Przyglądając się rzeczywistości z boku – nie dowierzamy, że tak wiele osób dopuszcza się kłamstwa…
Kłamstwo było i jest obecne w naszym życiu, częściej niż mogłoby się wydawać. Każdy kłamie – ja, Ty i oni też… od czasu do czasu ubarwiamy, zaprzeczamy i mijamy się z prawdą.
Badania pokazują, że kłamiemy od 2 do 200 razy dziennie. Częstotliwość zależy oczywiście między innymi od tego co robimy. Kłamiemy wszyscy, ale niektórym przychodzi to z większa łatwością – istnieją takie osoby, które robią to notorycznie i nie są w stanie przestać…
Przyznasz, że nieraz zdążyło Ci się skłamać – jest to dość powszechne zjawisko, ale to, że umiesz sam/a się do tego przyznać świadczy o Twojej wiarygodności. Jednak nie możemy w ten sposób określić osób u których kluczową rolę w ich życiu ogrywa kłamstwo. Mitomania dla wielu jest chlebem powszednim – jest pewnego rodzaju patologią, która zakorzeniła się w osobowości.
Kiedy występuje patologia kłamstwa?
Patologia kłamstwa występuje, gdy jest: stała, dominująca, nieproporcjonalna i niepodparta żadną korzyścią zewnętrzną. Ma ona również naturę kompulsywną, ponieważ kłamca nie jest zdolny kontrolować swojej mitomanii.
Kim jest mitoman?
Mitoman to wyjątkowy i praktycznie idealny gracz – opowiada kłamstwa z taką wiarygodnością, że bardzo ciężko jest od różnić świat fikcji i zaprzeczeń od prawdy. Jego rola jest tak wybitna, ponieważ sam wierzy w słowa kłamstwa. Jako doskonały gracz językowy czasem jednak sam zmaga się z prawdą – odczuwa frustrację i gniew, jednakże mitomania jest silniejsza, nie jest w stanie nad nią zapanować.
Pozaświadomość odróżnia ich od manipulujących otoczeniem kłamców – ich kłamstwo ma inne podstawy i jest bardziej złożone… Problem kompulsywnego kłamstwa tkwi głęboko w podświadomości. Osoby, które żyją w królestwie mitomani żyją jakby między dwoma światami, gdzie jeden z nich to ten, którego pragnie i pożąda.
Początków mitomanii powinniśmy doszukiwać się w dzieciństwie – osoba ta prawdopodobnie doświadczyła wielu sytuacji traumatycznych od których nauczyła się uciekać wkraczając w zaprzeczenia i notoryczne kłamstwo …tak po prostu jest lepiej, a może i nawet łatwiej… Patologiczne kłamstwo można zatem zrozumieć, jako pewnego rodzaju mechanizm obronny. Kłamstwo staje się strategią przetrwania – sposobem na sprostanie trudnej rzeczywistości. Przynosi ono ze sobą niepojętą ulgę, której ciężko się oprzeć. Jest to wyjątkowo niebezpieczna sytuacja również dla nich samych, ten typ uzależnienia od kłamstwa nie pozwala im na realną ocenę rzeczywistości – odbierają sobie prawo do poznania samych siebie.
Kiedy mitomania staje się niebezpieczna?
Pamiętajmy, że oprócz patologicznego kłamstwa możliwe jest również wystąpienie innego motywu oszustwa, które może być powiązane z pewnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Do owych zaburzeń możemy zaliczyć:
- zaburzenia pozorowane – symulowanie choroby psychicznej, bądź fizycznej w celu uzyskania rozmaitych korzyści;
- histrioniczne zaburzenie osobowości – zwrócenie na siebie uwagi otoczenia, to jeden z głównych celów zyskania aprobaty. Celem kłamcy jest znalezienie się w centrum zainteresowania.
- narcystyczne zaburzenia osobowości – głównym celem kłamstwa jest podniesienie samooceny, mitoman chce w ten sposób wzmocnić własny wizerunek;
- antyspołeczne zaburzenia osobowości – celem kłamstwa jest uniknięcie jakiejkolwiek odpowiedzialności za popełnione czyny;
- konfabulacje – oznaczają uzupełnianie brakujących wspomnień informacjami nieprawdziwymi, które możliwie dobrze pasują do całego logicznego ciągu wydarzeń. Konfabulacja różni się od świadomego kłamstwa tym, że konfabulujący człowiek jest przekonany o prawdziwości swoich wspomnień;
- syndrom Gansera – zaburzenie reaktywne, zaliczane do grupy zespołów sytuacyjnych na pograniczu psychozy i symulacji. Ten typ osób w rozmowie wykazuje się rażącą niewiedzą na temat powszechnie znanych faktów i zjawisk, ich odpowiedzi bywają zbliżone do rzeczywistości, jednak nieprawdziwe.
Jak rozpoznać kłamcę?
By móc rozpoznać kłamstwo należy bardziej „zbliżyć” się do osoby, którą o nie podejrzewamy. Doprecyzowanie informacji pozwoli na odkrycie rzekomego kłamstwa – im więcej danych uda się nam zebrać tym lepiej. Każda informacja powinna być określona w czasie i miejscu. Trzeba zadbać o najmniejsze szczegóły ponieważ mitomana jest bardzo ciężko rozszyfrować. Jego rola to gra emocjami, które ciężko określić jeśli nie będziemy w stanie spojrzeć z dystansem na fakty.
