
Droga do wyjścia z uzależnienia bywa kręta i zawiła. Bywa też trudna do określenia. Bardzo często osoba mierząca się z nałogiem ma pewną trudność, aby ją w ogóle zobaczyć. Nie ma co się dziwić, ponieważ uzależnienie stawia człowieka pod murem – ogromnym, czarnym murem, który zasłania wszystko i wszystkich, a nawet obraz samego siebie. A temu wszystkiemu towarzyszy przeszywające zimno, które jest jak nóż podrzynający krtań…
Powyższy opis może wydać się nieco przesadzony. Jednak w szerszej perspektywie nałóg potrafi doszczętnie zrujnować życie człowiekowi. Na początku używka jest jak złoty środek na poprawę samopoczucia. Niby pomaga uciec od problemów codzienności – od wszelkich trudności. Jednak niestety nawet okazjonalne, czyli od czasu do czasu picie czy zażywanie narkotyków lub innych używek może doprowadzić do niekontrolowanego przymusu ich używania. Niby chcemy sobie pomóc, a tak naprawdę szkodzimy, popadając w uzależnienie jak śliwka w kompot. Dostrzeganie nadziei na lepsze jutro w kolejnym skręcie lub kieliszku jest ogromną przeszkodą w radzeniu sobie z nałogiem, w szczególności, gdy człowiek po nie sięgający wie, że w ten sposób tu i teraz rujnuje swoje i bliskich życie. Właśnie dlatego bardzo ważne jest głębsze zrozumienie całego mechanizmu uzależnienia i tego, w jaki sposób można wypracować nowe metody radzenia sobie, a co najważniejsze odzyskania takiej kontroli nad swoim życiem, które będzie wolne od wszelakich używek. W tym celu będzie niezwykle pomocna książka „Uzależniony mózg. Jak wyjść z nałogu, wykorzystując techniki terapii poznawczo-behawioralnej, uważności i dialogu motywującego” autorstwa wybitnej specjalistki terapii uzależnień Suzette Glasner-Edwards (link do książki >TUTAJ<). Autorka na łamach swojej książki przedstawia siedem kroków wyjścia z nałogu. Bazując na doświadczeniach swoich klientów przedstawia to, co może być pomocne w procesie odzyskiwania samego siebie. Nie tylko skłania do refleksji, ale również oferuje ogrom wiedzy na temat samych mechanizmów uzależniania się. Jest jak kompas, który motywuje i wspiera – daje cenne wskazówki, które pogłębiają samoświadomość, samozrozumienie, a co najważniejsze buduje życzliwość wobec samego siebie. Bazując na wspomnianej książce postaram się teraz nakreślić, jak bardzo ważny jest proces opierający się dialogu motywacyjnym w drodze do wyjścia z nałogu. Gotów? Zatem zapraszam…
Jak dochodzi do uzależnienia?
Do uzależnienia dochodzi na różne sposoby. Tak naprawdę każdy przypadek osoby uzależnionej musielibyśmy rozpatrywać bardzo indywidualnie. Bowiem alkohol i narkotyki lub inne używki towarzyszą człowiekowi od niepamiętnych czasów. Są bliżej lub dalej, ale wciąż są i tylko od nas samych zależy, jak będziemy do nich podchodzić. Niektórzy po prostu żyją koło nich, a jeszcze inni niestety szukają w nich ukojenia, wyswobodzenia się z udręki codzienności. Widzą w nich jedyną metodę na realizację potrzeby stabilności emocjonalnej, przynależności, czy też po prostu środka na poprawę wydajności, dobre samopoczucie, czy środka na sen… Co na dłuższą metę przyczynia się do tego, że mózg domaga się tego więcej i więcej. A wszystko dlatego, że standardowa dawka nie daje już takich samych rezultatów. Być może wtedy organizm wykształcił tolerancję na określoną używkę i domaga się większej ilości. Być może wtedy organizm manifestuje objawy odstawienia, co może doprowadzać do dalszego sięgania po te środki. Kiedy tak się stanie owa substancja przestaje być pomocna. Na tym etapie człowiek uzależniony sięga po nią by choć trochę poczuć się „normalnie”.
