W przestrzeni międzyludzkiej napotykamy na wiele osobowości, które bardzo ciężko określić. Nawiązujemy kontakty – poznajemy nowych ludzi… Nie wiedząc dokąd ta specyficzna znajomość może nas doprowadzić. Nie zdajemy sobie sprawy z niebezpieczeństwa, które również może nam grozić…
Niewinny komplement, dłuższe spojrzenie prosto w oczy, kusicielska postawa – któż z nas nie lubi flirtować? Flirtowanie sprawia przyjemność, podnosi samoocenę i wpływa na nasze samopoczucie. Jednakże trzeba zachować świeżość działania, by nie wpaść w szpony stalkera.
Co to jest stalking?
Stalking wywodzi się z języka angielskiego i dosłownie oznacza podchody lub skradanie się. Termin ten jest nacechowany negatywnymi formami kontaktu i definiowany jest, jako chorobliwe naprzykrzanie się prowadzące do niebezpiecznego działania prześladowczego.
Na czym polega stalking?
Stalking budowany jest na niebezpiecznym podłożu uczuciowym – stalkerzy to osoby, które bardzo szybko się zakochują i nie uznają odmowy. Stalkerzy nie tylko obsesyjnie śledzą swoje ofiary, ale również monitorują ich każdy krok. Tego typu osoby nie uznają odrzucenia – wciąż będą podejmować próby kontaktu. Będą śledzić, nękać, a nawet zastraszać, a wszystko po to, by zdobyć swoją ofiarę. Działania te są szczególnie niebezpieczne, gdyż mogą przybrać formę przemocy fizycznej, zagrażającej życiu ofiary.
Stalking ma swoje podłoże w teorii przywiązania. Osoby, które charakteryzują się tego typu zachowaniem, najprawdopodobniej miały zaburzony świat relacji w dzieciństwie. W dorosłym życiu odzwierciedlają jakość relacji z wczesnego dzieciństwa.
Jak rozpoznać stalking? Jak rozpoznać prześladowcę?
Aby móc rozpoznać oprawcę należy zapoznać się z różnymi typami stalkerów. Rozpoznanie jest bardzo trudne, dlatego należy zwrócić uwagę na każde z podanych szczegółów:
Obsesyjnie zakochany – ten typ osób jest nam najbardziej znany. Napastnicy należący do tej grupy są bezgranicznie zakochani w swej ofierze oraz wierzą, że to uczucie jest podzielane. Tego typu osoby wychodzą z założenia, że ich luby/a nie potrafi okazać swego uczucia, a nawet mu zaprzecza, dlatego za wszelką cenę pragną ich wyzwolić z tego typu zakłamania. Wciąż zwraca na siebie uwagę ofiary i nawet incydentalny kontakt odbiera jako zachętę do budowania więzi.
Odrzucony – ten typ nie tylko dotyczy odrzuconych zalotników, ale również byłych partnerów. Jest to osoba, która nie potrafi przejść do porządku dziennego po zakończonej relacji. Wciąż wierzy w miłość, którą należy odbudować.
Krwiopijca – ciche działanie prześladowcze. Stalkerzy krwiopijcy śledzą swoje ofiary w celu przygotowania sideł. Osoby, które zostają zaatakowane przez tego typu osoby, nawet nie zdawały sobie sprawy z tego, że zostało już dawno temu wytypowane. Krwiopijcy często wykorzystują swoje ofiary seksualnie.
Rewanżysta – jest to zachowanie, którego głównym celem jest zemsta. Ich ulubioną formą odwetu to nękanie psychiczne. Oprawca skupia się na psychice ofiary prowadząc do całkowitego jej wyniszczenia. W swoim działaniu nie zna umiaru – najważniejsza jest zemsta i nic poza nią. Jeśli ich ofiara jest już w związku, to pierwszym działaniem rewanżysty będzie dążenie do tego, by partner ofiary uwierzył w jej niewierność. Będą kłamać, oszukiwać tylko po to, by przewrócić do góry nogami całe życia swojej ofiary.
Wstydliwy zalotnik – jest to najmniej szkodliwy napastnik. Do tej grupy osób najczęściej należą mężczyźni z zaniżonym ego. Tego typu osoby często mają niską samoocenę, a ich działania prześladowcze mają na celu zwrócenie uwagi oblubienicy. Ich sposobem na podryw jest stalking. Często również idealizują postać wymarzonego partnera i żyją w przeświadczeniu doskonałości swojej wybranki.
Zaczarowana ofiara – do tej grupy osób należą stalkerzy, którzy kreują się na ofiary, by móc wybielić swoje działanie, a jednocześnie zniszczyć osobę, którą wybrali za cel swojego działania. W tym przypadku to stalker utrzymuje, że padł ofiarą nękania i składa na policję doniesienia o rzekomo popełnionym na jego szkodę przestępstwie. Działanie takie wynika z chorobliwej potrzeby zwrócenia na siebie uwagi otoczenia.
Jak ustrzec się przed niebezpieczeństwem?
By ustrzec się przed tego typu niebezpiecznymi osobowościami należy zachować czujność i zaznajomić z poniższymi propozycjami obrony:
Jasny i stanowczy przekaz – komunikat musi być prosty i jednoznaczny. W żadnym wypadku nie wolni Ci używać dwuznacznych sformułowań. Jeśli zajdzie taka potrzeba musisz również, ograniczyć do minimum kontakt z tego typu osobą. Pomyśl o działaniu, które znacznie ograniczy Twój kontakt z stalkerem.
Archiwizuj – zachowuj wszystkie kopie wiadomości. Wszystko co może świadczyć o stalkingu powinno zostać zarchiwizowane i zabezpieczone jako dowód w sprawie. Musisz również pamiętać o tym, aby w żadnym wypadku nie odpowiadać na tego typu „zaczepki”. Nigdy nie wolno Ci ukrywać tego typu wiadomości przed najbliższymi – osoby z Twojego otoczenia powinny poznać treść i zaznajomić się ze sprawą. Czym większa ilość świadków tym lepiej.
Samoobrona – pamiętaj o tym aby zawsze informować najbliższych o tym gdzie jesteś. Musisz mieć również ciągły kontakt z policją. Warto również pomyśleć o kursie samoobrony. Każda nowa technika obrony jest bezcenna. Należy również mieć przy sobie gaz pieprzowy i w razie potrzeby nie wahać się go użyć.
Zgłoszenie na policję – stalking jest przestępstwem i powinien zostać niezwłocznie zgłoszony organom ściągania. W polskim kodeksie karnym stalking zdefiniowany jest, jako uporczywe nękanie powodujące uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotne naruszenie prywatności. Od 2011 roku stanowi przestępstwo, zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat (art. 190a § 1 k.k.)
