Jak często przejmujesz się innymi osobami? Jak często analizujesz i rozmyślasz bez końca? Jak często czujesz się przytłoczony/a i nie potrafisz sobie z tym poradzić? Jak często mówią Ci że przesadzasz i zbyt emocjonalnie podchodzisz do pewnych rzeczy? Jeśli należysz do osób wysoko wrażliwych to zapewne niejednokrotnie doświadczasz tego typu sytuacji. Próbujesz sobie z nimi poradzić, ale niestety jeszcze bardziej i jeszcze mocniej zaplątujesz się w sidła własnych myśli. Jeśli czujesz, że to o czym piszę jest twoim światem, to proszę nie obciążaj się swoją wrażliwością. Bowiem jest ona wielkim darem…
Wysoka wrażliwość przez większość osób jest postrzegana jako wada i mankament osobowości. Przypisuje się jej niestabilność i chwiejność. A to wielki błąd, ponieważ daleko jej do tych cech. WWO jest czymś bardzo naturalnym, choć bardzo specyficznym w swojej strukturze. Póki się jej w sobie nie odkryje, a raczej nie nazwie pewnych emocji i uczuć po imieniu, to niestety może prowadzić do wewnętrznego splątania. A temu wszystkiemu na pewno nie służą opinie osób, które twierdzą, że zbyt emocjonalnie podchodzimy do pewnych spraw. Dla nich nasze odczucia są niezrozumiałe i nazbyt wyolbrzymione. Co sprawia, że sami zaczynamy siebie tak postrzegać. Nasze myśli stają się krytyczne i bardzo obciążające. Pojawia się przekonanie, że jesteśmy histerykami. Co jeszcze bardziej komplikuje nasz wewnętrzny świat.
„To tylko myśl i można ją zmienić.” ~Louise Hay
Dobrze wiem, jak to jest. Ja sama odnajduję w sobie symptomy wysokiej wrażliwości. Czuję, że jest ona moją częścią i dzisiaj bardzo się z tego cieszę. Choć wcześniej tak na nią nie patrzyłam. Wielokrotnie czułam się rozchwiana i nie potrafiłam nazwać swoich odczuć. A taka nieumiejętność może prowadzić do tego, że zaczynamy plątać się w tym, co czujemy i jak powinno zostać to wyrażone. Co wielokrotnie irytuje i prowadzi do jeszcze większego wewnętrznego splątania. Jednak wszystkiego można się nauczyć. Można wypracować sobie wiele nowych umiejętności, które pomogą nam inaczej spojrzeć na nasz wewnętrzny świat. A wiem o czym piszę, bo sama wiele lat temu tego się nauczyłam i przyznaję dzisiaj nie wstydzę się powiedzieć, że pianie koguta mojego sąsiada jest dla mnie bardzo wyczerpujące. Nie wspomnę już o psie innego sąsiada, który piszczy w nocy, co przyczynia się do mojej bezsenności. Jeśli tak jak ja odczuwasz pewne dźwięki ze zdwojoną siłą to zapewne dobrze mnie rozumiesz. Bo tak właśnie wysoko wrażliwi mają – czują i odbierają określone sygnały o wiele mocniej i bardziej. A niestety dla wielu osób jest to niezrozumiałe. Często wtedy pojawiają się dobre rady w stylu: „Jesteś zbyt wrażliwa. Musisz skupić się na tym, co robisz.” lub „W nocy się śpi, a nie rozmyśla.”
Dźwięk nie jest jedynym bodźcem, który odbieramy inaczej niż reszta otaczających nas osób. U osób wysoko wrażliwych bardzo wyostrzony jest również węch. Przyznaje, że niekiedy jest to bardzo uciążliwe, jednak tak jak pisałam powyżej i tę cechę można w sobie zaakceptować. A żeby to zrobić trzeba spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Warto spojrzeć na siebie oczami osoby, która dostrzega w nas potencjał i wielkie możliwości. Bowiem nikt jak WWO nie kosztuje tak bardzo uroków i piękna otaczających nas rzeczywistości. Osoby wysoko wrażliwe potrafią nie tylko mocno przeżywać trudne sytuacje, ale równie silnie oddawać swoje uczucia urokom życia. I to jest właśnie piękne. Dzięki takim osobom świat staje się piękniejszy. Mniej przedmiotowy. Bardziej czuły, a może nawet delikatniejszy. WWO ma wielkie serce, którym zaraża inne osoby.
Natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy tak właśnie postrzega swoją wrażliwość, dlatego jak tylko trafiła w moje ręce książka „Mówili, że jestem zbyt wrażliwa. Dla tych co za dużo myślą i za bardzo się przejmują” autorstwa Federiki Bosco postanowiłam jak najszybciej zabrać się za czytanie, aby móc później polecić książkę, która daje jeszcze większą wiedzę o WWO. Nie myliłam się – publikacja ją daje i dlatego dzisiaj chcę ją polecić nie tylko osobom wysoko wrażliwym, ale każdemu kto dostrzega w sobie wrażliwość.
Kiedy stajemy się wysoko wrażliwi?
Książka jest pewnego rodzaju pamiętnikiem. Autorka przedstawia w niej wydarzenia ze swojego życia i to jak bardzo dużo było w niej wrażliwości, której nie rozumiała. Jak sama pisze: „Całymi latami zadręczałam się, próbując zrozumieć, co jest ze mną nie tak, dlaczego moje postrzeganie rzeczywistości jest trzy razy bardziej intensywne niż u innych, dlaczego zawsze, wcześniej od innych, „wyczuwam” osoby negatywne i fałszywe, dlaczego jakieś dyskusje chodzą mi po głowie nawet przez pięć dni, dlaczego przeszkadzają mi głośne dźwięki, intensywne światło, krzyczący ludzie, dlaczego pewne obrazy z telewizji spędzają mi sen z powiek, dlaczego odczuwam wszelkie niesprawiedliwości w sposób absolutny, dlaczego myśl o śmierci innych, poza moją własną, jest dla mnie nie do zaakceptowania, dlaczego bez powodu ogarnia mnie strapienie, bo wydaje mi się, że jestem balonikiem w świecie wypełnionym szpilkami…” Czuła się inna i nie mogła zrozumieć dlaczego. Odpowiedź znalazła w książkach o wysokiej wrażliwości (o nich troszkę więcej >TUTAJ< ) To właśnie one pozwoliły jej spojrzeć na samą siebie z innej perspektywy. Zrozumieć emocje i czucia, co przyniosło jej wielką ulgę. Odczytanie życia w nowej świadomości sprawiło, że wszystko nabrało sensu.
Autorka wielokrotnie wraca do swojego dzieciństwa i podkreśla, że „Hiperwrażliwe dziecko jest istotą wyjątkowo delikatną; stwarza rodzicowi wielkie trudności, bo zadaje dziwne pytania, wyczuwa niedopowiedzenia, dostosowuje się do nastroju dorosłych na granicy niewidzialności, potrzebuje dużo więcej zapewnień i wymaga, by jego niezwykle intensywne emocje zostały zaakceptowane. A przede wszystkim potrzebuje, by je przytulono i wytłumaczono mu, że wszystko w porządku, że nie ma nic złego w odczuwaniu strachu, bólu, smutku i złości.” Uważam, że są to bardzo ważne wskazówki dla rodziców, którzy dostrzegają u swoich dzieci większą wrażliwość. Co ważne, każdej istotki wysoko wrażliwej nie można traktować tak samo. Każdy człowiek jest inny i inaczej będzie przedstawiać swoją wrażliwość. Natomiast, przenigdy nie możemy traktować hieperwrażliwości jako ułomności lub defektu. Na to nie ma zgody.
Krótko ujmując, „Mówili, że jestem zbyt wrażliwa” ma do zaoferowania czytelnikowi zbiór wskazówek niosących lepsze samopoczucie. Jest ona lekarstwem na trudne chwile i przygnębiające myśli. Uważam, że ta książka otwiera przed nami stare możliwości w nowej odsłonie. Jest jak mapa do samozrozumienia. Ona nie tylko angażuje podświadomość, ale pobudza do bardziej świadomego życia. Czytając zagłębiamy się w siebie i tym samym bardziej poznajemy siebie – myśli stają się bardziej klarowne.
Jak radzić sobie z hiperwrażliwością?
Podsumowując dzisiejszy wpis posłużę się słowami Federica Bosco:
„Reasumując…
Przed wami wademekum dwudziestu rzeczy, które musicie wiedzieć, żeby jak najlepiej radzić sobie z hiperwrażliwością. Miejcie je zawsze przy sobie.