W książce „Uzależniony mózg” można odszukać odpowiedź na pytanie: „Jak zatem rozpoznać, że rozwinęło się u ciebie uzależnienie? O uzależnieniu mówimy wówczas, gdy potrzeba napicia się alkoholu czy zażycia narkotyku po to, by poczuć się normalnie, zaczyna dominować nad innymi istotnymi aspektami życia. W procesie tym ważni dla ciebie ludzie i sprawy cierpią z powodu twojego nałogu, który przeszedł w fazę używania kompulsywnego, stał się przymusem. Dzieje się tak, ponieważ picie alkoholu czy zażywanie narkotyków, by poczuć się „dobrze”, absorbuje cię do tego stopnia, że zaniedbujesz inne zajęcia, które zajmowały twój czas i uwagę, zanim te w całości pochłonęły używki, próby ich odstawienia i nawroty. Co gorsza, mimo że nałóg negatywnie wpływa na różne aspekty twojego życia (zdolność do wydajnej pracy, samopoczucie fizyczne i psychiczne, relacje z ważnymi osobami), ty nadal sięgasz po używki. W podejściu dwunastu kroków często nazywa się to obłędem uzależnienia (…)”
Zrozumienie procesu uzależnienia utrudnia świadomość tego, że istnieją osoby, które piją lub zażywają narkotyki i nie są uzależnione. Warte jest podkreślenia, że nie ma jednego czynnika, który wyjaśniałby, dlaczego niektórzy mają większą podatność na uzależnienia. Tak samo nie ma jednej metody na wyjście z nałogu. Są osoby, których celem jest ograniczenie picia i do tego zmierzają, a jeszcze inne nie wyobrażają sobie, aby móc sobie pozwolić choćby na okazjonalne picie. Bowiem nie jest konieczne zrezygnowanie z całkowitego picia alkoholu czy zażywania narkotyków w każdym przypadku. Zaś w tym momencie warte jest podkreślenia, że alkohol i narkotyki wpływają na pracę mózgu. Mniej lub bardziej negatywnie, ale wpływają. Zakłócają one prawidłową pracę mózgu, który jak wiadomo jest odpowiedzialny m.in. za biochemię całego organizmu. Kolejno może to doprowadzić do zmniejszenia ilość wydzielanych przez mózg substancji chemicznych odpowiadających za zdolność uczenia się, przez co pojawiają się ogromne problemy z myśleniem i rozumowaniem. Co w dalszej konsekwencji sprzyja pogłębieniu uzależnienia. Dlatego też wiele osób po prostu nie chce już tego dla siebie i dostrzegają w abstynencji jedyną słuszną drogę. Innymi słowy, proces wyjścia z nałogu też będzie inny dla każdego, co nie stanowi jakiegokolwiek problemu, ponieważ książka „Uzależniony mózg” niczego nie narzuca, a jedynie proponuje. Czytelnik może odszukać w tej pozycji coś dla siebie, a co najważniejsze bardziej zrozumieć siebie.
Natomiast, jeśli zastanawiasz się, dlaczego piszę tylko o alkoholu lub narkotykach, to pragnę wyjaśnić, że właśnie do tych osób jest dedykowana wyżej wspomniana książka. A ja, tak jak obiecałam, bazuje na tym, co w niej możesz znaleźć. Jednak czuję się w obowiązku podkreślić, że alkohol i narkotyki to nie jedyne środki od których człowiek może się uzależnić. Bo tak naprawdę uzależnić możemy się od wszystkiego.