Odizoluj się – w ostateczności musisz również pomyśleć o tym, aby zmienić miejsce zamieszkania. Dobrym rozwiązaniem będzie również całkowite przeszeregowanie swojego życia – zmiana nr telefonu, zmiana pracy, a nawet zmiana znajomych. Stalker musi, jak najmniej o Tobie wiedzieć. Jeśli pomimo zgłoszenia sprawy na policję wciąż czujesz się niepewnie poproś o ochronę i wyjedź na jakiś czas.
Zachowaj ostrożność i zadbaj o własne bezpieczeństwo. Nawiązują nowe kontakty, jak również krocząc w przestrzeni wypełnionej wieloma niezidentyfikowanymi osobowościami należy zachować szczególną ostrożność. Nie każdy kto życzliwe się uśmiecha jest dobrym człowiekiem. Dzięki zmysłowi obserwacji wychwytuj ewentualne zagrożenie i nie bój się zareagować. Bezpieczeństwo jest priorytetem…
Dodaj kilka zdań od siebie – wesprzyj osoby, które mają lub miały kontakt z tego typu „drapieżnikiem”… Czekamy na Twoje komentarze…
Autorka: Agnieszka » O MNIE
Podobne wpisy
48 odpowiedzi na “OBSESJA STALKERA – jak uwolnić się ze szponów prześladowcy?”
Zostaw komentarz
ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ
SZUKAJ
NEWSLETTER
Zapisz się na naszą listę mailingową Niech nigdy nie ominie cię żadna nowinka
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
ŚLEDŹ MNIE
KATEGORIE
- DEPRESJA
- EMOCJE i NASTRÓJ
- My Lifestyle
- PSYCHOLOGIA ASERTYWNOŚCI
- PSYCHOLOGIA KOMUNIKACJI
- PSYCHOLOGIA KONFLIKTU
- PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI
- PSYCHOLOGIA ODŻYWIANIA
- PSYCHOLOGIA OSOBOWOŚCI
- PSYCHOLOGIA PEWNOŚCI SIEBIE
- PSYCHOLOGIA PRACY
- PSYCHOLOGIA PRZEMOCY
- PSYCHOLOGIA RODZINY
- PSYCHOLOGIA ROZWOJU
- PSYCHOLOGIA SEKSU
- PSYCHOLOGIA STRATY
- PSYCHOLOGIA SUKCESU
- PSYCHOLOGIA ŚWIADOMOŚCI
- PSYCHOLOGIA SZCZĘŚCIA
- PSYCHOLOGIA UZALEŻNIENIA
- PSYCHOLOGIA WPŁYWU - AFIRMACJE
- PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ
- PSYCHOLOGIA ZDROWIA
- PSYCHOLOGIA ZMIANY
- PSYCHOLOGIA ZWIĄZKU
- PSYCHOTERAPIA
- TECHNIKI NLP
- TOKSYCZNE OSOBOWOŚCI
- WARTO PRZECZYTAĆ
- WARTO WIEDZIEĆ
- WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ
pod co kwalifikują się poprzebijane opony czy mój prześladowca posunął się za daleko czy zgłosić na policję jestem nękana od 6 lat
Należy jak najszybciej zgłosić tego typu zachowanie i działanie – najważniejsze jest Pani bezpieczeństwo. Proszę się nie zastanawiać – proszę zadbać o siebie i najbliższych !!
Zgłosiłam na policję , sprawa trafiła do prokuratury , sądu i nic . Nie daje mi żyć prześladuje , jeździ , straszy dzieci nikt nie jest w stanie nic zrobić ? Od drzwi do drzwi pukam , zgłaszam proszę . Wzywam policję . Pisze skargi . Robi co chce podsłuchuje , inwigiluje , dzwoni kilkaset razy dziennie . Nikt nie umie pomoc !!! Gdzie jest polska sprawiedliwość ?
DME – nigdy się nie poddawaj!!! Siła jest w Tobie!!! Może kontakt z fundacją, która zajmuje się tego typu problemami? Nigdy nie rezygnuj – dbaj o swoje bezpieczeństwo!!! Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę upragnionego spokoju.
nie zgadzam się z takimi podpowiedziami. Jak to może być ,że ktoś mnie nęka i jest bezkarny lub postępowanie trwa rok lub dłużej i sprawa zostaje umorzona . To ja jako osoba poszkodowana mam uciekać ? A prawo?? Mam zmienić miejsce zamieszkania. Sprzedać mieszkanie. Zmienić pracę. To jest paranoja i bezprawie. Oglądałem w TV przypadek ,gdzie syn zabił ojca i natychmiast został osadzony w areszcie, ale to że ten ojciec znęcał się 15 lat nad rodziną , bił ,wyzywał , miał kuratora , miał wyrok za znęcanie się , miał niebieską kartę ,,, i nic ????Przez tyle lat prokuratura i policja była niemrawa ale gdy syn wystąpił w obronie bitej matki(kolejny raz) – to prokuratura była szybka i skuteczna…Co to za kraj ??? co to za prawo ?? jak działa w Polsce system praworządności..
Na S.T.A.L.K.E.R.Ó.W …..wyłącznie „potrójne” manto……ONI nigdy nioe odpuszczą…..
Czy ktoś może wie co zrobić jak stalking uprawiany jest za pośrednictwem Facebook? FB odpowiada z automatu „nie narusza standardow”, a stalker czuje sie bezkarny. Policja nie reaguje.
Kasiu, spróbuj usunąć swoje konta społecznościowe na jakiś czas. Jeśli stalker znajdzie inny sposób, aby Cię prześladować raz jeszcze zgłoś to na policję. Pozdrawiam, Agnieszka
zgłoś jeszcze raz ,,, nie pomoże – zgłoś jeszcze raz,,, nie pomoże – zgłoś jeszcze raz i.t.d. i.t.d.paranoja. Polska to chory kraj.
Są różne sposoby do ustalenia kto może oglądać twoje posty na fb.To samo dotyczy to zabezpieczenie poczty czy innych wiadomości.
Nie prowokować osoby, pomijać i ignorować.Poprosić znajomych o nieudzielanie informacji na pani temat.
Luis7 – jak najbardziej zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Dziękuję za Twój komentarz. Pozdrawiam, Agnieszka
Mi się udało uwolnię od stalkera dopiero po rozprawie sądowej i zakazie kontaktu, przestraszyło go to na szczęście. A wszelkie dowody i w ogóle mojego stalkera pomogła mi znaleźć pani detektyw Bożena Skrzypek, szczerze polecam znaleźć dobrego detektywa który w szybki sposób znajdzie stalkera. Mi to dużo nerwów ograniczyło.
Aniu, bardzo cenna wskazówka. Dziękuję za Twój komentarz. Pozdrawiam, Agnieszka
Jak poradzić sobie z tym, że pewna osoba ma moje IP, obraża mnie na YouTube poprzez wulgarne i kompromitujące filmy, nasyła na mnie niewinne osoby i zakłada przeciwko mnie grupy. Policja ignoruje sprawę, a zgłaszanie do administratorów stron nic nie daje.
