No to zaczynamy wakacje 🙂 Uwielbiam porę letnią, kocham długie dni, wieczorne spacery, orzeźwiające kąpiele, poranne śpiewy ptaków… Długo mogłabym tak wymieniać, a mogę prościej – kocham lato i słońce, które dodaje mi energii.
Lato jakby spowalnia płynący czas, co dalej sprawia, że więcej uwagi poświęcam samej sobie. Lipiec i sierpień są miesiącami w których jeszcze bardziej dopieszczam swój umysł i ciało. Dlatego dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o książkach, które mam zamiar przeczytać na początku wakacji, leżąc na leżaczku z wystawionymi raciczkami do słońca 🙂
Jakie książki warto przeczytać w te wakacje?
Oto jakie książki znalazły się na mojej liście „wakacyjnych must read”:
- „Jak mniej myśleć. Dla analizujących bez końca i wysoko wrażliwych” autorstwa Christel Petitcollin
Jest to książka dla osób nieustannie analizujących i rozkładających wszystko na czynniki pierwsze. Autorka wyjaśnia w niej, dlaczego niektóre osoby są bardziej wrażliwe, a niektóre mniej. Co takiego dzieje się w mózgu człowieka zanadto analizującego i przejmującego się wszystkim. Objaśnia, na czym polega umysłowa nadwydajność osób wysoko wrażliwych.
Co jest ważne, książka nie sprawia wrażenia nudnego poradnika naukowego, a przeczytane przeze mnie opinie na jej temat tylko to potwierdzają. Nie znalazłam niezadowolonego czytelnika, dlatego między innymi wylądowała ona w moim „wakacyjnym must read”.
Jedno jest pewne „Jak mniej myśleć” daje wiedzę w sposób przystępny dla każdego. Publikacja podzielona jest na kilka części, z których każda z nich skupia się na czymś innym. Przeglądając spis treści najbardziej przykuła moje oko część mówiąca o tym, jak ludzie próbują się dostosować do społeczeństwa, wpełznąć do foremek społecznych, aby zostać zaakceptowanym. Uważam, że jest to bardzo ważny temat, ponieważ takie postępowanie nie prowadzi do niczego dobrego. Dostosowując się do innych oddalamy się od siebie, co dalej może prowadzić do wielu zaburzeń, a nawet tragedii. Niosąc w sobie przekonanie o tym, że zawsze warto być miłym i dobrym narażamy samych siebie na relacje z toksycznymi osobami. Jeden z podrozdziałów nosi nazwę: „Co robić, aby więcej nie padać łupem narcystycznych dręczycieli” i uważam, że zawarte w nim lekcje mogą stać się wyznacznikiem wielkiej zmiany.
Dlaczego wybrałam tę książkę? Ponieważ daje ona szansę na jeszcze lepsze poznanie siebie, zagłębienie się w swoje potrzeby i pragnienia, ale również, a może przede wszystkim wpływa na nasze przekonania i daje możliwość ich przepracowania.
Polecam wszystkim, którzy wiedzą już po tytule książki, że to o nich! Przeczytaj a poczujesz wreszcie, że nie jesteś na tym świecie sam/a, a co najważniejsze daj znać w komentarzu, co dała Ci książka 🙂
- „Happy Mózg. Skąd bierze się szczęście i co mózgowi do tego” autorstwa Dean Burnett
Mózg to taki mój konik, dlatego nie mogłam przejść obojętnie wobec tej publikacji. Uwielbiam czytać i analizować, co nowego odkryli naukowcy na temat naszego umysłu.
Choć nieustannie zasypywani jesteśmy mózgowymi nowinkami to jednak wciąż umysł kryje w sobie mnóstwo tajemnic. Jest to narząd, o którym wciąż zbyt mało wiemy. Dlatego uważam, że tego typu książki są nam niezwykle potrzebne. Nie tylko aby poznać samego siebie, ale dostrzec coś więcej niż tylko prostą formę egzystencji w tej ludzkiej wędrówce.
Bardzo się cieszę, że na polskim rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej książek mówiących o umyśle, gdyż pomagają one nie tylko zrozumieć skąd się biorą pewne emocje, uczucia, zachowania, stany psychiczne czy schematy, ale również dzięki nim można samodzielnie starać się „walczyć” ze swoimi słabościami i lepiej kierować życiem.
Zgodnie z tym, co na okładce czytelnik pozna, skąd bierze się szczęście i co mózgowi do tego. „Jest to więc książka o szczęściu i o tym skąd się ono bierze w mózgu. Co je wywołuje i dlaczego? Co sprawia, że nasze mózgi tak bardzo lubią pewne rzeczy, a inne nie? Czy istnieje jakiś niezawodny sposób wywoływania szczęścia w każdym ludzkim mózgu, jak zdaje się twierdzić wielu, sugerując, że szczęście jest jak wystukanie hasła do internetowego konta bankowego? Czy rzeczywiście może istnieć wieczna szczęśliwość – i czy byłaby ona w ogóle pożądana? Czy doświadczanie tego samego dzień po dniu przez całe lata nie doprowadziłoby nas na skraj szaleństwa, zamiast zapewnić nieustające zadowolenie? I więcej.”