Zaś wracając do konsekwencji, z jakimi musi mierzyć się człowiek uzależniony, to tak jak wspomniałam powyżej, jedną z nich jest często występujący problem z rozumowaniem. Działając na autopilocie pozostajemy nieświadomi tego, co i jak zmieniać, ponieważ mózg pod wpływem używek utrudnia zrozumienie. Dlatego autorka „Uzależniony mózg”, aby rozjaśnić i wyjaśnić posiłkuje się dwoma określeniami: mózg uzależniony i mózg racjonalny. Bazując na tych określeniach wyjaśnia wszelkie niejasności, ale także przedstawia jak wygląda proces wyjścia z nałogu posiłkując się określeniem „mózg racjonalny”. Jak sama pisze: „W tym poradniku będę używać określenia uzależniony mózg na nazwanie tej części mózgu, która cię kusi i nakłania do zaspokajania impulsów. Owe impulsy sprawiają, że czujesz, iż potrzebujesz używki, zwłaszcza gdy napotykasz sygnały uruchamiające pragnienie. Aby wygrać z nałogiem, musisz nauczyć się świadomie i celowo trenować bardziej zaawansowaną, racjonalną część mózgu, obejmującą między innymi płat czołowy. Właśnie to będziesz robić, wykonując ćwiczenia z kolejnych rozdziałów poradnika! W związku z tym będę również używać określenia racjonalny mózg, aby podkreślić konflikt między uzależnioną a racjonalną częścią twojej neurobiologicznej konstrukcji. Pokażę ci, jak ćwiczyć ów racjonalny mózg, by go wzmocnić. Płat czołowy steruje racjonalnym zachowaniem. Takie zachowanie stanowi rezultat procesu decyzyjnego, który obejmuje analizę zalet i wad potencjalnych działań oraz, wybór najlepszej opcji (…).
Ucząc się korzystać z mózgu racjonalnego przy podejmowaniu decyzji w sprawie picia alkoholu czy zażywania narkotyków, musisz się wsłuchać w pragnienie sięgnięcia po używkę oraz uświadomić sobie, co się wówczas dzieje w twoim ciele i umyśle, podjąć dialog wewnętrzny na ten temat, a następnie wybrać swoją odpowiedź zamiast reagować automatycznie, odruchowo. Używanie substancji odurzającej zmieniło twój mózg w taki sposób, że automatyczną, odruchową reakcją w wielu sytuacjach stało się natychmiastowe sięgnięcie po używkę. Zdrowienie z uzależnienia polega przede wszystkim na nauce kontrolowania tego odruchu. Będziesz doskonalić tę umiejętność w trakcie lektury drugiej części poradnika.”
Dobra wiadomość jest taka, że każdy z nas nosi w sobie racjonalność. Tak więc, każdy człowiek ma w sobie „racjonalny mózg”? Choć czasem bywa on uśpiony lub wyciszony, to jednak jego pobudzenie sprzyja wewnętrznej odbudowie. Bowiem pomimo tego, że uzależnienie niszczy mózg, to jednak ma on ogromną siłę odbudowy. Ten organ cechuje niezwykły potencjał regeneracyjny. A żeby tak się stało, to do tego będziesz potrzebować takiego sposobu myślenia, jaki cechuje mózg racjonalny.
Jak przezwyciężyć uzależnienie?
Podchodząc do samej kwestii uzależnienia warto mieć na uwadze, że na początku picia czy zażywania narkotyków przynosiło ono pewne korzyści – pewne wzmocnienia. Dziwnie? Zapewne tak, w szczególności, gdy od jakiegoś czasu przynosi ono same straty. Jednak na początku zapewne było inaczej. A mózg stara się o tym pamiętać i nieustannie będzie podrzucał wspomnienie o owych pozytywnych doświadczeniach. Bowiem ludzie, którzy wyszli z uzależnienia często wspominają, że sięgali po używko po to, aby pozbyć się wewnętrznego niepokoju, szybciej się odprężyć, zyskać większą pewność siebie, poczuć się szczęśliwszym człowiekiem, czy choć na małą chwilę zapomnieć o sprawach, które są trudne i obciążające. Powodów jest wiele. Natomiast na początku używka jest jak plasterek na nieustannie krwawiącą ranę. Później staje się jak sól, którą posypuję się ranę. Jedno jest pewne używki nigdy nikomu nie pomogły, a jedynie jeszcze bardziej zaogniły sytuację.
