
- Jak chronić się przed niebezpiecznymi osobowościami?
- Jak unikać niebezpieczeństwa?
- Jak zadbać o własne bezpieczeństwo?
Czyli mini poradnik świadomego życia…
Krążąc w codzienności często zastanawiamy się, co możemy zrobić, aby bezpiecznie żyć – jak chronić siebie i bliskich przed skrajnymi osobami? Czy jesteśmy wstanie w porę zauważyć czyhające na nas zagrożenie? Czy naprawdę wystarczy tylko świadome życie i ciągła kontrola sytuacji…
A może wcale nie zauważymy, że się „gotujemy”? – wskakując do wrzątku czujemy poparzenia i szybko uciekamy, ale jeśli temperatura będzie bardzo powoli wzrastać nawet nie poczujemy, że powoli umieramy…
Jak chronić się przed niebezpiecznymi osobowościami?
Dobre „rady babuni” – „trzeba rozmawiać, trzeba zrozumieć, trzeba doceniać, trzeba…” nigdy się nie sprawdzą w momencie gdy mamy kontakt z niebezpiecznymi osobowościami. Pamiętaj, że te osoby mają problemy osobowościowe i nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy, w jaki sposób zareagują…
Tego typu porady mają swoją rację, ale tylko i wyłącznie w zdrowych relacjach międzyludzkich, gdy każdy jest świadom słów i czynów, jak i konsekwencji. Oczywiście pragnę zaznaczyć, że nie można od razu skreślać nikogo – możemy poszukać pomocy i dla niego, ale to już wymaga silnej osobowości i realnej oceny rzeczywistości. Tylko Ty znasz sytuacje w której się znalazłeś/aś – szukaj pomocy – terapia bywa trudna i zawiła, a dla dobra ogółu warto ją rozpocząć.
Czy istnieje jeden sposób, aby uchronić się przed niebezpieczeństwem?
Niestety nie… Choć na pewno każdy z nas chciałby mieć mapę ewakuacyjną, to niestety skonstruowanie jej jest niemożliwe.
Jak uchronić się przed niebezpieczeństwem?
Pierwszy krok jaki powinniśmy zrobić to nauczyć się świadomej obserwacji. Obserwacja nie ma być biernym patrzeniem – ma być nośnikiem wiedzy. Gromadź wiedzę, zwracając uwagę na szczegóły. Nigdy nie zaprzestań patrzeć – weryfikujmy tę samą osobę nawet kilka, a nawet kilkadziesiąt razy.
Przemiły pan z sąsiedztwa okazał się seryjnym gwałcicielem, a każdy widział w nim tylko konesera piękna chodzącego do parku z płótnem i pędzlem. Po dochodzeniu okazał się, że niebezpieczny sąsiad nie miał w domu żadnego obrazu, tylko jedno puste płótno…
Musimy pamiętać, że tego typu potwory zawsze będą miłe, a nawet pomocne. Doskonali manipulatorzy wiedzą dobrze jak to robić, by być uważanym za przyjacielskich i empatycznych. Sympatyczny nie zawsze znaczy dobry. Oceniając dobroć zawsze musimy zwrócić uwagę na intencje ukryte w czynach.
Utrzymuj w harmonii umysł i ciało – zwróć uwagę na to, jakie sygnały wysyła Twój mózg. Nagle czujesz dreszcze, nogi Ci się uginają, a może po prostu zaczynają dygotać Ci ręce. Nigdy nie ignorujmy tych sygnałów – mogą one oznaczać, że nasza podświadomość właśnie wykryła niebezpieczeństwo.
Irek idąc na rozmowę do szefa zawsze odczuwał mdłości – gdy kończył swój monolog nigdy nie wiedział czego może się spodziewać po narcystycznym szefie. Gdy mężczyzna oberwał wymierzonym w niego telefonem szybko złożył wymówienie. Ta decyzja uchroniła go przed psychicznym zniewoleniem… A oznaki jakie dawało ciało były podświadomą reakcją na zagrożenie. Warto się w nie wsłuchać…
Stwórz własną ochronną barierę, która pozwoli Ci na odgrodzenie się od niebezpieczeństw okrutnego świata. Dbaj o swoją przestrzeń…
Gdy zabiegana Jola nazbyt pochłonięta telefonem wypłacała pieniądze z bankomatu, nawet nie zauważył, że pewien młody mężczyzna zbliżył się zbyt blisko. Następnego dnia miała debet na koncie i kilka kredytów. Zachowajmy czujność w przestrzeni.