Proszę nie odpuszczać. Im więcej dowodów rzeczowych, tym lepiej. Proszę nie rezygnować z odwiedzin na policji. Oni muszą zająć się sprawą. Im częstsze z nimi spotkania, tym z ich strony więcej działania. Proszę nie dać się zbywać! Pozdrawiam, Agnieszka
Dzien dobry u mnie niestety sprawa wygląda inaczej od ponad roku dostaje czekolady i smsy z tekstami typu „miłego dnia” (z róznych numerów), zdażyło sie tez pukanie do drzwi (na szczęscie posiadam psa który głośno szczeka), nikt konkretny nie przychodzi mi na mysl nie wiem co z taka sytuacją zrobić.
Proszę spróbować zmienić numer telefonu i zobaczyć, co wtedy się wydarzy. Jeśli będziesz wciąż dostawać tego typu wiadomości to poinformuj o tym policję. Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
Stalking jest tysiąc razy gorszy niż dostać w pysk to powolne uśmiercanie człowieka wpędzanie w horobę psychiczną od lat to przestępstwo ze względu na swój suptelny charakter jest traktowane pobłażliwie. W gruncie Żenczykowskiego od niedawna jest to traktowanejako przestępstwo. Najgorsze jest poddręczanie przez kilka sprzymierzonych osób. W ilu to domach ludzie żyją poddręczani przez rodzinyjednej ze stron małżeństwa. Nie zbytsuptelne żeby coś z tym robić na tyle silne żeby ogołocić z godności poczucia własnej wartości w szczegulności jak człowiek znikąd nie ma wsparcia. Powinno rygorystyczniej się karać wszelkich kombinujących dręczycieli.
Piter, jak najbardziej się z Tobą zgadzam – powinno się rygorystycznie karać dręczycieli. Trzeba również pamiętać o tym, że nie musimy być cicho, jeśli ktoś wobec nas jest oprawcą – mamy prawo to zgłosić! Pozdrawiam, Agnieszka
Jestem ofiara tego dz… od roku męczy mnie psychicznie i już nie daję rady jestem bez silna iż mieszkam za granicą.. dostawałam mnustwo wiad nawet ok 1000 dziennie sprawa wygląda tak mój prześladowca zakochał się we mnie widząc mnie tylko 3x wierzył że ja też go kocham gdy powiedzialam definitywnie nie zaczely się grozby ze sie zabije wysylając mi zdj jak to zrobi i o ktorej godzinie uusunelam wszystkie komunikatory to wykopał nie wiem z kąd mojego meila i tam pisal blokada odrazu wiec nie mial juz kontaktu zaczol wypisywac i odszukiwac moich znajomych tez go poblokowali potem sie pocioł i mówi patrz będziesz winna to twoja wina że wszystkim to oglosi znalaz mnie na innym komunikatorze mowi ze jak go zablokuje to zniszczy mi życie co z tym zrobic
Wiolu, proszę jak najszybciej to co się dzieje zgłosić na policję. Proszę też poprosić znajomych, aby potwierdzili Pani obawy. Proszę jak najszybciej działać. Pozdrawiam, Agnieszka
Witam jestem również ofiarą stalkera od roku wystawia erotyczne darmowe ogłoszenia z moimi danymi i zdjęciem profilowym mojego z fb i jakimś zdjęciem pornogr.Sprawa złożona na policję w PL i Uk bo po badaniach policji wychodzi ze ogłoszenia wychodzą z UK. Ale mija rok nic konkretnie nie wyszło a ogłoszenia są non stop. Ja juz korzystalm z pomocy psychologa ale nie mam już sił czuję się skończona nie wiem jak zakończyć te sprawę boje się o siebie i dzieci bo nie mam pojęcia kto to może być nigdy nikogo nie zraniłam wręcz przeciwnie jestem pomocna, udzielam się charytatywnie. Przestałam wierzyć w ludzi, boje się wychodzić z domu. Czasem myślę że zostaje tylko jedno rozwiązanie żeby to się skończyło.
Witam serdecznie. Faktycznie jest to bardzo trudna sytuacja, jednak z tego co czytam jest Pani bardzo silną osobą i nie pozwoli się Pani zawłaszczyć psychicznie przez kogoś kto ma właśnie taki cel. Z tego co mogłabym zasugerować, to dodatkowo troszkę „pomęczyć” policję, aby sprawa ruszyła z miejsca. Ma Pani prawo dzwonić i dopytywać co się dzieje. Dodatkowo sugeruję, aby skorzystać z usług bardzo dobrego informatyka, który pomoże Pani dojść z jakiego konkretnego komputera są wysyłane tego typu materiały. Dobry informatyk powinien bez problemu do tego dojść, choć może to zająć trochę czasu. Każdy komputer ma swój ID i informatyk za pomocą specjalistycznego programu do niego dojdzie. I tego Pani życzę z całego serca. Proszę też unieść głowę – jest Pani silną kobietą! Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
Witam, piszę w imieniu bliskiej mi osoby, która stała się ofiarą stalkera, chociaż nie jestem do końca pewna czy to jest stalking. Była kobieta mojego brata z którą się rozstał, wydzwania do niego, chociaż on ma jej nr zablokowany (dostaje powiadomienia, że dzwoniła) Wypisywała po rodzinie i po znajomych, że on ją bił, i terroryzował emocjonalnie, chociaż sama się przyznaje, że groziła nożem, że sobie zrobi krzywdę (odepchnął ją wtedy i ona się przewróciła i uderzyła głową o mebel), zarzuca mu również pedofilię (miał się dopuścić molestowania na córce jeszcze jego poprzedniej partnerki). Chce zniszczyć jego obecny związek Na profilu FB określa go jako „męską kur*ą, terrorystą emocjonalnym, katem” itp. Pisze nawet do obcych ludzi, a zwłaszcza do kobiet, które polubiły jego zdjęcia na FB. Poprzedni jego związek skończył się kłótnią (zdradziła go i zostawiła) więc najbardziej boje się, że te trzy kobiety (dwie byłe i nastoletnia córka byłej) będą kłamać i to mojego barta posadzą o winę. Z drugiej strony, już teraz widzę, że wykańcza go i nas psychicznie, nie wiemy co robić z tym wszystkim.