Zastanów się na spokojnie nad tym, jakie:
- korzyści płynął z ograniczenia lub odstawienia używek:
- korzyści płyną z dalszego korzystania z używek:
- koszty ponosisz z ograniczenia lub odstawienia używek:
- koszty ponosisz z dalszego korzystania z używek:
Pochyl się również nad tym, jakie:
- korzyści płynął z ograniczenia lub odstawienia używek dla osób z Twojego otoczenia:
- korzyści płyną z dalszego korzystania z używek dla osób z Twojego otoczenia:
- koszty ponosisz z ograniczenia lub odstawienia używek dla osób z Twojego otoczenia:
- koszty ponosisz z dalszego korzystania z używek dla osób z Twojego otoczenia:
Przyjrzyj się faktom. Pozwól, aby Twój „mózg racjonalny” posiłkował się powyższymi dowodami, gdy do głosu będzie dochodził „mózg uzależniony”. Taką listę możesz nosić przy sobie, a gdy zajdzie tylko taka potrzeba przypomnieć sobie fakty i nimi posiłkować się w dialogu wewnętrznym.
Kolejno pochyl się nad tym, kto może Cię wesprzeć, gdy „mózg uzależniony” będzie próbował za wszelką cenę przekrzyczeć „mózg racjonalny”. Zrób listę osób, które mogą Cię wspierać. Miej na uwadze również osoby, które wiążą się z pewnym ryzykiem. Bowiem jeśli były to osoby, które pomagały Ci używkami, to dobrze by było o tym pamiętać i do nich o pomoc się nie zwracać. Bo pewne jest to, że tam wsparcia nigdy nie znajdziesz.
Bezpieczne relacje:
Ryzykowne relacje:
Bardzo dobrze by było również, abyś nauczył/a swój „mózg racjonalny” identyfikacji bodźców wyzwalających. Mogą to być zarówno bodźce wewnętrzne (na przykład: smutek, żal, osamotnienie, pustka, stres) oraz bodźce zewnętrzne (na przykład: ryzykowne relacje, czy miejsca ryzykowne, tj. bary lub kluby). Pod wpływem tego bodźca nieświadomie możesz usłyszeć cichutki głos „mózgu uzależnionego”, który możliwe, że będzie nawoływał: „Jestem sam/a jak palec. Nikt mnie nie lubi”. Jest to bardzo mocno zniekształcona myśl, wręcz irracjonalna. Przeważnie nijak ma się ona do rzeczywistości i prawdy o Tobie. Jednak dotąd pod jej wpływem uciekałeś/aś w używki. Możesz też nic nie słyszeć we własnej głowie, a jedynie „mózg uzależniony” podziała na Twoje ciało. Sprawi, że poczujesz ucisk w klatce piersiowej i standardowo sięgniesz po używkę pod jego wpływem. Tak więc, bardzo ważne jest zidentyfikowanie bodźca a potem tego, co pod jego wpływem myślimy o sobie i o świecie oraz tego, co czujemy.
Warto mieć na uwadze schemat działania „uzależnionego mózgu”:
bodziec wyzwalający -> myśl lub/i uczucie -> pragnienie -> sięgnięcie po używkę
Jeśli zastanawiasz się, co zrobić, gdy pojawią się myśli lub/i uczucia, które w dalszej konsekwencji skłaniają Cię do sięgnięcia po używkę, to proszę posłuż się radą Suzette Glasner-Edwards:„
Kwestionowanie myśli
Jeśli chodzi o przechytrzenie uzależnionego mózgu, kwestionowanie myśli jest techniką poznawczą o największej sile oddziaływania. Ćwicząc tę metodę przekształcania myśli irracjonalnych w wyważone i realistyczne, uczysz się korygowania myślenia prowadzącego do autodestrukcyjnych zachowań, takich jak picie alkoholu czy zażywanie narkotyków, na wzór naukowców korygujących swoje błędne założenia.