Przestań żyć w biegu – rozejrzyj się, co dzieje się dookoła. Proszę zwolnij, a dany czas na pewno Ci pomoże.
Żyjący w ciągłym pośpiechu biznesmen nawet nie zauważył kiedy zrzekł się całej firmy na rzecz przemiłej księgowej. Jeśli zauważysz, że ktoś chce wymóc na Tobie szybką decyzję – zatrzymaj się i dogłębnie przeanalizujcie sytuacje (dokumenty, rozmowę), choćby miałby Ci to zająć kilka godzin.
Niebezpieczne osobowości są doskonałymi reżyserami. Dobierają sobie marionetki i grają nimi, jak im się tylko podoba.
Gdy Mikołaj po raz kolejny uderzył Zosię w twarz ta zrozumiała, że samo wytyczenie granic nie pomoże. Kwiaty i kolejne słowa „przepraszam, więcej tego nie zrobię …” nie pomogły – kobieta wniosła o rozwód. Jeśli ktoś narusza Twoje dobro szybko uciekaj. Próby ratowania miłości, która jest jednostronna nie mają sensu. To Ty jesteś reżyserem i aktorem swojego życia – nikomu nie pozwól odebrać sobie tych praw.
Zanim podejmiesz jakiekolwiek działanie zweryfikujcie, gdzie jesteś, która jest godzina i jaka jest możliwość uzyskania ewentualnej pomocy.
Gdy Magda wracała z drugiej zmiany niestety tego nie zrobiła. Na głównej drodze leżały porozrzucane krzaki – nie mogła przejechać. Ani przez chwilę się nie zastanowiła – wysiadła i zaczęła usuwać je na pobocze. Następnego dnia w mediach pokazał się informacja o zamordowaniu kobiety na drodze krajowej 220. Pamiętaj – czas i miejsce również odgrywają niezwykłą rolę.
Ile razy zdarzało się Ci po północy wracać samotnie do domu? Na pewno nieraz, ale czy pamiętałeś/aś o tym, żeby być na taką ewentualność przygotowanym. Kup proszę gaz pieprzowy – jedna mała buteleczka zmieści się w kieszeni i nie kosztuje dużo. Jeśli zaś przez przypadek nie masz go przy sobie, to proszę trzymaj w ręku telefon – rozmawiaj głośno i wyraźnie – zawsze mów, gdzie jesteś i jak wygląda osoba, która idzie 5 metrów dalej. Tego typu zachowanie nie zaszkodzi, a może tylko pomóc.
Czy pamiętasz swoją pierwszą miłość? Oj, co za wspomnienia… Pamiętamy nie tylko pierwszą miłość, ale również ciągłe pytania zatroskanego ojca i ciągłe telefony nadopiekuńczej matki. Zbiegiem czasu zauważysz ich słuszność – przecież dobrze poznać osobę z którą nawiązujemy relację – skąd pochodzi, gdzie mieszkają jego/jej rodzice, do jakiej szkoły chodził/a, gdzie pracuje, itp. Nie bójmy się tego zweryfikować, to może tylko pomóc w ocenie prawdomówności. Budujmy zaufanie ostrożnie…
Pamiętaj, również o tym, by nie zwlekać z reakcją. Jeśli coś niepokojącego rzuciło Ci się w oczy reaguj natychmiastowo.
Gdy Liliana wracała z przedpołudniowych zakupów na przejściu dla pieszych stał starszy mężczyzna ubrany w czarny garnitur z aktówką. Biznesmen poprosił ją o podwiezienie. W związku z tym, że nagle pojawiło się zielone światło kobieta szybko się zgodziła. W samochodzie zauważyła, że mężczyzna nerwowo uderza ręką w teczkę, choć pozornie wydawał się opanowany. Zadawał bardzo dużo pytań, co zaniepokoiło Lilianę. W obawie przed niebezpieczeństwem zaczęła udawać, że chyba przebiła oponę i muszą się jak najszybciej zatrzymać. Zanim wysiadła poprosiła o pomoc pasażera, gdy on wysiadł kobieta szybko odjechała. Gdy dojechała do domu okazało się, że mężczyzna zostawił aktówkę. Razem z mężem postanowili sprawdzić, co jest w środku – partner kobiety chciał tym samym udowodnić swojej żonie nazbyt bogatą wyobraźnie. Po otwarciu teczki oboje zaniemówili – w środku znajdowała się siekiera, rękawiczki, sznurek i dwa ostre noże. Od tej pory oboje uważają na wszystko i wszystkich. Wyciągnij lekcje z doświadczeń tych osób i nie trać czasu bo może go zabraknąć.
