobnie trafiliście na fake newsa. Nie ignorujcie takich przeczuć. ZATRZYMAJCIE SIĘ, POMYŚLCIE i sprawdźcie, co mówią na ten temat inne zaufane źródła.”

Jak oduczyć się ciągłego negatywizmu?

Bardzo ważna, a zarazem kluczowa jest samoświadomość oraz pewna metoda, którą mogłabym określić jako kwestionowanie negatywnej rozmowy z samym sobą. Możesz zacząć od rozpoznawania wszelkich myśli, które pojawiają się w Twoim umyśle – zarówno tych pomocnych, jak i nieprzydatnych. Możesz także przyjrzeć się swoim własnym zachowaniom, aby lepiej zrozumieć, co Ci służy, a co nie. A potem wybierać to co pomaga i robić to więcej oraz częściej.

Moim ulubieńcem w odsuwaniu się od negatywizmu jest delektowanie się pozytywnymi chwilami. Kiedy to człowiek zatrzymuje się i poświęca trochę czasu na „wypicie” pozytywnego doświadczenia. Kiedy delektuje się nim i tworzy wspomnienia na przyszłość. Moja propozycja jest taka:

Następnym razem, gdy doświadczysz lub stworzysz pozytywną chwilę, poświęć trochę więcej czasu niż zwykle, aby się nią cieszyć. Zaangażuj się w pełni w dobre odczucia, szczęśliwe myśli i przyjemne emocje, które odczuwasz, i zanotuj, co ci się w tym podobało. Kiedy wracasz do domu, dlaczego nie zastanowić się nad tym, co się dobrego wydarzyło i zmienić umiejętność delektowania się w nawyk. Dotyczy to także przyglądania się doniesieniom ze świata. Niech w Twojej codzienności znajdzie się również czas na przeczytanie lub obejrzenie tego, co dobrego stało się ostatnio na świecie. A potem? A potem o tym z kimś pogadaj. Szerz wieści, które są dobre i ciesz się tym. Łap chwilę i się nią delektuj. Ja to robię dla swojego dobra, ponieważ doskonale wiem, jak bardzo stres oraz gniew mogą zepsuć i popsuć nawet najlepiej rozpoczęty dzień. Teraz chwytam po dobre wiadomości 🙂 A Ty jak dbasz o swoje emocje? Jak dbasz o swój balans i równowagę emocjonalną?

Reasumując, w książce „Dobre wieści, czyli dlaczego świat wcale nie jest taki zły” jest wiele bardzo cennych, dobrych wiadomości 🙂 Choć jest to książka stworzona dla młodych ludzi, to sądzę, że dla wielu z nas może okazać się bardzo dużym wsparciem w kierunku dobroci, czyli nie tylko szukania dobra, ale również jego tworzenia. Mogę śmiało napisać, że „Dobre wieści, czyli dlaczego świat wcale nie jest taki zły” jest jak miły powiew dobrego. Mnie osobiście bardzo zainteresowała, a wszystko dlatego, że potrzebowałam takiej książki, która będzie też dla mnie pewną formą motywacji do tego, aby nie tylko tworzyć dobro, ale o nim nauczyć się mówić. Autor podrzuca tak wiele cennych wskazówek co do „dobrych rozmów o szerzeniu dobra”, że naprawdę dla własnego dobra warto sięgnąć do tak dobrej książki 🙂 Gorąco polecam każdemu, kto chce inaczej spojrzeć na świat. Polecam również każdemu, kto ma już dość słuchania o katastrofach i obłędzie. Miłej lektury 🙂


Autorka:   AGNIESZKA ZBLEWSKA

 

Poprzedni wpis:
Następny wpis:

Zostaw komentarz

Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych przez tę witrynę w celu umieszczenia na niej Twojego komentarza.


Skomentuj

ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ

DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ

„DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤

(więcej…)

CZYTAJ

ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE

ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady?

Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające.

Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem.  (więcej…)

CZYTAJ

Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości?

„Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie.

W e-booku: (więcej…)

CZYTAJ

TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy?

Toksyczna więź…

Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira.

Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…)

CZYTAJ

TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie?

Emocjonalnie wykorzystani…

Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego…

Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…)

CZYTAJ

CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI

Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania…

Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory.

Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny.

…ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI…

Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…)

CZYTAJ

DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG

DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA…

Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów…

Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…)

CZYTAJ

ZBURZĘ TEN MUR

CZAS NA ZMIANY…

Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to…

Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia.

Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…)

CZYTAJ

WŁADCA SŁOWA

Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami?

Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim…

Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…)

CZYTAJ

POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół?

Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu…

Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…)

CZYTAJ

© 2015-2024 Psychologia życia - Wszelkie prawa zastrzeżone. / Trójwizja Projektowanie stron www /