Droga Jowito. Dobrze byłby gdyby brat na jakiś czas wyciszył swoją aktywność w mediach społecznościowych, a każdy komentarz od byłej traktował jako dowód w sprawie. Takie zachowanie byłej partnerki należy zgłosić na policję i udać się do prawnika o poradę. Nikt nie ma prawa szargać naszego wizerunku – to jest karalne. Pozdrawiam, Agnieszka
A ze mnie natomiast próbuje się zrobić STALKERA, poznałem kobietę od sierpnia 2018 do stycznia 2019 wszystko było ok niby była mną oczarowana, ponoć się we mnie zakochała, chciała budować relację – było to przez 2 miesiące lub więcej. A po Nowym Roku z dnia na dzień próbowała robić ze mnie STALKERA osobę co prześladuje ją i interesującą się jej córką ( miała problemy w szkole sama mi o tym ta Pani opowiadała ), że cała jej rodzina wie iż poinformuje mojego pracodawcę co niby robię iż ją prześladuje i wogólę nachodzę. Nie odzywałem się przez 3 tygodnie, miała urodziny więc zadzwoniłem i jakby nigdy nic się nie stało, i wtedy rzekomo prześladowała ją już jakaś znajoma z pracy. I było w miarę ok od lutego do połowy marca, powiedziała iż nie chce związku a przyjaźni, zgodziłem się na to. I było w miarę ok niby raz pisała iż dziękuje mi iż trwam przy niej i ją wspieram. Nawet po wielu miesiącach pokazała mi swoja córkę i z dnia na dzień znowu zrobiła prześladowcę, zablokowała połączenia ode mnie, zadzwoniła do moich najbliższych iż ją nachodzę ( co jest nie prawdą bo spotykaliśmy się tylko wtedy kiedy ona chciała ) i prześladuje iż ona mnie nie kocha i takie tam, a tydzień wcześniej spotyka się idzie do kina na obiad, zakupy, pokazuje córkę, dziękuje za to iż się przy niej trwa i pomaga, całuje, planuje kolejne spotkanie, a po nie całym tygodniu blokuje i robi prześladowcę. Potem przeprasza i znowu blokuje. Po miesiącu znowu się odblokowuje bo wydarzyło się u niej coś złego w rodzinie, mówi o tym, przeprasza za to wyzwiska i telefony do rodziny. Prosi o pomoc, kiedy chce się jej udzielić ( pomoc finansowa ) znowu blokuje i robi na nowo prześladowcę i osobę chorą psychicznie ze mnie. I straszy iż ma całą nasza korespondencję i dowody iż ją prześladuje i dręcze od miesięcy i grozi znajomościami i że finansowo będzie mnie to kosztowało. Pomimo iż była ona na moim utrzymaniu 8 miesięcy, na co mam dowody w postaci przelewów, i sms od niej jak i emailów z prośbą pomocy. Więc STALKING można tez łatwo wykorzystać do okradania ludzi również.
Proszę nie zapominać o sobie. Pana poczucie bezpieczeństwa jest także bardzo ważne, a na pewne zachowania nie możemy sobie pozwolić. Warto zadbać o swoje granice i nie pozwolić, aby ktokolwiek je przekraczał, a w szczególności gdy jego zachowanie nas krzywdzi. Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
Moj horor trwa ponad dwa lata.Ma postawionych 86 zarzutow na sprawe sądową się nie wstawia (zwolnienia lekarskie)On dalej rujnuje mi życie .Policja już nie reaguje bo zrobił większe przestępstwa niż wyzywaniE mnie od k…. itp pod moim blokiem.Nie chce Was martwić dziewczyny ale zmiana pracy ,mieszkania i znajomych to jest jedyny sposób na stalkera.Tak !to my musimy uciekać .Praktycznie od dwóch lat nie wychodzę z domu ,leczę się na depresje.Dodam ze zawsze byłam bardzo odważna dziewczyna a na dzień dzisiejszy boje się własnego cienia .Po dzisiejszym kolejnym incydencie ,podjęłam decyzje .Wyprowadzam się 700 kilometrów stad .Zostawiam wszystko bo tak nie da się żyć .Sprawa toczy się w Szwecji.
Jestem pod ogromnym wrażeniem Pani siły. Barwo!!! Czasem nie ma innej opcji jak drastycznie zmienić swoje życie, aby odzyskać wolność. Nawet jeśli miałoby kosztować nas to bardzo dużo energii to jednak warto zawsze myśleć o sobie. Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
– OFERTA –
Witam.Jestem prześladowany i moja rodzina przez była partnerkę.Smsy,pomówienia, nawet w sądzie na korytarzu wyśmiewane się ze mnie i pokazywanie palcem.Proby przejechania autem i doprowadzenia do wypadku.Przesiadywanie w aucie pod moim domem i ciągle przebywanie w okolicy,niszczenie mienia i wiele innych.Odbylo się już kilka spraw i ta osoba miała już kilka wyroków. Do wszystkiego się przyznawała zawsze.Nawet mając karę (czyli zakaz zbliżania się do mnie i kontakowania-smieszna kara…)robiła to wszystko nadal.Zlamala wszelkie zasady podczas okresu karencji i z tego powodu została założona nowa sprawa w sądzie.Wrecz pisała mi w smsach że może iść do więzienia i jest już spakowana,używając jak zawsze przy tym wiele wulgaryzmów do mojej osoby.Na tej sprawie nic jej nie zrobiono,a nawet w pewnym momencie sędzina powiedziała podczas sprawy że mam opuścić salę i budynek sądu. Przecież to jakaś kpina z uczciwych obywateli.Do dziś nie mam życia…
Jest to bardzo trudna sytuacja. Jednak proszę pamiętać o swojej sile, którą już się Pan wykazał. Ona daje Pani i Pana rodzinie dużo nadziei. Proszę też nie rezygnować ze swoich postanowień. Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka
To już trwa 15 lat.
KIKI – mysle, ze masz racje. Mnie facet gnebi od ponad pol roku. Poznala mnie z nim przypadkowa pracownica,ktora pomagala nam na poczatku epidemii koronawirusa. Poznany facet jest jej szefem. Tak mi maslila, jaki to dobry facet, najlepszy szef na swiecie. Spotkalam sie z nim 4 razy. Ciagle znajoma mi mowila , o jego rzekomych super cechach. Facet z kazdym spotkaniem zachowywal sie coraz dziwniej. w koncu go zostawilam. To zaczal mnie gnebic. Zmienilam trzeci zamek do drzwi a facet wlazi mi do mieszkania i niszczy rozne rzeczy, niektore zabiera. Nie zostawia sladow wlamania do mieszkania- drzwi., Rzekomo zamka nie mozna podrobic, a on ma jakis wytrych. Nigdy go nie zaprosilam do mieszkania, znal tylko blok gdzie mieszkam. Mieszkam w Szwajcarii. Facet ma znajomosci w Urzedzie Miasta w ktorym mieszkam i pracuje. Robil i robi mi zlosliwosci. Bylam dwa razy na policji, to zostalam prawie wysmiana. Dodatkowo sprawdzili mnie czy nie mam problemow z egzystencja. Nie mogli sie doczepic ,to napisali mi pismo zebym zglosila sie do poradni zdrowia psychicznego. Wydaje mi sie, ze wujek tego psychola jest ministrem finansow a wczesniej byl ministrem obrony w Szwajcarii. Mozliwe , ze ma jakis klucz ze sluzb specjalnych. Wysylal mi wirusy na telefon komorkowy, podsluchiwal rozmowy, gdzie sie znajduje. Sledzil mnie na ulicy. Oczywiscie dla policji to zaden dowod. Istna paranoja. Mysle albo zmienic miejsce zamieszkania albo wynajac detektywa, zeby znalazl dowody na niego. Mysle, ze ta kobieta ekstra mnie z nim zapoznala. Ma ludzi ,ktorzy mu pomagaja niestety. Pozdrawiam.