- Nasza inteligencja mieści się przede wszystkim w prawej półkuli, która odpowiada za emocje: w społeczeństwie jest nas od 15 do 30 procent. Reszta świata odznacza się znacznie mniej emocjonalną inteligencją analityczną.
- Śpijcie dobrze i długo w ciemności i ciszy; odpoczynek jest konieczny, by się naładować.
- Zdrowa, naturalna dieta uboga w cukry; kontrola poziomu insuliny pozwala uniknąć wahań nastroju.
- Warto ograniczać wpływ zewnętrznych bodźców takich jak światło, hałas, brutalne obrazy w telewizji, które szalenie męczą i stresują osobę hiperwrażliwą.
- Starajcie się ograniczać kofeinę i alkohol; nasz hiperaktywny organizm jest bardzo wrażliwy na substancje pobudzające.
- Uprawianie sportu, najlepiej na świeżym powietrzu, dodaje energii, pobudza wydzielanie endorfin i poprawia humor.
- Kiedy tylko możecie, praktykujcie medytację i mindfulness, by odnaleźć spokój i równowagę.
- Znajdźcie jak najwięcej lektur na temat waszej wyjątkowej cechy; im więcej się dowiecie, tym lepiej będziecie sobie z nią radzić.
- Zwracajcie się do siebie zawsze z czułością i wyrozumiałością; nie jesteście winni tego, kim jesteście.
- Pamiętajcie, że inni ludzie nie widzą wszystkich naszych barw. Bądźcie bardziej bezpośredni i mówcie jaśniej, kiedy zwracacie się do kogoś, kto nie jest hiperwrażliwy.
- Znajdźcie sojuszników: psychoterapeutę, przyjaciół, innych ludzi, z którymi będziecie się mogli podzielić waszymi uczuciami, a zrozumiecie, że nie są błędne.
- Uwaga na narcyzów; osoby wysoko wrażliwe przyciągają ich jak magnes. Bądźcie ostrożni!
- Odprawiajcie rytuały; to czarodziejskie chwile, które was uspokajają i utrzymują w równowadze.
- Ironia ratuje wam życie; używajcie jej zawsze, zwłaszcza po to, by śmiać się z samych siebie i rozluźniać atmosferę.
- Noście zawsze ze sobą opisany poniżej zestaw przetrwania.
- Szanujcie swoje granice; nie przekraczajcie ich zanadto. Nawet jeśli nie czujecie jeszcze zmęczenia, często róbcie przerwy w pracy.
- Przestańcie wszystkich uszczęśliwiać; pomyślcie o sobie i zacznijcie się kochać.
- Porzućcie przeszłość; to niepotrzebny balast, który nie pozwala wam cieszyć się podróżą.
- Pocieszcie swoje wewnętrzne dziecko, porozmawiajcie z nim. Chrońcie je i zapewnijcie, że nigdy nie będzie samo.
- Kiedy poczujecie się przytłoczeni falą emocji, zatrzymajcie się i odetchnijcie; jeśli pozwolicie jej płynąć, szybciej przeminie.”
W ramach zakończenia dodam, że wspomniana książka odbudowuje nadzieje i jest wskazówką na pochmurne dni. Polecam ją Tobie i Twoim bliskim. Gdy zdecydujesz się na zakup to proszę pamiętaj, że może ona być również świetnym pomysłem na prezent.
Bardzo jestem ciekawa, czy odnajdujesz w sobie hiperwrażliwość? Jeśli tak to proszę opowiedz o niej w komentarzu poniżej. Czekam na Twoje słowa 🙂
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Podobne wpisy
28 odpowiedzi na “Mówili, że jestem zbyt wrażliwa, czyli kilka słów dla tych, co za bardzo się przejmują…”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Witam chciala bym sie dowiedziec jak mozna zamowic taka ksiazke ? Jezeli jest to mozliwe prosze o kontakt ze mna , a artykul super i ja zaliczam sie wlasnie do takich osob , czytam duzo na te tematy ale ta ksiazka pewnie pomogla by mi poznac te wszystkie uczucia lepiej . Dziekuje bardzo pozdrawiam 🙂
Książkę „Mówili, że jestem zbyt wrażliwa” można kupić stacjonarnie w księgarni Empik lub po prostu na stronie internetowej: https://www.empik.com/mowili-mi-ze-jestem-zbyt-wrazliwa-bosco-federica,p1235963971,ksiazka-p Proszę dać, jakie pojawią się przemyślenia po lekturze. Pozdrawiam, Agnieszka
Z tego co przeczytałam właśnie, ja do takich osób należę. Bardzo często analizuję różne sytuacje, czy dobrze postąpiłam, potrafię nie przespać pół nocy rozmyślając. Nawet nie przypuszczałam, że nie jestem odosobnionym przypadkiem. Dziękuję za ten artykuł, na pewno sięgnę do tej lektury.