Opanowanie technik zaczerpniętych z terapii poznawczo-behawioralnej (takich jak kwestionowanie myśli) przyniesie ci wiele korzyści, z których najważniejszą jest możliwość wykorzystania owych technik nie tylko w pracy nad uzależnieniem, ale też nad innymi problemami wynikającymi z irracjonalnego myślenia (takimi jak depresja, lęk oraz inne trudności emocjonalne). Nauczysz się rozumieć i zmieniać swoje zachowanie w sposób naukowy – trzymając się faktów. Być może się zastanawiasz, co to dokładnie oznacza i jak masz działać „w sposób naukowy”. Otóż nie jest to takie skomplikowane, jak się wydaje. Pomoże ci w tym nauka zauważania własnych myśli i reagowania na nie w odmienny sposób.
- Przede wszystkim naukowe podejście wymaga wprawy w obserwowaniu siebie. Powoli pracujesz już nad obiektywną obserwacją własnych doświadczeń, monitorując swoje myśli i epizody odczuwania pragnienia, a także identyfikując błędy w myśleniu.
- Kolejny krok polega na ćwiczeniu kwestionowania racjonalności swoich myśli, zwłaszcza tych związanych z piciem alkoholu czy zażywaniem narkotyków. Oznacza to podważanie myśli dotyczących używek poprzez pytanie siebie, czy masz dowody na to, że owe myśli są słuszne.
- Jeśli okaże się, iż brakuje dowodów potwierdzających słuszności myśli, przechodzisz do szukania bardziej racjonalnych, opartych na dowodach stwierdzeń, by zastąpić nimi myśli irracjonalne. Takie nowe, zdrowe i wyważone myśli pomogą wprowadzić zmiany zachowania, które przewiduje twój plan zdrowienia z uzależnienia.”
Na poniższej fotografii znajduję się przykładowy sposób kwestionowania myśli. Przyjrzyj się dokładnie temu, co robił Szymon:
A oprócz tego, z książki „Uzależniony mózg” dowiesz się, jak asertywnie odmawiać, jak nazywać i mówić o swoich potrzebach, jak motywować się do zmiany, po co człowiekowi uważność, jak nazywać swoje potrzeby i jak o nie dbać, co zrobić gdy dopada kiepski nastrój (który na przykład pojawia się bez jakiegokolwiek powodu), jak radzić sobie z trudnymi emocjami (takimi jak: lęk czy złość), i wiele innych cennych wskazówek.
Reasumując, „Uzależniony mózg” jest poradnikiem przepełnionym ogromną ilością ćwiczeń i zadań. To ponad 200 stron technik, których skuteczność potwierdziły badania naukowe. Dzięki nim czytelnik jest w stanie wprowadzić do swojego życia nowe sposoby postępowania gdy zderzy się z zawiłościami i problematycznymi sytuacjami. Dzięki nim podtrzyma motywację w drodze ku sobie samemu. Dzięki nim odniesie się do „starego” sposobu myślenia i wypracuje „nowy” system wartości. Co z kolei przełoży się na nowe sposoby radzenia sobie z przytłaczającymi myślami, frustracją, złością, wszelkimi słabościami, brakiem wiary w siebie oraz stanami lękowymi. Innymi słowy, dzięki tej książce zaczniesz przejmować kontrolę nad swoim życiem. Gorąco ją polecam nie tylko osobom uzależnionym od alkoholu lub/i narkotyków, ale również osobom, które są blisko człowieka uzależnionego oraz specjalistom pracującym z drugim człowiekiem.
Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA
Podobne wpisy
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