Mnie śledzi 5 lat. Sprawa 3 razy umorzona, ale nie poddaje się. Odwagi Kobiety siła jest w nas.
Nigdy nie możemy się poddać!!!
Witam wszystkich postanowiłam się podzielić moim doświadczeniem ze stalkerem. Slyszam dużo o stalkerach ale jeżeli ktoś sam tęgo nie przeżyje na własnej skórze ciężko sobie to wyobrazić .Mój stalker nękał mnie 2 miesiące i jestem wykończona psychicznie dzisiaj już niewytrzymałam i zgłosiłam sprawę na policję mimo ze go ostrzegałem ze jeżeli dalej będzie mnie nękał to to zrobię dalej mi ubliżał i groził nie dawał spokoju na messenger po chwili znowu był miły mimo tego ze chwile wcześniej mnie szantażował ubliżał i mi groził totalna huśtawka nastrojów do tego jeżeli nie reagowałam na to co pisze prowokował mnie celowo i wymyślał rzeczy które nigdy nie miały miejsca , blokowałam go naście razy to wtedy nękał moja rodzine i przyjaciół i pisał do nich ze mam się z nim skontaktować bo pożałuje .Muszę dodać ze po pierwszym dniu poznania go na fb już się zakochał myślałam ze to żarty na początku był miły prawił komplementy już po trzech dniach naszej znajomosci zaczął robić sceny zazdrości pomyślałam ze to zwykły debil wiec zablokowałam konto wiec on logował się na fake konta było ich 5 i wypisywał dalej ze przeprasza ze kocha żeby wybaczyć itd.żeby dać mu szanse zablokowałam również te konta zaczął wypisywać po znajomych i rodzinie ze mam się natychmiast z nim skontaktować i się zaczęło , ze wstydu przed rodzina odblokowalam go na fb kilka dni był miły bo pisał a ja odp.,ale pewnego dnia miałam trochę obowiązków w domu i nie miałam czasu z nim pisać i się zaczęło ubliżanie zastraszanie prosiłam go żeby więcej nie pisał to jeszcze bardziej go rozzłościło.Pisałam z nim tylko dlatego ze pochodził z wioski obok na której kiedyś mieszkał mój tata jeździłam do taty na wakacje ponieważ rodzice się rozwiedli jak byłam mała , mama nie chciała mieszać na wsi i przeprowadziliśmy się do miasta tata został na wsi miał tam swoje gospodarstwo i tam 30 lat temu widziałam swojego stalkera po raz pierwszy i on teraz przed 2 miesiącami znalazł mnie na fb.Na początku pisaliśmy normalnie pytał czy mam męża i dzieci czym się zajmuje zawodowo gdzie teraz mieszkam itd. Już po kilku zdaniach pisania z nim wyczułam ze gościu jakiś niedoszkolony podam przykład muwie, wruce,co zdanie to błąd ortograficzny i zaraz zaczęłam mieć coraz większy dystans facet 40 lat niepotrafiących pisać ani czytać ani porządnie się wysłowić .Przeżyłam horror przez 2 miesiące wysyłam mi zdjęcia swojego członka w zwodzie ble paskudny czerwony i do tego z opryszczka bardzo chciał moje nagie zdjęcia niestety nie dostał tego czego chciał wysłałam mu kilka normalnych zdjęć w ubraniu żadnych nagich fotek , przez jakiś czas się cieszył było ok .Po kilku dniach znowu coś mu odbiło zaczął mnie wyzywać robić sceny zazdrości przypomniałam mu ze jestem mężatka kompletnie to nie docierało do niego ubzdurał sobie ze jestem jego kobieta wymagał ode mnie tego żebym nie spała z moim mężem bo on sobie tego nie życzy wtedy już powiedziałam starczy zablokowałam konto znowu wypisywał do znajomych i rodziny z groźbami wysyłał moje zdjęcia i rozmowy nie było tam nic czego mogla bym się wstydzić ale robił to specjalnie żeby mnie sprowokować żebym znowu odblokowała jego konto , dzisiaj już nie wytrzymałam i postanowiłam zgłosić sprawę na policję .Mam wrażenie ze ten człowiek ma swój świat do niego w ogóle nie dociera co robi co pisze wymyśla kłamie szantażuje grozi , jak odpisywałam na wiadomości to był normalny jak tylko przestałam pisać znowu terror , chciał podstępem mój numer komórkowy wysłał mi swój niby nie mógł mieć internetu i dlatego dał numer komórkowy a internet był cały czas bo non stop pisał od rana do pozna w nocy później wydzwaniał nagrywał wiadomości głosowe. Podejrzewam ze nie jestem jego pierwsza ofiara tylko jestem pierwsza która zgłosiła sprawę na policję bo on doskonale wie jak się zachowywać już nie pisał dzisiaj tylko cały czas nagrywał wiadomości głosowe napisałam ze nie życzę sobie żeby pisał i dzwonił wiec się nagrał i pytał dlaczego nie nagrywam wiadomości tylko pisze bo dobrze wiedział ze screeny pokaże na policji .Wrzuciłam dzisiaj post na fb ze mam stalkera i ze sprawa zgłoszona na policję i jeżeli będzie nękał kogoś z przyjaciół albo rodziny lub wysyłał cokolwiek czy zdjęcia czy czaty proszę o kontakt zrobiłam screena i mu wysłałam , był taki cwany jak ostrzegałam go ze pójdę na policję mówił ze ma to gdzieś a teraz jak widzi ze nie żartuje i ze nie popuszczę tego psychicznego nękania już nie wypisuje do rodziny mam go zablokowanego bo dalej próbuje się kontaktować , typ nie wie gdzie ja mieszkam nie ma adresu wie tylko ze w Niemczech a on teraz niby w Anglii na mrożonkach przy -20 to łeb przemarzł .Dobra rada nie podawać numeru telefonu adresu zamieszkania swojego jak i rodziny i przyjaciół taki psychopata jest zdolny do wszystkiego , tego się nie da opisać to trzeba przezyc jak taki stalker potrafi komuś umilić życie ja mam dzisiaj już 4 godziny spokoju be nękania zobaczymy co wymyśli ten psychopata jutro podejrzewam ze nie dużo bo inteligencja nie zabłyszczały już ortografia do dupy ?Mam nadzieje ze to zgłoszenie na policję pomoże jeżeli nie adwokat i wtedy sprawa w sądzie ja tego nie popuszczę nie dam się szantażować zastraszać upokarzać komuś kto mnie nigdy na oczy nie widział i zakochał się przez pisanie na messenger już po dniu pisania jakim trzeba być chorym co musi się dziać w takim łbie . Jak taki psychopata potrafi sprowokować swoją ofiarę kłamstwami i szantażem gdyby stał obok mnie w tym momencie dostał by nóż w czółko i po problemie , po co ziemia będzie takie coś nosić .Uważajcie na siebie i nie wstydźcie się zgłosić tego na policję ja musiałam dzisiaj pokazać zdjęcia jego czerwonego kutafona chciałam się zapaść pod ziemie ale przeżyłam i jestem dumna z tego i teraz ja doprowadzę sprawę do końca może się taki psychopata nauczy i już nikogo więcej nie skrzywdzi
Nie wiemy, czy ta osoby kiedykolwiek wyciągnie wnioski, ale nie możemy pozwolić na zło. Brawo, że postanowiła Pani zgłosić sprawę na policję. Na takie zachowanie nie ma zgody. Trzeba dbać o siebie.
