Depresja dotyka wiele osób na całym świecie. Dla niej nie ma wyjątków. A raczej dla niej, każdy jest wyjątkowy, ponieważ wpływa na każdy aspekt życia człowieka. Mogłabym śmiało napisać, że to taka decyzyjna żmija, która dodatkowo uważa, że jest wyjątkowa. Z takich małych ciekawostek to według Światowej Organizacji Zdrowia około trzysta milionów ludzi w różnym przedziale wiekowym walczy z „wyjątkowością”.
Depresja jest podstępną chorobą psychiczną. Bardzo trudno wyłapać ją we wczesnym jej stadium. Powiem szczerze, nawet wiele osób nie wie, że jest pod wpływem tego podstępnego drapieżnika. Głęboko wnikając w swoją ofiarę oślepia jego możliwość samoobserwacji i tym samym, analizy własnego stanu zdrowia. Ofiara podległa depresji czuje się mega beznadziejnie, smutna, zmęczona, niespokojna, a zarazem rozdrażniona. Czuje mentalną pustkę, która powoduje jej wewnętrzne wzburzenie. Depresja nie tylko odbiera motywację, ale także może powodować problemy z koncentracją i podejmowaniem decyzji.
Jak rozpoznać początki depresji?
A teraz mam dla Ciebie 10 sygnałów rozpoznawczych, które świadczą o tym, że depresja wkrada się w Twoje życie. Oto lista:
- IZOLACJA
Gdy depresja puka do naszych drzwi często mamy potrzebę odseparowania się od świata. Świat zaczyna przytłaczać i najlepszym wyjściem, aby tego nie doświadczać jest ucieczka w izolację. Zaczynamy myśleć i tym samym uważać, że lepiej będzie dla nas, gdy będziemy sami. Ale to nie wszystko, to nie jedyny powód, dla którego depresja wypycha na pustkowie. Inną przyczyną izolacji jest głębokie przeświadczenie o swojej beznadziejności. W stanie depresji człowiek zaczyna nienawidzić siebie i tym samym woli nie wchodzić w interakcję z ludźmi. Osoby, które w pełni oddały swoje życie depresji są całkowicie obezwładnione, co powoduje coś, o czym pisałam >TUTAJ<
- WEWNĘTRZNY i ZEWNĘTRZNY BAŁAGAN
Depresja wkradająca się do naszego życia karze myśleć swojej ofierze, że w jej mentalnym i zewnętrzny świecie panuje taki bałagan, którego nikt nie jest w stanie ogarnąć. A jeśli nikt nie jest w stanie tego zrobić, to nadzieja na samodzielne oczyszczenie przepada w ciemną otchłań. Osoba niosąca ciężar depresji na swoich barkach wewnętrznie czuje się zaplątana, a zewnętrznie każde jej działanie staje się wielkim wyzwaniem. Nawet wyniesienie przepełnionego kosza staje się udręką. Natomiast w momencie całkowitego obezwładnienia, to wzięcie szybkiego prysznica, czy umycie zębów staje się wyprawą na Mount Everest. Dodam jeszcze, że zewnętrzny bałagan wzmaga ten chaos wewnętrzny. Pojawia się uczucie niepokoju, a brak energii w tym wszystkim na pewno nie pomaga.
- ZŁA HIGIENA
O tym już troszkę napisałam powyżej, w punkcie drugim. Ale, że piszę o początkowych objawach depresji postanowiłam, że dodatkowo zawrę ten symptom w oddzielnym podpunkcie. I dlatego wiedz, że w momencie, gdy wstanie z łóżka, wzięcie prysznica, umycie zębów, uczesanie włosów, ubranie czegoś nowego (świeżego, a raczej wypranego) staje się czymś bardzo czasochłonnym, to depresja wkrada się do Twojego życia. Co ważne, warto też wiedzieć, że wiele osób to robi, ale tak naprawdę mega się przy tym męczy. Co może być kolejną z oznak wczesnej fazy jesiennej depresji.
- PROBLEMY ZE SNEM
Depresja uwielbia burzyć i niszczyć jakość naszego snu. Zachowuje się troszkę jak natrętny budzik, którego nie widać, a który w dodatku budzi kiedy chce. Bardzo wiele osób właśnie ten sygnał, wymienia jako jeden najczęściej występujący. Ofiara depresji nie tylko beznadziejnie śpi, tzn. jest bardzo wrażliwa i nie doświadcza głębokiego snu. To jeszcze dodatkowo skarży się na to, że noce są krótkie i zarazem bardzo bolesne. Co dalej powoduje utrzymywanie się, bądź, co gorsza podkręcanie niechcianych i zarazem natarczywych myśli. Wywołuje to jeszcze większy niepokój, który atakuje przez całą dobę, a może nawet jeszcze bardziej w czasie pory nocnej. Istnieje jeszcze inna forma ataku depresji w nasz sen, a mam tu na myśli to, że niektóre osoby wręcz przeciwnie wciąż śpią, ale tak naprawdę nigdy nie czują się wyspani. Czyli śpisz, a potem znów wracasz do łóżka, bo nie masz siły robić nic innego. Tylko, że ten stan wpędza nas w błędne koło, non stop robimy to samo, czyli działamy według schematu: „otwieram oczy – dalej chcę spać – zamykam oczy – śpię – otwieram oczy – dalej chcę spać – zamykam oczy – śpię” i tak w kółko. U wielu osób bywa, że nie występuje faza: „otwieram oczy”. Tak, więc depresja, tak czy owak przykuwa swoją ofiarę do jej łóżka.