Pozdrawiam
Świat jest pełen osób wysoko wrażliwych, tylko rzadko opowiadamy o swojej wrażliwości, aby nie narazić się na krytyczne opinie. Bardzo się cieszę, że się to zmienia. Bowiem wielką siłą jest być wrażliwym w tym mało wrażliwym świecie. Pozdrawiam, Agnieszka
Nagle wiele rozjaśnia mi się w głowie co do mojej osobowości! Często drażnią mnie różne dźwięki, szczególnie od sąsiadów. Marzę o donku pod lasem albo otoczonym polami! ? Tak samo jak Panią boli mnie głowa od intensywnych zapachów. Często czuję się rozchwiana i przytłoczona. Analizuję przeszłość bez końca i pamiętam rok albo kilka lat coś co opowiedział mi ktoś ważny o czym niekoniecznie chciałabym wiedzieć, bo wtedy nie dręczyłoby mnie to tak długi czas. Mam książkę „Wysoko wrażliwi” Elaine N. Aron, ale jeszcze jej nie przeczytałam. Jak to zrobię na pewno kupię tę którą Pani poleca. Brzmi ciekawie! Pozdrawiam serdecznie ?
Bardzo się cieszę, że coraz więcej osób rozumie siebie. To bardzo wielka wartość – rozumieć siebie i swoje potrzeby. To wszystko sprawia, że zaczynamy o siebie się troszczyć i jeszcze bardziej dbać o granice. Książki polecam z całego serca. Proszę dać znać, jak będzie Pani już po lekturze. Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
Kolejny raz twój artykuł pojawia sie w takiej chwili, gdy juz sama nie mogę dac rady …ze „sobą”. Czytam i utwierdzam się, że jestem ok, tylko mocniej odczuwam wszelkiego rodzaju bodźce…Wiem już troche na temat, ale zawsze czyjaś akceptacja i zrozumienie problemu, świadomość że są inni z taką cechą- znacznie ułatwiają dojscie do „zmiany mysli” i wyswobodzenie sie z mysli- co ze mną jest nie „tak”?
Dziekuje
Pewnie, że jest z nami wszystko OK i ta pełna tego świadomość jest piękna. Każdy z nas ma pełne prawo do swoich emocji, bowiem to one dają światu więcej 🙂 Pozdrawiam, Agnieszka
Ciekawa pozycja, chetnie dolacze ją do swojej gwiazdkowej listy. Hiperwrażliwosc rzeczywiście moze byc balastem, fajnie bedzie zobaczyc, jakie sposoby maja inni, zeby sobie z nia radzic. Mnie ciagnelo do wyciszania sie, chrześcijańskiej medytacji, rytualow, tak instynktownie 🙂
Super 🙂 Każdy z nas ma swój sposób na wyciszenie i to jest piękne. Jednak tak jak w komentarzu – ja również lubię wspomóc się słowem innych osób, radami i pomysłami. Pozdrawiam i życzę miłej lektury. Agnieszka
Mnie Bruno Schulz nauczył, że egzaltacja to rozpusta ducha, ale emocjonalność jest NATURALNA, ZDROWA I NALEŻY SIĘ JEJ PRZYGLĄDAĆ, rozwijać, czasem ograniczać, czasem karmić. Dziękuję za rozwijanie psychologicznej sztuki życia, pani Agnieszko!
Rozwijanie swojej naturalność to jak skrzydła, które potrzebne są do lotu. Super. Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
Książka warta polecenia, po przeczytaniu zrozumiałam że nie jestem inna, dziwna ani grosza od innych, a niestety tak się czułam.