Niestety miała Pani racje moje szczęście trwało 3 tygodnie wystraszył się policji i przestał wypisywać ze swojego konta nie mógł bo był zablokowany i z innych kont z których do mnie pisał tez nie mógł bo również jest zablokowany natomiast dzisiaj otworzył ponownie inne fake konto i znowu wysyła zdjęcia półnagie i wypisuje cyt. Patrz kurwa jak wyglądam tu półnagie zdjęcie a pod zdjęciem ze ma na imię tak i tak i żeby go odblokować bo ma coś ważnego do powiedzenia i ze czeka aż go odblokuje i cyt . Podobasz mi się wariatko ale ty tego nie rozumiesz . No już mi ręce opadają oczywiście robię screeny żeby mieć dowody ignoruje go to wtedy jest agresywny i mi ubliża wydaje mi się ze tu jest jakaś choroba psychiczna bo nie zawsze byłam miła i czasami dostał taka wiązankę ze normalny stalker by odpuścił a tu nic , tak jakby zapomiał o tym i za chwile pisze normalnie mam wrażenie ze on lubi to jak go wyzywam ze złości
Ignorowanie wydaje się być bardzo słuszne. Jeśli „wiązanki” nie pomagają to warto robić coś czego on nie chce. Domniemam, że on chce Pani reakcji. Jakakolwiek jest dla niego uznaniem. Stąd uważam, że cisza jest najlepszą odpowiedzią. W sumie, jak taki gościu pisałaby w całkowicie dla nas obcym języku to pewnie człowiek potraktował to by jak spam…
Witam my z synem jesteśmy nękani od 2008 r do chwili obecnej,mimo zgłaszania, prokurator umarza zwg na niską szkodliwość,od kiedy niską szkodliwość: grozby zabicia,pobicia,pobicia już były,pruby zabicia też, niedawno prubowali psa nam zabić weszli do mieszkania w biały dzień,nie było mnie tylko 3h, prawnik by wyprowadzić się z domu zwg na bezpieczeństwo, tylko gdzie,nie pracuje, czekam na pomoc z MOPR,już głoduje,chyba z spakuje się w plecak i pójdę w sina dal,,prawo w tym kraju chroni przestępców,a zwykły człowiek gdzie ma uciekać,ile nas,w marcu tego roku zaczął się 14 rok jak to trwa,to jest były celnik sąsiad, policjiant,i prokurator (prawdopodobnie),cały czas kręcą się koło domu,to kpiny,ciągle zaskarżam pruby umorzenia,a oni wszystkie sprawy pod dywan, prawnik jest przerażony co się dzieje,w końcu dojdzie do nieszczęścia,ja Szczecin,pora zmienić te przepisy, najgorsze jest to że ojciec syna też w tym uczestniczy,dobrze muwil policjiant że go podejrzewa,wiem że monitorują to co robię w sieci,podsłuchują moje rozmowy telefoniczne,i mają dostęp do e-mailto chore,
Bardzo mi przykro, że takie rzeczy dotknęły Panią. Mimo wszystko podziwiam Pani siłę, aby „walczyć” o swoje poczucie bezpieczeństwa. Proszę dalej o nie dbać. Choć nie mogę nic więcej napisać, to proszę przyjąć moc pozytywnej energii. Pozdrawiam.
Dzień dobry, ja mam stalkerkę w bloku. Zaczęło się niewiennie, bo przez pomyłkę przelałam kwiaty w doniczkach na balustradzie balkonu, zwórciła mi uwagę. Ok wszytko ok, usunęliśmy usterkę w postaci nieszczelnych donic, ale ta baba się rozkęrciła….rozkręciła się powolutku, ale skutecznie. To trwa 13 lat, oczywiście za każdym razem jej ataki są przez nas odpychane, ale widzę,że od lat poluje na nas, śledzi, nagrywa, dochodzi do tego,że prowokuje nas i ustawia sobie świadków,że ona jest nie wiem kim ofiarą?. ciągłe punktowanie, śledzenie, nie mamy ani sił ani w sumie czasu na zabawianie się w polskie sądy, ja pracuję w niemczech, jak potem miałabym latać do sądów?..i ten stres..nie wiem co robić…..ona się nie uspokoi…..ona się niczego nie boi, przeciwnie, jeszcze sąsiadów podburza, i oni zaczynją na mnie patrzec jak na kogoś złego, bo ja się bronię przed stalkerką……ja jestem na lekach uspakająjących…..ktoś nam zostawił kartke w skrzynce,że ona jest chora i nie tylko nas dręczy, ale nawet już nie mam odwagi zadzwonić do tej osoby….ta stalkerka jest podstępna, wyrachowana, chce zemsty, chce doprowadzić do czegoś złego.śmieje mi się w twarz jak mnie sprowokuje……ona sie wyraźnie bawi moimi emocjami…..ja mam naturę wrażliwą, nie umiem tak jak ona….olać to gówno, nie potrafię…ona w tych awanturach też obrywa słownie, ale ciągle chce się z nami kłocić…jakby to jej sprawiało przyjemnośc,że broniąc się tak samo mówię jej co o niej myślę..on tak jakby chciała tych obelg…… Ja nigdy nie miałam szczęścia w życiu, 11 lat temu zmagałam sie z rakiem, ciągle coś mi dolega, a ta jeszcze jak wrzód na dupie. Mam wrażenie,że ona się świetnie bawi,że ją to rajcuje…..ja nie mam sił….czasami wolałabym umrzeć, ale jeśli to zrobię to wykaże się skrajnym egoizmem…..czasami jej nie widuję kilka dni, ale ona czeka na mnie pod blokiem…..czeka, zna cały mój plan dnia….kiedyś podchodziła pod drzwi i czekała…..wiedziała kiedy myję podłogę na korytarzu i czekała cierpliwe…..nie mamy siły na przeprowadzkę…..ja widzę swoja przyszłość w czarnych barwach…..bo zawsze ktoś mnie przesladował….zaczynając od mojego ojca, który mnie molestował, było w moim życiu jeszcze kilka sytuacji kiedy musiałam stanowczo mówić „nie”, ale mnie nie słuchano…..takie jest moje fatum…..takie jest moje sorry ale zasrane życie…co to jest z nią?…ja mam wrażenie,że ona pragnie ze mną kontaktu, że to nie tylko zemsta, ale coś bardziej niebezpiecznego….wszystko co robię jest źle, unikam jej czyli dystansuję się na min. 10 metrów, źle, nie dystansuję się,źle…..chodzę oddycham, źle ,źle , źle..może przesadzam, ale czuję jak ona mnie chce cały czas mieć dla siebie….ja to wiem….czasami jak mam lepszy humor to mówię sobie,że ona by chciała ze mna pogadac tylko nie wie jak zagadnąć:)jesli mam być szczera, to takie życie jak moje wcale nie ma sensu i wiem,że będzie tylko gorzej, bo mnie się nigdy nic nie udało ot tak ,że coś los dał dobrego…..o wszystko walczyć pazurami muszę, o własną godność, o to,że mogę istnieć taka jaka jestem..to jest fatum….zawsze czułam,że nie pasuję zwłaszcza tu w polsce do tego społeczeństwa…..w niemczech jestem jakoś akceptowana…taką jaka jestem….czuję swoją gorszość tym społeczeństwie, a ta stalkerka to jest apogeum już wszystkiego.