- KATASTROFICZNE MYŚLI
Depresja uwielbia paprać i gmerać w umyśle swojej ofiary. Odgrywa różne sztuczki, dzięki czemu sam/a zaczynasz wierzysz w negatywne rzeczy, które wyświetla w Twoim umyśle. Może nawet spowodować, że w Twojej głowie nieustanie, a raczej nieprzerwanie będą odgrywane złe i bardzo przerażające scenki. Co dalej, będzie tylko powodować, że sam/a na siebie sprowadzisz wielką machinę pesymistycznych wyobrażeń. Zaś, gdy tak się stanie, gdy będzie mieć Cię już w garści, to na pewno przedstawi Ci stosowne dowody na to, aby udowodnić słuszność swoich chorych racji. Będzie ciągle przynosić Ci na tacy dowody na to, że życie jest złe i niedobre. Co dalej sprawi, że faktycznie z trudem odszukasz tą jaśniejszą stronę własnej egzystencji.
- TRUDNOŚCI ŻYWIENIOWE
Osoby, które dopada jesienna depresja nic nie jedzą, albo wręcz przeciwnie obłędnie się opychają jedzeniem. Można powiedzieć, że ci pierwsi nie mają apetytu, a nawet mogą odczuwać odrazę do jedzenia. Podczas, gdy ci drudzy, zjadają wszystko, co znajduje się na widoku, aby tylko zagłuszyć pustkę i smutek, który czują. W innych przypadkach niektóre osoby po prostu nie są w stanie przygotować dla siebie posiłku, a sama myśl o gotowaniu przytłacza i wyczerpuje.
- BRAK MOTYWACJI
Depresja kradnie zainteresowania i odbiera marzenia. Ukochane hobby przestaje cieszyć, a ulubione spędzanie wolnego czasu nie jest czymś miłym, czy satysfakcjonującym. Ulubiona książka staje się beznadziejna, spacery stają się udręką, malowanie/rysowanie staje się bezcelowe, czy nawet długa relaksująca kąpiel zaczyna przypominać moczenie się w igłach rozpaczy. Ofiara depresji czuje się martwa od środka. Jeśli nie zrozumie tego, co się święci, to jej jedyną motywacją będzie spędzenie całego dnia w łóżku pod kocem i zasłoniętymi oknami.
- UNIKANIE
Depresja sama w sobie jest przytłaczająca. Co powoduje, że zwykłe codzienne problemy, np. brak masła, czy niezaplanowana wywiadówka dziecka staje się strzałą w krwawiące serce. Kiedyś coś, co nie stanowiło dla Ciebie jakiegokolwiek problemu, dzisiaj staje się mega trudnością. A, że depresja uwielbia radzić, to na pewno Ci poradzi, abyś zostawił/a to na później. Dlatego też zignorujesz i odłożysz na bok sprawy pilne, a nawet nie mało znaczące. A to z kolei może przysporzyć jeszcze większych kłopotów, ponieważ wszystko będzie się piętrzyło.
- POCZUCIE WINY i NIENAWIŚĆ DO SAMEGO SIEBIE
Gdy depresja przejmuję kontrolę nad życiem swojej ofiary, to wywołuje jeszcze większe poczucie gniewu do samego siebie. Będzie w Twoich myślach Cię obrażać. Będzie puszczać w Twojej głowie scenki, w których zawodzisz. Aż w końcu uwierzysz jej, a raczej samemu/ samej sobie, że nie jesteś już niczego wart. Pojawi się problem z samooceną i słabym wizerunkiem. Niektóre osoby mogą nawet pozwolić sobie na to, że sami przed sobą będę przyznawać się nie do swoich win. Całe katastrofy świata staną się winą ofiary depresji. A jeśli chcesz przeczytać, co wzmaga poczucie winy zapraszam Cię >TUTAJ<
- OBEZWŁADNIAJĄCY STRACH
Ludzie z depresją obawiają się, że przydarzą im się straszne rzeczy. A w cięższych przypadkach depresji chory wręcz będzie sabotował dobre sytuacje. Będzie wierzyć, że wszystko jest i tak do kitu, a na pewno na końcu każdej sytuacji kryje się porażka. Depresja uwielbia podkoloryzować, czy upiększyć. Śmiało można powiedzieć, że dostałaby Oskara, za horror roku.
Jak sam/a teraz wiesz, depresja dotyka nas na różne sposoby. Powyższa lista zawiera niektóre z typowych zachowań osób z depresją. Jeśli chciałbyś/ chciałabyś dorzucić coś do tej listy, to proszę zostaw kilka słów od siebie w komentarzu poniżej. Każde słowo, każda nowa historia sprawia, że osoby odwiedzające moją stronę widzą, że nie są same, że nie muszą cierpieć w samotności. Że jest bardzo dużo świadectw na to, że tego potwora można się pozbyć ze swojego życia! Dziękuję!
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Podobne wpisy
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