Czy można leczyć mitomanię?
Należy również pamiętać o tym, że mitomanię powinno się leczyć. Jeśli drobne kłamstewka wykraczają poza granice zaufania, czyli jeśli szkodzą i wywierają negatywny wpływ na otoczenie, należy pomyśleć o psychoterapii. Psychoterapia to pewnego rodzaju droga często wsparta leczeniem farmakologicznym, która nie tylko daje szanse na zrozumienie skutków kłamstwa, ale również zbadania podstaw jego wystąpienia.
Przyjrzyj się faktom – jeśli coś zbudziło Twój niepokój wykaż się czujnością i ogranicz zaufanie. Świat mitomanii jest bardzo skompilowany, należy przede wszystkim pomyśleć o własnym bezpieczeństwie…
Czy jesteś w stanie rozpoznać kłamcę? W jaki sposób najłatwiej rozgryźć kłamcę?
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Podobne wpisy
4 odpowiedzi na “FIKCJA i ZAPRZECZENIA – dlaczego kłamiemy?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
Sama jestem okłamywana przez teściową. Kłamie notorycznie i broni tego jak największej prawdy. Zaprzecza prawdzie nie biorąc pod uwagę że ktoś inny jest prawdomówny. Co robić ? Fabiola
Nie wiem, czy cokolwiek da się zrobić. Bywa, że nie można dotrzeć do drugiego człowieka.
Nie cierpię kłamać i czuję się bardzo źle jak to robię. W domu zajmuję się wydatkami, jesteśmy już pod koniec remontu, ale żeby go skończyć musiałem wręcz kłamać, albo zatajać i mówiłem jak już coś było w trakcie. Jeżeli potrzebuję coś kupić, czy to narzędzia, czy nawet głupie słuchawki za 70 zł, zawsze najpierw muszę się na słuchać, a po co ci to i tak ze wszystkim. Podjąłem decyzję, że zakończymy wszystko już w tym roku, bo jesteśmy bardzo zmęczeni tym remontem. Do tej pory tak zarządzałem gotówką, że nie musieliśmy brać kredytów. Podjąłem decyzję, żeby wziąć małą pożyczkę, przeliczyłem raty i czy nas stać, ale bałem się jej powiedzieć, bo wiedziałem, że będzie awantura. Ale w momencie jak już kończyliśmy, to była szczęśliwa, ale nie przyzna, że zrobiłem dobrze. Od 2 tygodni szukałem drewna na zadaszenie i zrobienie barierek tarasu. Znalazłem najlepsza ofertę i miałem zamówić już drewno i jej mówię, że zamawiam i znowu awantura, że wszystko robię za jej plecami. Na prawdę wolałbym mieć partnera któremu mogę powiedzieć o planach i decyzjach, ale zawsze najpierw dostanę zjebkę, obrażanie się, że za plecami, to przestalem mówić, tylko poprostu robię. Nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja, bo kłamiąc robię to też w brew sobie. Taką sytuację w domu, że żona najpierw neguje, a później jest zadowolona, że to zrobiłem mam od samego początku. Tak jakby nie miała do mnie zaufania, a przecież niczego nam nie brakuje. Dodam, że ja nigdy jej niczego nie żałowałem, jak tylko coś potrzebuję, to mówię bierz i kup co potrzebujesz, nigdy nie żałowałem czy na jej hobby, dodatkową szkołę, realizuję jej pomysły, bo jest bardzo zdolna i ma wyobraźnię. Kasę mamy wspólną, ale to ja muszę się o wszystko prosić i ze wszystkiego tłumaczyć. Po 5 latach pozwoliła mi zmienić telefon, ale tylko dlatego, że bardzo chciała odkurzacz robota, a i tak kupiłem nowy telefon, ale model sprzed kilku lat i musiałem czekać na promocję. Teraz znowu mam straszne wyrzuty sumienia, bo odkładałem i zagospodarowalem kasą tak, że kupiłem używane wzmacniacz i kolumny i wszystko trzymam u brata, bo boję się jej o tym powiedzieć. Nie mogę tego zrozumieć, dlaczego muszę kłamać i zatajać prawdę żeby mieć spokój w związku. A ja jej naprawdę niczego nie żałuję, chcesz buty idź i kup, to samo kurteczka, wyjazd do sióstr, ok, masz tysiaka jedź poszaleć z siostrami. A ja mam kurtkę po bracie, a jak powiedziałem, ze potrzebuję kurtkę na zimę raką jakoś zwykłą na co dzień, to musiałem się tłumaczyć co rozumiem na co dzień i czy naprawdę potrzebuję. Nie jesteśmy bogaci, ale my dochody na przyzwoitym poziomie. Ja dbam o rachunki, opłaty, a z głupiej części do samochodu wciąż muszę się tłumaczyć. Jestem tym strasznie sfrustrowany i najgorsze jest to, że zacząłem kłamać I ukrywać. A zadne rozmowy do niczego konstruktywnego nie prowadzą i żyję w takim potrzasku.
Dziękuję, że opisał Pan swoją historię. Swoje uczucia. Swoje doświadczenia. Na pewno nie jest Panu łatwo. Podziwiam Pana zaangażowanie w związek i chęć zatroszczenia się o wspólne dobro. Rozumiem też zmęczenie i obawy. Jednakże trudno się odnieść głębiej do Pana potrzeb w krótkim komentarzu. Stąd proszę przyjąć ode mnie dużo wsparcia.