Pomimo tak wielu przykrych rzeczy, które Panią spotkały to przyznaję, że podziwiam Panią za siłę, która pomaga Pani to wszystko udźwignąć. Jest to ogromne wyzwanie, a Pani je podejmuje i pomimo wszystko stara się Pani odszukać miejsce dla siebie i ku sobie. Proszę przyjąć te niewielkie słowa uznania dla Pani osoby. Pozdrawiam serdecznie.
U mnie jest tak, były już mąż, rozwiedzeni jesteśmy od trzech miesięcy, nie jesteśmy razem półtoraj roku. Dostaję kilkaset esemesów dziennie, śledzi mnie, grozi, obserwuje, zleca kolegom szpiegowanie mnie, dwie sprawy miał na policji, umożone. Aż doszło do napadu na mnie w miejscu pracy, postawione zarzuty, grozi mu więzienie, i co? Dalej dostaję kilkaset wiadomości dziennie, dalej jestem obserwowana, śledzona…. Jak mi powiedział znajomy policjant, na takie osoby to sposobu nie ma, jedynie więzienie, albo sądowy zakaz zbliżania się….I starać się żyć normalnie, z tym że jak mam to robić?
Jest bardzo trudne. Wydaje się, że bez sądowego zakazu zbliżenia może dalej to robić.
Witam problem dotyczy mojej 18l.córki.moj brat a jej wujek w czerwcu wyjechał do pracy po prosił żeby córka zamieszkała w jego mieszkaniu .córka zamieszkała wszystko było dobrze. Pewnie nocy usłyszała coś na balkonie podeszła pod okno tam stal mężczyzna w kapturze. Jak ja zobaczył uciekł .powtarzało się to przez kilka nocy. Córka wzywała policję mówiąc że się boi.oni przyjeżdżając i nic nie robili mówili że to ktoś komu dała kosza .córka wróciła do mnie domu .jedzdzi tam tylko w dzień i to nie sama. I kiedy jest już w domu on już stoi na balkonie .co z tym zrobić córka bardzo się boi .bo nie wiadomo czy on za nią nie chodzi. Na policję nie ma co liczyć.
Chciałam ostrzec przed Internetem.
Na fb polecono mi grę strategiczna. Gra była zespołowa. Grałam w nią kilka lat i poznałam ludzi z całego świata, to jest duża społeczność, ciekawa. W grze byłam liderem i miałam ludzi pod sobą, sami mnie wybrali, wiec pisałam na czatach z całymi drużynami, głownie po angielsku i starałam się pomagać, rozwiązywać problemy, tłumaczyć jak grać, gawędziłam i po prostu zarządzałam moim kawałkiem gry. Głównie wygrywaliśmy. Jestem osoba szczera z otwartym umysłem. Ludzie mi się zwierzali z życiowych problemów i miałam wrażenie, ze pomagam.
Gdy zamieściłam prawdziwe zdjęcie na profilu fb, zaczęły się komplementy i problemy. Zaczęłam dostawać wiadomości o charakterze erotycznym. Tyle świrów na świecie pomyślałam, zdjęcie było normalne, jak do paszportu. Na początku blokowałam takich ludzi. Gdy zaczęłam dostawać od bliższych znajomych, z którymi pisałam kilka lat, po prostu uprzedzałam, ze sobie tego nie życzę, albo blokowalam natarczywców.
Czułam się jednak samotna a komplementy mimo wszystko były mile, jednego polubiłam i bardzo dobrze się nam rozmawiało, aż pewnego dnia trach i zrobiło się intymniej. „Byliśmy” ze sobą tylko przez Internet, bo on był z innego kraju, wydawało mi się to bezpieczne. Były niby plany spotkania, ale nigdy nie doszły do skutku.
Po ok 3 normalnych latach zrobiło się dziwnie, zaczął nagrywać nasze rozmowy, stal się bardziej zazdrosny, może wyczuł, że myślałam o odejściu. Wypytywał o poprzednie relacje mnie i znajomych i wymyślił sobie, ze go zdradzam…. zaczął mnie wyzywać od dziwek i grozić, ze trzeba mi koniecznie dać nauczkę, próbowałam rozmawiać, aż zrobiło się strasznie, wykrzykiwał różne obrzydliwości.. Przestraszyłam się i go zablokowałam, także jego nr telefonu i wszędzie gdzie mogłam. Następnego dnia facet wysłał film i moje zdjęcia intymne do moich dzieci na fb, nie wiem komu jeszcze.. Okazało się, ze przez te 3 lata zebrał spory materiał, nagrywał mnie i robił tzw. screeny, zbierał linki do rodziny i znajomych, moje dane, adres domowy, email, do pracy itp.
Poblokowałam go z kont dzieci, które się wystraszyły, a ja poczułam się jak gówniana matka. Ale facet nie dal za wygrana, wysyłał do mnie znajomych z fb, żeby ze mną porozmawiali, ludzie do mnie pisali i dzwonili, żebym wróciła, powiedziałam im co robił, mowy nie było.. Obsmarował mnie i zrobił z siebie wyimaginowaną ofiarę. Nie chciałam mieć już z nim nic wspólnego. On pisał z różnych kont obelgi i zastraszając, ze zniszczy mnie i że ja pożałuje.