Nieraz mówi się o nadopiekuńczości ze strony rodziców, ale jest wiele zalet w tego typu zachowaniu. Jeśli nie jesteście do końca pewni, jak żyje Wasza córka/ syn, a może wyczuwacie, że dzieje się coś niedobrego w jej/jego życiu – nie obawiajcie się tzw. nadopiekuńczości. Niezapowiedziane wizyty, kilkudniowe „wakacje” pozwolą na wypracowanie odpowiedniej opinii. Tego typu działania pomogą także otworzyć oczy zniewolonemu potomstwu i wyciągnięciu ich z tego „bagna”. Każde działanie powinno być również skonsultowane ze specjalistą – nie bójcie się dzwonić i pytać o radę. Każda wskazówka może być pomocna.
Jeśli należy do grona osób głęboko wierzących proszę zwróćcie uwagę na kapłana – czy oby nie za bardzo ingeruje w Twoje życie? Czujność należy zachować i w takich miejscach – niebezpiecznych sekt jest zbyt wiele, by pozwolić sobie na duchowe zniewolenie. Tego typu zniewolenie zawsze niesie ze sobą gorzkie żniwa.
Gdy jesteś świadkiem krzywdy nigdy nie bądź tylko biernymi obserwatorami. Zanim ruszysz z odsieczą pamiętaj, że istnieje telefon alarmowy. Może okazać się, że nie tylko uratujesz pobitą kobietę, ale całą rodzinę przed okrucieństwem tyrana. Każdy opis nietypowej sytuacji pomoże specjaliście w niesieniu pomocy.
Jeśli widzisz, że kolega cierpi bo w domu jest maltretowany psychicznie przez żonę, nigdy nie rób sobie z tego żartów. Okaż pomoc – pokieruj przyjacielem. Może wspólnie działanie i przeciwdziałanie pozwoli uchronić go przed doszczętnym zniszczeniem.
Nigdy nie bój się mówić i opowiadać o tym, co dzieje się w domu. W żadnym wypadku niczego nie ukrywaj. Mów o krzywdzie, o nienawiści, o przemocy, o chęci ucieczki, o potrzebie pomocy… Otaczający nas ludzie muszą wiedzieć, że dzieje się krzywda. Nigdy nie działaj w pojedynkę. Pamiętaj, że nie jesteś sam/a.
Bywa również tak, że osoby tkwiące w chorych związkach muszą same przejrzeć na oczy. Niekiedy musi minąć wiele dni i lat, nim uświadomią sobie, że nadzieja na udaną relację jest tylko pobożnym życzeniem. Tego typu reakcja nazywana jest „wielkim przebudzeniem”. Choć „wielkie przebudzenie” jest niezwykle bolesne, ale pozwali uświadomić im, że nic nie da się zrobić i takie życie to pasmo kłamstw i cierpień. Gdy tego typu osoba kiedyś odtrąciła Twoją pomoc, proszę przymruż oko na dawną sytuację i okaż serce raz jeszcze. Zrozumienie istoty błędnego cierpiętnictwa jest niezwykle zawiłe – nie oceniaj, nie poniżaj, unikaj „a nie mówiłam/em”… Pomóż odszukać nowo drogę, bądź wyrozumiały…
Powyżej przedstawiona lista zachowań jest tylko pierwszym krokiem, jaki należy zrobić, by ustrzec się niebezpiecznych osobowości. Zachęcam wszystkich do poszerzenia swojej wiedzy i kontynuowania podjętej problematyki.
Pamiętaj, że zapewnienie sobie bezpieczeństwa jest naszą ludzką powinnością wobec samych siebie, najbliższych, czy społeczności. Każda przekazana wiedza może uchronić przed niebezpieczeństwem czyhającym za rogiem. Aby jednak zatroszczyć się o innych w pierwszej kolejności musisz zadbać o siebie.
Mamy wielką nadzieję, że w znacznej mierze przyczyniliśmy się do zbudowania nowej ostrożniejszej świadomości i każdy będzie pamiętał, że nie mamy społecznego obowiązku cierpiętnictwa.
A w jaki sposób Ty pilnujesz swojego bezpieczeństwa? Co możesz poradzić innym?
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Podobne wpisy
Jedna odpowiedź do “Jak uchronić się przed niebezpieczeństwem?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Ciekawy i pomocny tekst