
Każdy człowiek nosi w sobie krainę ciągłych wyobrażeń i spekulacji – nasze umysły wciąż są otwarte na nowe doznania. Nawet na te, które sami sobie wyobrażamy…
Wyobrażamy, ale również odtwarzamy pewne wydarzenia, które wystąpiły w przeszłości nadając im jednocześnie inne wartości. Bywa i tak, że pewne przeszłe sytuacje zostają znacznie zmienione i umysł ludzki zaczyna właśnie w nich odnajdywać prawdziwość przeżytego zdarzenia.
Na czym polega myślenie kontrfaktyczne?
Pamiętaj, że ludzki umysł ma w sobie taką siłę, że pozwala nam czasem na nieświadome wyparcie doświadczonych sytuacji. Tego typu zachowanie nosi nazwę – myślenie kontrfaktyczne. Jednakże nie jest to temat dzisiejszego artykułu – wróćmy zatem do mocnych i słabych stron gdybania…
Zastanów się przez chwilę, jak często poddajesz się sile gdybania:
- Czy często zdarza Ci się wyobrażać i zmieniać sytuacje, których doświadczyłeś/aś?
Marianna nieraz zadaje sobie pytanie – co byłoby gdybym nie wyszła za mąż za tego człowieka? Jak wyglądałoby moje życie, gdybym powiedziała stop i uciekła od niego?
Marianna nie jest jedyną osobą, która gdyba…
Anka również zadaje sobie wiele pytań… Co byłoby gdybym w ten dzień nie pomógł mi ten mężczyzna, który teraz jest moim mężem? Co byłoby gdybym nigdy go nie spotkała? Czy byłabym równie szczęśliwa?
Co daje nam gdybanie?
Każde gdybanie ma w sobie pozytywne strony, które pozwala na zrozumienie tego, co dzieje się obecnie w naszym życiu. Pozwala nam na identyfikację…
Marianna poprzez gdybanie odzwierciedla chęć zmiany tego, co obecnie dzieje się w jej życiu – poprzez obranie określonego celu i drogi może tego dokonać. Wystarczy postawić ten pierwszy krok, jednocześnie ucząc się na tych, które już dawno zostały postawione.
Tak więc, gdybanie pomaga się nam uporać z przykrymi doświadczeniami i jednocześnie przygotowuje nas na to, co może wydarzyć się w przyszłości. Gdybając rozważamy i określamy. Wyzwala w nas chęć poprawy – pragniemy lepszego, bardziej dojrzałego życia.
Zrozumienie może być niezwykle enigmatyczne… I właśnie dzięki temu w tym momencie odkrywamy kolejną stronę, tą słabszą, a czasem bardzo negatywną stronę gdybania.
Co zabiera i odbiera nam gdybanie?
Gdybanie może pomóc, ale również może zaszkodzić. Jeśli nie wykorzystamy potencjału gdybania, będziemy uciekać od realnego działania, które może nam pomóc w rozwikłaniu tego, co nas trapi.
Poprzez „niewłaściwe gdybanie” możemy pogrążyć się w swej niedoli – skupiając swe myśli tylko na niej. Zostając w tym stanie skazujemy siebie na cierpienie. Choć mamy takie możliwości nie powinniśmy nigdy uciekać w świat zaprzeczeń w imię czegoś co nas niszczy i rujnuje…
Gdybanie osób pogrążonych w depresji może przyczynić się do pogłębienia ich negatywnego stanu. Irracjonalność szybko atakuje to, co dotąd miało być wyjściem z opresji. Gdybanie może posunąć nas w jeszcze gorszy stan „nietrzeźwości umysłu”.
Pewnie zastanawiasz się co z Anką? Czemu służy jej gdybanie?
Gdybanie Anki również ma swój cel. Ania za każdym razem gdy pokłóci się z mężem wyobraża sobie sytuacje, która ich połączyła. Nie skupia się tylko i wyłącznie na słabych stronach swojego małżeństwa – poprzez gdybanie szuka tych mocnych stron. Dokładnie wie, że gdyby go nigdy nie spotkała, nie czułaby takiej pięknej siły miłości. Docenia łączącą ich miłość – docenia człowieka pomimo jego wad. Umie dostrzec zalety swojego związku i na nich budować kolejne lata swego wspólnego życia.
W przypadku Anki – gdybanie pełni również funkcję motywacyjną. Anka pragnie i dąży do bezkonfliktowego załagodzenia sporu. Jej celem jest miłość, która pełni funkcję nadrzędną. Kieruje się nie tylko sercem, ale również rozumem, który poprzez gdybanie potrafi doradzić, jak również odradzić.
Reasumując – gdybanie ma swe mocne i słabe strony. Należy zawsze stać na baczności swej wyobraźni. Pewne wyobrażenia mogą pomóc, a niektóre zaszkodzić. Gdybanie zawsze powinno kroczyć z świadomą identyfikacją tego, co dzieje się dokoła nas i w nas samych.
Tylko od nas samych zależy, jakie cechy nadamy gdybaniu. Jeśli zależy nam na świadomym i szczęśliwym życiu – popędzimy w stronę „gdybania z morałem”. Natomiast jeśli bliżej nam ku „przepaści” wystrzegajmy się „omenów gdybania” – mogą się okazać drogą bez powrotu.
Zanim posuniesz się ku „gdybaniu” – zastanów się, do czego dążysz i co chcesz zyskasz „gdybając”? Nigdy nie uciekaj od odpowiedzi…
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Podobne wpisy
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