Wszystko blokowałam. Usunęłam komunikatory, Instagram, kupiłam nowy telefon.
Ponieważ byłam znana w grze, tam tez mnie prześladował umieszczając zdjęcia w miejscach widocznych dla innych graczy ( pisałam do gry, trochę pomogli ale nie 100%) pisał świństwa, chciał opublikować na grupach, ale na szczęście admini pilnowali i ja tez. Zrezygnowałam z funkcji i tylko obserwowałam grę, potem przestałam grać.
Dobrał sobie innego gościa, i we dwóch założyli konto na porntubie z fałszywymi zdjęciami i moim profilowym, z moimi danymi i adresem, przesłali mi link przez grę, dostawałam telefony od nieznanych ludzi. Po moim zgłoszeniu strona erotyczna skasowała profil. Ten drugi pisał tez z fałszywych kont i chciał pieniędzy za nie publikowanie zdjęć. Ignorowałam go, blokowałam, on pisał coraz gorsze wiadomości, nie odpisywałam. To był dzieciak jakiś poniżej 20 lat! Zachowywali się jak psychopaci. Pisali, ze wyślą zdjęcia do szkol dzieci i moich klientów w pracy, rodziny, pokazując mi linki, a także na stronę pracy. wysyłali uśmiechy do moich znajomych, żeby mi pokazać screeny. Pisałam do adminów fb bez odpowiedzi, zgłaszałam fałszywe konta, niektóre z widocznymi intymnymi zdjęciami zablokowali ( z moim pełnym imieniem i nazwiskiem) a z tych kont pisali do moich znajomych i rodziny. Innych kont fb nie blokowało, bo podobno były zgodne ze standardami, nawet jeśli przesyłałam czat z rozmowa ewidentnie szantażująca mnie i z groźbami. Tutaj fb mnie bardzo zawiodło. Skasowałam wszystkich znajomych, zostawiłam tylko tych, których znałam osobiście, żeby uniemożliwić pisanie do mnie „znajomych znajomych”. Postowalam, żeby nikt nie przyjmował innych kont do znajomych…. to była ciągła walka, stres, codziennie sprawdzanie Internetu, gdzie jeszcze musze zadziałać. Nie zamykałam konta, żeby móc wynajdywać podszywające się konta i uniemożliwiać niepożądane działania.
Byłam na Policji, powiedzieli mi, ze póki nie ma niczego publicznie to nie mogą mi pomoc, szczególnie, ze faceci są z innego kraju, a w ogóle to mała szkodliwość publiczna, o matko…. Żadnego znajdowania IP, adresu czy cokolwiek.
Trwało to ze 2 lata. Schudłam, nie jadłam, zdrowie się pogorszyło. Różni próbowali pomoc, ale bezskutecznie. Tzw hacker próbował znaleźć adres IP, po czym okazało się ze nie był tak sprytny jak mówił, a na koniec proponował sex. po prostu tracisz wiarę w ludzi…
Pewnego dnia rozmawiam ze znajomym, opowiedziałam moja historie ,zaoferował pomoc. W rozmowie telefonicznej powiedział, ze zna ich osobiście, może mi pomoc, był oburzony, a inny znajomy go polecił, wiec zaufałam.. Wszystko się pomału uspokoiło. Dostawałam coraz mniej pogróżek, aż przestalam je dostawać.. Byłam bardzo wdzięczna, dziękowałam wielokrotnie a znajomy się dopytywał, bardzo często, czy wszystko w porządku. Byłam przeszczęśliwa. Mówił, że ich postraszył więzieniem i dzięki niemu trzymają się z daleka. Jakiś czas było dobrze.
Ale… zaczął mi mówić co mogę a czego nie, kazał mi się meldować codziennie i pisać co robię, gdzie jestem, bo jak robię rzeczy samodzielnie to wpadam w tarapaty itp. Zaczął mówić, ze jestem jego dziewczyną, że mam go pytać o wszystko przed zrobieniem czegokolwiek! Mówiłam, że ja już nie chcę żadnej relacji, że mam dość. kilka razy próbował, ale ja nie chciałam. Gdy pewnego dnia się pokłóciliśmy o to, obraził się, zniknął i zgadnijcie co… cały młyn zaczął się od nowa, wrócili tamci. Napisałam do niego, czy może znowu pomóc. Odpisał, ze skoro go nie potrzebuje, on przestał się mną „opiekować”. Wpadłam z deszczu pod rynnę. okazało się ze to maniak kontroli i jakiś następny psychol. Stało się jasne, ze albo rozmawiam z nim i robię co każe, albo on spuszcza ogary ze smyczy. To w sumie już 4 lata ponizania i manipulowania i jestem silna psychicznie, ale to już naprawdę za dużo nawet dla mnie. Nie wiem już co robić, dostaje już jakieś mani prześladowczej, mam wrażenie ze współpracują w gnębieniu mnie. Tak jakbym nie mogła mieć swojego życia.
Nadmienię, ze z wymienionymi ludźmi rozmawiałam video i są to różne osoby a nie jedna i ta sama. oczywiście byłam później ostrożniejsza, ale jeden błąd może zniszczyć życie przez Internet ludzie mogą się ukrywać i działać z ukrycia. Do dzisiaj borykam się z tym maniakiem kontroli który nie rezygnuje z maltretowania mnie psychicznie, mówi ze mogę go zablokować, ale… wrócą tamci i ze nie mam pojęcia co szykują… bo nie mam. Czy ja przyciągam psychopatów? Jestem naprawdę zmęczona, pochorowałam się, pewnie ze stresu. On nie ma żadnej empatii i jest dziwny, bez emocji, ciągle zły, każe mówić na siebie daddy, a jak ja płacze to on się uśmiecha. Gdy pytam dlaczego to robi, mówi, ze ja to lubię, bo sama to sobie robię, gdy go nie słucham. W ogóle mało mówi, kontroluje i straszy.
Próbowałam być mila, złą, grałam chorą, obojętną, nawet mniej atrakcyjną, nic nie działa nie chce się odczepić. Czytałam o psychopatach, szukałam odpowiedzi i nie znalazłam.
Może jakaś rada …
Do oldman 20 września 2019
Albo ze stalkerem walczyć metodą oko za oko, ząb za ząb. Znam pewnego typa, któremu zachciało bawić się w jakieś trollingi, stalkingi, wojny internetowe, jakieś podejrzane bzurstwa dla nienormalnych ludzi, a potem stał się sam ofiarą stalkingu, jest wyniszczany i już nic nie może z tym zrobić, bo to dzieje się z jego winy