Jedno jest pewne już teraz, książka nie da nam przepisu na szczęście, ani nie jest poradnikiem na to jak w życiu być bardziej szczęśliwym. Ona daje wiedzę na temat tego, jak mózg to robi, że człowiek jest szczęśliwy. Brzmi jak zagadka? No i pewnie, dlatego warto ją odkryć 🙂
A jako formę uzupełnienia umysłowego szczęścia dorzuciłam sobie książkę:
- „Mózg chce więcej. Dopamina. Naturalny dopalacz” autorstwa Michael E. Long, Daniel Z. Lieberman
Gdy tylko zobaczyłam tytuł tej książki to od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Mózg, dopamina to coś, o czym chcę wiedzieć więcej i jeszcze więcej, a niestety dotychczasowe czytane przeze mnie publikacje podchodziły do tych kwestii bardzo naukowo. Dużo było w nich skomplikowanych sformułowań, co źle wpływało na sam odbiór tekstu.
Choć dobrze od czasu do czasu przeczytać typowo naukowy artykuł to jednak przesyt może skutkować znużeniem. Dlatego postawiłam na „Mózg chce więcej. Dopamina. Naturalny dopalacz”. A przeczytany o książce komentarz: „(…)książka została napisana przez aktywnego zawodowo naukowca i scenarzystę filmowego, przez co lektura przypomina momentami seans całkiem niezłego filmu sensacyjnego. Pod względem językowym „Mózg chcę więcej. Dopamina. Naturalny dopalacz” trzyma wysoki poziom, tekst jest przyjemny dla oka, a czytanie sprawia rozkosz intelektualną. Poza tym w zaprezentowanych treściach nie zabrakło również odpowiedniej dramaturgii i akcji, co w książkach popularnonaukowych zdarza się niezmiernie rzadko, żeby nie napisać, że nigdy.” tylko mnie utwierdził w moich zamierzeniach.
Autorzy podzielili książkę na siedem części, opisujących praktycznie wszystkie ludzkie zachowania w których dopamina odgrywa kluczową rolę. Pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak istotną rolę odgrywa ona w naszej codzienności. Jak wiele znaczy dla nas i naszego samopoczucia. Z tego co już wyczytałam, będzie troszkę o miłosnych uniesieniach, a także o sprawowaniu kontroli nad sobą i innymi ludźmi. Będzie również o roli dopaminy w rozwoju zaburzeń psychicznych i chorób neurodegeneracyjnych. Poznamy różne oblicza dopaminy – zrozumiemy, że nie tylko daje szczęście, ale może stać się także koszmarem. W jednym zdaniu – pigułka wiedzy o dopaminie. Już nie mogę się doczekać, kiedy zasiądę do jej czytania.
Dodam jeszcze, że oprócz wciągającej treści w książce jest masa najciekawszych eksperymentów naukowych, jakie autorom udało się wyszukać. A co ważne są one przedstawione w sposób uproszczony, aby ułatwić zrozumienie treści.
Książka odpowiada na wiele bardzo ważnych dla nas pytań. Uzyskam dzięki niej odpowiedzi na między innymi takie pytania:
- „Dlaczego mama liczy, że zaczekasz do ślubu”
- „Co to jest osobowość dopaminergiczna?”
- „Jak czerpać kreatywność ze snu?”
- „Inkubacja snów: jak rozwiązać problemy przed snem?”
- „Czemu geniuszom odbija?”
i wiele innych, które po porostu trzeba przeczytać. Polecam 🙂
Na pewno przyznasz mi rację, że poza psychorozwojem warto przeczytać również coś lekkiego i zarazem wzruszającego. Po wyborze powyższych pozycji miałam ochotę skubnąć coś wciągającego oraz życiowego. Oto co wybrałam dla siebie na długą letnią noc:
- „Słodko-gorzkie lato” autorstwa Siobhan Vivian
Do przeczytania tej książki zachęciły mnie liczne pozytywne opinie na temat samej autorki. Postanowiłam to sprawdzić i tym sposobem na moich kolanach wylądowała młodzieżowa książka, jako taka forma oderwania się od thrillerów psychologicznych, których u mnie też sporo (może kiedyś o nich napiszę 😉 )
A teraz w wielkim skrócie: jest to opowieść o przyjaźni i spełnianiu marzeń. Znajdziemy w niej historię nastolatki, która próbuje zmierzyć się z przeciwnościami losu. Autorka dużo uwagi poświęca emocjom i myślom głównej bohaterki. Niezwykle trafnie pokazuje, jak można cieszyć się pracą i spełniać się zawodowo. Jak uczyć się patrzeć na siebie oczami przyjaciela i dbać o swoją pewność siebie. Jak szukać małych radości życia i trzymać życie w swoich rękach. Jaki wpływ mają na młodych ludzi słowa rodziców i jak one rzutują na podejmowane przez nich decyzje.