To prawda – książka daje większą samoświadomość. Bowiem każdy z nas jest inni i to właśnie jest piękne. Pozdrawiam, Agnieszka
Bardzo dziękuję za ten artykuł. Kiedyś pewna pani psycholog po badaniach (dot pracy) powiedziała mi, że jest osobą bardzo wrażliwą i poleca mi „uniewrazliwic się” – cokolwiek to oznacza. Za dużo czuję, myślę i wiele rzeczy może mnie ranić. Rozumiem, co miała na myśli ale dopiero niedawno zaczęłam pracować ze sobą, aby nauczyć się chronić swoje wnętrze. Dziękuję za polecenie książki. Zaraz sobie ją kupię. Pozdrawiam serdecznie ?
Cieszę, że mogę być pomocna. Życzę miłej lektury. Serdecznie pozdrawiam.
Ja tez
???
Bardzo trafne spostrzeżenia i wiele tłumaczące. Jakże łatwiejsze byłoby moje życie gdybym ja i moi bliscy wiedzieli to wcześniej… Jednak, w odpowiedzi do Ewy, przy tym schorzeniu, czy tej inności, domek pod lasem niczego nie zmienia. Pojawiają się inne odgłosy, które będą Tobie, jako osobie wysoko wrażliwej przeszkadzać. Chcę przez to powiedzieć, że dla nas podstawą jest nauczenie się radzenia sobie z nadwrażliwością bez względu na to gdzie żyjemy. Pozdrawiam.B
Pani Beato WWO to nie schorzenie, choć przez wiele jest ono tak postrzegane ze względu na trudności, które wysoka wrażliwość przynosi. WWO to cecha, nad którą można pracować i tego są dowodem Pani słowa. Bardzo za nie dziękuję i serdecznie pozdrawiam ???
Wiele razy słyszałam, że jestem nadwrażliwa. Wszystko co zostało opisane w tym artykule ze zdumieniem odnajduję w sobie. Nie spodziewałam się, że „dziwne halasy” czy obrzydliwe w moim odczuciu obrazy również mają związek z moją nadwrażliwością. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Przyznam, że z ogromnym zainteresowaniem kupiłam książkę i już nie mogę się doczekać aż przyjdzie. Wiele razy zastanawiałam się co ze mną jest nie tak. Dlaczego czuję coś, czego inni nie widzą. Uśmiecham się na samą myśl, że się dowiem ?
Super. Czekam z niecierpliwością na refleksje po przeczytaniu ?
Jestem w tej samej sytuacji. Jestem ciągle zmęczona wręcz wycieczona przemyśleniami. Chciałabym pomagać wszystkim ludziom. Martwię się o wszystkich. Nigdy nie chce nikogo urazić, chciałabym żyć że wszystkimi w zgodzie. Każda kłótnia nie wygodna sytuacja wykańcza mnie przemyśleniami, że co ja takiego zrobiłam. Częsty płacz bez powodu. Masakra. Na dodatek okazało się że mam nerwice lękowa to wszystko strasznie mnie przytłacza. Wszystko bym zrobiła aby wszystkim dogodzić nawet własnym kosztem. Chciałabym potrafić jak inni mniec niektóre sytuację gdzieś ale nie potrafię a strasznie mnie to męczy. Pozdrawiam
Na pewno jest to dla Pani bardzo trudna sytuacja. Jednak proszę pamiętać, że Pani siła tkwi w Pani środeczku i czeka na Pani choć najmniejszy krok ?
– OFERTA –
Ja borykam sie od zawsze z ta moja hiperwrazliwoscia I zawsze bylaw krytykowana ze za bardzo wszystko przezywam ze chcialabym uszczesliwic wszystkich a tak sie nie da. Zaplacilam za to bardzo wysoka cene. Rozpad malzenstwa , depresja I brak checi do zycia. Jeszcze nie potrafie sie z tego podniesc. Czasem mysle ze nie mozesz byc zbyt wrazliwym, tylko jak to zrobic? Morze wylanych lez.
Trudno jest mi na to pytanie odpowiedzieć bez dłuższej rozmowy z Panią. Wszystko zależy od wielu czynników i jest to sprawa dość indywidualna.
– OFERTA –
Niezwykle pokrzepiający artykuł.
20 rad wydrukuję i będę nosić przy sobie.
Dziękuję.
Cieszę, że mogę być pomocna ?