Tak, jak wspomniałam powyżej, po tę książkę sięgnęłam głównie z powodu ciekawości. I tak, jak myślałam, książkę przeczytałam w jeden wieczór. Dlatego już teraz mogę śmiało napisać, że pomimo tego, że jest to opowieść o nastolatkach z nutką miłości w tle, to książka zauroczyła mnie historią młodzieńczej niewinności. Autorka nie pozwoli nudzić się swojemu czytelnikowi. Czyta się lekko, niekiedy jest zabawnie, a nawet emocjonalnie. Pozycja dobra także na prezent dla młodej osoby.
Poniżej załączam również dwa obowiązkowe tytuły, które wcześniej polecałam i znów to uczynię. Uwielbiam do nich sięgać, a wszystko dlatego, że są skarbnicą wiedzy o wrażliwości, która jest częścią każdego z nas. Wymienione książki mogą też być świetnym uzupełnieniem pierwszej wymienionej przeze mnie pozycji na liście „wakacyjnych must read”. Dlatego jeśli nie czytałeś/aś to zachęcam Cię z całego serca do zakupu tych książek:
- „Wysoko wrażliwi” i „Wysoko wrażliwi i miłość” autorstwa Elaine N. Aron
Zanim wyjaśnię dlaczego warto przeczytać te książki, to w skrócie napiszę, jak rozpoznać WWO, czyli wysoko wrażliwą osobowość.
Autorka za pomocą czterech cech wyjaśnia kluczowe aspekty osób wysoko wrażliwych, jakimi są:
- głębokość przetwarzania informacji,
- skłonność do przestymulowania,
- reaktywność emocjonalna oraz empatia,
- wyczulenie na subtelne bodźce.
Tak więc WWO to osoba, która odbiera i analizuje otoczenie w większym i szerszym zakresie. Więcej na temat WWO znajdziesz >TUTAJ<
A dlaczego warto kupić te książki? Jednym i w sumie najważniejszym powodem, dla którego warto wgłębić się w świat osób wysoko wrażliwych jest możliwość głębszego zrozumienia świata wewnętrznego i zewnętrznego.
Wymienione przeze mnie książki są dość pokaźną porcją wiedzy o sposobach doświadczania życia. To pozycje dla nieustannych podróżników życia. Dzięki nim nie tylko poznamy, w jaki sposób WWO patrzą na otaczających ich świat, ale jak funkcjonują w związkach – jak to jest u nich z miłością. W obu książkach znajdziesz również wiele testów, które pozwolą określić, czy Ty lub Twój partner zalicza się do WWO. Dowiesz się, co zrobić, gdy obydwoje wykazujecie cechy osób wysoko wrażliwych lub jesteście przeciwieństwami. Autorka przedstawia także historie swoich klientów, co daje możliwość jeszcze bardziej wgłębić się w poruszany temat. Bardzo polecam i zachęcam!!!
Zanim naciśniesz krzyżyk w prawym rogu – daj znać, jakie książki Ty wybrałeś/aś na te wakacje? W jakich książkach gustujesz i co byś polecił/a innym osobom. Z niecierpliwością czekam na Twoje perełki 🙂 Z chęcią sama skorzystam.
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Podobne wpisy
7 odpowiedzi na “WAKACYJNY MUST READ, czyli jakie książki wato przeczytać w te wakacje?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Moja wakacyjna lista to: Biegnąca z wilkami, Mózg rządzi, Szczęśliwe jelita i Czary jak być współczesna czarownica ?
Super. Bardzo fajna lista. Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego czytania. Agnieszka
Ja mam w planach przeczytanie: „Mózg się myli” H. Beck, „Najciekawsze przypadki w psychologii” G. Rolls, „Muzykofilia. Opowieści o muzyce i mózgu” O. Sacks, „Nie do pomyślenia. O ludziach, których mózgi działają inaczej” H. Thomson i „Człowiek, który nie mógł przestać. Opowieści o nerwicach natręctw” D. Adam. 🙂
Super pozycje. Dziękuję. Agnieszka
Jestem w dziwnym momencie życia. Coraz to nowe wątki splatają się w nowe sprawy i jakby znikam w tym wszystkim. Czytając Znikniecie Słonia Marukamiego mysle sobie ze może nie warto stawiać tak bardzo na rzeczywistość?
Niestety, ale nie czytałam tej książki 🙁 Jednak uważam, że warto postawić na zanikające piękne życia tu i teraz w rzeczywistości 🙂 Pozdrawiam, Agnieszka
Agnieszko, czytając już sama tytuły prezentowanych tu książek czuję się jak przed seminarium z psychologii albo na sesji terapeutycznej. Korzystając z wakacyjnego zawieszenia myślę że warto sięgnąć po takich autorów jak Marukami, Amelia Nothomb czy Gombrowicz. Szczypta szaleństwa ( czy raczej geniuszu!)pozwoli z dystansu spojrzeć na życie a to zawsze uskrzydla. Pozdrawiam